W tym tygodniu Mymlan zaprasza nas do blogowania na temat książka - tę, która wywarła na Tobie największe wrażenie i być może zmieniła Twoje życie lub spojrzenie na świat. Dla mnie książki pomagają mi właśnie to zrobić, zobaczyć świat oczami innych ludzi. Czytanie o życiu ludzi w różnych częściach świata i w różnych okresach historii poszerza perspektywę. Myślę, że w ten sposób można lepiej zrozumieć ludzi i wydarzenia na całym świecie.
Dziewczyna na Syberii
Jednocześnie wyjazd do Chin, Indii czy Afryki jest bardzo ekscytujący... Jest wiele dobrych historii, ale zdecydowałem się napisać o tej. pierwszy książka, która zabrała mnie w taką podróż. Dziewczyna na Syberii Esther Hautzig to książka dla młodzieży opowiadająca o tym, jak Esther, jako 10-letnia żydowska dziewczynka, została deportowana wraz z rodziną z Wilna na Litwie na Syberię.
Wciąż pamiętam ...
Miałem może 12 lat, kiedy ją przeczytałem, ale prawdopodobnie mogę sobie przypomnieć większość z nich... Jako dorosły odwiedziłem zarówno Wilno, jak i Syberię, i przeczytałem o wielu innych ciekawych historiach z życia. Czy masz książkę, która wywarła na Ciebie szczególny wpływ?
Veiken mówi:
Tak, kiedy byłem nastolatkiem, czytałem o Helen Keller i byłem nią absolutnie zafascynowany. Co za kobieta!... Przeczytałem to ponownie jako dorosły i byłem tak samo zahipnotyzowany jak nastoletni Veiken.
07 kwietnia 2010 - 21:48
sara mówi:
Dzięki za wskazówkę dotyczącą książki!
inspiruje mnie marianne fredriksson, sprawia, że mam ochotę wyjechać na wieś i pofilozofować o życiu!
08 kwietnia 2010 - 7:17
peter olofsson mówi:
Cześć Helena! Nadszedł czas, aby uporządkować "dom"!
Jakiś czas temu w złości usunąłem swoją listę blogów, miałem kilka osób, które nie chciały już śledzić mojego "niemoralnego" bloga!!!
Potem wszyscy moi prawdziwi przyjaciele też zniknęli, oczywiście przypadkowo, więc teraz dodałam Ciebie i Twojego niesamowitego bloga do mojej nowej listy, więc mogę komentować częściej, bo naprawdę chcę!
Wskazówki dotyczące książek są zawsze miłe, a także interesujące jest przeczytanie, jak inni mogli doświadczyć tego, co czytają!
Zarówno ja, jak i moja żona (która prowadzi blog książkowy http://www.pockethexorna.blogspot.com ) dużo czytać!
Ale moim najtrwalszym wspomnieniem jest tak naprawdę pierwsza książka, którą przeczytałem i była to jedna z tych książek Gröna Wahlströmsa, Tvillingdetektiverna autorstwa Sivara Ahlruda. Rozwiązywały one wiele różnych spraw i szybko nabyłem je wszystkie, dodatkowo dostałem listowny kontakt z jednym z autorów Sivar Ahlrud był "połączeniem nazwisk dwóch autorów", zgubiłem nazwiska, sprawdzę!
Poza tym książka, która ostatnio miała dla mnie największe znaczenie, to krótki zbiór książek Dalajlamy na temat buddyzmu, nigdy jej nie skończyłem, ponieważ zaczynała się od mądrych słów, że "szukaj najpierw w swojej własnej religii kulturowej, jeśli nie znajdziesz tam tego, czego szukasz, możesz szukać dalej, w tym w buddyzmie!". Mądre słowa! Już dawno znalazłem wszystko, czego szukam w mitologii nordyckiej!
Bo z pewnością to Thor rzuca swoim młotem, gdy leżymy tam i przytulamy się w naszych statkach wikingów... hm... kamperach (uśmiech), gdy grzmoty rozlegają się w parny i gorący letni wieczór!
I to rzeczywiście Frey budzi nas do "życia", gdy pierwsze promienie słońca docierają do nas w wiosenny dzień!
Cieszę się, że napisałeś linijkę pod hipopotamami, tam na brzegu rzeki oczywiście spotkamy nasze przyszłe statki wikingów z napędem na 4 koła... hm... kampery!
Ale w międzyczasie możemy blogować razem!
Życzymy wszystkiego najlepszego!
Wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Twoich bliskich!
Uściski od Petera!
08 kwietnia 2010 - 8:52
Katarzyna mówi:
Zabawa z poradami książkowymi! Chciałabym tylko, żeby szwedzkie książki były trochę łatwiejsze do zdobycia.
Czasami pobieram audiobooki, miło jest usłyszeć szwedzki język i cieszyć się historią podczas relaksu na kanapie!
08 kwietnia 2010 - 14:25
administrator mówi:
Dzięki za więcej ciekawych wskazówek dotyczących książek!
Katarina, to może być problem, gdy jesteś za granicą... Właściwie myśleliśmy o tablecie właśnie z tego powodu, abyś mógł pobierać szwedzkie książki bez względu na to, gdzie jesteś. Ale jak na razie są one dość drogie. Prawdopodobnie będą tańsze za kilka lat...
08 kwietnia 2010 - 19:19