Wczoraj widzieliśmy całą grupę ludzi zbierających małże vongole (czy jakkolwiek nazywają się te małże?) tutaj na Sardynii, a potem i my nabraliśmy ochoty, by tego spróbować! Na małym cyplu, na którym stoimy (Punta S'Aliga, na południe od Portovesme), znajduje się zewnętrzna plaża, na której przyjemnie się pływa, oraz wewnętrzna plaża ze stojącą płytką wodą wypełnioną wodorostami - to właśnie tam najwyraźniej rozwijają się małże.
Sprzęt do zbierania małży
Wyposażyliśmy się w stroje kąpielowe, okulary przeciwsłoneczne, kapelusze przeciwsłoneczne, klapki i pociętą plastikową butelkę do zbierania i ruszyliśmy. Wow, co za zabawa! W ciągu trzech godzin zebraliśmy około 8 kilogramów małży!
Na początku było trochę trudno znaleźć małże, ale jak tylko zorientowaliśmy się, gdzie one są (trochę dalej), było to bardzo łatwe. Więc teraz życie jest tanie: darmowe zakwaterowanie i darmowe jedzenie! Dzisiejsze menu? Lunch: małże Vongole z chlebem i serem. Kolacja: małże Vongole z makaronem linguine.
Rzeczy, które należy wziąć pod uwagę podczas zbierania małży
Bez względu na rodzaj małży, które zamierzasz zbierać, powinieneś sprawdzić dwie rzeczy: 1) czy nie ma tymczasowego ostrzeżenia o toksycznej wodzie zatruwającej małże i 2) czy wymagana jest licencja na zbieranie małży. Jeśli chodzi o numer 1, po prostu zakładamy, że wszystko jest w porządku, ponieważ widzieliśmy kilka innych osób zbierających małże.
Jeśli chodzi o numer 2, naprawdę nie mamy pojęcia. Próbowałem googlować i znalazłem, że często można zbierać do użytku domowego, ale jeśli chcesz używać małży na sprzedaż, potrzebujesz licencji. Co dotyczy Włoch i Sardynii, nie znalazłem - ale widzieliśmy wiele osób prywatnych zbierających małże, więc mamy nadzieję, że jest w porządku!
Oto jak zbierać małże vongole
Najpierw należy znaleźć miejsce, w którym można znaleźć małże vongole - występują one tutaj na Sardynii i wydają się dobrze rozwijać w płytkiej, ciepłej wodzie morskiej z wodorostami. Małże znajdują się płytko w piasku lub wśród wodorostów. Wystarczy brodzić, aż znajdzie się "miejsce". Nagle okaże się, że jest ich mnóstwo - a wtedy można po prostu usiąść i zbierać!
Nie znaleziono żadnego postu!
Madelene Fryklind mówi:
Wow, jak super! Że udało ci się zdobyć tak wiele! Co za impreza! Posiekaj trochę świeżej kolendry, jeśli masz - i nie krępuj się wysłać porcji do Szwecji!
13 lipca 2015 r. - 18:26
Åsa mówi:
Co za żniwa! Co za szczęście! Widzieliśmy ludzi zbierających tu różne rzeczy, ale jeszcze się nie odważyliśmy, ale czasami Sverker wraca do domu z harpunem. Był też bliski zabrania kałamarnicy, ale myślę, że celowo ją ominął! Kałamarnice są dobre, ale cholernie obrzydliwe zwierzęta, gdy są żywe!
13 lipca 2015 r. - 18:37
Na całej planszy mówi:
Co za wspaniałe zajęcie, aby przygotować tak pyszne posiłki! Cieszę się, że znalazłeś tak wiele!
13 lipca 2015 r. - 19:05
solan mówi:
Self-picking w najlepszym wydaniu!
Teraz ja (lub znajomy) wiem, czym są piłki na plaży... Zapytałem przez fb i otrzymałem prawidłową odpowiedź:
Cóż, Solan, wiesz, że są to włókna z wodorostów. Które toczą się tam i z powrotem i tworzą małe kulki!
Tak, teraz jesteśmy trochę mądrzejsi. Vongole pozdrawia....
13 lipca 2015 r. - 19:15
Matts Torebring mówi:
Odpuszczę, dopóki nie pojawi się deser. Jedz i czuj się dobrze
13 lipca 2015 r. - 19:26
BP mówi:
Brzmi jak zbieranie kurek, ale Twoje zbieranie brzmi o wiele przyjemniej. Osiem kilogramów - gratulacje! Świetna robota. Pomyśleć, że kilogram Vongoles w lokalnym ICA w Täby kosztuje 229 kr/kg. Zjadasz więc teraz (darmową) fortunę;-)
Teraz jestem naprawdę zazdrosny - uwielbiam vongole.
13 lipca 2015 r. - 19:55
JoY mówi:
Lokalnie uprawiane i samodzielnie zbierane, nie mogło być lepiej. Zastanawiamy się, czy są gotowane jak zwykłe małże, ponieważ nigdy nie jedliśmy Vongole.
Uściski
13 lipca 2015 r. - 20:34
Nilla mówi:
Jak sprytnie! Czy smakują jak inne małże? To musiała być świetna zabawa znaleźć ich tak wiele?
Miłej zabawy na słońcu, w piątek też idziemy na słońce! Nareszcie?
13 lipca 2015 r. - 20:59
Rola Cariny mówi:
Wygląda fajnie, ale wolelibyśmy zjeść krewetki! 🙂
Baw się dobrze i ciesz się....
13 lipca 2015 r. - 21:35
administrator mówi:
Madeleine Fryklind, haha, gdybyśmy mogli! Moglibyśmy z łatwością wyjść i kupić więcej, ale nie mamy miejsca w lodówce....
Åsa, haha, już widzę Sverkera harpunującego ryby! Nie przepadamy za kalmarami. Kawałki, pierścienie i tym podobne są w porządku, ale nie chcę mieć na talerzu bandy frajerów... więc prawdopodobnie nie chcę przynosić do domu całego do ugotowania...;)
Jest tego naprawdę dużo! Lodówka nie pozwala nam na więcej...
Solan, jak miło, że to sprawdziłeś! Wyjaśnienie dotyczące włókna z wodorostów ma sens!
Matts, haha, nie można lubić wszystkiego... ale teraz cieszymy się, że lubimy małże!
BP, ale prawda? Czuje się super luksusowo i jest za darmo! (Wtedy żyjemy łatwo w inny sposób, mamy fricamped od dłuższego czasu, więc elektryczność i inne rzeczy będą wkrótce... 😉.
JoY, tak, są gotowane jak zwykłe małże, ale są znacznie mniejsze niż małże.
Nilla, nie smakują dokładnie jak małże, ale smak jest podobny. Przede wszystkim są dużo mniejsze. Życzę miłej podróży!
Rolle o Carina, my też lubimy krewetki, ale w tej chwili byliśmy szczęśliwi, że lubimy małże 😉.
13 lipca 2015 r. - 22:00
Ama de casa mówi:
Fajnie tak samemu wybierać jedzenie! 🙂
Sam nigdy nie próbowałem ich zbierać, ale widziałem wielu, którzy to robią. Może nie ten konkretny rodzaj małży, ale wielu wypływa podczas odpływu i znajduje zarówno jeden, jak i drugi 🙂.
14 lipca 2015 r. - 10:36
Susy mówi:
Przytulnie!
Sprawdź moją stronę i poczytaj o Szkocji 🙂 .
14 lipca 2015 r. - 10:38
Pan Steve mówi:
Luksusowy! Smaczny posiłek!
14 lipca 2015 r. - 12:02
Marina mówi:
Myślę, że wieczorny posiłek był mniej więcej tym samym...;) Dziś wieczorem prawdopodobnie usiądę i nadrobię zaległości w czytaniu, wiele mnie ominęło!
14 lipca 2015 r. - 14:38
administrator mówi:
Ama de casa, podoba mi się pomysł zbierania własnego jedzenia! Nie tak często ma się taką okazję...
Susy, dzięki za wskazówkę, sprawdzę to!
Steve, prawda? Dzięki, stary!
Marina, podczas podróży cały czas coś się dzieje, więc będzie dużo blogowania! 😉
14 lipca 2015 r. - 16:22
Ditte mówi:
Co za frajda móc zbierać własne małże vongole. Ale to zajmuje dużo czasu, ponieważ nie są one tak smaczne. Może kiedyś wymyślisz dobry przepis na vongole.
Jadłem je tylko w restauracjach....
Zrozum, że dobrze się bawisz. Tak trzymać.
15 lipca 2015 r. - 18:34
Elisabeth mówi:
Brzmi jak dobra dieta, przynajmniej na kilka dni. Czy gotujesz je jak zwykłe małże?
16 lipca 2015 r. - 22:04
administrator mówi:
Ditte, są bardzo małe! Podaliśmy je z makaronem i doprawiliśmy pietruszką i chilli! Teraz mamy kilka w zamrażarce. Myślę, że można je również mieszać z krewetkami itp.
Elisabeth, najpierw je płuczemy, aby usunąć piasek, a następnie gotujemy jak zwykłe małże. Ale są bardzo małe, więc mogą dobrze pasować na przykład do spaghetti. Dobrze doprawić czosnkiem, pietruszką i chili.
17 lipca 2015 r. - 8:17