Niedawno czytaliśmy o dwóch podobnych kradzieżach kamperów. Oba przypadki dotyczyły młodych, "miłych" par, które wynajęły kampera, a następnie go nie zwróciły.
Młoda "miła" para
Helsingborgs Dagblad donosi, że wypożyczalnia Boj Rental w Klippan została oszukana w sprawie kampera Elnagh. Smålandsposten donosi, że Lammhults husbilar został oszukany w sprawie kampera Adria.
W obu przypadkach młoda "miła" para w wieku 25 lat wynajęła kampera. W obu przypadkach facet zadzwonił, aby przedłużyć okres wynajmu, ponieważ dziewczyna "nie czuła się dobrze". Potem ślad się urywa. Okazany dowód osobisty okazał się fałszywy, a numer telefonu trafił na kartę przedpłaconą. Dla mnie brzmi to jak przestępczość zorganizowana. Czas, aby wypożyczalnie miały się na baczności!
Ingrid mówi:
Oczywiście jest to smutna sytuacja, znam ich. Ponieważ dobrowolnie przekazali klucze, ubezpieczenie nie ma zastosowania. Hmmm, jak inaczej postąpić, gdy wynajmuje się mieszkanie? -Musisz sam zdjąć klucze z haczyka, kiedy patrzę z daleka....?!
Jeśli zastanawiasz się, jak tu trafiłem, to dlatego, że jesteśmy w trakcie kupowania kampera i szukaliśmy go na różnych blogach....
//Ingrid
06 października 2010 - 17:28
administrator mówi:
Tak, to niewiarygodnie dziwne! Nie rozumiesz, jak firmom ubezpieczeniowym może to ujść na sucho? Przy takich zasadach nie mogą działać wypożyczalnie przyczep kempingowych ani samochodów...? Wynajem oznacza, że faktycznie dajesz klucze ludziom, którzy wynajmują!!!
Zabawne, że zamierzasz kupić używanego kampera! Z kamperem jest tak cudownie! My kupiliśmy nasz (używany) dwa lata temu i nie żałujemy ani sekundy!
06 października 2010 - 20:10