Blogowanie podróżnicze - czy to możliwe? Odpowiedź brzmi tak, ponieważ udowodniono, że są tacy, którzy to robią. Ale może trzeba liczyć oba z ciężką pracą oraz z niepewnym i nierównym dochodem.
Matthew utrzymuje się z blogowania podróżniczego
Teraz, jeśli blogowanie podróżnicze zapewnia niepewny lub wątpliwy dochód, jaka byłaby korzyść? Oczywiście swobodny styl życia w podróży. Jednym z blogerów, który uczynił blogowanie podróżnicze swoim głównym źródłem dochodu, jest Matthew Karsten z bloga Expert Vagabond. I ten post możesz przeczytać jego szczegółowy opis tego, jak finansuje swój styl życia.
Partnerstwa i sponsoring
Krótko mówiąc, Matthew, który podróżuje od kilku lat, sfinansował to na różne sposoby. Początkowo oszczędzał pieniądze, a także prowadził biznes online (sprzedając różne poradniki). Teraz korzysta ze swojego bloga, który zapewnia dochód w postaci reklam, linków i partnerstw z firmami. Sprzedaje również zdjęcia i raporty z podróży, a także jest sponsorowany przez różne miejsca docelowe, aby o nich pisać.
Ciężka praca
Dziś Matthew mówi, że zarabia od 2 000 do 5 000 dolarów miesięcznie. Podkreśla jednak, że bywały momenty, gdy był kompletnie spłukany, a projekt wymagał ciężkiej pracy. Życie w ten sposób może wydawać się ekscytujące, ale nie jest dla każdego. Czy taki styl życia przypadłby Ci do gustu?
ActiveDays mówi:
Interesujące pytanie i interesujące jest to, że ludzie "zanurzają się"... Myślę, że to aktualna kwestia. Wydaje się, że coraz więcej ludzi "redukuje bieg" i "żyje swoimi marzeniami". Mając mniej pieniędzy i więcej wolności... Nawiasem mówiąc, downshifting to dziwne słowo w tym kontekście, ponieważ "przesuwa się" w górę również pod wieloma względami... Wolny czas, jakość życia, wolność....
Jeśli chodzi o czas, mógłbym sobie wyobrazić bycie zajętym "moimi zainteresowaniami" w pełnym wymiarze godzin. Ale nierówny dochód ... To trudniejsze pytanie ... Wyważenie, ile "wart" jest wolny styl życia. Zwłaszcza, że interesy moje i mojej rodziny sporo kosztują... I nie tylko na mnie wpłynąłby nierówny dochód, ale także na dzieci.
Istnieje jednak rozwiązanie pośrednie... Pracuj mniej, rób więcej innych rzeczy...
I mniej innych rzeczy, ponieważ gdzieś po drodze również zaoszczędzisz pieniądze / zmniejszysz wydatki...
13 kwietnia 2014 r. - 11:19
Pan Steve mówi:
Zdecydowanie nie dla mnie. Wysoki współczynnik bezpieczeństwa jest dla mnie zbyt ważny, ale z pewnością jest to ekscytujący i pouczający sposób na życie na "właściwym" etapie życia.
13 kwietnia 2014 r. - 12:49
Mstraveltipsy mówi:
Inspirujące 🙂 Z blogowania o podróżach też można się utrzymać, to byłoby marzenie 🙂.
13 kwietnia 2014 r. - 12:56
Britt mówi:
Wydaje mi się, że jestem na to zbyt leniwa. Łatwiej jest być zatrudnionym, chociaż moja praca jest stresująca i wiąże się z dużą odpowiedzialnością - nauczyciel przedszkolny.
Myślę, że podróżowanie to bardziej hobby niż praca.
13 kwietnia 2014 r. - 13:46
administrator mówi:
ActiveDays, myślę, że dziś więcej osób zadaje to pytanie. I oczywiście nie musi ono dotyczyć blogowania. Ale jak chcesz żyć? Zarówno pieniądze, jak i czas/wolność są cenne, więc trzeba zachować równowagę...
Steve, musisz dokonywać wyborów w oparciu o swoje życie i to, co chcesz i możesz zrobić. Ale w każdym razie ważne jest, aby o tym pomyśleć!
Mstraveltipsy, możemy czuć się trochę głodni większej wolności... wtedy trzeba się zastanowić, jak dokładnie powinna ona wyglądać.
Britt, najważniejszą rzeczą jest myślenie, aby podejmować decyzje w oparciu o to, czego chcesz i co myślisz!
13 kwietnia 2014 r. - 14:06
Na całej planszy mówi:
Oczywiście byłoby to ekscytujące, gdyby było to możliwe, ale bezpieczeństwo finansowe przeważa nad tym, przynajmniej dla mnie. Z drugiej strony, można zdrapać kilka losów na loterii i mieć nadzieję na wzrost gotówki w ten sposób. Wystarczy, a ja skoczyłbym w coś nieznanego 🙂 .
13 kwietnia 2014 r. - 14:26
BP mówi:
Nie teraz, ponieważ jestem zbyt wygodny i chcę trochę "luksusu" w moim życiu. Ale jako 20-30 latek takie życie pasowałoby mi idealnie. Wymagania były wtedy mniejsze i było ich mniej, szkoda, że nie było wtedy internetu ;/)
13 kwietnia 2014 r. - 14:40
Alexandra mówi:
Zdecydowanie by mi to pasowało! Ale teraz mam małe dzieci i nie da się tak po prostu latać. Jestem jednak zdecydowana, że w pewnym momencie mojego życia będę swoim własnym szefem i to w taki sposób, że sama będę mogła decydować o swoim czasie i miejscu. Muszę tylko wymyślić, w jakich ramach haha, na szczęście jestem dość młody, więc mam jeszcze trochę czasu do namysłu. Czasami prawie trudno jest być tak niespokojną duszą, jak ja.... z pewnością wielu, którzy się w tym rozpoznają, że zawsze musisz mieć coś nowego.
13 kwietnia 2014 r. - 15:31
anita mówi:
Byłoby cudownie, gdybyś mogła w ten sposób zarabiać na życie i dlaczego nie? Ile osób nie utrzymuje się z blogów o modzie, makijażu itp. Wyobraź sobie, że mogłabym się utrzymać podróżując latem po Grecji. Dalsza podróż prawdopodobnie będzie dla mnie zbyt trudna, ponieważ mam rodzinę... Niepewność stałego dochodu, do której jestem tak przyzwyczajona, więc nie ma problemu... Więc co powinnam teraz zrobić, aby utrzymać się z mojego bloga? Ale od przyszłego roku... sezon już się zaczął, a ja jestem w sklepie...?
13 kwietnia 2014 r. - 16:41
administrator mówi:
Ogólnie rzecz biorąc, bezpieczeństwo finansowe jest również ważne, mniej lub bardziej w zależności od sytuacji i tego, czy masz rodzinę itp.
BP, tak, im więcej "wymagań" zdobędziesz, tym trudniejsze prawdopodobnie się to stanie...
😉
Alexandra, kiedy masz dzieci, musisz myśleć nie tylko o sobie. Ale nadal możesz znaleźć biznes, w którym jesteś sobą. Mam nadzieję, że znajdziesz coś dla siebie!
🙂
Anita, oczywiście, że tak! Myślę, że po części chodzi o to, aby mieć tylu czytelników, że staje się to interesujące dla reklamodawców (a blogi modowe często są tam na czele), a po części w jakiś sposób znaleźć możliwości współpracy z firmami, które będą korzystne dla obu stron ...
13 kwietnia 2014 r. - 17:07
Rozważania Katty mówi:
Z pewnością możliwe jest utrzymywanie się z blogowania, co jest dość powszechne w USA. Sam zarobiłem tylko kilka tysięcy dolarów, ale przestałem blogować o "pracy na zlecenie", ponieważ nie pasowało to do mojej osobowości. Fajnie było przeczytać ten artykuł. Uściski
14 kwietnia 2014 r. - 10:28
Camilla mówi:
Niezależnie od orientacji, może być warto, jeśli jest to coś, co Cię pasjonuje i jeśli nie masz dzieci, za które możesz być odpowiedzialny 🙂 Ale fajnie, że istnieje taka możliwość!
14 kwietnia 2014 r. - 15:00
Veiken mówi:
Nie ma szybkiej gotówki - to dużo pracy i planowania, a do tego trzeba zebrać dużo ludzi, aby przychodzili przez większość dni!
PS. Zapomniałem zapytać, czy sprawdziłeś blokadę adresów IP LionScripts?
Ciesz się wiosennym słońcem!
14 kwietnia 2014 r. - 18:46
FANTASYDINING - blog o restauracjach tematycznych i podróżach mówi:
Zdecydowanie byłoby to marzenie!
14 kwietnia 2014 r. - 19:06
administrator mówi:
Katta, mogę sobie wyobrazić, że jest to bardziej rozpowszechnione w USA. Ale może na tak dużym rynku też da się trochę powiększyć...
Camilla, z pewnością trudniej jest dokonywać niepewnych wyborów, jeśli ma się dzieci, którymi trzeba się opiekować. A bycie pasjonatem to chyba warunek konieczny!
Veiken, jak miło, że mi przypomniałeś! Spojrzałem na to teraz i wydaje się dobre! Teraz muszę tylko wymyślić, jak to zrobić. Może to nie takie trudne, ale teraz muszę lecieć. Odezwę się do ciebie!
FantasyDining, myślę, że to też trochę kuszące.
😉
15 kwietnia 2014 r. - 7:46