Być może pamiętacie, że spędziliśmy miły wieczór z naszymi brytyjskimi i niemieckimi sąsiadami w restauracji? Skończyło się na tym, że zaprosili nas do swojej wioski na Sardynii, a my oczywiście bez wahania przyjęliśmy tak miłe zaproszenie! Wczoraj w środku dnia spakowaliśmy kampera i pojechaliśmy do Scano di Montiferro, niedaleko miejscowości Bosa. Wow, co za doświadczenie!
Spis treści
Rozpytywanie
Przemierzaliśmy wąskie uliczki małej wioski, pytając jednego fabroree po drugim, aż znaleźliśmy wysoki dom przy placu z fontanną. Angelo i Hilary powitali nas w swoim czteropiętrowym domu i zaproponowali szampana na tarasie.
Gdy butelka była już pusta, przenieśliśmy się do niemieckiego (nazywał siebie "Bawarczykiem") sąsiada pary, Ernesto - ekscentrycznego, ale cudownie gościnnego człowieka, który dał nam doświadczenie, otwierając swój wspaniały dom! A potem zostaliśmy poczęstowani jeszcze większą ilością szampana... w tym Dom Perignon z 1995 roku!
W najwyższym domu w wiosce - który jest jak muzeum.
Ernesto mieszka w najwyższym domu w wiosce - pięciopiętrowym domu, który jest kompletnym muzeum. Ernesto jest kolekcjonerem, a fascynujące rzeczy wypełniają ściany, podłogi, sufity i klatki schodowe: starożytne narzędzia rolnicze, porcelana, rzymskie posągi, francuskie gobeliny, tory kolejowe Märklin oszklone dookoła ścian, wypchane zwierzęta, zakurzone butelki szampana w piwnicy, wina na własnym piętrze i katalogi z etykietami z wcześniej odkorkowanych butelek szampana.
Ernesto jest też trochę wynalazcą. Nie lubi plastiku i zaprojektował pomysłowe drewniane rozwiązania do wszystkiego, od okiennic po przechowywanie butelek szampana. A co powiesz na prysznic na świeżym powietrzu i jacuzzi na tarasie na 4. piętrze?
Przyjęcie obiadowe
Popołudnie zrobiło się późne, gdy siedzieliśmy i rozmawialiśmy i nagle zaproponowano nam kolację, której nie mogliśmy odmówić! Najpierw musieliśmy zrobić zakupy u rzeźnika i w małym lokalnym sklepie z warzywami i przyprawami.
Żadnego ze sklepów nie znaleźlibyśmy bez lokalnego przewodnika - są one skutecznie ukryte za małymi "tajnymi" drzwiami bez żadnego znaku. Po wejściu do środka można znaleźć lokalnie produkowane warzywa i mięso ze świń hodowanych na wyspie. Wyobraź sobie, że możesz kupić świeże produkty w ten sposób!
Fantastyczne wina
Po powrocie zostaliśmy zaproszeni do Antipasto (mnóstwo smakołyków) w domu Angelo i Hilary, a następnie na kolację w domu Ernesto. Nasz fantastyczny gospodarz naprawdę nie marnował czasu!
Ubrany w marynarkę szefa kuchni i czapkę kucharską, nalewał absolutnie fantastyczne czerwone wina (francuskie wina z 1994 roku, które odkurzył!) i serwował smaczne sałatki z cukinii i białej kapusty, marynowaną w piwie wieprzowinę, która została pozostawiona w piekarniku przez długi czas i ziemniaki przyprawione tymiankiem. Potem był sorbet z truskawek, bananów i 30-letniej grappy oraz pomarańcza i grappa. Cóż to był za wieczór! Kompletnie zaniemówiliśmy...
Śniadanie w lokalnym barze
Spaliśmy dobrze w naszym kamperze na małej uliczce w wiosce, a o 9 rano spotkaliśmy się ponownie z naszymi gospodarzami na śniadaniu w lokalnym barze. W tej wiosce wszyscy się znają i ciągle zatrzymywaliśmy się, aby porozmawiać z jednym i drugim. I to samo oczywiście przy śniadaniu!
Kiedy nadszedł czas wyjazdu, dostaliśmy zarówno cukinię (absolutnie ogromną), jak i sałatkę, którą Angelo i Hilary sami wyhodowali, a także świeżą Salsiccia, którą kupiliśmy od rzeźnika. Teraz jesteśmy z powrotem na kempingu i próbujemy przetrawić wszystkie wrażenia!
Kontynuujemy fricamp na Sardynii
Wspaniale jest wybrać się na kemping na Sardynii! Minęło pięć dni od naszych urodzin i...
Gdzie turyści nie mogą znaleźć - bezludna plaża na Sardynii
Zaletą kampera jest to, że nie jesteś ograniczony do miejsc czarterowych lub miejsc, w których...
Wycieczka łodzią do jaskiń Neptuna - Alghero, Sardynia
Jaskinie Neptuna lub Grotta di Nettuno, jak nazywają się po włosku, znajdują się poza Alghero na Sardynii....
Porto Pino i kemping na południu Sardynii
Teraz dotarliśmy do Porto Pino i kempingu w południowej Sardynii poza St...
Ekskluzywne Szmaragdowe Wybrzeże na Sardynii
Wiele słyszeliśmy o Szmaragdowym Wybrzeżu lub "Costa Smeralda" - najsłynniejszym odcinku plaży na Sardynii. Oto...
Świętowanie urodzin na Sardynii
Obchody urodzin na Sardynii. Po pierwsze, WIELKIE DZIĘKUJĘ za wszystkie miłe gratulacje, które spadły na ...
Przez Sardynię - Kemping w Porto Torres
Dziś przejechaliśmy przez Sardynię, z Cala Gonone na wschodzie do kempingu w...
Wycieczki odkrywcze na Sardynii
Kontynuujemy odkrywanie Sardynii! Dzisiaj pokręciliśmy się trochę po północno-zachodnim przylądku...
W domu: w wiosce na Sardynii
Być może pamiętacie, że spędziliśmy miły wieczór z naszymi brytyjskimi i niemieckimi sąsiadami...
Costa del Rei - plaża na wschodnim wybrzeżu Sardynii
Dotarliśmy do Costa del Rei na południowo-wschodnim wybrzeżu Sardynii. Musieliśmy...
Filmy z Korsyki i Sardynii
Teraz Peter nakręcił film ze zdjęciami z Korsyki i Sardynii! Kiedy myślimy wstecz...
Ulubione miejsce na Sardynii - kemping na zachodnim wybrzeżu
Teraz znaleźliśmy ulubione miejsce na Sardynii, w którym jesteśmy szczęśliwi! Jak tylko wczoraj wjechaliśmy, poczuliśmy się...
Od wakacyjnego kurortu do miejskiego życia na Sardynii
Dziś stawiliśmy czoła upałowi (36 stopni i palące słońce) i opuściliśmy spokojny kurort Porto Pino na...
Prom Sardynia-Sycylia - noc pod gołym niebem
W sobotę wieczorem popłynęliśmy promem Sardynia - Sycylia z Cagliari na Sardynii do Palermo na...
Kolorowe Cagliari - stolica Sardynii
Dziś rozejrzeliśmy się po Cagliari, stolicy Sardynii z około 150 000 mieszkańców....
Ze Stintino do Alghero na Sardynii
Teraz dotarliśmy do ładnego miasta Alghero. Ale dzień zaczął się od nas...
Kemping z różnicą - na Sardynii
Po trzech dniach w "internetowym cieniu" na cudownej wyspie La Maddalena u wybrzeży Sardynii (blogowaliśmy z...
La Maddalena na Sardynii - wakacyjny raj
La Maddalena na Sardynii to prawdziwy wakacyjny raj. Archipelag, położony w północnej części...
Obchody 40. rocznicy na Sardynii
Po pierwsze, WIELKIE DZIĘKUJĘ wszystkim, którzy wysłali mi wczoraj gratulacje! Naprawdę dostałem wiele...
Cala Gonone - raj na Sardynii
Wczoraj, gdy jechaliśmy na południe Sardynii, czuliśmy się trochę oszukani. Po pierwsze...
Zbieranie małży vongole
Wczoraj widzieliśmy całą grupę ludzi zbierających małże vongole (czy jakkolwiek nazywają się te małże?) tutaj...
Upały i problemy z komputerem na Sardynii
Od trzech dni planowaliśmy wyruszyć z Porto Pino na południu Sardynii i...
Bezpłatny kemping na Sardynii, La Maddalena
Ostatnia noc na wyspie La Maddalena, to był darmowy camping na Sardynii. Głównym powodem było...
Zachodnie wybrzeże Sardynii
Przedwczoraj wyruszyliśmy z Bosy i zaczęliśmy jechać na południe wzdłuż zachodniego wybrzeża Sardynii. Dziś dotarliśmy...
Sprzedawcy na plażach - gorące dni na Sardynii
Na każdej plaży na Sardynii (i oczywiście w wielu innych miejscach) można je znaleźć: vendors....
Henny mówi:
Co za facet, nie miałbym nic przeciwko spędzeniu z nim całego lata 😀.
08 lipca 2015 r. - 16:20
Bosse i Gerd mówi:
Co za wspaniałe wspomnienie, które zabierzesz ze sobą na resztę podróży - i prawdopodobnie nadal przewracasz oczami po wszystkich dobrych rzeczach, które ci zaserwowano...!
08 lipca 2015 r. - 16:48
Madelene Fryklind mówi:
Co za bon vivants! Cudownie! I co za frajda być wprowadzonym do małej wioski. Jako kierowca kampera często jesteś zdegradowany do wiejskich dróg i nie masz odwagi wjeżdżać do małych zatłoczonych wiosek. Następnym razem, gdy pojedziemy na południe, będziemy bardziej odważni! (i będziemy mieć mniejszy kamper...)
08 lipca 2015 r. - 17:00
Pan Tony mówi:
Co za wspaniałe doświadczenia!
08 lipca 2015 r. - 17:17
Pan Steve mówi:
To nie było tylko rzadkie wydarzenie, to była niesamowita przygoda.
Szczególną przyjemnością jest możliwość poznania lokalnych mieszkańców, z dala od szlaków turystycznych.
Bez wątpienia istnieje wiele różnych sposobów na życie.
08 lipca 2015 r. - 17:33
Maggan i Ingemar mówi:
Świetna zabawa! Jakie wspomnienia zabierzesz ze sobą. Spotkanie z mieszkańcami i zaproszenie do ich domów to coś, czego każdy chciałby doświadczyć. To zazwyczaj najlepsze wspomnienia z podróży.
Czy są dobre?
08 lipca 2015 r. - 18:07
Lisa i życie po jasnej stronie mówi:
Co za niesamowite doświadczenie! Podróże i spotkania. Magiczne.
Tak trzymać!
No i gratulacje z perspektywy czasu dla Piotra, bo nie zdążyłem go złapać na innych kanałach. 🙂
08 lipca 2015 r. - 18:25
Åsa mówi:
Ernesto wydaje się być świetnym facetem, a co za wspaniałe miejsce i fantastyczne wspomnienia! Rzeczy, które zdarzają się tylko dlatego, że jesteście miłymi ludźmi!
08 lipca 2015 r. - 18:32
Ama de casa mówi:
Co za FANTASTYCZNE doświadczenie! Absolutnie ogromne 🙂
08 lipca 2015 r. - 18:58
BP mówi:
WOW! Takie spotkania to wspomnienia na całe życie. Oh Ernesto był absolutnie niesamowicie gościnny dla ciebie, który jest dla niego zupełnie obcy. Fantastycznie! Nagle czujesz się mniej jak turysta, prawda?
Wąż był jednak obrzydliwy - fuj;-) Potem próbuję sobie wyobrazić, jak i gdzie zaparkowałeś Freedom;-)
08 lipca 2015 r. - 20:53
Ditte mówi:
Fantastycznie! Co za doświadczenie! Gościnność, opieka i wiele więcej...
Dzięki za uchylenie nam rąbka tajemnicy...
08 lipca 2015 r. - 21:16
administrator mówi:
Henny, to było świetne doświadczenie (choć intensywne) 😉.
Bosse i Gerd, takie rzeczy naprawdę się pamięta - nigdy nie zapomnimy tego wieczoru, że tak powiem!
Madelene, może być trochę trudno dostać się w zbyt wąskie uliczki, jeśli masz duży samochód (ale z drugiej strony tempo jest dość spokojne w małych wioskach, więc nie musisz być tak szalenie zestresowany)! I tak, myślę, że powinieneś odważyć się trochę bardziej! 😉
Tony, czasami trzeba zaryzykować i powiedzieć "tak"! 🙂
Steve, uważamy, że to prawdziwa przygoda!
Maggan i Ingemar, to prawdopodobnie najlepszy sposób na poznanie danego miejsca! Poznaliśmy i doświadczyliśmy tak wiele, czego nigdy nie dostajemy, gdy stoimy tylko na kempingach.
Lisa, prawda? Podróże i spotkania! I dzięki za gratulacje!
Åsa, haha, to było miłe z twojej strony! Tak, czasami trzeba odważyć się być tak-manem! 🙂
Ama de casa, mogę się tylko zgodzić! 🙂
BP, masz całkowitą rację! Spotkał nas tylko przelotnie dzień wcześniej - był bardzo gościnny! Fantastycznie! A Ernesto pomógł nam znaleźć odpowiedni parking 😉.
Ditte, to bardzo fajnie, że chcesz brać udział w kąciku! 🙂
08 lipca 2015 r. - 21:17
Monika mówi:
Mówi jak wszyscy: absolutnie cudowne! Stajesz się ciekawy tych ludzi. Jak znaleźli tę wioskę, jak długo tam mieszkają i czy mieszkają na stałe. Wujek Ernesta wydaje się być w przeszłości szefem kuchni i niesamowicie wspaniałym facetem. Co za szczęście, że ich spotkałeś! Pierwsi turyści w wiosce, czy to może być prawda? Teraz pewnie będzie ich więcej! Cóż za cudowne i oryginalne życie, to trochę tak, jak czujemy się również w naszej wiosce z piekarzami i rzeźnikami z najbardziej niesamowitymi surowcami. Spokojniejsze i bardziej naturalne życie po prostu. Teraz przechodzimy przez ulicę i mamy nadzieję, że unikniemy tego strasznego upału. Ciesz się, że tego nie zrobiłeś, to naprawdę nie do zniesienia, zwłaszcza gdy trwa tak długo!
09 lipca 2015 r. - 10:44
JoY mówi:
Cóż to był za wieczór! Jak ekscytujące są te spotkania i jeśli jesteś po prostu otwarty i ciekawy, wszystko może się zdarzyć. Przytulnie.
Uściski
09 lipca 2015 r. - 11:49
administrator mówi:
Monica, Angielka, ma dom od siedmiu lat i mieszka w nim na stałe (ale nie od początku). Mąż ma włoskiego ojca i dlatego mówi płynnie po włosku, ale wydaje się, że znaleźli wioskę przez przypadek! Nie mam pojęcia, czy naprawdę byliśmy pierwszymi turystami... ale najwyraźniej turyści po prostu przejeżdżają! Rozumiem, że ty też lubisz to życie z piekarzami, rzeźnikami itp., fantastycznie!
Tak, to prawda! Trzeba być otwartym na możliwości i powiedzieć "tak" 😉.
09 lipca 2015 r. - 11:51
Kamper Helge mówi:
O tak, to jest rodzynek, kiedy jesteś poza domem z kamperem! Życzę dalszych dni na Goa!
10 lipca 2015 r. - 9:21
Odkrywanie planety mówi:
Cóż za fantastyczne spotkanie i niezapomniany dzień!
11 lipca 2015 r. - 1:00