Jak niektórzy z Was zauważyli, mieliśmy ostatnio trochę ciężki okres: zepsuty kanał, migreny, zimne noce i skomplikowane zeznania podatkowe... Wypadek rzadko przychodzi sam, jak mówi przysłowie. A wypadkom zdaje się nie być końca naprawdę jeszcze.
Więcej dokumentów do przesłania
Jak zapewne pamiętacie, niedawno (po 40 tygodniach) otrzymaliśmy pozwolenie na budowę. Wszystko jest więc gotowe, z wyjątkiem tego, że oczekuje się również niewielkich "konsultacji technicznych". A do tych konsultacji najwyraźniej chcą "trochę dokumentów", jak nas dziś poinformowano.
Dzisiejszej nocy ciężko pracowaliśmy, aby przygotować plan inspekcji, plan rozbiórki, harmonogram, budżet, opis ochrony przed wilgocią, raport systemu wentylacji i obliczenia zapotrzebowania na energię. Absolutne szaleństwo! Teraz musimy tylko trzymać kciuki, że będą mieli czas, aby spojrzeć na nasze dokumenty i zaprosić nas na spotkanie... ponieważ teraz kończy nam się czas.
BP mówi:
Podwójne i potrójne westchnienie, mówię. Teraz pracuję dla firmy, która pisze o takich planach. Bardzo nudna lektura, gdy układasz książki o takich rzeczach, mogę ci powiedzieć. Prawie nie wierzysz, że to prawda. Ale dla ciebie to oczywiste.
Nadal ci współczuję - sposobu, w jaki walczysz. Ale zawsze można się "cofnąć" i zamiast tego kupić mieszkanie. Zrobiłbym to za pierwszym razem, gdy miałem problem z pompą wody ...
07 maja 2014 r. - 22:52
Rozważania Katty mówi:
Rozumiem, że jesteś teraz chory i zmęczony wieloma rzeczami, mam nadzieję, że to się odwróci, abyś mógł zacząć od swoich projektów. Ja również borykałem się z problemami deklaracji i miałem 8 różnych administratorów, którzy chcieli pomóc, w końcu wszystko zostało rozwiązane. Przesyłam pozdrowienia powodzenia. Nawet nasza lina nie wystartowała, ale teraz dobrze się bawimy zamawiając wszystko do domu.
08 maja 2014 r. - 6:27
Pan Steve mówi:
Czasami życie jest bardziej niż uzasadnione.
Nic dziwnego, że gmina "ma wiele do zrobienia", jak wyjaśniono 40 tygodni, skoro ma również czas na "drobne konsultacje techniczne".
Jestem jednak przekonany, że i to rozwiążesz. Nie dasz się zmielić przez młyny biurokracji.
08 maja 2014 r. - 7:34
Lennart mówi:
Czy nigdy się nie skończą.................................
08 maja 2014 r. - 8:39
Ditte mówi:
I co za przezorność! Najpierw 40 tygodni czekania, a potem w kilka godzin trzeba zorganizować resztę papierkowej roboty. Kto o tym pomyślał? To godne pożałowania! Ale teraz wszyscy trzymamy kciuki, żeby wszystko poszło dobrze. Pozytywnie? Dla ciebie tak, ale dla tych biurokratów to wielki kaktus.
08 maja 2014 r. - 12:02
administrator mówi:
BP, nie ma teraz mieszkania... ale nadal jest to trochę trudne....
🙁
Katta, deklaracja też nie brzmi fajnie! Tak, mamy nadzieję, że to się kiedyś zmieni ...
Steve, robimy, co możemy, ale łatwo jest czuć się bezsilnym wobec władz miejskich...
Lennart, my też się zastanawiamy...
Ditte, to naprawdę smutne uczucie, gdy myślisz, że wyszedłeś w odpowiednim czasie...
08 maja 2014 r. - 14:09