Dziś wieczorem uczestniczyliśmy w przedpremierowym pokazie australijskiego filmu Tracks, którego oficjalna szwedzka premiera odbędzie się 13 czerwca. Film jest prawdziwą historią Robyn Davidson, która w 1977 roku przeszła przez 2700 kilometrów pustyni, aż dotarła do Oceanu Indyjskiego, i jest oparty na bestsellerowej książce "Na wielbłądzie przez pustynię".
Z czterema wielbłądami i psem
Film śledzi losy bardzo zdeterminowanej młodej Robyn (Mia Wasikowska), która wbrew wszelkim ostrzeżeniom podejmuje się ekstremalnej wędrówki z czterema wielbłądami i psem. W filmie pojawia się rozległy australijski krajobraz, ale także elementy kultury Aborygenów i flesze aparatów National Geographic.
Robyn Davidson tam była
Robyn Davidson była obecna w kinie na pokazie przedpremierowym, a po filmie odbyła się sesja pytań i odpowiedzi na scenie. Fascynujące było słuchanie, jak Robyn opowiada o poszukiwaniu samotności i o tym, co wędrówka robi z człowiekiem.
Mówiła między innymi o paradoksie poszukiwania samotności i jednoczesnego bycia w oku świata, a także o ludzkiej potrzebie zarówno natury, jak i przynależności do kontekstu kulturowego. Powiedziała, że dzisiejszy świat jest nieco szalony i że wszyscy w jakiś sposób "zgadzamy się na to szaleństwo". Tak czy inaczej, fascynujący film! Nawet jeśli nie chcesz wędrować przez pustynię przez wiele miesięcy, możesz zainspirować się do realizacji swoich marzeń.
Marina mówi:
To zdecydowanie brzmi jak film, który chcę zobaczyć!
11 kwietnia 2014 r. - 4:24
Rola Cariny mówi:
Dobra robota z jej strony, ale myślę, że to nie dla nas!!!
Wybierz się raczej kamperem i odkryj Costa del Sol 🙂 .
Miłego weekendu/Kram
11 kwietnia 2014 r. - 6:46
Lars Permeln mówi:
Najwyraźniej niektórzy zrobią wszystko, żeby zwrócić na siebie uwagę, ja bym się nigdy na taką wędrówkę nie wybrał. Film na pewno warto zobaczyć.
11 kwietnia 2014 r. - 7:51
administrator mówi:
Marina, warto było to zobaczyć!
Rolle i Carina, my też nie chcemy odbyć tej podróży. Ale film i tak był fascynujący!
Lars, ciekawe było to, że ona absolutnie nie chciała uwagi. Szukała samotności i szalała za fotografami...
11 kwietnia 2014 r. - 8:28
Przypadkowa dziewczyna mówi:
Och, MUSZĘ zobaczyć ten film! Brzmi niesamowicie fascynująco
12 kwietnia 2014 r. - 13:17
Joanna mówi:
Nagle nabierasz ochoty na jedną z tych pustynnych wędrówek!:)
16 kwietnia 2014 r. - 18:21
administrator mówi:
Przypadkowa dziewczyna, to było fascynujące i inspirujące!
Johanna, kilka dni wędrówki przez pustynię nagle wydało się dziecinnie proste.
😉
16 kwietnia 2014 r. - 20:35