Zawsze nazywaliśmy tę rybę morleszem, ale teraz zobaczyliśmy, że po szwedzku można ją również nazwać guldsparid. Wiele osób może ją kojarzyć z krajów śródziemnomorskich, gdzie zwykle nazywa się ją dorada, dourada lub podobnie, w zależności od kraju.
Przygotowanie złotych szparagów
Goldsparid, czyli morlesz, to jedna z naszych ulubionych ryb, która znalazła się dziś na naszym stole. Ta ryba ma ładne, jędrne mięso o bogatym smaku, a jeśli dobrze ją przyrządzisz, łatwo jest wyciągnąć ładne mięso bez kłopotania się z ościami.
Zwykle grillujemy rybę na prawdziwym grillu lub, jak teraz, na ruszcie piekarnika. Cokolwiek działa równie dobrze! Następnie podajemy ją z ryżem i naprawdę dobrym sosem cytrusowym z miodem i ziołami. Jest również dobry z lekko ugotowanymi brokułami lub innymi gotowanymi warzywami. Tutaj można znaleźć przepisy na Grillowana dorada z sosem cytrusowym. Jaka jest Twoja ulubiona ryba do gotowania i jedzenia?
Veiken mówi:
Nigdy nie słyszałem o tej rybie. Sam prawie nigdy nie jem ryb jeziornych. Makrela, którą podnosisz bezpośrednio z molo po wylądowaniu, wrzucasz na patelnię, świeże ziemniaki, szpinak i lato! Czy może być coś lepszego?
Polędwica z dorsza też nie jest zła...
04 maja 2013 r. - 22:55
Karin z Lerum mówi:
Wygląda przepysznie! Rzadko jem ryby, ale uwielbiam owoce morza!
05 maja 2013 r. - 7:05
Anders i Birgitta mówi:
Bardzo lubimy tę rybę, w Hiszpanii nazywa się Dorada i tam się o niej dowiedzieliśmy. Grillowaliśmy ją również w podobny sposób.
05 maja 2013 r. - 8:21
administrator mówi:
Veiken, złota makrela, to słonowodna ryba pochodząca z Morza Śródziemnego. "Makrela była moją ulubioną rybą, kiedy byłem mały i latem jeździliśmy do Halmstad. Ale tutaj w Sztokholmie nie znajdziesz makreli w sklepie rybnym.
Karin z Lerum, owoce morza są również bardzo dobre!
Anders i Birgitta, tak, faktycznie powiedział mi dzisiaj w sklepie rybnym, że w Hiszpanii nazywa się Dorada. Jest to ryba śródziemnomorska, więc mogę sobie wyobrazić, że jest tam bardziej powszechna!
05 maja 2013 r. - 9:26
Annika mówi:
Teraz jestem naprawdę ciekawa jedzenia tej ryby... Nigdy o niej nie słyszałam!
05 maja 2013 r. - 11:12
BP mówi:
Nigdy nie słyszałem szwedzkiej nazwy morlesza. Uwielbiam ją! Jeden z naszych ulubionych. I oczywiście hiszpańska Dorada!
PS. Po raz kolejny spóźniłem się z komentarzem, ponieważ właśnie przeczytałem, że seabream to dorada po hiszpańsku. Nie wiem, czy rozmiar ma tutaj znaczenie, ale dorada jest znacznie większa niż morlesz w liczniku ICA. DS.
06 maja 2013 r. - 22:17
administrator mówi:
Annika, to rzeczywiście bardzo smaczna ryba! Mięso jest jędrne i naprawdę smaczne!
🙂
BP, cóż, najwyraźniej po hiszpańsku nazywa się dorada, przynajmniej tak powiedzieli w sklepie rybnym, a potem potwierdziliśmy to tutaj. Może to te mniejsze, które eksportują...? Tutaj zwykle nie są zbyt duże, choć oczywiście bywa różnie.
06 maja 2013 r. - 22:24