W piątek Peter odebrał mnie z pracy kamperem, ponieważ mieliśmy wygłosić wykład na spotkaniu z Caravan Club w Husbilslandet w Kristinehamn. Z niecierpliwością czekaliśmy na wspólną kolację, która miała być zorganizowana o 19:00, ale nie było dla nas kolacji w Husbilslandet. Nasz piątkowy wieczór zakończył się o wiele bardziej dramatycznie, holowaniem kampera.
Spis treści
Podróż kamperem, która zakończyła się nagłym zatrzymaniem
Opuściliśmy Karolinska Institutet, gdzie pracuję, około 15:00 i udaliśmy się do Kristinehamn w Szwecji. Podróż przebiegała dobrze, dopóki nie musieliśmy wyprzedzić samochodu w połowie drogi między Karlskogą a Kristinehamn. Nagle kamper przestał działać. Zapaliła się kontrolka silnika i kilka innych kontrolek ostrzegawczych. Z maski wydobywał się dym, a Peter powiedział, że nie da się już jechać.
Znajdowaliśmy się na dwupasmowej drodze, która wkrótce miała stać się jednopasmowa, a Peter hamował tak szybko, jak tylko mógł. Gdybyśmy zatrzymali się 50 metrów później, zatrzymalibyśmy prawie cały ruch na E18, ale teraz udało nam się ustawić tak, aby samochody po prostu może sobie poradzić.
Długie oczekiwanie na odzyskanie kampera
Było zimno i ciemno, a samochody jechały szybko - i zbliżały się. Włączyliśmy wszystkie światła na FREEDOM, aby był widoczny z daleka i dowiedzieliśmy się, gdzie go znaleźć. nie powinien mieć trójkąt ostrzegawczy. Oczywiście chcieliśmy wyświetlać trójkąt, ale wyjeżdżanie na duży ruch i otwieranie tylnej klapy nie było atrakcyjne. Zwłaszcza, że musielibyśmy wtedy wyjąć kluczyk z kampera, a tym samym częściowo go wyłączyć.
Musieliśmy po prostu mieć nadzieję na najlepsze, ale zdaliśmy sobie sprawę, że powinniśmy trzymać się z dala od samochodu na wypadek, gdyby ktoś w niego uderzył. Zabraliśmy ze sobą koce i kołdry i wspięliśmy się na trawiaste pole w sporej odległości, aby poczekać. Potem przez dwie godziny siedzieliśmy w zimnie i ciemności, czekając na lawetę...
Zamarzaliśmy i zamarzaliśmy, ale w końcu przyjechała ciężarówka! Facet w samochodzie spojrzał w dół na naszą maskę i zdał sobie sprawę, że jest tam plątanina kabli, która wyglądała bardzo niezdrowo. Próbował uruchomić samochód za pomocą kabli rozruchowych, ale to nie zadziałało. Samochód został więc odholowany...
Noc przed warsztatem FIAT w Kristinehamn w Szwecji
Musieliśmy wziąć lawetę do najbliższego warsztatu FIAT, czyli warsztatu FIAT w Kristinehamn. O wpół do dziesiątej wieczorem w końcu mieliśmy trochę jedzenia i kieliszek wina. Nie do końca tak, jak sobie wyobrażaliśmy, jeśli tak mówisz, ale po prostu trzeba to przyjąć tak, jak jest ...
Przyjaciele, którzy ratują sytuację
Czasami masz szczęście mieć przyjaciół, którzy są przy tobie na dobre i na złe. Nasi przyjaciele Thore i Catta, którzy mieszkają w Arboga i blogują na Independence2015.se, postanowili pojawić się i zawieźć nas do Husbilslandet.
I rzeczywiście, w sobotę rano przyjechali swoim kamperem i zabrali nas na spotkanie Caravan Clubu. Chociaż przegapiliśmy kolację w piątek wieczorem, zdążyliśmy na najważniejszą rzecz: nasz wykład w sobotę rano. O wykładzie i spotkaniu członków opowiemy jutro.
Lena - dobra dla duszy mówi:
Ale jakie to bezużyteczne! Takie rzeczy wydają się niepotrzebne. Ale jak miło, że otrzymałeś pomoc!
Uściski Lena
30 października 2016 r. - 8:03
Koziorożec mówi:
Koszmar! Na szczęście są życzliwe dusze, które są chętne do pomocy 😀 Mówią, że przyjaciel jest testowany w potrzebie.
Kram, Gerd
30 października 2016 r. - 8:20
Eva - Ludzie na ulicy mówi:
Co za wrzód na dupie! To naprawdę nie jest zabawne, gdy samochody strajkują, powinny po prostu działać ...
30 października 2016 r. - 9:02
anita wåg agrimanaki mówi:
Na szczęście nie była to jakaś odległa górska ścieżka. To oczywiście smutne, że można przegapić coś, co się zaplanowało. Zawsze zadajesz sobie pytanie, dlaczego dzieje się coś tak niepotrzebnego....
30 października 2016 r. - 9:10
Matts Torebring mówi:
To druga ostatnia rzecz, jakiej chciałbyś doświadczyć. Jeszcze gorzej jest, gdy osobiste tragedie zdarzają się przez przypadek. Cieszę się, że przeżyłeś ostatnią.
Przeziębiłeś się i zraniłeś, ale mimo to udało ci się przeżyć, jak miło!
Pewnego roku sami świętowaliśmy noc świętojańską w Fiacie w Getyndze (Niemcy). Mieliśmy +35 stopni i byliśmy bezsilni, na początku prawie płakałem, kiedy to się stało.
Dobrze jest mieć przyjaciół po drodze i osiągnąć swój cel.
Osobiście uważam, że drogi dwa plus jeden są nieprzyjemne i powodują wypadki. Tak jak w twoim przypadku, każdy miałby przystanek. Mamy nowy odcinek drogi 32 poza Tranås, z dwiema drogami plus jedna. Teraz cały czas dochodzi tam do wypadków. Wcześniej tak nie było,
30 października 2016 r. - 9:11
administrator mówi:
Lena, wcale nie jest fajnie, chociaż możesz być szczęśliwa, o ile nie stanie ci się krzywda. Oczywiście będzie to kosztować czas i pieniądze...
Geddfish, prawdziwych przyjaciół dobrze jest mieć i prawdopodobnie jest tak, jak mówisz, w potrzebie przyjaciel jest testowany!
Lennart, będzie dobrze, ale musimy zostawić samochód w Kristinehamn i wrócić, aby go odebrać ...
Eva, wcale nie jest fajnie. A teraz musimy zostawić kampera w Kristinehamn i wrócić pociągiem do Sztokholmu....
Anita, jestem pewien, że wszędzie są lawety, ale być może będziesz musiała długo czekać, jeśli jesteś daleko! Wszystko się ułoży, nawet jeśli jest to trochę trudne...
Matts, jasne, dopóki nie ma żadnych obrażeń, nie jest naprawdę źle! Trzeba być za to wdzięcznym! Zgadzam się, że drogi 2+1 są nieprzyjemne. Ludzie wyprzedzają również bardzo blisko miejsca, w którym droga się zwęża ...
30 października 2016 r. - 9:19
nils-åke mówi:
Nauczyłem się na własnej skórze, gdzie używać trójkąta ostrzegawczego!
Ale to tylko samochód, który i tak jest nudny, ale mogło być gorzej. Ostatecznie i tak wszystko dobrze!
30 października 2016 r. - 9:20
Lennart mówi:
Co za koszmar.
Mam nadzieję, że wszystko się uda!
30 października 2016 r. - 8:33
Solan mówi:
Cholera, całe szczęście, że Peter zdążył wyhamować, zanim znalazł się na pasie ruchu. Bycie w tak złej pozycji jest naprawdę niebezpieczne. Dobrze, że poczekałeś na pomoc w pewnej odległości od samochodu. Szkoda kosztów holowania i warsztatu, ale wydaje się, że jest to część życia w kamperze.
Raz utknęliśmy z awarią skrzyni biegów na M6 w godzinach szczytu. Straszne. Ale jak większość rzeczy, wszystko w końcu działa. 🙁
30 października 2016 r. - 9:41
Pan Steve mówi:
Co za dramat! Wspaniale jest mieć takich "wybawców".
30 października 2016 r. - 9:52
Na całej planszy mówi:
Naprawdę nie jest fajnie, kiedy tak się dzieje. Paskudna ciemność, więc dobrze zrobiłeś zostawiając samochód. Miło było później otrzymać pomoc, mam nadzieję, że Freedom uda się naprawić!
30 października 2016 r. - 10:10
Pan Lars Permelin mówi:
Pomysł całkowitego wyłączenia kampera podczas wyprzedzania brzmi okropnie. Nie chcę brać w tym udziału. Wygląda na to, że miałeś zarówno pecha, jak i szczęście. Pech, że kamper zatrzymał się, gdy miałeś czas i wolne miejsca. Szczęście, że stało się to, zanim przejechałeś trochę na odcinku jednopasmowym. Byłoby znacznie gorzej, poza zamarznięciem, gdybyś uniemożliwił wszystkim innym przejazd. Miejmy nadzieję, że kamper zostanie naprawiony bez większych i dalszych problemów.
30 października 2016 r. - 10:30
Marianne - spojrzenie na świat mówi:
Wow, to było przerażające miejsce na postój! Dobrze, że czekaliście w pewnej odległości i że nikt nie uderzył w kampera. Dobrze jest mieć przyjaciół, którzy są przy tobie, kiedy ich potrzebujesz 🙂.
30 października 2016 r. - 10:35
Ditte mówi:
Jakie to smutne z powodu tego wypadku! Duży ruch również w weekend, ale miałeś dużo szczęścia w środku wypadku. Mogło być gorzej...
W Hiszpanii wszystkie samochody muszą mieć "kamizelki odblaskowe" w kabinie pasażerskiej. Wiele z nich ma je zawieszone na przednich siedzeniach i są one bardzo pomocne, jeśli coś się stanie i trzeba będzie wysiąść z samochodu.
To wspaniale, że przyjaciele przybyli na ratunek i że w końcu dotarłeś na miejsce.
30 października 2016 r. - 11:00
Tylko Brytyjczycy mówi:
Miło, że przynajmniej dotarłeś na wykład. Mam nadzieję, że impreza nie będzie zbyt kosztowna.
30 października 2016 r. - 11:27
OnTrip.com mówi:
Co za wstyd. Dobrze, że nic ci się nie stało i że otrzymałeś pomoc.
/Annette
30 października 2016 r. - 11:28
administrator mówi:
Nils-Åke, cóż, teraz też nauczyliśmy się na własnej skórze...
Solan, dość przerażające i nieprzyjemne zatrzymanie się na środku autostrady. Ale byłoby jeszcze gorzej, gdyby był to jeden pas, więc musieliśmy się cieszyć, że mogliśmy się zatrzymać ...
Steve, tak, to było trochę zbyt dramatyczne...
Criss-cross, tak przerażające, gdy jest ciemno, a samochody przejeżdżają tak blisko i z tak dużą prędkością.
Lars Permelin, to było dość przerażające i zgadzam się, że w pewnym sensie mieliśmy zarówno pecha, jak i szczęście. Musimy zostawić campervana w warsztacie FIAT tutaj i porozmawiamy z nimi w poniedziałek ...
Marianne, bezpieczniej było trzymać się z dala od kampera. Gdyby ktoś w niego uderzył, byłby wielki huk...
Ditte, kamizelki odblaskowe są oczywiście również dobre. Zasady różnią się w zależności od kraju, ale warto je mieć niezależnie od przepisów.
Tylko Brytyjczycy, zobaczmy, czy można uzyskać jakąkolwiek pomoc od ubezpieczyciela ...
Ontripdk, to nie było zabawne doświadczenie, ale nadal możesz być wdzięczny, o ile nie zrobisz sobie krzywdy.
30 października 2016 r. - 11:34
LinizTravel mówi:
Ale biedactwo 🙁 smutne 🙁 🙁
Uściski!!!
Pisanie na messengerze 😉
30 października 2016 r. - 11:47
JoY mówi:
Paskudne wypadki w ciemności, dobrze, że zostawiłeś samochód pomimo zimna. Mam nadzieję, że samochód zostanie szybko naprawiony.
Zobaczmy, gdzie mamy nasz trójkąt ostrzegawczy.
Wiele lat temu Jakob wraz z trzema przyjaciółmi w kamperze miał awarię i nocował w warsztacie. Mieli szczęście, że udało im się naprawić samochód następnego dnia. Byli zadowoleni, że dzięki wizycie w warsztacie dostali dodatkowy dzień golfa.
Uściski
30 października 2016 r. - 11:54
Monika mówi:
Ale nuda. Czy to właśnie pozostało po długiej podróży, kiedy miałeś problemy z silnikiem i skrzynią biegów oraz migające światła? Sami zostaliśmy zatrzymani w dokładnie taki sam sposób. Jechałem przed siebie nowo zakupionym letnim samochodem, ładną starą Mercą, a Bengt z tyłu campervanem. W drodze do Sztokholmu ze Skanii i na nędznej drodze 2 + 1. Nagle Merca zaczyna się gotować, a z chłodnicy wydobywa się dym. Trzeba się zatrzymać i prawie wjechać do rowu, żeby nie utrudniać ruchu. A co się robiło przed erą telefonów komórkowych? Dzwoniłem do Bengta i mówiłem mu, żeby zatrzymał się za mną, co robił w mgnieniu oka. Ale ciężarówki i inni po prostu przejeżdżali obok nas i trąbili!!!! Czasami dobrze jest mieć kampera jako towarzystwo. Mieliśmy ze sobą wodę i w końcu mogliśmy napełnić ją na tyle, by móc dojechać do najbliższego warsztatu. Było to latem i w środku dnia, ale bałem się, że potrąci nas samochód i nie odważyłem się zostać w samochodzie, czekając, aż ostygnie. Mam nadzieję, że z Freedom się uda!
30 października 2016 r. - 12:06
administrator mówi:
Liniztravel, dziękuję bardzo! Ok, sprawdzę! 🙂
JoY, trzeba mieć szczęście, żeby mieć pecha! Teraz jest weekend, więc warsztat może obejrzeć samochód dopiero w poniedziałek. W międzyczasie musimy pojechać pociągiem do domu, ja muszę pracować...
Monica, nie, to nie powinno mieć nic wspólnego z kłopotami z długą podróżą. Naprawiliśmy to z kontrolką silnika i kilkoma innymi rzeczami zeszłego lata (10 000 SEK...). Wydaje się, że są to kable, które mniej więcej zaczęły się palić i że nastąpiło zwarcie, jeśli dobrze zrozumiałem firmę ratowniczą. Smutne, że doświadczyłeś podobnej rzeczy, ale ciekawie o tym przeczytać!
Alexandra, mamy nadzieję, że nie jest to zbyt trudne do rozwiązania! Zadzwonimy do warsztatu w poniedziałek.
30 października 2016 r. - 12:17
Lena mówi:
Nie jest fajnie, ale .... mam nadzieję, że z resztą się uda! Kontynuuj lepszy weekend!
30 października 2016 r. - 12:47
Alexandra mówi:
Ale co za ból dupy! Mam nadzieję, że Freedom uda się naprawić i że nie będzie to zbyt kosztowne. Co za mili ludzie, którzy przyszli ci na ratunek i cię podwieźli! Nadzieja
30 października 2016 r. - 12:15
Villa Freja mówi:
Co za pech. Biedny ty!
30 października 2016 r. - 13:43
Roland lindskog mówi:
Małe pytanie, kiedy zamierzałeś rozpocząć podróż, aby odebrać Helenę, czy w kamperze było zasilanie, jeśli nie, użyłeś kabli rozruchowych.
30 października 2016 r. - 14:11
åsa w åsele mówi:
Tak więc bardzo paskudne i niepotrzebne, samochody mają się uruchamiać i działać, ale na szczęście udało ci się stosunkowo bezpiecznie zatrzymać, ryzyko większej liczby wypadków, gdy jest duży ruch i ty jakby "stoisz na drodze", ale niełatwo się poruszać, gdy samochód jest martwy.
Życzliwi przyjaciele są cenni, a ty miałeś szczęście, że dotarłeś tam, gdzie zamierzałeś i mogłeś przeprowadzić zaplanowany wykład.
Poza wszystkim innym, awarie samochodów często wiążą się z wysokimi kosztami.
30 października 2016 r. - 14:25
Ama de casa mówi:
Ale jakie to straszne i nieprzyjemne! Fajnie, że mimo wszystko poszło w miarę dobrze po tych okolicznościach, mogło się skończyć dużo gorzej.
Miło jest też mieć dobrych przyjaciół, którzy są dla ciebie 🙂 .
Mam nadzieję, że kamper ma się dobrze i że nie będzie zbyt głębokiej dziury w portfelu po tej niechcianej przygodzie...
30 października 2016 r. - 15:05
administrator mówi:
Lena, dziękujemy! Mamy nadzieję, że problem zostanie rozwiązany.
Roland Lindskog, w samochodzie było zasilanie. Nic nie było dziwne, wszystko było jak zwykle. Przejechaliśmy około 25 kilometrów, zanim to się stało.
Åsa w Åsele, oczywiście istnieje ryzyko wypadków, co jest nieprzyjemne. I oczywiście będą dodatkowe koszty. Najpierw musieliśmy zapłacić udział własny za odzyskanie pojazdu. Potem są podróże pociągiem i naprawy...
Ama de casa, cóż, trzeba się cieszyć, że nie było gorzej. Jak to wpłynie na portfel, zobaczymy. Do tej pory zapłaciliśmy udział własny w szkodzie w wysokości 1500 SEK.
30 października 2016 r. - 15:19
Blog Husis mówi:
Auć, to nigdy nie jest zabawne, gdy sprawiamy kłopoty właścicielom. Ale zobaczysz (jeśli to możliwe), że nie zostałeś w żaden sposób skrzywdzony.
Freedom, bądź miły dla swoich właścicieli i może kiedyś się spotkamy.
Słoneczne pozdrowienia od jednego z moich właścicieli na Lanzarote!
30 października 2016 r. - 15:43
Kamper Helge mówi:
Ale co za pech zatrzymać się w ciemny i zimny wieczór na drodze 2+1. Na szczęście miałeś dobrych przyjaciół, którzy pomogli ci w potrzebie. Teraz możemy mieć tylko nadzieję, że FREEDOM zostanie naprawiony w ciągu kilku dni, ponieważ nie jest fajnie mieć swojego "przyjaciela" w warsztacie. Trzymamy za ciebie kciuki!
30 października 2016 r. - 16:17
Uwagi dotyczące kota mówi:
Ohhhh, nie! Cholera, co za gówno. Stać tam w tym całym ruchu ulicznym i jest czarno jak smoła i zimno. Brr. Co mogłoby być przyjemniejszym weekendem. Mam nadzieję, że karetka wkrótce zostanie naprawiona i że nie był to zbyt duży problem. Trzymam kciuki, żeby naprawa była szybka i łatwa i żeby nie była aż tak kosztowna. Ciepłe uściski
30 października 2016 r. - 16:49
Anja mówi:
O mój Boże, jaka obrzydliwa Helena !!!! 🙁 0
30 października 2016 r. - 17:20
administrator mówi:
Husisblog, mam nadzieję, że twoi właściciele świetnie się bawią na Lanzarote! I oczywiście nadal możesz być szczęśliwy, o ile nie zostaniesz w żaden sposób skrzywdzony.
Kamper Helge, to nie było przyjemne doświadczenie. Będziemy musieli zadzwonić do warsztatu w poniedziałek i zobaczyć, jak można to naprawić.
Anja, nie, to nie była zabawa. Ale nic nam nie jest, a teraz jesteśmy w drodze powrotnej do Sztokholmu... pociągiem.
30 października 2016 r. - 17:49
Anki mówi:
Wow ... co za straszne doświadczenie. To szczęście, że udało ci się pozostać na miejscu i że nie doszło do gorszego wypadku.
Dobrze jest mieć przyjaciół, którzy cię wspierają - mam nadzieję, że wkrótce wszystko wróci do normy.
30 października 2016 r. - 17:55
BP mówi:
OMG! Nie zazdroszczę ci. Biedni ludzie! Myślę jednak, że miejsce parkingowe przed warsztatem jest naprawdę fajne... i bezpłatne;-)
Miło jest mieć przyjaciół, którzy są gotowi cię odebrać. Wtedy nie trzeba wynajmować samochodu.
Z niecierpliwością czekam na Twój wykład i kontynuację Fate of Freedom w poniedziałek... Trzymam kciuki!
30 października 2016 r. - 18:07
Rola Cariny mówi:
Nie chcemy, by to samo stało się z naszymi pojazdami!
Najlepiej nie na tych drogach 2+1, naprawdę ich nie lubię 🙂.
Wszystkiego najlepszego i mam nadzieję, że wszystko się ułoży.......
30 października 2016 r. - 18:51
Staż w kamperze mówi:
Nie, co za dramat! Na szczęście i tak poszło dobrze. Mam nadzieję, że Värmlandczycy dobrze zajmą się kamperem i że faktura nie będzie zbyt soczysta .....
30 października 2016 r. - 19:25
administrator mówi:
Anki, tak, to oczywiście szczęście, że nic gorszego się nie stało! Wciąż czuję się trochę ciężko, że muszę zostawić kampera w warsztacie tak daleko od domu ...
BP, haha, "miejsce parkingowe" było całkiem w porządku. Ale smutno było nie móc jechać dalej kamperem, bez konieczności zostawiania go tam ... Resztę opowiemy oczywiście jutro!
Rolle i Carina, nie, to nie była zabawa, zwłaszcza w ciemności i na tej wąskiej drodze... Mamy nadzieję, że gotowanie nie będzie zbyt trudne, ale tego nie wiemy.
Staż w kamperze, dziękuję, tak, mamy również nadzieję, że samochód będzie pod dobrą opieką i że koszty będą rozsądne ...
30 października 2016 r. - 19:38
Beppan mówi:
Smutny początek tej podróży! Wyobrażam sobie, jak siedzisz na poboczu drogi w ciemności....! Na szczęście przygoda i tak zakończyła się szczęśliwie.
30 października 2016 r. - 23:24
Henny mówi:
Co za okropne doświadczenie, na szczęście nikt nie został ranny, mam tylko nadzieję, że koniec historii nie będzie zbyt kosztowny.
Rozumiem, że mądrze jest mieć trójkąt ostrzegawczy i kamizelkę wewnątrz kampera, a nie schowane. Będę o tym pamiętał, gdy nadejdzie czas wiosennych porządków w moim drogim Pössl.
30 października 2016 r. - 23:41
Henny mówi:
Co za okropne doświadczenie, na szczęście nikt nie został ranny, mam tylko nadzieję, że koniec historii nie będzie zbyt kosztowny.
Jak rozumiem, dobrze jest mieć trójkąt ostrzegawczy i kamizelkę wewnątrz kampera, a nie schowane. Będę o tym pamiętał, gdy nadejdzie czas wiosennych porządków w moim drogim Pösslu.
30 października 2016 r. - 23:45
administrator mówi:
Beppan, nie, to nie był najprzyjemniejszy piątkowy wieczór... Ale przez to trzeba przejść...
Henny, tak, rozsądnie byłoby mieć trójkąt ostrzegawczy i kamizelki w miejscu, w którym są łatwo dostępne.
31 października 2016 r. - 7:29
Deciree mówi:
Okropne!!! Na szczęście i tak nic ci się nie stało w ciemności i ruchu ulicznym. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży z kamperem... bo to Ty 🙂 Świetnie z przyjaciółmi, którym można zaufać. Miłego czasu
31 października 2016 r. - 7:30
Elisabeth mówi:
Co za doświadczenie! Dobrze mieć przyjaciół!
31 października 2016 r. - 7:31
Lanclin-Linnea mówi:
Nie ma mowy! Silniki, telefony i komputery powinny po prostu działać, to stary kapelusz 🙁 .
31 października 2016 r. - 8:14
Ann-Sofie i Lennart mówi:
Ugh, straszne i całe szczęście, że obyło się bez obrażeń.... mogło być naprawdę źle. Mam nadzieję, że uda się naprawić samochód. Uściski!
31 października 2016 r. - 11:04
administrator mówi:
Deciree, tak, naprawdę mamy nadzieję, że z kamperem się uda! Zadzwoniliśmy do nich dzisiaj, ale nie mieli jeszcze czasu, aby się temu przyjrzeć.
Elisabeth, tak, w takich sytuacjach jest naprawdę na wagę złota!
Linnea, mogę się tylko zgodzić!!!
Ann-Sofie i Lennart, tak, to jest oczywiście najważniejsze, abyś dotarł do celu w jednym kawałku!
31 października 2016 r. - 23:03
Ninny mówi:
oojojjj ... ale fajnie, że w każdym razie poszło tak dobrze, mogło pójść naprawdę źle ... i szczęście, że w końcu dotarłeś!
01 listopada 2016 r. - 8:12
Emma, słońce jak słońce? mówi:
Jak wspomniała wyżej Ditte, w Hiszpanii obowiązuje prawo dotyczące kamizelek odblaskowych i jest to bardzo rozsądne prawo. Polecam więc zaopatrzyć się w co najmniej dwie, my musimy kupić jeszcze jedną, bo często podróżujemy w trójkę. I tak jak powiedziałem, przynajmniej jedna kamizelka z przodu, łatwo dostępna.
Musiałem go użyć dwa razy w ciągu ostatniego roku i raz miałem również przyjemność z samochodem przejeżdżającym przez dwupasmową autostradę, byłem na lewym pasie. Za pierwszym razem jednak samochód zginął na rondzie, był oczywiście w złej pozycji, ale ruch mógł płynąć. Ale pomimo tego, że ustawiliśmy trójkąt ostrzegawczy, światła ostrzegawcze i stoimy obok w kamizelkach, ludzie stoją i trąbią i myślą, że powinniśmy jeszcze kiedyś przejechać!
Ludzie nie są zbyt uważni podczas jazdy, wolą siedzieć i rozmawiać ze sobą lub rozmawiać przez telefon komórkowy (co jest nielegalne w Hiszpanii). Przerażające.
Cieszę się, że nic (więcej) ci się nie stało i że otrzymałeś pomoc!
01 listopada 2016 r. - 16:37
administrator mówi:
Ninnie, nadal możesz być szczęśliwa, o ile psują się tylko rzeczy materialne.
Emma słońce jak słońce, gdybyśmy mieli kamizelki odblaskowe, na pewno byśmy je założyli, więc rozumiem ideę prawa. Dobrze, że mieliście te rzeczy, kiedy ich potrzebowaliście! Ale to niewiarygodne, że ludzie i tak trąbią...!
03 listopada 2016 r. - 8:30