Dzisiaj pieczeń z łosia i sos jałowcowy! Po tym, jak ugotowaliśmy naszą luksusową kolację z filetem z jelenia, staliśmy się nieco obsesyjni na punkcie dziczyzny. Nie jedliśmy wcześniej zbyt wiele dziczyzny, więc fajnie jest jej spróbować. Dzisiaj zjedliśmy pieczonego łosia z zapiekanką ziemniaczaną i sosem jałowcowym.
Tak przyrządziliśmy pieczeń z łosia
Pieczeń z łosia pieczemy w piekarniku, aż termometr wskaże 70 stopni. Zrobiliśmy sos jałowcowy, smażąc posiekaną cebulę i zmiażdżone jagody jałowca razem z odrobiną ginu, a następnie zalewając wywarem z dziczyzny, śmietaną i odrobiną mąki kukurydzianej. Bardzo dobre, chociaż nie było tak delikatne i delikatne jak jeleń. W ten weekend czas spróbować dzika... To będzie ekscytujące! Czy zazwyczaj gotujesz i jesz dziczyznę?

Maggan mówi:
Dziczyzna jest pyszna. Prawdopodobnie trzymałbym mięso w piekarniku znacznie dłużej lub zrobiłbym z niego pierogi. W przeszłości często jedliśmy mięso łosia i jelenia. Zwykle zależy to od tego, jak długo łoś wisiał, ponieważ im dłużej wisi, tym delikatniejsze jest mięso. Grzyby są dobre, podobnie jak galaretka miętowa.
08 lutego 2011 r. - 23:17
Po prostu kolejna szalona blondynka - z kolejnym głupim blogiem mówi:
08 lutego 2011 r. - 22:39
Po prostu kolejna szalona blondynka - z kolejnym głupim blogiem mówi:
08 lutego 2011 r. - 22:39
kamper mówi:
Jemy sporo łosia, ponieważ w rodzinie jest myśliwy polujący na łosie. Najprostszym i najlepszym sposobem na zjedzenie łosia jest zapiekanka ziemniaczana z sosem gorgonzola, ale robimy też gulasze, zupy i dania z mięsa mielonego.
Tjälknöl przygotowuje się, wkładając zamrożone mięso do piekarnika, około 75-100 stopni na około 12 godzin, mieszając warstwę 5 dl wody, 1,5 dl soli 1 łyżeczkę cukru w plastikowej torbie i wkładając do niej ciepłe mięso, odstawiając na 5 godzin, obracając torbę kilka razy w międzyczasie. Następnie pokrój w cienkie plasterki i ciesz się smakiem. Mięso będzie delikatne, nawet jeśli na początku nie było dobrej jakości.
Kilka razy wypróbowałem również siodło dla jeleni./Monica
09 lutego 2011 r. - 0:31
Pistolet mówi:
W ten weekend jedliśmy gulasz z serca łosia. Był naprawdę dobry, chociaż wcześniej byłem sceptyczny.
09 lutego 2011 r. - 0:37
Catherine w Azji mówi:
Uważam, że dziczyzna jest niedoceniana. Ponieważ dorastałem na północy, mogę jeść więcej dziczyzny niż zwykle.
Tak, moja szwedzka rodzina je mięso renifera co tydzień. Przyrządzamy również mięso łosia, zająca i głuszca. Według mnie dziczyzna wymaga nieco mocniejszego wina. Ugh, zrobiłam się głodna od tego zdjęcia! Mniam, jestem pewna, że było pyszne!
Uściski
09 lutego 2011 r. - 2:30
Anders i Birgitta mówi:
Brzmi smacznie, kusi mnie, żeby spróbować. Zwykle nie jemy dziczyzny, ale mieliśmy trochę mięsa jelenia od znajomego myśliwego.
09 lutego 2011 r. - 10:01
administrator mówi:
Maggan, grzyby i galaretka miętowa też brzmi dobrze! Może nie dostaliśmy najdelikatniejszej wersji. Kupiliśmy go w Coop, więc nie masz pojęcia ...
Kamper, zrozum, że jest dużo łosi, gdy masz myśliwych w rodzinie! Wtedy to będzie zupełnie inna sprawa. Tjälknöl wydaje się dobre, ale wtedy trzeba być w domu przez 12 godzin ...

Pistolet, serce łosia brzmi ekscytująco i interesująco! Nigdy tego nie próbowałem.
Katarina, rozumiem, że jadłaś dużo dziczyzny na północy! Myślę, że to naturalne. Sama pochodzę ze Skanii, więc renifery wydają mi się nieco egzotyczne.

09 lutego 2011 r. - 10:06
Alexandra mówi:
Ojej. To brzmi i wygląda pysznie. OOOH!
09 lutego 2011 r. - 12:15
kamper mówi:
Zwykle wkładam go wieczorem i zostawiam na noc w piekarniku./Monika
09 lutego 2011 r. - 12:30
Ninny mówi:
Nie jemy łosia tak często, ale jelenia jemy dość często. Dobry i delikatny, ale jak każde inne mięso uważam, że nie powinien być zbyt mocno smażony. Twoje wyglądało idealnie! Nienawidzę suchego mięsa! To psuje całe uczucie!
09 lutego 2011 r. - 13:47
Agneta mówi:
Cześć!
Jemy łosia / jelenia / daniela / dzika 3-4 razy w tygodniu. Będą pieczenie, gulasze, dania z mięsa mielonego, wook itp. W naszej rodzinie uwielbiamy azjatyckie jedzenie, więc jemy je od czasu do czasu.
Zeszłego lata kupiliśmy kampera - Bürstner 626 elegance - i jest to najlepsza rzecz, jaką zrobiliśmy od dłuższego czasu. Teraz czekamy na wiosnę, abyśmy mogli znów wyruszyć w drogę. Jest tyle rzeczy, które chcemy odkryć... Agneta
10 lutego 2011 r. - 16:44
administrator mówi:
Agneta, wow, będzie z tobą dużo zabawy! Przy okazji, gratuluję kampera! Z pewnością jest wiele do odkrycia, wspaniały sposób podróżowania.
10 lutego 2011 r. - 21:25
Camilla mówi:
13 lutego 2011 r. - 9:55
administrator mówi:
Camilla, rozumiem, że jak się ma myśliwych w rodzinie, to zwierzyny jest więcej. Wędzone serce renifera brzmi ciekawie!
13 lutego 2011 r. - 11:48