Menu Zamknij

Wskazówka dotycząca książki: Trzy sekundy Roslund & Hellström

Reklama

Peter przeczytał Trzy sekundy latem 2009 roku. Pamiętam dokładnie, kiedy otworzył pierwszą stronę. Płynęliśmy wtedy promem między Ystad a Świnoujściem, zmierzając do Europy kamperem. Po kilku linijkach spojrzał w górę i zapytał "Jak nazywa się ta łódź?".

Tweet
Udostępnij
Udostępnij
Pinezka
Udostępnij
Udostępnij

Na pokładzie promu Wavel

"Wavel", odpowiedziałem. I to trochę zabawny zbieg okoliczności... Byliśmy na pokładzie promu Wavel w drodze do ... Świnoujście. Pierwsza strona książki brzmi następująco.

Nie było tam zbyt wiele baru, M/F Wavel był jednym z największych promów między północną Polską a południową Szwecją, ale to, rozpadające się stoły i krzesła oraz cztery chude kije jako oparcia, nie było przeznaczone do siedzenia tam zbyt długo.

Nagle wszyscy stają się wrogami

Potem zajęło mi aż do tej jesieni, zanim zabrałam się za książkę (kryminał nie jest moją ulubioną książką). Ale muszę przyznać, że ta książka jest ekscytująca! Piet Hoffman jest infiltratorem, który wchodzi do jednego z głównych szwedzkich więzień, aby przejąć handel narkotykami, zarówno w imieniu polskiej mafii, jak i szwedzkiej policji. Kiedy sprawy przybierają zły obrót, nagle wszyscy jego wrogowie stają się ...

Tre sekunder

Zapisz się do naszego newslettera