Brytyjska strona internetowa Caravan Times oferuje quiz glampingowy Airstream. Jeśli co najmniej pięć z poniższych punktów odnosi się do Ciebie, to według quizu jesteś raczej "glamperem" (glamorous camper) niż kamperem. Mam wrażenie, że większość z nas posiadających kampery podpada pod epitet "glamper"... prawda?
Quiz - Glampers czy kamperzy?
- Robisz naleśniki na śniadanie zamiast jeść Pop-Tarts (rodzaj ciastek śniadaniowych ze słodkim nadzieniem od Kellogg's).
- Zaparzasz rano espresso zamiast pić kawę rozpuszczalną?
- Aby zachować chłód, włącz klimatyzację zamiast używać ręcznego wentylatora.
- Cała żywność jest przechowywana w zamrażarce lub lodówce, a nie w lodówce.
- Gdy potrzebujesz światła, użyj przycisku zamiast ogniska lub latarni.
- Śpisz w puchowym łóżku ze specjalną poduszką zamiast w śpiworze na korzeniu lub skałach.
- W drzwiach i oknach znajdują się moskitiery, zamiast pokrywać się środkiem odstraszającym komary.
- Budzisz się pachnący mydłem i świeżo zaparzoną kawą zamiast ogniska i sprayu na komary.
- Ubrania przechowywane w szafie są suche i świeże, a nie wilgotne od nocnej rosy.
- Wieczorem oglądasz filmy zamiast opowiadać historie o duchach.
Seniorzy spekulują, 3 M mówi:
Prawdopodobnie wolałbym być nazywany glamperem niż kamperem w tej sytuacji. Chcemy być w miarę wygodni i nie lubimy prostego życia. Ale życie w kamperze przemawia do nas, a głównym powodem jest prawdopodobnie to, że jesteś całkiem wygodny, a jednocześnie masz absolutną wolność. To jest tyle warte. Wielu naszych sąsiadów i znajomych nie może uwierzyć, że cały czas jesteśmy poza domem, ale to wspaniałe życie. Sami o tym wiecie, więc nie trzeba was przekonywać. Obecnie siedzę w małym porcie dla gości w Borgåsund. Absolutnie cudownie. Widoki cały czas się zmieniają. To luksus. 3 M
19 maja 2013 r. - 17:40
Henny mówi:
Myślę, że kempingowe życie z namiotami, śpiworami i ogniskami to zamknięty rozdział. Nasze kampery prawdopodobnie czynią nas glampingowcami i cieszę się z tego 😉.
19 maja 2013 r. - 17:42
administrator mówi:
Seniorzy spekulują, nie trzeba nas od razu przekonywać! Brzmi miło stać w gościnnej przystani w Borgåsund! Z taką definicją lubimy też nazywać siebie glampingowcami. W kamperze jest dość luksusowo, jednak nie musimy stać na bardzo luksusowych kempingach ...
Henny, tak, kamper jest o wiele wygodniejszy! Mógłbym sobie wyobrazić okazjonalną noc w jakimś specjalnym kontekście, ale nie na dłuższą metę ... wtedy wolę "glamp"!
😉
19 maja 2013 r. - 18:22
Ninni, Henrik i kamper Hjulius mówi:
Cześć, tak, ups... w takim razie skończyliśmy pod epitetem glamour. Chociaż Hjulius nie jest ani nowy, lśniący i błyszczący, ani najnowocześniejszy i odnowiony - ale jest w sam raz...
19 maja 2013 r. - 20:42
Wiele innych rzeczy i trochę konkretów mówi:
Mamy nadzieję zostać glampingowcami, jeśli uda nam się znaleźć mały kamper na wakacje!
W tej chwili jesteśmy gdzieś pomiędzy. Wyjeżdżamy naszym jeepem z kuchenką gazową, sprzętem kuchennym, pościelą, moskitierami i taśmą oraz wieloma innymi rzeczami. Zwykle spędzamy noc w domku kempingowym, ale jeśli nie możemy znaleźć nic dobrego, śpimy w samochodzie. I nie jest to wygodne!
Pozdrowienia Agneta
19 maja 2013 r. - 20:48
BP mówi:
Gdybym był obozowiczem, odmówiłbym bycia kimkolwiek innym niż glamperem, mogę powiedzieć.
Zdjęcie z Peterem i cygarem to czysta przyjemność. W końcu palacz na blogu:-))))
19 maja 2013 r. - 21:15
Ditte mówi:
To wspaniale! Miło jest mieć odrobinę smaku i wygody.
Zdjęcie Petera jest cudowne... Absolutna rozkosz!
Biwakowanie pod namiotem nie było moją pasją, odkąd w wieku 30 lat wraz z moim przyszłym mężem (tym pierwszym) podróżowaliśmy po Stanach Zjednoczonych z namiotem, małym namiotem kopułowym i śpiworem. Tanio, bez komfortu, ale dużo zobaczyliśmy. Nie sądzę, by wiele osób podróżowało z namiotem na Maui, Hawajach czy w Wielkim Kanionie.
Zobaczymy, co będzie z pływaniem łódką, ale jest pewien komfort. Ale kamper jest zdecydowanie wygodniejszy...
19 maja 2013 r. - 21:28
Lars Permeln mówi:
Niewątpliwie jesteśmy glamperami, czując, że już dawno porzuciliśmy kempingowe życie, które zupełnie do nas nie przemawia. Mimo to decydujemy się na pobyt na kempingach, gdy tego potrzebujemy. Nie lubimy tkwić za barierą i chcemy całkowitej wolności. Preferujemy parcele z widokiem na jezioro lub morze i w odległości spaceru od restauracji.
19 maja 2013 r. - 21:35
administrator mówi:
Ninni, tak, mam wrażenie, że możesz łatwo stać się "glamperem" zgodnie z tą definicją, jeśli masz kampera - niezależnie od tego, czy jest on wyjątkowo luksusowy, czy nie ...
Wiele innych rzeczy i trochę konkretów, mam nadzieję, że znajdziesz swój mały kamper na wakacje! W przeciwnym razie wakacje z Jeepem brzmią trochę ryzykownie!
😉
BP, glamping chyba też najbardziej nam odpowiada...
😉
Ditte, na łodzi na pewno będzie ci wygodnie! Oczywiście na łodzi często może być nieco bardziej tłoczno, ale poza tym często może być całkiem wygodnie. I wspaniale jest być na wodzie!
Lars, całkowita wolność to najwspanialsza rzecz! My też lubimy swobodnie biwakować, ale czasami nadal uważamy, że kemping jest praktyczny. Z jednej strony kempingi są często ładnie położone na łonie natury, a potem lubimy niektóre rzeczy, które wymagają prądu (komputery, filmy, muzyka ...) ... I oczywiście czasami jest dobrze z innymi rodzajami usług!
20 maja 2013 r. - 6:13
Śniegi mówi:
Nie jestem ani jednym, ani drugim! W dawnych czasach dużo biwakowaliśmy, ale obecnie wybieram hotele. To lubię najbardziej... Ale oczywiście bez wahania mogę sobie wyobrazić kampera, ale nie namiot.
20 maja 2013 r. - 7:33
Na całej planszy mówi:
Czysty glamping, nawet jeśli prąd w samochodzie nie działa w tej chwili. Namiot czy schronienie, to było coś, co znosiłeś jako nastolatek i było to dawno temu.
20 maja 2013 r. - 7:54
Deciree mówi:
Zdecydowanie jesteśmy glampingowcami:)
20 maja 2013 r. - 8:07
JoY mówi:
Możemy również nazwać siebie glampingowcami. A jednak siedzimy na zewnątrz i łapiemy komary i wąchamy środek odstraszający komary!!!
Uściski
20 maja 2013 r. - 12:25
administrator mówi:
Znogge, w hotelach dostajesz też łóżko i dwie kawy - więc to też działa!
😉
Criss-cross, przepraszam za prąd, ale to chyba tymczasowe. Nie, jak powiedziałem, mogę znieść namioty na jedną noc z jakiegoś szczególnego powodu. Ale nie wybrałbym tego na dłuższą metę ...
JoY, tak, to zdecydowanie może się zdarzyć! Mamy moskitiery, ale nie pamiętamy o ich zamykaniu. I lubimy siedzieć na zewnątrz ...
20 maja 2013 r. - 20:13
Ingrid mówi:
Bardziej efektowne, jeśli pominiemy naleśniki 😉.
Przeplatamy dwie skrajności, ciasne i przytulne życie w kamperze i duży dom na wsi z powiązanymi DUŻYMI obszarami leśnymi i gruntami ornymi. Od czasu, gdy nigdy nie mogliśmy wyjechać na wakacje podczas mojego/naszego wychowania na odpowiednich nieruchomościach rolnych/leśnych, możemy teraz robić trochę, co chcemy. Cudownie!
20 maja 2013 r. - 21:00
administrator mówi:
Ingrid, cudownie móc robić to, co się chce! Dla nas też nie będzie naleśników, ale dobre śniadanie!
😉
21 maja 2013 r. - 6:03
Frankie & Co mówi:
Wiedziałem, że jestem glamperem, zanim to słowo zostało mi pokazane 🙂 ponieważ dopiero teraz jesteśmy w naszym trzecim roku z kamperem i wcześniej nie biwakowaliśmy z namiotem lub przyczepą.
Niezależnie od kategoryzacji, więcej kempingów dla ludzi 🙂
21 maja 2013 r. - 7:19