The House of Yacoubian, autorstwa Alaa Al-Aswany to fascynująca historia! W samym sercu Kairu znajduje się dom zbudowany w stylu europejskim w latach trzydziestych XX wieku. Wtedy mieszkali tu milionerzy i ministrowie. Teraz jest to błoga mieszanka ludzi.
Seks, władza i religia
W eleganckich mieszkaniach żyją homoseksualny redaktor naczelny i skorumpowany bogacz, który nagina Koran, by zaspokoić swoje żądze. W szopach na dachu mieszka biedna kobieta, która uczy się radzić sobie w społeczeństwie rządzonym przez męskie pragnienia, oraz syn strażnika, który chce zostać policjantem, ale odmawia mu się wstępu i zwraca się ku religijnemu fundamentalizmowi. Seks, władza i religia w megadawce!
Alexandra mówi:
Wydaje się naprawdę interesujący. Oczywiście, że go przeczytam. Dzięki za wskazówkę!
21 kwietnia 2010 - 20:40
Helly mówi:
Brzmi jak ekscytująca książka. Dzięki za wskazówkę. Śledzę już blog Marianne i pisze bardzo dobrze 🙂 .
Jak miło, że przeprowadzono z tobą wywiad. Jeśli wiesz, kiedy będziesz w Amelii, daj mi znać, a ja poproszę kogoś w domu, żeby kupił dla mnie numer.
Uściski!
21 kwietnia 2010 - 20:48
Maxiander mówi:
Jak przytulnie! Trochę zazdroszczę, ale jednocześnie tęskniłabym za mamą, tatą i siostrami. Byłoby optymalnie, gdyby absolutnie najbliżsi mogli pojechać ze mną na rajską wyspę daleko 🙂 Poza tym Tokio było pierwszym wyborem, jeśli chodzi o miejsce ślubu, ale nie poszło do domu z przyszłym mężem, więc tak się nie stało.
Czy masz na blogu zdjęcia ze ślubu?
Jak jest w Wietnamie? Oboje bardzo chcemy tam pojechać!!! Byłem w Tajlandii bardzo dużo jako dziecko (pierwszy raz byłem tam 12 lat temu) i słyszałem, że Wietnam powinien być trochę jak Tajlandia w przeszłości, byłoby wspaniale znaleźć takie miejsce ponownie!
Miłego dnia!
http://www.maxiander.se/
21 kwietnia 2010 - 22:19
Katarzyna mówi:
Brzmi jak świetna książka! Dzięki za wskazówki dotyczące czytania!
22 kwietnia 2010 - 5:28
administrator mówi:
Helly, postaramy się powiedzieć ci, kiedy nadejdzie raport w Amelii!
Maxiander, byliśmy zarówno w Wietnamie, jak i Tajlandii i gorąco polecamy Wietnam! Ten sam klimat, ale mniej wyeksploatowany i mniej turystów!
22 kwietnia 2010 - 7:02