Nie sądziłeś, że może być jeszcze gorzej, prawda? Ale mogło... Peter zawsze jeździ ostrożnie i uważa na swoje prawo jazdy. Nigdy nie został przyłapany na przekroczeniu prędkości - aż do dzisiaj! Został zatrzymany na 30-kilometrowym odcinku, nie przed szkołą ani niczym podobnym, ale przed ekranem dźwiękochłonnym na placu budowy. Zwalniał z 70 i jechał z prędkością 56 km/h.
Bez prawa jazdy przez dwa miesiące
Czy wiesz, co się wtedy dzieje? Tracisz prawo jazdy na dwa miesiące! To mało praktyczne, gdy codziennie potrzebujesz samochodu do pracy. Nie wspominając już o wszystkich materiałach budowlanych, które musimy odebrać, i wszystkich odpadach budowlanych, które musimy wywieźć... Ale takie jest życie! Spójrzmy na jasną stronę - wszystko wkrótce się zmieni!
ActiveDays mówi:
Nie! Cierpię razem z tobą!
08 maja 2014 r. - 19:17
Maggan i Ingemar mówi:
Czasami "hin håle" patrzy na ciebie z góry i się śmieje 🙁 .
.... po prostu iść dalej i nie poddawać się. W pewnym momencie pech zmieni się na lepsze. Trzymam kciuki 🙂 .
08 maja 2014 r. - 19:51
Lasse Permelin mówi:
Wygląda na to, że policja zajmuje się tą sprawą, zostałem zatrzymany pewnego dnia i otrzymałem zaświadczenie o niekaralności podczas kontroli trzeźwości. Od zatrzymania przez policję minęło ponad dziesięć lat. Kilka razy jechałem za szybko, ponieważ nie hamowałem wystarczająco szybko. Najwyraźniej trzeba się spiąć, żeby niczego nie ryzykować.
08 maja 2014 r. - 20:25
JoY mówi:
Och, co za pecha masz już od jakiegoś czasu, naprawdę myślę, że to powinno wystarczyć już dawno temu!
Trzymamy kciuki, że sprawy przybiorą inny obrót i że wszystko zostanie uporządkowane.
Wielki uścisk
08 maja 2014 r. - 20:28
BP mówi:
Cholera, cholera, cholera! Tak bardzo współczuję Peterowi i tobie. Tyle pecha na raz - to zupełnie nieprawdopodobne. Powiedzmy, że gorzej już być nie może, ok?
Mam nadzieję, że Peter ma znajomych z pracy, którzy mogą go podwieźć. W weekendy możesz prowadzić. Dwa miesiące szybko mijają...
Myślę, że oboje zasługujecie na wielki uścisk siły.
08 maja 2014 r. - 20:46
Alexandra mówi:
Ale nie, współczuję ci! 🙁 Chciałabym móc w czymś pomóc!
08 maja 2014 r. - 21:24
Matts Torebring mówi:
Dziś powiedziałbym, że robię wszystko, co w mojej mocy, aby utrzymać prędkość. Wystarczy jednak wrzucić wyższy bieg i już są. Przez wiele lat miałem ubezpieczenie od ewentualnej utraty prawa jazdy. Nigdy nie musiałem z niego korzystać. Teraz jest już za późno, by Peter o tym myślał.
08 maja 2014 r. - 21:49
Ditte mówi:
Jakie to smutne! Może powiedzenie "wypadek rzadko zdarza się sam" jest prawdziwe. Nie wziąłem sobie tego wcześniej do serca, ale prawdopodobnie zrobię to teraz.
Myśli pełne siły dla Ciebie!
08 maja 2014 r. - 22:05
Szkockie chwile mówi:
nie nie nie.... pech!!!!
Przepraszam za nieszczęście!!!
Czasami rzeczy naprawdę idą źle...
Nadszedł czas na zmiany!
współczuję ci! Wszystko staje się takie skomplikowane, jeśli nie możesz prowadzić...?
08 maja 2014 r. - 22:07
Pan Steve mówi:
Jak okrutne może wydawać się życie. Ale, jak mówisz, czasami tak właśnie wygląda życie.
Jednak pozytywne nastawienie i odrobina odwagi zawsze się opłacają na dłuższą metę, więc jestem pewien, że wkrótce wszystko się zmieni.
08 maja 2014 r. - 22:44
Deciree mówi:
Nie, nie, nie, nie! Ale jaka szkoda jest teraz dla ciebie. Policja jest gorliwa, jeśli chodzi o 30, wiemy o tym. Kjell zrobił to samo kilka lat temu. Wjechał na wzgórze i nagle tam, gdzie jechał, było 30. Skręcił... ale za późno. Mandat w wysokości 2500 koron szwedzkich. Można się zastanawiać, czy czasami nie potrzebują pieniędzy na lunch. Zwłaszcza jeśli nigdy wcześniej nie miałeś uwag. Mam nadzieję, że to zadziała dla ciebie i dla niego w pracy. Trzeba pomyśleć: Dobrze, że nie stracił prawa jazdy na zawsze... Wkrótce je odzyska.
09 maja 2014 r. - 6:11
administrator mówi:
DZIĘKUJĘ za wszystkie miłe i zachęcające komentarze!
Lasse Permelin, tak, wydają się być na bieżąco. Tutaj ustawili się w miejscu, w którym wiele osób tęskni za tym, że jest 30 i nie ma czasu, aby wyhamować na czas. Było wielu, którzy pojechali tam w tym samym czasie ...
BP, proszę! Niestety, nie mam prawa jazdy...
Matts Torebring, nawet nie wiedziałem, że istnieje taka polisa ubezpieczeniowa? Peter jest również przyzwyczajony do bycia w sobie i wokół siebie, aby utrzymać prędkość, ale tym razem i tak było źle...
Ditte, właśnie się dowiedziałem, że w języku angielskim mówi się, że wypadki chodzą trójkami. Może powinniśmy ograniczyć to również w języku szwedzkim, bo już wystarczy...
Deciree, tak, to prawda, że są gorliwi po 30. Oprócz zabrania prawa jazdy, zostaliśmy ukarani grzywną w wysokości 3600 SEK (jeśli dobrze pamiętam kwotę).
09 maja 2014 r. - 6:28
Anki mówi:
Teraz mi ciebie żal!
Dwa miesiące... to nie jest długo, ale zbyt długo, gdy polegasz na swoim samochodzie.
Teraz pech musi się skończyć - tak dalej być nie może...
09 maja 2014 r. - 6:47
Joanna mówi:
Ależ nie! Bogini przeznaczenia!
Na szczęście można spojrzeć na to z pozytywnej strony, wszystko się ułoży!
09 maja 2014 r. - 6:56
Ama de casa mówi:
Ale to takie dziwne...
🙁
Mam nadzieję, że przetrwasz te dwa miesiące!
Uściski
09 maja 2014 r. - 10:24
Minna mówi:
Nie, ale to wystarczy, prawda? Co za bałagan! Teraz trzymamy kciuki, aby w przyszłości się uspokoiło i abyś miał swoją dawkę nieszczęścia przez długi czas. Cierp razem z Tobą! M
09 maja 2014 r. - 11:48
Marie mówi:
O nie, nadszedł czas na zmianę!
09 maja 2014 r. - 12:41
administrator mówi:
DZIĘKUJEMY za kolejne zachęcające komentarze! Najwyraźniej można się odwołać i ewentualnie skrócić go do jednego miesiąca. Spróbujemy.
09 maja 2014 r. - 18:42
Inga M mówi:
Teraz może być już tylko lepiej!
09 maja 2014 r. - 21:34
administrator mówi:
Nie M, my tak mówimy!
🙂
10 maja 2014 r. - 9:23