W ten weekend pojechaliśmy do Kapellskär, niedaleko Norrtälje. Ustawiliśmy się na kempingu Kapellskär i skupiliśmy się na spokojnym weekendzie z dobrym jedzeniem i dobrą książką. Czasami miło jest po prostu wyjść gdzieś na łono natury, bez żadnych specjalnych planów.
Wspomnienia z innego czasu
Pobyt w Kapellskär naprawdę przywołuje u mnie (Heleny) wspomnienia z innych czasów. Kiedy byłam nastolatką, każdego lata przyjeżdżałam tu na obóz teatralny. Przez cały tydzień mieszkaliśmy w czerwonym hostelu na zdjęciu.
Tam mieliśmy intensywne dni zajęć teatralnych i teatru improwizowanego, a czasem nawet tańca. W międzyczasie było oczywiście mnóstwo psot. Wszystko, od zorganizowanych gier w lesie po pastę do zębów na klamkach i zakazaną miłość, działo się tutaj. Tyle wspomnień.
Trivial Pursuit
Najlepszą rzeczą w wyjeździe z kamperem jest to, że jesteś wolny od wszystkich stresów codziennego życia. Po spacerze zagraliśmy w dramatyczną grę Trivial Pursuit na Playstation. Potem przyszedł czas na wyjęcie grilla i ugotowanie filetów z udek kurczaka, które przywieźliśmy ze sobą.
Promem z Kapellskär
Dla mnie Kapellskär to miejsce, w którym się zatrzymujesz, ale dla wielu osób Kapellskär to miejsce, w którym wsiadasz na prom, aby kontynuować podróż gdzie indziej. Stąd można popłynąć między innymi na Wyspy Alandzkie, a podobno także do Estonii. Ale czy kontynuowaliśmy podróż przez wodę? Nie, dla nas Kapellskär było tylko weekendową wycieczką.
Carina mówi:
Jesteśmy na kempingu Klackskärs w Östhammar i robimy to samo co Ty. Gramy w karty, grillujemy i spacerujemy!
Ale przede wszystkim zadomawiamy się w kamperze 🙂
28 maja 2011 r. - 14:40
Elisabeth mówi:
My również wyjeżdżamy na weekend, ale na dziki kemping, spacery i robienie zdjęć. Dobre jedzenie zostało podane, a teraz chwila przy komputerze, podczas gdy my kopiemy trochę Muddy Waters.
28 maja 2011 r. - 20:59
kamper mówi:
Ten weekend jest poświęcony psom, nie naszym, ale psom wszędzie. Wczoraj odbyły się zawody dla córek rottis, a dziś jest kurs na szlakach gier, w którym moja siostra bierze udział ze swoim psem. ALE w środę wyjeżdżamy do Norwegii i nie będzie nas do poniedziałku, a potem zaczniemy zbierać i przygotowywać samochód na wakacje, które rozpoczną się w połowie czerwca.
29 maja 2011 r. - 7:18
całość mówi:
Wylatuję...
Wtedy byłeś blisko naszego letniego domku...
29 maja 2011 r. - 20:41
administrator mówi:
Carina, to brzmi przytulnie!
Elisabeth, jak słowo dziki kemping, brzmi pięknie!
🙂
Kamper, fajnie jest mieć wycieczki! Życzę miłej podróży do Norwegii!
Helga, tak? Ładna okolica na domek letniskowy!
30 maja 2011 r. - 8:31