W Halifax, tutaj w Kanadzie, jedliśmy dużo owoców morza. Jest to miasto na wybrzeżu, więc może nie jest to takie dziwne, że jest tu mnóstwo ryb. Spacerując wzdłuż nabrzeża, mijamy jedną restaurację rybną za drugą. Zarówno składniki, jak i sposób ich podawania różnią się nieco od tego, do czego przywykłeś w Szwecji i Europie, ale są dobre!
W restauracjach rybnych w Halifax
W ciągu dnia jestem na konferencjiAle wieczorami możemy cieszyć się ofertą restauracji. Restauracje rybne w Halifax serwują przede wszystkim łososia, plamiaka, homara, scampi, mięso kraba, małże, przegrzebki i ostrygi.
Owoce morza mogą być podawane jako takie lub gotowane w gulaszach, zupach, zapiekankach, makaronach, naleśnikach, sałatkach i kanapkach. Homara można również dostać w barze taco i w McDonald's! Różnorodność jest więc ogromna. Oto kilka zdjęć z naszych obiadów i kolacji z ostatnich kilku dni...
Świetne owoce morza w Halifax
Niebieskie małże są również ulubionym daniem w domu, a tutaj okazały się pyszne i świeże. Kilka razy zamawialiśmy małże na lunch w restauracji Murphy's, a czasami zamawialiśmy porcję na przystawkę przed kolacją. Zazwyczaj podawane są w sosie ziołowym z pomidorami i cebulą, bardzo dobre!
Kolejną niespodzianką są ostrygi. Peter przepada za ostrygami, ale ja dopiero zaczynam się uczyć i wciąż mam pewne wątpliwości. Tutaj zaserwowano nam ostrygi z kilku różnych regionów wraz z różnymi smakami i sosami. To mi smakowało!
Zapiekanki, zapiekanki... i deska!
Są dobrzy w zapiekankach i zapiekankach. Smaki są często bogate, a konsystencja kremowa. Próbowaliśmy klasycznej bouillabasse, która była bardzo dobra. Pewnego dnia zamówiliśmy również zapiekankę z owocami morza. Nie wiedzieliśmy, co będzie zawierać, więc nasze zdziwienie było ogromne, gdy okazało się, że zawiera między innymi homara.
Wydaje się, że homara jest tu pod dostatkiem, więc wrzuca się go do każdego innego dania. I nie można na to narzekać! Jedliśmy również zapiekane przegrzebeki po raz pierwszy zaserwowano nam go jako danie główne. Dodatkowo zjedliśmy uczciwego łososia na desce. Też dobrze!
Opatka w Chinach mówi:
Shiiit jak dobrze to wygląda! Uwielbiam owoce morza, ale niestety nie mamy ich tu zbyt wiele...
11 lipca 2012 r. - 13:53
Pia mówi:
Ah jak dobrze to wygląda!!! Mniam!!! Teraz jestem głodny....! Życzę dalszej uczciwej podróży!
11 lipca 2012 r. - 14:43
Seniorzy spekulują mówi:
To nasze najlepsze wspomnienia stamtąd i z północnej części Nowej Anglii. To duży obszar połowu homarów. Robię się trochę zazdrosny. Pa! 3 M
11 lipca 2012 r. - 22:39
administrator mówi:
Abbfrun w Chinach również uwielbiamy owoce morza (jak widać) i tutaj można się nimi naprawdę delektować. Cudownie! W przeciwnym razie wydaje się, że jest tam głównie smażone i inne wpływy amerykańskie, więc nie jest trudno wybrać ...
Pia, dziękuję!
Seniorzy spekulują, cóż, homar z pewnością wydaje się tu być w obfitości. Całkiem nieźle!
🙂
11 lipca 2012 r. - 22:55
Na całej planszy mówi:
Stop, stop, stop! Zaraz zacznę się ślinić 😀 Cudownie jest móc delektować się tymi pysznościami. Sprawia, że jestem naprawdę zazdrosna...
12 lipca 2012 r. - 9:31
Agneta mówi:
o mój Boże, jakie pyszne...!
12 lipca 2012 r. - 21:40