Ci z Was, którzy śledzą bloga, wiedzą, że przez 90 dni realizowaliśmy program treningowy. A teraz przeszliśmy przez cały program! Sześć treningów tygodniowo w domu przed telewizorem - bez maszyn i ciężarów, tylko własne ciało i taśmy oporowe. Jaki był rezultat?
Pomyśleliśmy, że podzielimy się kilkoma klasycznymi zdjęciami przed i po... Oboje schudliśmy około 2 kg i zmniejszyliśmy obwód talii o 3-5 cm. Ale przede wszystkim czujemy się silniejsi i bardziej elastyczni!
Ukończenie programu
Fajnie było spróbować ćwiczyć w ten sposób i zobaczyć, że można osiągnąć rezultaty, mimo że nie jesteśmy młodzi (52 i 38 lat). Miejmy nadzieję, że ćwiczenia pomogą nam mieć więcej energii i czuć się zdrowiej i bardziej czujnie przez dłuższy czas!
Teraz, gdy skończyliśmy program, zmniejszymy się i będziemy prowadzić "tylko" pięć sesji tygodniowo. Czyste wakacje ... haha. Sesje są trudne i intensywne, a my nadal nie nadążamy za wszystkim w tempie, w jakim je prowadzą ...
Pan NilsÅ Hansson mówi:
To było trudne. Jeśli jesteś w stanie zrobić to w pełni, jesteś dobry.
28 kwietnia 2013 r. - 18:02
ANGELICA - w kierunku zdrowszego życia! mówi:
Jesteś super utalentowana 😀.
28 kwietnia 2013 r. - 20:43
Johanna w Skanii mówi:
Świetna robota! Zainspirowałem się i sprawdziłem filmy po poprzednim wpisie na blogu. Czułem jednak, że prawdopodobnie nie ukończyłbym / nie nadałbym priorytetu treningowi sześć razy w tygodniu, ale wygląda to niezaprzeczalnie ekscytująco. Chodzi o to, że motywacja istnieje na poziomie teoretycznym... potem pojawia się tak wiele innych rzeczy. 1000 skoków na trampolinie w ogrodzie stało się kilkoma dniami w tym tygodniu, a dziś bieganie, więc i tak czuję, że jestem w ruchu. Cudownie jest zasypiać zmęczonym ciałem. Dodatkowo cudownie jest czuć się czujnym!
28 kwietnia 2013 r. - 23:41
Emmy w Australii mówi:
Co za wyniki! Świetna robota! Ja, który dużo zainwestowałem w trening i dietę, również zauważyłem, że bardziej czuje się wewnątrz niż wygląda na zewnątrz, czy czułeś to samo? =)
29 kwietnia 2013 - 2:28
administrator mówi:
NilsÅ Hansson, w dniu, w którym będziemy mogli zrobić to wszystko, poczujemy się bardzo podekscytowani!
🙂
Angelica, dziękuję! Staramy się dodawać sobie otuchy!
🙂
Johanna w Skanii, 1000 skoków nie brzmi źle! (uśmiech) Wygląda na to, że radzisz sobie całkiem nieźle! Chodzi o znalezienie czegoś, co ci odpowiada. Łatwo się męczę biegając (chociaż lubię to czasem robić dla odmiany), a siłownia jest dobra, ale zajmuje więcej czasu. Odpowiadało nam to, że można to zrobić w domu, a ponadto uważamy, że sesje są dość zabawne i zróżnicowane. Można oczywiście samemu ustalić program i trenować rzadziej niż sześć dni w tygodniu. W tym okresie tak częste treningi były dla nas całkiem dobrym rozwiązaniem, ale teraz nieco je ograniczamy. Zrozum, że może to być trudniejsze do opanowania, jeśli masz w domu dzieci. (Widziałem jednak kilka klipów na Youtube z matką prowadzącą samochód, podczas gdy dziecko leżało obok niej i "naśladowało", wyglądało całkiem zabawnie...) Ale jak powiedziałem, tak długo, jak znajdziesz coś, co sprawia ci przyjemność! Byliśmy szczęśliwi, że to znaleźliśmy!
Emmy w Australii często tak jest! A może nawet ważniejsze jest to, co czujemy w środku! Odkąd biegamy tak intensywnie, faktycznie czujemy się dość zmęczeni, ale mamy wrażenie, że energia przychodzi stopniowo. Czujemy się gładsi i bardziej miękcy! Peter, który ma ciężką pracę, również zauważył, że teraz mniej bolą go plecy!
29 kwietnia 2013 - 8:58
Hallin na blogu Resia mówi:
Wow. Co za inspiracja!
Jak długo trwają te sesje?
30 kwietnia 2013 r. - 11:55
administrator mówi:
Hallin na blogu Resii, karnety różnią się nieco długością (jest 12 różnych karnetów, które można zmieniać), ale trwają około 45 minut. Tak więc sporo treningu zostało ...
😉
30 kwietnia 2013 r. - 12:34
Frankie & Co mówi:
Wow i wow!
Fantastycznie i cudownie! Wciąż jestem z Ciebie dumny 🙂
Utrzymuj dobre samopoczucie, zgadzam się z uczuciem, że czuje się bardziej w środku i podoba mi się to, ponieważ sam trenuję 4 razy w tygodniu przynajmniej od Nowego Roku i nie zamierzam przestać, ale zamiast tego urozmaicać i dodawać 🙂 .
30 kwietnia 2013 r. - 16:42
administrator mówi:
Frankie & Co, dobra robota! Jestem pod wrażeniem, że sam prowadziłeś! Ale fajnie jest, gdy się w to wsiądzie, wtedy nie chce się przestać!
🙂
30 kwietnia 2013 r. - 17:31
Frankie & Co mówi:
Tak, prawdopodobnie tak jest, chciałabym mieć więcej towarzystwa męża, ale on też nie siedzi w miejscu w swojej pracy, więc ma tam dużo odpowiednich treningów, ale to niesamowita zabawa, kiedy razem trenujemy kolarstwo 🙂.
01 maja 2013 r. - 6:27
administrator mówi:
Frankie & Co, świetnie, że trenujecie razem na rowerach! Peter również ma wymagającą fizycznie pracę, ale z czasem spowodowało to u niego wiele bólu pleców. Wygląda na to, że trening bardzo mu pomógł!
🙂
01 maja 2013 r. - 9:11
Tapout Man mówi:
Witam wszystkich. Wspaniałe wyniki treningu, naprawdę widać, że włożyłeś w niego całą swoją duszę. Niedawno sam zacząłem trenować Tapout XT i byłem na twojej stronie kilka razy i byłem zainspirowany (i wiem, jak ciężkie są sesje). Czy nadal trenujesz?
10 czerwca 2013 r. - 18:40
administrator mówi:
Tapoutgubben, dobrze słyszeć, że ktoś jeszcze robi te sesje!!!! (I kto rozumie, jak trudne one są, haha.) Tak, wciąż trenujemy! Ale trochę obniżyliśmy wymagania, może nie sześć dni w tygodniu, ale przynajmniej cztery lub pięć. Właściwie czujemy się teraz lepiej, tak smutno, że znowu to straciliśmy... Szybko przejrzałem Twój blog, wkrótce wejdę i poczytam więcej.
🙂
10 czerwca 2013 r. - 19:05