Wczoraj odbyliśmy małą podróż z Hvaru w Chorwacji do Mostaru w Bośni i Hercegowinie. Mostar jest częściowo znany z tego, że jest jednym z najbardziej atrakcyjnych kurortów turystycznych w prowincji Hercegowina, a częściowo z zaciekłych walk między Chorwatami i Bośniakami podczas wojny w Bośni i Hercegowinie i tego, co stało się znane jako "Bitwa o Mostar". Ten post jest częściowo poświęcony pięknemu i interesującemu miastu Mostar, a częściowo naszym ciągłym poszukiwaniom leków na migrenę ...
Podróż z Hvaru do Mostaru
Jeśli śledzicie bloga, to na pewno wiecie, że od kilku dni uganiamy się za lekami na migrenę (możecie też przeczytać o tym w artykule tutaj oraz tutajLeki, które dostałam w Hvarze oczywiście nie pomogły i kiedy obudziłam się wczoraj rano, było gorzej niż kiedykolwiek. Ponieważ płakałam i wymiotowałam, Peter szybko spakował samochód i powiedział: "Jedźmy do Bośni" (gdzie, według lekarza w Hvarze, można znaleźć "mój" rodzaj leków na migrenę).
Była to pięciogodzinna podróż krętymi drogami przez wyspę Hvar, przeprawa promowa, a następnie podróż przez zieloną i bujną Bośnię. A wszystko to podczas wymiotowania do torby przez całą drogę ...
Most w Mostarze
Zanim dotarliśmy na miejsce i zaparkowaliśmy w Mostarze (jest tam centralny parking dla kamperów za 25 €/godzinę), poczułem się o dziwo nieco lepiej. Po filiżance nawodnienia Semper byłem gotowy (dobrze) rozejrzeć się po mieście. Nie można odwiedzić Mostaru bez zobaczenia mostu!
Stari Most (Stary Most) to zabytkowy most nad rzeką Neretwą w Mostarze. Pierwotnie otwarty w 1566 roku, został zniszczony 9 listopada 1993 roku podczas wojny w Bośni. Po wojnie most został zrekonstruowany i ponownie otwarty 23 lipca 2004 roku. Most ma 24 metry wysokości i - choć wydawał mi się bardzo wysoki - istnieje tradycja skakania z mostu do zimnych wód Neretwy.
Wizyta w aptece
A co z wizytą w aptece? Tak, nie mieli dokładnie lek, który zwykle zażywam w domu, ale mieli podobny z tym samym składnikiem aktywnym. Wziąłem też dwa pudełka leków zawierających kodeinę - nie potrzebowałem nawet na nie recepty.
Potem po prostu pojechaliśmy z powrotem do Chorwacji. Nie na wyspę Hvar, ale na Riwierę Makarską i do kurortu Podaca, gdzie znaleźliśmy mały i zupełnie nowy (2 miesiące od otwarcia) kemping. Dziś obudziłem się bez bólu głowy i będziemy się rozglądać!
Przegapiłeś poprzedni post na temat podróży kamperem w 2015 roku? Przeczytaj Miasto Hvar na wyspie Hvar w Chorwacji
BP mówi:
Boże, jak dobrze słyszeć, że w końcu czujesz się lepiej i masz lekarstwa. Ale co za praca! Z pewnością jesteś rozpieszczany w domu...
Odbudowa mostu w Mostarze naprawdę się udała. Dobrze, że nie zbudowali "nowoczesnej" wersji, która w ogóle by tam nie pasowała.
Podaca znajduje się prawie po drodze do Splitu i mogę również polecić odwiedzenie tego miasta.
Trzymam kciuki, abyś pozostał wolny od migreny przez resztę podróży.
23 września 2015 r. - 12:23
Lennart mówi:
W Mostarze zatrzymaliśmy się na kempingu w 2011 roku!
Mam nadzieję, że czujesz się już dobrze!
23 września 2015 r. - 12:48
Ama de casa mówi:
Nie! Poprzednie leki najwyraźniej nie pomagały... Cieszę się, że masz teraz odpowiednie tabletki. To musi być okropne cierpieć na taką migrenę ...
Miejmy nadzieję, że brak uderzania głową będzie się utrzymywał!
Uściski
23 września 2015 r. - 12:51
administrator mówi:
BP, tak to jest naprawdę niesamowicie miłe! Teraz też mam leki, to dobre uczucie. Most jest bardzo ładny i oczywiście słuszną decyzją było odbudowanie go tak, jak wyglądał wcześniej. Odwiedzimy Split!
Lennart, dobrze słyszeć! Zobaczyliśmy znak kempingu. Peter czytał, że kemping był odrapany, ale nie wiem?
Ama de casa, dość trudno jest (dla mnie) znaleźć lek, który działa. Dziękuję, mam również nadzieję, że teraz będzie pod kontrolą!
23 września 2015 r. - 15:08
Anders i Birgitta mówi:
Cieszę się, że masz jakieś leki, miałem migreny, kiedy byłem młodszy. Możesz pocieszyć się faktem, że to mija z wiekiem, mały ból głowy, który mogę mieć teraz, bardzo rzadko, zwykle ustępuje po filiżance kawy. Kiedyś próbowałem wszystkich rodzajów leków. Miłej podróży i ciesz się pełnymi kubkami.
23 września 2015 r. - 15:16
Ditte mówi:
Dobra robota! I miło jest zdobyć lekarstwo, które pomaga po trudach. Miałeś też okazję doświadczyć Mostaru jako "plastra na rany" i byłeś na historycznym gruncie. Tak, większość rzeczy tutaj jest, ale na różne sposoby.
Życzę ci teraz wszystkiego najlepszego i aby migrena pozostała tutaj i nie chciała dalej podróżować z tobą.
23 września 2015 r. - 15:58
administrator mówi:
Anders i Birgitta, dobrze słyszeć, że migrena minęła! Mam nadzieję, że moja też...
Ditte, tak, teraz zobaczyliśmy też Mostar, chociaż nie planowaliśmy tego, więc to był bonus! 😉
23 września 2015 r. - 16:23
Pan Steve mówi:
Co za ulga obudzić się bez bólu głowy. Mam nadzieję, że będziesz teraz zdrowy i będziesz mógł w pełni cieszyć się pięknymi krajobrazami, przez które podróżujesz.
23 września 2015 r. - 17:45
Maggan i Ingemar mówi:
Podobnie jak inni... dobrze słyszeć, że znalazłeś lekarstwo. Oto inna osoba, która również miała te problemy, ale pozbyła się ich na starość.
Miło było przeczytać o Mostarze, szkoda, że tak się spieszyliśmy, aby zejść i zła pogoda, że nie mieliśmy czasu, aby zatrzymać się i spojrzeć na tę ładną wioskę. Teraz zostało nam około 2 tygodni do wyjazdu. Jedź spokojnie, to krzywe drogi
23 września 2015 r. - 18:28
Veiken mówi:
Biedactwo. Migreny muszą być dziełem zła. Mam nadzieję, że teraz czujesz się lepiej!
Cały drżę, gdy widzę most Stari Most, co oznacza Stary Most, jeśli dobrze pamiętam! Będę się streszczał, ale przeszliśmy przez most tuż po jego odbudowie, a potem chłopaki zanurkowali z mostu za kilka euro. Wykonaliśmy świetną robotę na kursie o Bośni i przeczytaliśmy również o moście i jego znaczeniu, zanim udaliśmy się w dół. Dzięki za post i zdjęcie mostu. Pewnie zajrzę do archiwum i przeżyję tę podróż na nowo! 🙂 Baw się dobrze i zostaw Migrenę za sobą!
23 września 2015 r. - 19:02
Anette mówi:
Upewnij się, że trzymasz głowę nisko i masz miłe zakończenie swojej podróży! Jak długo zamierzasz pozostać poza Szwecją? Czy iofs nie byłby w stanie wrócić do domu po tak wielu przeżyciach i doświadczeniach, ale po prostu kontynuuj ... powiedz Peterowi, że miał absolutną rację, pakując się i jadąc z tobą do Bośni, odbyliśmy podobną podróż z Włoch, ale mój drogi mąż pojechał aż do domu do Szwecji!
23 września 2015 r. - 19:09
Matts Torebring mówi:
Ból w kotłowni jest okropny. Tego lata musiałem zatrzymać się na postoju i uklęknąć na toalecie. Nie mogłem nic zrobić, ledwo dotarłem do łóżka. W dodatku było +37 stopni. Mam nadzieję, że wyzdrowiejesz.
23 września 2015 r. - 20:40
administrator mówi:
Steve, tak, to fantastyczne! Kiedy odczuwasz ból, nie ma nic bardziej niesamowitego niż bycie wolnym od bólu! 🙂
Maggan i Ingemar, wiele osób pozbywa się tego z wiekiem, więc mam nadzieję, że ja też! Cudownie, że wkrótce nadejdzie czas wyjazdu! 🙂
Veiken, to brzmi jak bardzo interesująca podróż do Bośni! Dla nas była dość krótka (i nie byłem w najlepszej formie), ale i tak była interesująca!
Anette, musisz wrócić 1 grudnia. Do tego czasu wynajęliśmy nasze zakwaterowanie i musimy je przejąć! Wow, to była długa podróż, aby zawieźć cię z powrotem do Szwecji! Zgaduję, że było to potrzebne!!!?
Matts, to nie brzmi zabawnie. W takim upale jest jeszcze gorzej!
23 września 2015 r. - 20:48
Åsa mówi:
Ale dlaczego nie zatrzymałeś się w Mostarze po tak długiej jeździe? Wyglądało ładnie! Jestem pewien, że i tak jesteś lepszy! Pięć godzin na krętych drogach z migreną brzmi jak koszmar!
23 września 2015 r. - 21:14
Anette mówi:
Wszystko skończyło się w klinice zakażeń w Malmö, nie mógł już prowadzić... była operacja po tym, jak pobrali 1000 próbek, wydawało się, że była to łagodna torbiel w żołądku z wieloma przerzutami... dlaczego nie usunęli nadmiaru tłuszczu, kiedy byli przy tym? Ale zostało ci jeszcze dużo czasu, żeby cieszyć się wszystkim, co przyjdzie ci do głowy, wracaj do zdrowia.
23 września 2015 r. - 21:26
administrator mówi:
Åsa, tak... myśleliśmy, że mamy czas, aby zobaczyć najważniejsze rzeczy w Mostarze, a Peter koniecznie chciał jeszcze raz zejść na wybrzeże 😉.
Anette, dziękuję za podzielenie się! Co za ból! Dobrze, że wróciłaś do domu i przeszłaś operację. Rzeczy dzieją się, kiedy się dzieją, nie jesteś chroniony przed chorobą, ponieważ podróżujesz...
23 września 2015 r. - 22:24
Marina mówi:
Świetnie, że się udało! I w końcu stała się dobrą "wycieczką". Zawsze jest miło, gdy udaje się zbudować nowe detale, które pasują do otoczenia, ale ta rzecz o skoku z 24 metrów do wody wydaje mi się czymś, co mógłbym rozważyć pominięcie....
24 września 2015 r. - 9:47
Henny mówi:
Brawa za decyzję Petera. To pokazuje, że naprawdę mu zależy i współczuje. Pięć godzin jazdy krętymi drogami i promem, plus więcej jazdy z bardzo chorą kobietą, która naprawdę powinna być w spokojnym, cichym, ciemnym pokoju. Nie sądzę, by wszyscy mężczyźni daliby sobie z tym radę.
Miejmy nadzieję, że reszta podróży będzie czystą przyjemnością bez problemów zdrowotnych lub problemów z kamperem. Powodzenia.
24 września 2015 r. - 10:04
administrator mówi:
Marina, mimo że to była ciężka podróż, ciekawie było w końcu zobaczyć Mostar! I cieszę się, że skok z tego mostu jest dobrowolny 😉.
Henny, ale naprawdę? Prawdopodobnie nie była to dla niego zbyt przyjemna jazda (był potem kompletnie wyczerpany), ale dostałem swoje leki, więc bardzo się cieszę, że udało mu się prowadzić! 🙂 Dziękujemy za troskę, mamy nadzieję, że reszta podróży pójdzie dobrze.
24 września 2015 r. - 21:52
steel city anna mówi:
Jaki ładny most i fajnie, że go odbudowali. Strasznie ciężko z migreną, dobrze zaopatrzyć się w tabletki. Kodeinę można też kupić bez recepty i wiele innych ekscytujących rzeczy 🙂 Myślę, że to nieco zmniejsza presję na ośrodki zdrowia.
25 września 2015 r. - 7:14
Jeanette mówi:
Ugh, to wcale nie brzmiało zabawnie, nie czuć się na szczycie podczas podróży jest naprawdę bezużyteczne. Nigdy wcześniej nie słyszałam o Mostarze. Ale teraz czuję, że muszę tam pojechać!
25 września 2015 r. - 13:19
administrator mówi:
Steel City Anna, to dobrze i źle, że można kupić bez recepty (bardzo praktyczne, ale wiele osób może się uzależnić!), ale fakt, że w Chorwacji nie można nawet dostać kodeiny na receptę był zaskakujący!
Jeanette, Mostar to bardzo ładne i interesujące miasto, zdecydowanie warte odwiedzenia!
25 września 2015 r. - 18:46
Elisabeth mówi:
Na szczęście się udało, ale to brzmiało okropnie, że musiałem podróżować tak daleko i wymiotować w międzyczasie.
05 października 2015 r. - 22:33
Wspomnienia Marii mówi:
Naprawdę szkoda migreny, z pewnością mielibyście czas i siłę, aby zobaczyć i zrobić trochę więcej w mieście, gdybyście oboje byli zdrowi 🙂 Jeśli wrócicie, mogę polecić nocleg tam, więc można również zobaczyć miasto, ponieważ nie jest najechane przez turystów, spacerować w ciszy i spokoju i oglądać wszelkiego rodzaju pamiątki i rękodzieło, jeść jedzenie i pić bośniacką kawę lub turecką herbatę, spędzić kilka godzin w Muzeum Wojny i Ludobójstwa, poszukać domów z dziurami po kulach i odwiedzić cmentarze i meczety itp.
14 września 2019 r. - 8:49