Często słyszymy o ludziach, którzy wyjeżdżają swoimi kamperami na południowe szerokości geograficzne, gdy w Szwecji robi się ciemno i zimno. Są to ludzie (emeryci), którzy decydują się na zabawę w wędrowne ptaki i spędzają zimną porę roku na przykład w Hiszpanii lub Portugalii.
Trudne, gdy nie jest się emerytem
Pomysł spędzenia zimnej części roku na południu jest z pewnością atrakcyjny. Jest to raczej niemożliwe, jeśli masz mniej niż 65 lat, dzieci w szkole i pracę do wykonania. Ale unikanie ciemności i zimna brzmi zachęcająco!
Z drugiej strony, czytaliśmy o ludziach, którzy zdają się wieść tam raczej monotonną egzystencję; przebywając na tym samym kempingu, jedząc długie śniadania, czytając gazetę, rozwiązując krzyżówki, spędzając czas z sąsiadami, jedząc kolację... Czy to może być nudne? A może byłoby... naprawdę, naprawdę cudownie?
Jaka jest Twoja opinia? Czy masz doświadczenie w zimowaniu na południu Europy? Jak ci się tam żyło? A jeśli jeszcze tego nie próbowałeś, czy rozważyłbyś to?
cg mówi:
Dlaczego trzeba mieć ukończone 65 lat?
Sam jestem dużo młodszy i od kilku lat podróżuję po świecie przez cały rok, a od 3 lat z żoną po Europie kamperem.
23 listopada 2009 r. - 21:05
administrator mówi:
Cóż, wtedy myśleliśmy głównie o finansowaniu... Życie przez sześć miesięcy za granicą każdego roku może być łatwiejsze, jeśli masz emeryturę, niż jeśli masz pracę. Ale jeśli masz wystarczająco dużo pieniędzy lub masz pracę, którą możesz wykonywać z kampera, nadal jest to możliwe....
23 listopada 2009 r. - 21:47
Ninny mówi:
Cześć i mam nadzieję!
Nie, nie próbowaliśmy, ale mamy nadzieję, że kiedyś spróbujemy - może na emeryturze? Ale tak jak piszesz, jest to trudne, gdy się pracuje, a dzieci chodzą do szkoły! Ale fajnie byłoby też wyjechać na trochę dłużej - ale na razie musimy to kojarzyć z jakimś prawem tutaj dla dobra Małego Strumpeta.
26 listopada 2009 r. - 8:47
stefan mówi:
Obecnie próbujemy "zimować" we Francji. Ale robimy to w skrzydle zamku z samochodem na zewnątrz. Doszliśmy do wniosku, że taniej i lepiej jest mieć 70 metrów kwadratowych. Nie jesteśmy mobilni, ale na jednodniowych wycieczkach i tak dojeżdża się dość daleko 😉 Na wiosnę zobaczysz, czy przetrwaliśmy!
30 listopada 2009 r. - 22:50
Inger Hirtl - Ingemar Eriksson mówi:
Cześć!
Jesteśmy na emeryturze i lubimy ptaki wędrowne, tzn. kiedy w Szwecji zaczyna się robić ciężko, udajemy się na południe i właśnie odbywamy naszą trzecią podróż zimową. Opuściliśmy dom 11 października i nie spodziewamy się być ponownie w Szwecji przed nadejściem wiosny.
Jeśli stanie się monotonna? Raczej nie! Jest tak wiele do nauczenia się, zrobienia, zobaczenia i doświadczenia. Jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia.
Teraz należymy do tych, którzy nie mogą znieść zbyt długiego pobytu na kempingu. Przez większość czasu podróżujemy autostopem. Kiedy znudzi nam się jakieś miejsce, ruszamy dalej i zostajemy tam, gdzie czujemy się komfortowo.
Nasze podróże i codzienne przygody są dokumentowane na stronach internetowych i blogach.
01 grudnia 2009 - 21:21
administrator mówi:
Och, jak cudownie to brzmi! Dokładnie to chcielibyśmy zrobić! Lubimy wolność z kamperem, ponieważ masz możliwość przemieszczania się... I byłoby wspaniale móc być poza domem przez tak długi czas! Na razie nie jest to możliwe (praca i dzieci), ale mamy plany na przyszłość... 😉.
01 grudnia 2009 - 23:12