Dodatkowy zastrzyk adrenaliny podczas podróży? Muszę przyznać, że niektórzy ludzie w tej rodzinie są bardziej żądni przygód niż inni. Na przykład lubię omijać rzeczy, w których jesteś zbyt wysoko w powietrzu... ale lubię stać na ziemi i robić zdjęcia. Jak odważny jesteś?
Spis treści
1. zorb w Nowej Zelandii
Czołgasz się do dużej okrągłej kuli z wodą na dnie, a następnie staczasz się ze wzgórza z dużym hałasem. Podobno to była świetna zabawa...!
2. Wysokogórski szlak na rzece Vindelälven
Kolej na dużych wysokościach w Forsknäckarna w Ekorrsele znajdował się wysoko wśród drzew, z widokiem na rzekę. Ważne jest, aby nie bać się wysokości ...
3. park wodny w Chorwacji
Na Kemping Puntizela w Puli znajdował się tak zwany aquapark. Obserwowanie chłopaków przez obiektyw aparatu było świetną zabawą.
4. jazda konna na Islandii
Jazda z Eldhestarem w Hveragerði był trudniejszy niż się spodziewaliśmy! Wiał silny wiatr, konie z trudem wspinały się po stromych zboczach gór, a wokół nas bulgotały gorące źródła.
5. Freefall Xtreme w Nowej Zelandii
W parku rozrywki w Rotorua w Nowa Zelandia Można próbować różnych szalonych rzeczy, takich jak swobodne latanie w tunelu aerodynamicznym...
6. łódź podwodna na Gran Canarii
Wycieczka łodzią podwodną na Gran Canarii była spokojną i cichą wycieczką turystyczną. Ale i tak nurkowanie pod wodą było trochę ekscytujące!
7. jazda na quadach w Maroku
Wycieczka quadem Poza Marrakeszem było naprawdę fajnie! Podróżowaliśmy po polnych drogach, w błocie, przez berberyjskie wioski i obszary, które wyglądały jak półpustynia.
8. łódź bananowa we Włoszech
Ta wycieczka łodzią bananową została wykonana przez Petera, Billiego i kolegę Billiego w Sabbiadoro nad Morzem Adriatyckim. Na początku wygląda spokojnie, ale potem robi się tłoczno, obiecuję!
9 Rafting w rzece Vindelälven
Próbowaliśmy raftingu w Nowej Zelandii, ale... Rzeka Vindelälven było większym wyzwaniem! Górne bystrza miały poziom 4, w skali, w której 6 jest najwyższym i oznacza zagrożenie dla życia ...
10. Swoop w Nowej Zelandii
Inną rzeczą, którą można było wypróbować w parku przygód w Rotorua, była ta szalona rzecz, w której jesteś podnoszony na wysokość 40 metrów, a następnie zrzucany przymocowany do uprzęży na linie ...
Ditte mówi:
Niektóre "aktywności" wyglądają na bardziej odważne. Ale niektórych z nich próbowałem, może nie w miejscach, w których ty byłeś.
Zrobiłem Swoopa poza Pekinem, na bardziej nietkniętej części muru w Simatai, gdzie wyjechaliśmy nad jezioro. Fajne i niezapomniane.
Byłem na pokładzie i podróżowałem "prawdziwą" łodzią podwodną, szwedzkim okrętem podwodnym Spiggen, i to w trybie nurkowania. Ale wtedy byłem nastolatkiem i byłem odważniejszy niż dzisiaj.
Ale te przypływy adrenaliny są niesamowite.
Mam nadzieję, że będę miał czas na jeszcze kilka...
Piękne i urzekające zdjęcia!
22 lutego 2014 r. - 11:18
Alexandra mówi:
Zabawa! Uwielbiam takie rzeczy. Próbowałeś kiedyś nurkowania?
22 lutego 2014 r. - 13:49
administrator mówi:
Ditte, próbowałaś swoopa poza Pekinem. Super! Mam na to zbyt duży lęk wysokości... Muszę przyznać, że fajniej jest też z prawdziwą łodzią podwodną. Jestem pewien, że możesz zrobić jeszcze kilka!
😉
Alexandra, nie. Jestem na to zbyt tchórzliwy... nawet jeśli wydaje się to fajne. A ty?
22 lutego 2014 r. - 14:34
Alexandra mówi:
Nurkowanie jest niesamowite! Mam licencję nurkową i nurkowałam zarówno w Morzu Czerwonym, jak i na Wielkiej Rafie Koralowej. 🙂 Ale rozumiem, że to trochę niekomfortowe uczucie!
22 lutego 2014 r. - 14:38
administrator mówi:
Alexandra, super! Jestem trochę tchórzem, ale rozumiem, że to może być fascynujące. Spotkaliśmy wiele osób, które nurkowały na Filipinach, nurkowanie tam było popularne.
22 lutego 2014 r. - 14:58
BP mówi:
Jestem takim tchórzem, że nie podjąłem się żadnej z tych przygód - z wyjątkiem czterokołowca. W rzeczywistości prowadziłem jeden.
22 lutego 2014 r. - 17:25
Pan Steve mówi:
Oddychaj, jęcz, stękaj!
22 lutego 2014 r. - 18:42
Pia mówi:
Rafting jest ekscytujący, a szczególnie w Vindelalven, które jest w rodzinnej okolicy mojego męża! Wypróbowałam prawdziwy kurs na dużych wysokościach w Singapurze (tak naprawdę nie było tak wysoko, ale czułam się bardzo wysoko) i było to bardzo przerażające, kiedy tam wchodziłeś.
22 lutego 2014 r. - 18:05
Szkockie chwile mówi:
Tunel aerodynamiczny byłby świetną zabawą, a także duża piłka. Jazda konna też jest wspaniała.
22 lutego 2014 r. - 19:38
Na całej planszy mówi:
Fajnie jest obserwować każdego, kto się odważy.
22 lutego 2014 r. - 20:15
s p i n d e l t j e j e n mówi:
Nie zapomnij o Bungyjump!!! 😉
22 lutego 2014 r. - 20:32
Elisabeth mówi:
Wcale nie jestem żądny przygód w ten sposób. Wystarczająco dużo radości daje mi jazda po serpentynach Parku Narodowego Sierra Nivada, ale głównie oglądanie pięknych widoków i wspaniałych kwiatów migdałowca. Elisabeth
22 lutego 2014 r. - 22:39
Veiken mówi:
Jestem bardziej niż szczęśliwy, mogąc skakać po nowych rzeczach z aparatem w pogotowiu. To musi być trochę ekscytujące, aby moja adrenalina mogła trochę podnieść puls! 🙂
23 lutego 2014 r. - 8:00
administrator mówi:
BP, ja też jestem trochę tchórzem... Przyłączyłem się do niektórych rzeczy (jazda na quadach, rafting, jazda konna itp.), ale czasami po prostu robię zdjęcia....
Pia, rafting był prawie zbyt ekscytujący.
😉
Scottish Moments, było wiele tego rodzaju przygód w Nowej Zelandii, choć jestem pewien, że można je znaleźć również gdzie indziej.
Criss-cross, absolutnie! Kiedy sam się nie odważę, to jest to świetna rozrywka do oglądania!
🙂
Spider girl, najstarszy syn Robin skoczył na bungyjump, kiedy byliśmy w Nowej Zelandii. Peter miał chore plecy, a ja się nie odważyłam...
😉
Elisabeth, istnieje wiele innych rodzajów przygód! Serpentynowe drogi brzmią jak pełne przygód!
To wspaniale! I oczywiście chcesz udokumentować to szaleństwo!
🙂
23 lutego 2014 r. - 12:00