Teraz podróżowaliśmy z Mindoro do Boracay na Filipinach. Zostaliśmy odebrani samochodem o 08:00 sprzed hotelu w Sabang i przejechaliśmy przez prawie całe Mindoro, aż do Roxas. Przez całą drogę jechaliśmy przez gęsty, bujny las deszczowy i wszędzie widzieliśmy ludzi, którzy żyją zupełnie inaczej niż my. Tuż przed odpłynięciem promu dotarliśmy na miejsce.
Prowadzenie różnych rodzajów życia
Większość ludzi, których widzieliśmy po drodze, prowadzi proste życie, być może biedne w naszych oczach. Ale ci, których spotkaliśmy, wyglądali na szczęśliwych i zamożnych, a my dyskutowaliśmy o konsumpcjonizmie w domu.
Po co tak naprawdę żyjemy? Co sprawia, że powinniśmy być szczęśliwsi od nich? Czy to nie oni żyją tak, jak powinni, a my prowadzimy raczej dziwne życie...? O godzinie 12 samochód się zatrzymał i musieliśmy wbiec na pokład ...
Zmęczony prom samochodowy
Prom, którym mieliśmy płynąć, okazał się dużym (zużytym) promem samochodowym. Na pokładzie personel wieszał pranie. Prawdopodobnie trzeba wykonywać codzienne obowiązki raz na jakiś czas, nawet jeśli pracujesz na promie ...
Panay i Boracay
Po południu dotarliśmy do portu na dużej wyspie Panay, na południe od morza. Boracay. Tam szybko i sprawnie wsadzono nas na małą szybką łódź, która zabrała nas na Boracay. Teraz jesteśmy tutaj i mieszkamy w hotelu na White Beach. To tak, jakbyśmy przybyli do innego wszechświata. Albo jak podróż 100 lat do przodu w czasie. Zderzenie kultur jest całkowite. Więcej opowiemy jutro.
Ditte mówi:
Cieszę się, że przyjechałeś. Ale rozumiem, że jest to zderzenie kultur, a nawet kilku kultur.
02 stycznia 2014 - 18:11
ActiveDays mówi:
Zimowe przemówienie Fredrika Lindströma w 2013 roku najwyraźniej skupi się na naszym konsumpcjonizmie... Przypomniało mi się, że powinienem poszukać go na SR i posłuchać... 🙂 🙂
02 stycznia 2014 - 20:30
Rola Cariny mówi:
Dokąd zmierzamy z tą całą konsumpcją?
Widziany tylko tutaj w mieście od otwarcia IKEA 25/10!
Pełna samochodów i ludzi każdego dnia.
Można się zastanawiać, czy niewiele osób pracuje, czy to samo
ludzie chodzą tam dzień w dzień?
Miłej podróży......
02 stycznia 2014 - 23:28
Pani Christine mówi:
Szczęśliwego Nowego Roku i dobrej kontynuacji! Jaka jesteś wspaniała (pomijając brzuch) 🙂.
03 stycznia 2014 - 1:09
administrator mówi:
Ditte, tak, zupełnie inaczej! Prawdziwe sklepy ze szklanymi witrynami, wszędzie turyści i wyższe ceny... Ale bardzo ładnie!
ActiveDays, tak, coś jest nie tak... i czasami trzeba o tym przypominać
Można się zastanawiać nad rolą Cariny? To nie może być trwałe...
Christine, dziękuję i życzę tego samego!
03 stycznia 2014 - 1:58
Elisabeth mówi:
Kultura ściera się na wiele sposobów.
31 marca 2015 r. - 7:39