Można chyba powiedzieć, że jesteśmy teraz naprawdę głodni Francji! Dzisiaj na lunch na łodzi mieszkalnej zjedliśmy Moule marinière, małże w białym winie. Małże to luksus, który w rzeczywistości jest stosunkowo tani. Siatka kosztuje 60 SEK, a w połączeniu z chlebem i serem stanowi dobry lunch dla dwojga.
Jak gotować Moule marinière
Przygotowanie Moule marinière nie jest takie skomplikowane - na każdej stronie z przepisami można znaleźć różne przepisy! Czy lubisz małże, a jeśli tak, to jak je przyrządzasz?
Potrzebne będą
Potrzebna jest siatka małży, trochę masła, kilka szalotek, ząbek czosnku, odrobina białego wytrawnego wina i ewentualnie trochę pietruszki. Czasami dodajemy również kawałki grubo pokrojonego pomidora. Do podania pyszny może być chleb i ser. Jeśli chcesz zjeść małże jako sycący obiad, możesz zamiast tego podać je z ziemniakami w mundurkach i aioli.
Wykonaj następujące czynności
- Wyszczotkować małże i usunąć brodę. Dokładnie je opłucz.
- Roztop masło w dużym garnku. Dodać posiekaną szalotkę i czosnek i dusić przez chwilę.
- Wlać wino i doprowadzić do wrzenia. Dodać małże i gotować energicznie przez około pięć minut pod przykryciem.
- Zbierz małże, gdy tylko się otworzą. Wyrzuć wszystkie małże, które się nie otworzą.
- Zredukować bulion do około połowy, dodać małże i posypać posiekaną natką pietruszki.
- Podawać z chlebem i serem lub alternatywnie z ziemniakami w mundurkach i aioli.
BP mówi:
Moules marinières są bardzo proste do zrobienia. Nie zajmują dużo czasu i są przepyszne. W rzeczywistości jemy to danie (z dużą ilością czosnku) dość często!
15 listopada 2014 r. - 18:47
Elisabeth mówi:
Smażony na maśle czosnek, a następnie małże w białym winie, które gotuje się na wolnym ogniu, aż się otworzą. Przepyszne! Elisabeth
15 listopada 2014 r. - 20:07
Bosse i Gerd mówi:
Jeśli przebywasz na kempingu w Cascais (20 km na zachód od Lizbony i sąsiadującym z bardziej znanym nadmorskim kurortem Estoril), po prostu musisz odwiedzić restaurację O´Batel w centrum Cascais i zjeść ich wersję Amêijoas à Marinheira, co oznacza małe małże gotowane w śmietanie i małych kawałkach żółtej cebuli z nutą czosnku - smakuje meeeeeera...!
W każdej nadmorskiej restauracji w Portugalii (prawie) można znaleźć danie z małży Amêijoas à Bulhão Pato, czyli małe małże gotowane w oliwie, białym winie, pokrojonym czosnku i pietruszce - smakuje meeeeeera...!
Kończymy ulubionym daniem Cataplana, które jest serwowane w kilku restauracjach na wybrzeżu Algarve i może być podawane z polędwiczką wieprzową i małżami lub z gotowaną rybą i małżami - smakuje meeeeeera...!
Dzień dobry!
15 listopada 2014 r. - 23:08
FANTASYDINING - blog o restauracjach tematycznych i podróżach mówi:
Och, jakie pyszne! Uwielbiam małże. W Sztokholmie jadłam wspaniałe małże gotowane w miodzie pitnym. To było w restauracji Wikingów aifur 🙂 .
Niestety, nigdy nie udało nam się ciebie odwiedzić! Wielka szkoda, bo oboje bardzo tego chcieliśmy. Mam nadzieję, że będziemy mieli okazję zobaczyć się innym razem. Czuję, że prędzej czy później to zrobimy 🙂 😊'
15 listopada 2014 r. - 23:18
administrator mówi:
BP, zgadzam się, to całkiem proste danie!
Elisabeth, mmm... czy to nie jest dobre?
Bosse i Gerd, tyle świetnych wskazówek! Musimy je zapisać w dobrym miejscu, abyśmy pamiętali! Dziękuję bardzo!
FantasyDining, oh, gotowane w miodzie pitnym, to było interesujące! Nie martw się, rozumiem, że nie miałeś czasu podczas krótkiej wizyty w Sztokholmie, chciałem tylko dać ci znać, że jesteś mile widziany!
🙂
16 listopada 2014 r. - 10:49
Ama de casa mówi:
Uwielbiam małże! Tutaj są niewiarygodnie tanie - między 1,50 a 2 euro za kilogram netto. Są jednak dość trudne do oczyszczenia, ale zdecydowanie warto się postarać
🙂
Zwykle smażymy boczek, cebulę i czosnek, a następnie dodajemy posiekane pomidory, białe wino, śmietanę, trochę wywaru z homara i trochę ziół - najlepiej świeżych, jeśli je mamy. Dzięki boczkowi nie trzeba dodawać soli.
Do środka z biednymi małżami, a potem to już tylko kwestia kopania.
🙂
PS: "My" w ostatnim akapicie oznacza "Anders". Moim zadaniem jest czyszczenie małży - i w tym przypadku to przygotowanie trwa najdłużej.
😉
16 listopada 2014 r. - 11:33
Yvonné mówi:
Nigdy go nie gotowałem, ale z przyjemnością go jem, jest pyszny.
Uściski
16 listopada 2014 r. - 11:38
administrator mówi:
Ama de casa, jak tanio, będziemy jeść małże cały czas!
🙂
Tam też brzmiało dobrze!
Yvonne, tak, to jest pyszne!
🙂
16 listopada 2014 r. - 16:08
Lars Permeln mówi:
Próbowałem małży kilka razy, ale nie jest to dla mnie wielka sprawa, która od dzieciństwa była przyzwyczajona do smażonego śledzia i młodego pieczonego dorsza.
16 listopada 2014 r. - 18:42
Na całej planszy mówi:
Wino gotowane z czosnkiem i pietruszką. I trochę aioli. Obłędnie dobre!!!
16 listopada 2014 r. - 20:45
administrator mówi:
Lars, śledź i dorsz są również dobre!
Nigdy nie próbowałam aioli, ale jestem pewna, że jest pyszne!
16 listopada 2014 r. - 22:48
Annika mówi:
To wygląda niesamowicie dobrze!!!!
17 listopada 2014 r. - 15:27