Wczoraj przyszedł czas na jazdę konną w Idre. Dużo jeździłem, gdy byłem młodszy i uważam, że jazda konna to fantastyczny sposób na poznanie natury. Peter i Billie jeździli trochę, a Pontus raz, ale wszyscy trzej byli pozytywnie nastawieni do dzisiejszej przygody! Dostaliśmy ładne konie i mogliśmy podążać za przewodnikiem Mią podczas wspaniałej wycieczki po lesie i górach.
Świetna jazda konna w Idre
Przejażdżka przebiegała przez piękną zieloną przyrodę, a wokół nas rozciągały się lasy lub rozległe otwarte przestrzenie gór. Mimo że wszyscy nie jeździli wcześniej tak dużo, musieliśmy galopować kilka razy. To była naprawdę urocza wycieczka konna i muszę powiedzieć, że wszystkim poszło bardzo dobrze!
Trochę dramatyzmu
Koń Billie nabrał zwyczaju cofania się czasami, do czego najwyraźniej jest przyzwyczajona, ponieważ jest wyszkolona do jazdy westernowej. Nagle pomyślała, że chce się cofnąć i pojechała prosto do tyłu, aż wylądowała w głębokim rowie.
Upadła do tyłu z zaskoczenia, a Billie musiała się rzucić, by uniknąć uderzenia konia. Nie wiem, czy to koń, czy Billie była bardziej przestraszona. W każdym razie Billie szybko usiadła. Trochę dramatu, ale poszło dobrze.
Kemping w Idre
Nadal jesteśmy na kempingu Caravan Club w Idre, który był dobrym punktem wyjścia dla naszych przygód w okolicy. Teraz, gdy mieliśmy czas zarówno na tropienie bobrów, jak i na jazda konna podczas podróży Wkrótce nadszedł czas, abyśmy ruszyli dalej z kamperem. Oznacza to, że będziemy kontynuować podróż na północ, w kierunku Vindelälven! Teraz życzymy sobie tylko trochę więcej ciepła, ponieważ w północnej Szwecji jest tak zimno.
Ferferi w Paryżu/Gothenburgu mówi:
Nigdy tak naprawdę nie jeździłam konno! A w Paryżu wydaje się to prawie niemożliwe...
23 lipca 2010 r. - 15:35