Kiedy obudziłem się wczoraj rano, na moim telefonie komórkowym czekała wiadomość tekstowa: "Wierz lub nie. Jesteśmy w Sztokholmie. Jesteś wolna i chcesz się spotkać?". Nie, nie jestem wolny - wręcz przeciwnie, pracuję teraz dość dużo - ale chcieliśmy się spotkać! Po prostu zapytaliśmy, czy nasi przyjaciele chcą przyjść wieczorem po pracy na kolację na łodzi mieszkalnej. I tak się stało!
Dawno temu
Nawiązaliśmy kontakt z Frankie & Co (jak sami siebie nazywają, ponieważ jeżdżą kamperem Frankia) wiele lat temu za pośrednictwem naszego bloga. Rozmawialiśmy zarówno na blogu, jak i przez e-mail, a w końcu faktycznie się spotkaliśmy, a konkretnie w maju 2012 r. na kempingu Sandvik w Linköping.
Spędziliśmy wtedy naprawdę miły wieczór z dobrym jedzeniem i mnóstwem rozmów. Od tamtej pory utrzymywaliśmy kontakt od czasu do czasu, ale nie widzieliśmy się. Aż do ostatniej nocy!
Miło mieć niespodziewaną wizytę
Czy to nie miłe, gdy nie musisz planować z tak dużym wyprzedzeniem, ale możesz po prostu zobaczyć to prosto w górę iw dół! Nie czułem się, jakby to było cztery lata temu (lub prawie pięć!).
Po raz kolejny spędziliśmy super miły wieczór z mnóstwem śmiechu i rozmów o życiu w kamperze, zakwaterowaniu i życiu, a ja nie wiem wszystkiego. Może Ty też będziesz kiedyś przejeżdżał obok naszej przystani? Nie wahaj się wysłać nam wiadomości i sprawdzić, czy jesteśmy w domu! Spontaniczność to świetna zabawa!
Poza tym to dla nas codzienność. Jestem zajęta pracą, którą muszę wykonać w krótkim czasie, a Peter, jak zwykle, ma wiele projektów, którymi zarządza z domu. Chcielibyśmy mieć trochę wolnego czasu, ale wygląda na to, że musimy poświęcić się relaksowi, takiemu jak filmy, książki i tym podobne... Pracujesz czy masz wolne w środku dnia?
Lennart mówi:
Zabawa ze spontanicznymi wizytami!
29 grudnia 2016 r. - 7:12
Ditte mówi:
Świetnie jest mieć spontaniczne spotkania i cieszę się, że udało ci się to zrobić.
Wygląda ładnie i wesoło
Właśnie wróciliśmy ze słońca i upału w Tajlandii i mam teraz trochę pracy w podróży. Za chwilę. Jet lagged na pewno, ale przynajmniej wstaję rano.
Ohc po Nowym Roku zobaczymy co się wydarzy- zawsze coś!
29 grudnia 2016 r. - 7:40
Lena - dobra dla duszy mówi:
Co za frajda z niespodziewanej wizyty! I trochę dodatkowej zabawy z blogowymi przyjaciółmi, jak sądzę. To jakby inny wymiar tej przyjaźni, czy jak mam się wyrazić.
Kemping Sandvik jest jednym z naszych ulubionych. Nie mieliśmy czasu, aby odwiedzić wiele kempingów podczas naszego pobytu w przyczepie kempingowej, ale podobało nam się trochę więcej.
Uściski Lena
29 grudnia 2016 r. - 8:05
Frankie & Co mówi:
Najzabawniejsze było to, że to MY przeprowadziliśmy spontaniczną wizytę - fakt, że zostaliśmy również poczęstowani domową kuchnią był wisienką na torcie i w dobrym towarzystwie w super miłej łodzi mieszkalnej!
Dziękuję bardzo za wspaniały wieczór - żyjcie dobrze i bawcie się dobrze, dobrzy obozowicze!
Frankie & Co
29 grudnia 2016 r. - 8:36
administrator mówi:
Lennart, prawda?
Ditte, witamy w Szwecji! Jaką ekscytującą pracę będziesz teraz wykonywać?
Lena, cieszę się, że byłaś na tym konkretnym kempingu i Ci się podobało! Pamiętam go jako zielony i ładny!
Frankie & Co, dziękujemy za wspaniały wieczór!!! Bardzo miło było znów się spotkać! 🙂
29 grudnia 2016 r. - 8:47
Pan Steve mówi:
Obecnie nie lubię spontanicznych wizyt. Głównie dlatego, że nie mam już takiej samej kontroli nad wszystkim. Dziś jestem przyzwyczajony do przygotowywania się na dni, w których będę zaangażowany w coś poza codzienną rutyną. To może wydawać się złą rzeczą, ale przyniosło też dobrą rzecz, że staram się, aby nawet rutyna była przyjemniejsza.
Zdałem sobie sprawę, że lubisz spontaniczność, ponieważ często pokazujesz, że potrafisz wziąć sprawy w swoje ręce i zrobić coś dobrego z nieoczekiwanego.
Piękny widok z łodzi mieszkalnej. Wygląda tak schludnie i schludnie w Twojej marinie. To oczywiście warunek konieczny, aby takie życie mogło funkcjonować.
29 grudnia 2016 r. - 9:00
Elisabeth mówi:
Zabawa ze spontanicznymi wizytami, kiedy można jeszcze trochę kontrolować w czasie, aby dopasować. Cóż za wspaniałe zdjęcie przystani, które oferujesz! Miłej zabawy!
29 grudnia 2016 r. - 9:19
Koziorożec mówi:
Pierwsze zdjęcie mariny jest po prostu TAK cudownie słoneczne i delikatne, jak cała paleta kolorów, sprawia, że jestem szczęśliwa! 😀
Spontaniczność może być fajna, ale nie każdy to lubi, ja jestem chyba trochę powolny, haha.
Wszystko w porządku!
29 grudnia 2016 r. - 10:36
Uwagi dotyczące kota mówi:
Tyle radości ze spontanicznych wizyt! Zawsze tyle zabawy... Wygląda na to, że dobrze się razem bawicie!
29 grudnia 2016 r. - 13:26
BP mówi:
Ty też jesteś spontaniczny, więc wiesz o tym:-)
Zawsze dobrze jest zobaczyć znajomych, z którymi się klika!
Powodzenia w finalizowaniu raportu. Chyba bez rozpusty w Sylwestra ;-)
29 grudnia 2016 r. - 13:37
Biggeros mówi:
Miło jest mieć nieplanowaną wizytę z przyjaciółmi, gdzie chemia jest odpowiednia. Wiele razy łatwiej jest spotkać się tak prywatnie i bez oczekiwań. Zwykle jest to najlepsze i bardziej zabawne spotkanie!!! Piękny widok z łodzi. Dobra kontynuacja?
29 grudnia 2016 r. - 16:34
administrator mówi:
Steve, zbyt spontaniczne rzeczy też czasami mogą być dla mnie trudne (przynajmniej jeśli jestem zmęczony i mam dużo do zrobienia), ale myślę, że tego rodzaju krótkie powiadomienie jest miłe 🙂.
Elisabeth, cieszę się, że zdjęcie Ci się podoba! To nasz codzienny widok, ale zrobiłem go pewnego dnia, kiedy było ładne światło.
Geddfish, cieszę się, że zdjęcie Ci się podoba! I tak jak odpowiedziałem Steve'owi powyżej, ja też lubię wyprzedzać pewne rzeczy, ale miło jest nie planować wszystkiego z wielomiesięcznym wyprzedzeniem 😉.
Katta, miło mieć gości! 🙂
BP, oczywiście, że wypłyniemy w Sylwestra! 😉 Raport będzie gotowy dopiero w styczniu, ale jeszcze sporo zostało, więc staram się być wydajny w czasie świąt 😉.
Biggeros, Twój komentarz z jakiegoś powodu trafił do spamu, ale teraz go zatwierdziłem! Życzę dobrej kontynuacji i Szczęśliwego Nowego Roku!
29 grudnia 2016 r. - 16:51
Rola Cariny mówi:
Miło mieć taką niespodziewaną wizytę!
Pracuję, a moja żona jest na zwolnieniu lekarskim 🙂 .
Trzymaj się.....
29 grudnia 2016 r. - 16:59
Matts Torebring mówi:
To zabawne, ale nie zdarza się zbyt często. Wszyscy są tak zaabsorbowani sobą, że nie ma odwagi.
29 grudnia 2016 r. - 19:33
pistolet mówi:
Zawsze miło jest mieć niespodziewanego gościa.
Wygląda na to, że dobrze się bawiłeś.
Pożądanie to
Szczęśliwego Nowego Roku.
pistolet
29 grudnia 2016 r. - 20:38
Ruth w Wirginii mówi:
Gdybym spotkał cię w supermarkecie, natychmiast bym to zrobił.
zaprosić do domu na pizzę lub spaghetti z sałatką
z lodami na deser. Śniadanie to również świetny posiłek
zaoferować coś takiego bez planu.
Wspaniały widok z łodzi mieszkalnej. Chciałbym również powiedzieć, że
Bardzo podobał mi się Twój świąteczny nagłówek. Podoba mi się również miska noworoczna !!! 🙂
Życzę Ci wspaniałego 2017 roku z dobrym zdrowiem - najważniejszą rzeczą - i...
powodzenia w realizacji planów i marzeń. Zawsze z niecierpliwością czekam na
Blog "WOLNOŚĆ". Uściski!
29 grudnia 2016 r. - 21:15
administrator mówi:
Rolle i Carina, niektórzy z nas muszą pracować 😉 Miłej zabawy i życzę szczęśliwego nowego roku!!!
Matts, jak nudno to brzmi, że wszyscy są zaabsorbowani sobą ... ale może tak jest?
Gun, również życzę szczęśliwego Nowego Roku!
Ruth w Wirginii, byłoby super miło zostać zaproszonym do Twojego domu na spaghetti i lody! 🙂 Zrobiliśmy nowy nagłówek na nowy rok ... zobaczmy, czy ci się podoba ... Życzymy szczęśliwego nowego roku !!!
29 grudnia 2016 r. - 22:55
Na całej planszy mówi:
Oczywiście fajnie jest, gdy jest to spontaniczne, ale wciąż masz trochę czasu na ewentualne przygotowania. Jak poszła praca w Gävle, Heleno?
30 grudnia 2016 r. - 9:58
administrator mówi:
Jak najbardziej, dzięki za pytanie! Proces w Gävle jest powolny, więc jeszcze nic nie wiem. 24 stycznia spotkają się eksperci, a następnie sprawa trafi do rektora... Wcześniej prawdopodobnie zostanę poinformowany o innej pracy, o którą się ubiegałem...
31 grudnia 2016 r. - 7:09
Na całej planszy mówi:
Mam nadzieję, że dostaniesz coś z bardzo dobrymi warunkami, wysokim wynagrodzeniem i blisko 🙂 Trzymam kciuki!
31 grudnia 2016 r. - 11:03
Åsa mówi:
Haha, przegapiłem to! Niedawno też pisałem o niespodziewanej wizycie, ale nie tak bardzo mi się to podobało. Przynajmniej zostałeś ostrzeżony!
02 stycznia 2017 r. - 12:57