Mój promotor i ja dotarliśmy do Edynburga mniej więcej zgodnie z planem, gdzie zostaliśmy odebrani samochodem przez jednego z doktorantów Uniwersytetu w Glasgow. Następnie dotarliśmy na wspaniały Uniwersytet w Glasgow. Wow, co za historyczne budynki do studiowania i prowadzenia badań!
Spis treści
Intensywny dzień na Uniwersytecie w Glasgow
Ja i mój główny promotor (jestem doktorantem) jesteśmy w Glasgow, aby spotkać się z grupą badawczą pracującą nad podobnymi zagadnieniami jak my (nawyki żywieniowe i ćwiczenia wśród dorosłych z niepełnosprawnością intelektualną). To było bardzo intensywne i interesujące popołudnie, z prezentacjami i dyskusjami.
Ogród botaniczny
Dziś rano wybraliśmy się na poranny spacer po ogrodzie botanicznym w Glasgow. Miło, choć było trochę chłodno i wilgotno w powietrzu.
Szkockie specjalności
Wczoraj zjedliśmy kolację w miłej restauracji w Glasgow o nazwie Ubuquitios Chip. Zjadłem ptaka (nie wiem jakiego i zapomniałem nazwy), ale spróbowałem też haggis, szkockiego specjału przyrządzanego z jelit, wątroby i płuc. Być może nie brzmi to zbyt dobrze, ale w rzeczywistości nie było tak źle, jak mogłoby się wydawać.
Hotel Hilton
Spędziliśmy noc w każdym z naszych ładnych pokoi hotelowych w Hiltonie (zamierzaliśmy zatrzymać się w prostszym, ale nasi gościnni gospodarze nalegali, aby nam to zaoferować).
BP mówi:
Cóż, dziękuję! Jeśli jesteś zaproszony, równie dobrze możesz żyć po królewsku!!! Co za zamek i co za zderzenie kulturowe z nowoczesnym pokojem! Naprawdę super! Podobało się:-)
23 stycznia 2014 r. - 21:47
s p i n d e l t j e j e n mówi:
Wygląda jak prawdziwy Harry Potter - nie pokój hotelowy, ale ten drugi 😉.
23 stycznia 2014 r. - 21:06
Ditte mówi:
Ekscytujące! Co za doświadczenie! Jestem pewien, że będzie to zarówno zabawne, jak i pouczające.
23 stycznia 2014 r. - 23:58
administrator mówi:
Spider girl, dobre porównanie!
BP, tak czy nie?
😉
24 stycznia 2014 r. - 0:42
Marina mówi:
Co za zestaw - naprawdę wygląda niesamowicie! Mam nadzieję, że będziesz miał okazję się nim nacieszyć, nawet jeśli chodzi o pracę!
24 stycznia 2014 r. - 4:24
Pan Steve mówi:
To brzmi jak bardzo znośna podróż służbowa.
24 stycznia 2014 r. - 10:22