W 2006 roku podróżowaliśmy Koleją Transsyberyjską z Moskwy do Pekinu przez Mongolię. Cóż to była za podróż! Nie mieliśmy wtedy bloga, ale mamy wiele wspomnień. Od czasu do czasu dostajemy pytania dotyczące tej podróży, więc pomyśleliśmy, że opowiemy o niej trochę więcej. W końcu to jedna z naszych najfajniejszych podróży w historii!
Spis treści
Start w Moskwie
Możesz wybrać podróż Moskwa - Władywostok (transsyberyjski) lub Moskwa - Pekin (transsyberyjski). My wybraliśmy tę drugą trasę. Bilety na podróż pociągiem i wycieczki zarezerwowaliśmy za pośrednictwem biura podróży Bas International, które było bardzo pomocne.
Wszystkie przystanki, które chcieliśmy zrobić, trzeba było zarezerwować z wyprzedzeniem. Nie można "wsiadać i wysiadać" według własnego uznania, ale każdy bilet jest ważny na zarezerwowaną trasę i datę. Najpierw polecieliśmy do Moskwy i zatrzymaliśmy się na kilka nocy w Hotelu Ukraina.
Wiele dni w pociągu
W końcu nadszedł czas, aby wsiąść do pociągu! Cała podróż pociągiem z Moskwy do Pekinu trwa około siedmiu dni. Jeśli zdecydujesz się wysiąść tu i tam, oczywiście trwa to dłużej, ale niezależnie od tego, na pokładzie jest taki sam czas. Więc jak to jest w pociągu? I co się w nim robi?
Przez większość podróży mieliśmy własny przedział, a przez jeden odcinek dzieliliśmy przedział z kilkoma norweskimi wiertaczami platform wiertniczych ... Większość czasu spędziliśmy na czytaniu, słuchaniu muzyki lub cieszeniu się widokiem i medytacyjnym ruchem. Przedział był doskonały, a w każdym wagonie znajdowała się toaleta, hostessa i samowar z ciepłą wodą.
Jedzenie na pokładzie pociągu
Jedliśmy w wagonie restauracyjnym raz dziennie (z wyjątkiem Mongolii, kiedy zapomnieli podłączyć wagon restauracyjny...!). W Rosji jest to rosyjski wagon restauracyjny, w Mongolii mongolski, a w Chinach chiński. Jedzenie było ok, choć nie fantastyczne. W Rosji często była to kremowa sałatka na przystawkę i proste jedzenie, takie jak sznycel i tłuczone ziemniaki, na danie główne. Personel nie znał angielskiego, więc było to po prostu ...
Przewoziliśmy również zupy Hot Cup, które jedliśmy, biorąc gorącą wodę z samowara w naszym wagonie. Ponadto pociąg zatrzymywał się tu i ówdzie i często można było kupić od krów biegających po peronach - wszystko, od chleba i ciast po owoce i zioła.
Irkuck - Paryż Syberii
Po kilku dniach w pociągu dotarliśmy do Irkucka - Paryża Syberii. W XIX wieku artyści i szlachta zostali tu deportowani po powstaniu przeciwko Mikołajowi, dzięki czemu obszar ten stał się centrum intelektualnym. Przeszliśmy się trochę i zrobiliśmy zakupy ubrań - i byliśmy zafascynowani tym, jak niesamowicie dobrze wszyscy byli ubrani! Następnie udaliśmy się nad jezioro Bajkał. Co za niesamowite miejsce! Zimne i czyste powietrze, a potem to głębokie, głębokie jezioro, w którym żyje ślepa (ale dobra!) ryba omul.
Od Syberii po Mongolię
Kolejna część podróży przebiegała z Irkucka na Syberii do Ułan Bator w Mongolii. Na tym odcinku dzieliliśmy przedział z norweskimi pracownikami platformy wiertniczej. Co okazało się szczęśliwym trafem! Nie mieliśmy ze sobą jedzenia (poza zupkami Hot Cup), a o wagonie restauracyjnym zapomniano. W tym trudnym momencie otrzymaliśmy pomoc od Norwegów - którzy zaoferowali nam alkohol i twardy chleb z "Kallen kaviar"!
Mongolia
Naszym następnym przystankiem był Ułan Bator, stolica Mongolii. Jedną noc spędziliśmy w mieście, a drugą w jurcie w jednym z parków narodowych. W "naszej" jurcie było naprawdę przytulnie.
Zostaliśmy również zaproszeni do rodziny mieszkającej w jurcie i mogliśmy spróbować różnych specjałów z końskiego mleka. Nie było to szalenie dobre, ale wystarczyło się uśmiechnąć i wyglądać na szczęśliwego. Krajobraz parku narodowego był piękny, ze zwierzętami wędrującymi swobodnie i pięknymi kolorowymi świątyniami. Gdyby koń nie nadepnął na nasz aparat, mielibyśmy więcej ładnych zdjęć...
Z Mongolii do Chin
Ostatni etap z Mongolii do Pekinu obejmował fascynującą zmianę kół - gdy pociąg został podniesiony i koła zostały zmienione, aby dopasować się do innej szerokości toru. Raz w Chinach? Następnie znaleźliśmy hotel i skorzystaliśmy z oferty Norwegów, aby dołączyć do ich autobusu na Wielki Mur Chiński.
Johanna w Skanii mówi:
Ach, te wspomnienia, które przywołujesz! Czas ponownie wyciągnąć slajdy z naszej podróży w 2004 roku. Bardzo relaksująca i ekscytująca wycieczka, którą naprawdę polecam. My (w sumie pięć osób) podróżowaliśmy pociągiem ze Skanii do Sztokholmu, statkiem do Helsinek, pociągiem do Moskwy, kilka dni tam, a następnie pociągiem do Irkucka. Pięć dni nurkowania na żywym pokładzie w jeziorze Bajkał było jednym z najważniejszych punktów podróży, a następnie, po dalszej podróży pociągiem, niecały tydzień w jurcie w Mongolii. Stamtąd polecieliśmy do domu, bo to wszystko, na co mieliśmy czas w ciągu czterech tygodni... Po drodze mieliśmy czas na czytanie i relaks!
12 marca 2013 r. - 23:58
Marina mówi:
To naprawdę brzmi jak świetny pomysł! Myślałem o tym, a teraz jestem jeszcze bardziej podekscytowany!
13 marca 2013 r. - 1:16
Deciree mówi:
Wygląda na to, że miałeś tam dobrą podróż i wiele do zobaczenia. W takim razie masz wiele wspomnień:)
13 marca 2013 r. - 7:16
administrator mówi:
Johanna, niesamowita podróż! Zgaduję, że jezioro Bajkał jest wyjątkowe do nurkowania!?
Marina, naprawdę możemy polecić tę wycieczkę!
Deciree, tak fascynująca podróż i wiele wspomnień!
13 marca 2013 r. - 8:12
Frankie & Co mówi:
Och, co za wspaniała podróż, w którą teraz wyruszyliśmy! Dziękuję bardzo!
13 marca 2013 r. - 8:49
Ditte mówi:
Ekscytujące, zróżnicowane i wiele do przeżycia... Wow, wow, wow.
Dziękuję za piękną relację z podróży.
Wkrótce będziemy musieli rozpocząć planowanie. Dodatkowe podziękowania za wskazówkę dotyczącą biura podróży. Zawsze dobrze jest skorzystać z pomocy podczas podróży, które są nieco bardziej "wymagające" pod względem planowania.
13 marca 2013 r. - 12:13
Agneta mówi:
Co za doświadczenie i co za podróż!
13 marca 2013 r. - 21:49
Annette mówi:
Co za podróż i jakie doświadczenia! Nie można być tak wrażliwym, jeśli chodzi o jedzenie lub toaletę najwyraźniej 😉 Domyślam się, że były fantastyczne widoki na trasach pociągów?
29 maja 2017 r. - 17:27