Menu Zamknij

Tanga w Tanzanii - prawdziwa przygoda

Kiedyś, kilka lat temu, odwiedziliśmy miejsce w Tanzanii o nazwie Tanga. To był błąd, że tam trafiliśmy, ale nigdy tego nie zapomnimy. Zaczęło się od zamieszek podczas wyborów w Kenii w 2007 roku. Uciekliśmy taksówką i przekroczyliśmy granicę pieszo. Następnie wskoczyliśmy do lokalnego autobusu.

Tweet
Udostępnij
Udostępnij
Pinezka
Udostępnij
Udostępnij

Lokalnym autobusem przez Tanzanię

Było wyboiście, a nasze ciała były wyczerpane od przypływu adrenaliny. Kiedy autobus się zatrzymał, po prostu wyskoczyliśmy. Bez przewodnika, bez mapy... Gdzie byliśmy? W miejscu w północnej Tanzanii zwanym Tanga. Pierwszej nocy spaliśmy w pensjonacie w mieście. Powiedzieliśmy, że będziemy świętować, ale od razu zasnęliśmy.

Tanzania
Przyjazd do naszego pensjonatu w Tanga... nie będzie imprezy!

Namiot nad morzem

Drugiej nocy pojechaliśmy taksówką na plażę. To była długa, wyboista droga. Kiedy w końcu dotarliśmy na miejsce, było tam miejsce z małymi bungalowami prowadzonymi przez angielską parę. Bungalowy były wykończone same w sobie. Ale mogli zaoferować namiot! Namioty z najpiękniejszym widokiem, jaki można sobie wyobrazić...!

Tält vid havet
Peter przed naszym namiotem, tuż przy plaży

Podróżnicy, pracownicy organizacji pomocowych i badacze

Wciąż pamiętam tamte dni, jakby to było wczoraj. Byliśmy tam my i kilku "overlanderów", ludzi przemierzających Afrykę jeepami. Potem kilku pracowników organizacji humanitarnych, którzy byli na wakacjach w Sudanie. I naukowiec od żab z Irlandii i jego żona, naukowiec od mózgu. Wow, jakie piosenki śpiewała tu wieczorami! I jaką mieli zabawę z Peterem wyczołgującym się z namiotu każdego ranka w świeżo wyprasowanej koszuli. "Jak ty to robisz...?"

Restaurang i tanga i Tanzania
Helena w małej restauracji na świeżym powietrzu

Wycieczka łodzią w Tanga w Tanzanii

Popłynęliśmy łodzią na wyspę. Chłopaki nie przypłynęli od razu o wyznaczonej godzinie. Myślę, że czekaliśmy tam na piasku wiele godzin. Ale kogo obchodzi czas? Piasek i morze sprawiają, że wszystko się ze sobą łączy. Tylko my, tylko morze...

Ci faceci pływali łodzią. Nie znali angielskiego, ale dokładnie wiedzieli, jak obsługiwać swoją łódź. Umiejętnie skręcali żagiel we wszystkich kierunkach, mimo że wszystko było po prostu przywiązane do lin, do desek. Tutaj nie ma czasu, nie ma godzin. Popłynęliśmy więc na tę piaszczystą wyspę... Popływaliśmy i zrobiliśmy sobie piknik.

Båttur vid Tanga i Tanzania
Chłopaki zabrali nas na fajną przejażdżkę łodzią - ale nie mogliśmy z nimi rozmawiać!
Tanzania
Sprawdź samodzielnie wykonaną łódź
Båttur
Skorzystałem z okazji, aby zanurzyć się z łodzi.
Sandö vid Tanga i Tanzania
Pośrodku niczego... piaszczysta wyspa!

Autobus z Tanga do Dar es Salaam

Kilka dni później opuściliśmy Tangę. Nie wiem dlaczego. Myślę, że nasze ciała wciąż były pełne adrenaliny po locie. Pojechaliśmy lokalnym autobusem do Dar es Salaam. Byliśmy jedynymi białymi ludźmi w autobusie. Mieliśmy tylko kartkę z adresem. Myśleliśmy, że to hotel, ale był to dom dla pracowników organizacji humanitarnych. Spaliśmy tam jedną noc, a potem popłynęliśmy łodzią do Dar es Salaam. Zanzibar

Dar es Salaam
Jedna noc w zakwaterowaniu dla pracowników organizacji pomocowych w Dar es Salaam.

Zapisz się do naszego newslettera