W wielu przypadkach ubezpieczenie domu jest wystarczające na czas podróży. Ubezpieczenie domu jest ważne przez 45 dni i zazwyczaj obejmuje opóźnienia spowodowane strajkami lub usterkami technicznymi, uszkodzenie bagażu rejestrowanego, koszty hospitalizacji, repatriację, kradzież, rabunek i napaść.
Ci, którzy są nieco bardziej ryzykowni, być może wybierają się na surfing lub nurkowanie, mogą potrzebować ubezpieczenia podróżnego. Jeśli zabierasz skradzione przedmioty, takie jak laptop, możesz również potrzebować dodatkowego ubezpieczenia.
Nie jest to łatwe
Brzmi to prosto, ale wciąż wydaje mi się skomplikowane. Na przykład, jeśli zgubię coś podczas podróży kamperem, czy jest to objęte ubezpieczeniem domu, ubezpieczeniem podróżnym czy ubezpieczeniem kampera? A jeśli chcę podróżować dłużej niż 45 dni, co powinienem zrobić? Dobrą radą byłoby zadzwonienie do firmy ubezpieczeniowej przed podróżą, aby sprawdzić, co jest objęte ubezpieczeniem.
Jakie są Twoje doświadczenia?
Do tej pory mieliśmy szczęście i nie musieliśmy kontaktować się z ubezpieczycielem w sprawie żadnej podróży. Jakie są Twoje doświadczenia? Czy mieliście jakieś incydenty podczas podróży zagranicznych i czy otrzymaliście pomoc od ubezpieczyciela? Jeśli spędzasz cały sezon zimowy w swoim kamperze na południu Europy, jak się ubezpieczasz?
Marina mówi:
Zgadzam się - ubezpieczenia to jeden wielki gąszcz i naprawdę trzeba się w nim odnaleźć!
15 maja 2013 r. - 7:53
Lennart mówi:
Ważne jest, aby sprawdzić swoje ubezpieczenie przed podróżą!
Niektóre kraje wymagają zabrania ze sobą
"Zielony dokument" też!
Pomyśl o tym!
Żyj dobrze!
15 maja 2013 r. - 8:19
Maggan i Ingemar mówi:
Bardzo ważne jest posiadanie dobrego ubezpieczenia podróżnego, gdy wyjeżdżasz na dłużej niż 45 dni. Jeśli wrócisz do domu przed przewidywanym czasem, możesz otrzymać zwrot pieniędzy za pozostałe dni. Sam korzystałem z ubezpieczenia dentystycznego. W przypadku wystąpienia poważnej choroby, ubezpieczenie pomoże ci zarówno w kosztownych lekach, jak i ewentualnej podróży do domu. Dobre ubezpieczenie jest absolutnie niezbędne i tak jak mówisz, porozmawiaj ze swoją firmą ubezpieczeniową.
15 maja 2013 r. - 10:00
Annelie-Singapur mówi:
My, którzy mieszkamy i pracujemy za granicą, mamy takie ubezpieczenie, które obowiązuje również, gdy wyjeżdżamy na wakacje. Nie musiałem z niego korzystać, ale to dobry pomysł.
http://www.if.se/web/se/foretag/varaforsakringar/utlandsarbeteutlandsstudier/pages/utlandsarbeteutlandsstudier.aspx
15 maja 2013 r. - 10:38
Aila i Niklas mówi:
Tego lata był hospitalizowany w Grecji.
Skontaktowaliśmy się z Sos w Danii, który nam pomógł.
Powiedzieli nam, co należy zachować, a które certyfikaty zatrzymać.
były potrzebne. Kiedy wróciliśmy do domu, po prostu wysłaliśmy
Kopie wszystkiego i firma ubezpieczeniowa zapłaciła za wszystko.
Czułem się bardzo bezpiecznie głównie z Sosem. Byli
wspaniałe. Jedna rada, gotówka... Będziemy
posiadanie gotówki za siedem w kopercie.
/ Aila
15 maja 2013 r. - 11:28
administrator mówi:
Lennart, całkowita racja! Nie zapomnij o zielonej karcie! Wystarczy zamówić ją w firmie ubezpieczeniowej!
Maggan i Ingemar, tak, prawdopodobnie najlepiej porozmawiać z firmą ubezpieczeniową przed wyruszeniem w drogę!
Annelie-Singapur, dzięki za wskazówki!
🙂
Aila i Niklas, to brzmi świetnie! Ale ciekawe, że to gotówka się zgłosiła?
15 maja 2013 r. - 15:50
Aila i Niklas mówi:
Jeśli zachorujesz w środku nocy, tak jak ja
gotówka jest lepsza. W Grecji
w szpitalu nie było ubrań. Trzeba było
dla siebie.
15 maja 2013 r. - 18:01
administrator mówi:
Aila i Niklas, tak to chyba prawda, gotówka zawsze działa! Kiedy o tym myślę, gotówka była dobra do posiadania wiele razy również we Włoszech... nawet jeśli nie zachorowałeś....
15 maja 2013 r. - 18:41
Na całej planszy mówi:
Pieprz, pieprz, pieprz, udało nam się uniknąć incydentów i ważne jest, aby sprawdzić ubezpieczenie przed podróżą. Nie zapomnij też o małej plastikowej karcie z Försäkringskassan, która ułatwia kontakt z lekarzem.
15 maja 2013 r. - 20:21
Ninni, Henrik i kamper Hjulius mówi:
Tak, ubezpieczenie to dżungla. Wtedy dobrą pomocą będzie europejska karta ubezpieczenia zdrowotnego. Nie wiem, czy można ją zamówić w Szwecji, czy jest tylko dla Finów - nie mam pojęcia, ale wtedy masz prawo do opieki zdrowotnej i hospitalizacji na takich samych warunkach, jak mieszkańcy tego kraju.
Z kolei mój związek zawodowy posiada ubezpieczenie rekreacyjne i podróżne, które ma zastosowanie, gdy przebywam w odległości większej niż 40 kilometrów od domu w linii prostej. Dotyczy to również moich dzieci, jeśli mają mniej niż 18 lat.
15 maja 2013 r. - 20:22
Ditte mówi:
Z naszego doświadczenia wynika, że w UE jest to znacznie łatwiejsze/mniej skomplikowane w przypadku szpitali i opieki medycznej oraz związanych z tym kosztów.
Dużo podróżujemy po Azji i czasami wyjeżdżamy na dłużej niż 45 dni, więc mamy dodatkowe ubezpieczenie, które jest niezbędne, ale drogie. Z naszego doświadczenia wynika, że karta kredytowa jest często wymagana przy wizytach w szpitalu w wielu krajach azjatyckich. To jak bilet wstępu. Wtedy SOS jest zawsze dobre... ale często szpitale chcą gwarancji za pośrednictwem karty kredytowej. Na przykład jedna noc w szpitalu w Bangkoku może kosztować kilka tysięcy dolarów, które należy zapłacić zaraz po przyjeździe, przy przyjęciu.
Jedną z rad jest przyniesienie dokumentów dotyczących WSZYSTKIEGO, co zalecił lekarz, np. pozycji w łóżku, odpoczynku itp. Nic nie jest oczywiste, gdy rozmawia się ze szwedzkimi firmami ubezpieczeniowymi.
(Oczywiście posiadanie gotówki też jest zawsze dobre...).
15 maja 2013 r. - 23:35
administrator mówi:
Criss-cross, masz na myśli Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego, prawda? Tak, jest dobra! Korzystałem z niej, gdy zachorowałem na grypę w Budapeszcie! To naprawdę ułatwiło sprawę!
Ninni, tak, możesz zamówić europejską kartę ubezpieczenia zdrowotnego w Szwedzkiej Agencji Ubezpieczeń Społecznych. Bardzo dobrze mieć ją przy sobie!
Ditte, ciekawe, jak to działa w Azji! Ugh, wystarczy pomyśleć, jak to musi być zachorować w tych krajach, jeśli jesteś biedny... Dzięki za wskazówkę, aby zabrać ze sobą dokumenty na wszystko!
16 maja 2013 r. - 7:25
Jarrett C. Gibbs mówi:
Podróżni powinni być szczególnie świadomi, że ubezpieczenie domu jest ważne tylko w przypadku podróży krótszych niż 45 dni. Po wygaśnięciu ubezpieczenia domu podróżni są odpowiedzialni za wszystkie koszty, jeśli zostaną ranni w wypadku lub zachorują. Oznacza to, że powinieneś wykupić ubezpieczenie podróżne na pozostałą część podróży, jeśli przekracza ona 45 dni. Jeśli nie posiadasz polisy ubezpieczenia domu, powinieneś wykupić oddzielną polisę ubezpieczenia podróżnego, która będzie ważna od pierwszego dnia.
19 maja 2013 r. - 12:48