W końcu Boże Narodzenie było obchodzone również dla nas! W Boże Narodzenie moja mama zaprosiła całą naszą rodzinę i całą rodzinę mojego brata do świątecznego stołu, kawy, świątecznych ciasteczek i świątecznych słodyczy - tak jak powinno być w Boże Narodzenie. Bardzo miłe popołudnie i wieczór! A teraz, gdy przez cały dzień jedliśmy tradycyjne szwedzkie potrawy świąteczne, pomyślałem, że możemy porozmawiać o ... szwedzkim jedzeniu świątecznym.
Świąteczne jedzenie w różnych krajach
Szwedzki stół wigilijny jest dość wyjątkowy. W niektórych z naszych najbliższych sąsiadów - Norwegii, Danii i Islandii - nie serwuje się stołu z różnymi potrawami, jak w Szwecji na Boże Narodzenie, ale zamiast tego je się prawdziwą kolację. W Norwegii mogą to być żeberka z ziemniakami, sosem i kiszoną kapustą, a w Danii może to być pieczona szynka lub kaczka z ziemniakami, brązowym sosem i czerwoną kapustą.
Kiedy mieszkałem na Islandii, jagnięcinę podawano z ziemniakami, sosem i czerwoną kapustą. W Finlandii, chociaż jada się wiele różnych potraw, nie są one zbyt podobne do szwedzkich potraw bożonarodzeniowych. Zamiast tego podaje się takie potrawy jak pudełko z rzepą, pudełko z marchewką i ciasta.
Co jedzą ludzie w innych częściach świata? Kiedy wygooglowałem, wygląda na to, że w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych jedzą indyka, we Francji wiele ekskluzywnych rzeczy, takich jak foie gras, ostrygi i homary, a w Europie Wschodniej 12 różnych potraw symbolizujących 12 miesięcy w roku. Które świąteczne potrawy z jakich krajów znasz i możesz nam o nich opowiedzieć?
Szwedzkie potrawy świąteczne i lokalne specjały
W przeszłości szwedzki stół bożonarodzeniowy prawdopodobnie bardzo się różnił w zależności od części naszego kraju. Obecnie różnice są mniej wyraźne, a wiele świątecznych stołów zawiera klasyki, takie jak śledź i łosoś gravad, jajka, pokusa Janssona, świąteczna szynka, klopsiki, kiełbaski książęce, żeberka, pasztet z wątróbki, wędzone kiełbaski, sałatka z buraków i chleb waflowy. Ale są oczywiście pewne wariacje!
Na przykład moja mama zawsze podaje na świątecznym stole jarmuż, który jest specjalnością Halland. Czy w Twojej rodzinie na wigilijnym stole pojawiają się jakieś lokalne specjały?
Górne zdjęcie: syn Petera Billie, syn Petera Robin i jego żona Alexandra, Peter, moja mama, moi siostrzeńcy Jesper i Gustav, mój brat Johan, moja szwagierka Anneli i mój najmłodszy siostrzeniec Viggo.
Åsa mówi:
Bacalhau oczywiście w Portugalii! 🙂
26 grudnia 2015 r. - 0:28
BP mówi:
1. musiałeś być sznurkowym dzieckiem;-)
2. Piotr otrzymał "honorowe miejsce" przy stole.
3. na szczęście migrena musiała ustąpić:-)
4. Tak, świąteczna szynka i lutefisk (dla mnie) są prawdopodobnie obowiązkowe. Fajnie było zjeść "combo" ponownie po pięciu latach za granicą.
5. Jarmuż jest dobry. Całkowicie niedoceniany w Szwecji, ale oferowany w lokalnym ICA. Pochwała! Jarmuż jest na dobrej drodze do powrotu. W Polsce jest oczywistością przez cały rok!
26 grudnia 2015 r. - 1:00
Ama de casa mówi:
Co za wspaniała uroczystość 🙂
Jemy "szwedzką" kolację bożonarodzeniową, mimo że jesteśmy w Hiszpanii. A w każdym razie jego imitację. 🙂
26 grudnia 2015 r. - 9:54
administrator mówi:
Åsa, haha, oczywiście, że tak! Co innego, jeśli nie bacalhau!? 😉
BP, haha, zawsze masz takie piękne refleksje! Mój brat jest starszy ode mnie o siedem lat, ale tym, który naprawdę jest dzieckiem ze sznurka jest mały Viggo! I tak, moja migrena na szczęście ustąpiła, chociaż mogę być wrażliwa przez jakiś czas (i dlatego nigdy nie wiem, czy wróci... huh). Rozumiem, że smakowała Ci świąteczna szynka i lutefisk! I tak, jarmuż jest dobry! Miło słyszeć, że wraca! 🙂
Ama de casa, szwedzki stół wigilijny można zjeść nawet poza granicami Szwecji! Zgaduję, że w Torrevieja można znaleźć zarówno śledzie, jak i wszystko, co możliwe! 🙂
26 grudnia 2015 r. - 10:57
Lennart mówi:
W Wigilię jedliśmy po szwedzku, a w Boże Narodzenie po portugalsku!
Fajnie jest spróbować kultury jedzenia z innych krajów!
Żyj dobrze!
26 grudnia 2015 r. - 11:43
administrator mówi:
Steve, niektóre świąteczne potrawy, które kiedyś były powszechne, prawdopodobnie nie są już tak powszechne. Moja mama czasami ma dżem z tłoczonych owoców, ale nie sądzę, żeby był dobry. Oczywiście domowy brzmi nieźle! Byłoby ciekawie usłyszeć więcej o Twoich wegetariańskich potrawach na świątecznym stole!
Lennart, miło jest mieć różnorodność! 🙂
26 grudnia 2015 r. - 11:43
Pan Steve mówi:
Znam tylko szwedzki stół bożonarodzeniowy, ponieważ zawsze obchodziłem Boże Narodzenie w domu. Z młodości, a nawet późniejszych świąt z rodzicami, pamiętam, że zawsze był "dip w garnku", świńskie nóżki, dżem cielęcy, dżem prasowany, domowa musztarda, domowy ser STARK! Tak, wszystko było domowej roboty.
Teraz już tego nie mamy. Co roku staramy się znaleźć nowe dania wegetariańskie. Co roku robię jedno odstępstwo od mojej wegetariańskiej diety i jest to świąteczna szynka, pod warunkiem, że D ją ugotuje. W Boże Narodzenie zawsze jemy lutefisk. I w Nowy Rok. Wesołych świąt!
26 grudnia 2015 r. - 11:20
Krisztina mówi:
Jestem z Transylwanii, mamy pierogi z kiszonej kapusty (gotowane). W moim kraju zimą ubija się też świnie i je kiełbasę z wątroby, kiełbasę z krwi, kolbász. Mamy też specjalne świąteczne ciasto (nie wiem jak się nazywa po szwedzku, ale spróbuję) orzechowo-makowe beigli. Mają to również na Węgrzech.
26 grudnia 2015 r. - 12:30
Śniegi mówi:
Życzymy udanej kontynuacji weekendu od nas w landbacken!
26 grudnia 2015 r. - 12:40
Podróżniczy piątek mówi:
Cieszę się, że czujesz się lepiej, zapowiada się przytulny świąteczny dzień! Mój szwagier Nathan pochodzi ze Szkocji i przywiózł Haggis do naszej rodziny, kiedy po raz pierwszy świętował Boże Narodzenie z naszą rodziną... Jednak zmielone wnętrzności owiec nie mają miejsca na naszym świątecznym stole, pomimo prób Nathana, aby je wprowadzić, haha!
26 grudnia 2015 r. - 12:55
administrator mówi:
Krisztina, o ciekawe z Transylwanią! Chcielibyśmy kiedyś tam pojechać, rozmawialiśmy o tym kilka razy! 🙂 Jeździsz tam od czasu do czasu? Miło słyszeć o jedzeniu! Świąteczne ciasto brzmi dobrze 🙂
Znogge, dziękuję bardzo!
Travel Friday, próbowałem (trochę) haggis raz i było ok, ale może nie tak bardzo, że siedzę tutaj z tęsknotą za jedzeniem go ponownie 😉 Nie wiedziałem jednak, że zwykle jedzą go w Boże Narodzenie.
26 grudnia 2015 r. - 13:41
Krisztina mówi:
Tak, czasami jeździmy do Transylwanii. Zabrałam męża (który jest Szwedem) po raz pierwszy i byliśmy na wielu wycieczkach i jest wiele do zobaczenia. Chciałby wrócić ponownie. Jeśli chcesz więcej wskazówek później, mogę powiedzieć ci więcej w przewodniku turystycznym?
26 grudnia 2015 r. - 14:03
Steel city anna mówi:
W Czechach je się karpia, kiełbaski i sałatkę ziemniaczaną. Bardzo różni się od naszego świątecznego stołu. Oprócz indyka jedzą także inne rodzaje mięsa, na kolację wigilijną często podaje się kilka różnych rodzajów steków, być może indyka, dużą szynkę i łososia, małe kiełbaski zawijane w boczek i brukselkę, świąteczny pudding z kremem, pieczone w piekarniku ziemniaki, marchewkę i pasternak ... Mamy szwedzki stół bożonarodzeniowy, ale nie tak wiele potraw.
Zabawa z flagami na choince!
Powodzenia!
26 grudnia 2015 r. - 14:49
bia mówi:
Dzięki za oglądanie 😉
Zabawa z łodzią mieszkalną... ale prawdopodobnie wolę zwykły dom, hihi....
Życzymy miłej kontynuacji świąt Bożego Narodzenia!
Bia
26 grudnia 2015 r. - 17:02
administrator mówi:
Krisztina, jakie to ekscytujące! W tej chwili nie mamy konkretnego planu na G, ale wrócę, jeśli planujemy tam pojechać! 🙂
Stalowe miasto Anna, och jak ciekawie! Sałatka z karpia i ziemniaków była nieco inna! Przynajmniej dla nas... 😉.
Bia, houseboat może nie każdemu odpowiadać, ale naszym zdaniem jest przytulny! 🙂 I dziękujemy za to samo!
26 grudnia 2015 r. - 17:13
Comsi Comsa mówi:
Tak trzymać.
Cóż, w Norwegii jemy o wiele więcej niż żeberka i kiszoną kapustę na Boże Narodzenie, hi hi hi....
Mamy śledzie i różne pudełka, mamy baraninę i steki. :))
Uściski ❤
26 grudnia 2015 r. - 17:29
administrator mówi:
Comsi Comsa, dziękuję bardzo! I dzięki za korektę i aktualizację na temat świątecznego jedzenia w Norwegii! 😉 Moje informacje pochodzą od Norwegów, których spotkaliśmy podczas naszej ostatniej podróży + Wikipedia... Ale brzmi dobrze również ze śledziem i baraniną! 🙂
26 grudnia 2015 r. - 18:10
Koziorożec mówi:
Dorastałem z bożonarodzeniową szynką, domową kiełbasą, dżemem i śledziem. Także lutefisk, a potem pudding ryżowy z migdałami, cynamonem i cukrem.
Następnie koncepcja zmienia się wraz z założeniem rodziny, a moje dzieci zmieniają się w zależności od swoich nowych rodzin, więc zasadniczo jest dość podobna, ale wciąż inna.
Co za wspaniały blog, powinienem był o nim wiedzieć, kiedy podróżowaliśmy w przyczepie kempingowej.
Uściski urodzinowe <3 Gerd
26 grudnia 2015 r. - 18:24
administrator mówi:
Geddfish, dokładnie tak to działa! Dorastasz z pewnymi tradycjami, zachowujesz te, które lubisz i dodajesz nowe. Z czasem to się trochę zmienia... Dzięki, cieszę się, że podoba Ci się nasz blog! 🙂
26 grudnia 2015 r. - 18:31
Ditte mówi:
Jak miło, że twoja mama zebrała wszystkich razem! Wygląda naprawdę przytulnie!
Jeśli chodzi o szwedzki stół bożonarodzeniowy, nie ma zbyt wielu rzeczy, które są specyficzne dla Bożego Narodzenia, być może lutefisk i jarmuż, ale jemy też większość innych rzeczy na Wielkanoc i w środku lata. i trochę kiedy indziej. Szynka bożonarodzeniowa staje się szynką wielkanocną, a następnie podobne jedzenie pojawia się również w okresie letnim. Tak, szynka może być w tym czasie na wakacjach.
Ale szwedzkimi potrawami bożonarodzeniowymi można cieszyć się o każdej porze...
Z pewnością jest smaczny.
26 grudnia 2015 r. - 19:47
Pani Anne-Marie mówi:
Cieszę się, że udało ci się wyrwać na przyjęcie świąteczne u mamy. Wygląda przytulnie ze wszystkimi razem.
W Stanach Zjednoczonych indyk jest często spożywany z różnymi dodatkami. Nie ma tak wielu dań jak w Szwecji.
Powodzenia!
27 grudnia 2015 r. - 1:50
Anna w Dubaju mówi:
W Dubaju będzie dużo indyka, ponieważ ZEA i ogólnie Bliski Wschód są pod silnym wpływem Brytyjczyków. W tym roku świętowaliśmy w Libanie, co było bardzo ekscytujące. 50% Libańczyków to chrześcijanie i są bardzo przywiązani do swoich tradycji, ponieważ kraj jest wciśnięty między muzułmańskie, niestabilne kraje.
Jeśli chodzi o jedzenie, nie mają bezpośredniego świątecznego stołu, ale bufet, który może składać się z tego, co chcesz - ale oczywiście w DUŻYCH proporcjach. Mieliśmy zupę dyniową, różne sałatki, danie z kurczaka, jagnięcinę i oczywiście pokusę Janssons i bułeczki w rożku, które zrobiłam. Janssons stały się bardzo popularne! Cieszę się, bo robiłam je po raz pierwszy .........
27 grudnia 2015 r. - 10:43
administrator mówi:
Ditte, to prawda, że niektóre potrawy są takie same w Wielkanoc i być może szczególnie w Midsummer. Jednak nigdy nie widziałem szynki w żadnym innym czasie niż Boże Narodzenie!
Anne-Marie, widziałaś amerykańskie kolacje świąteczne z indykiem na filmie kilka razy 😉.
Anna w Dubaju, mogę zrozumieć, że bardzo mocno trzymasz się tradycji, kiedy mieszkasz blisko różnych kultur, to chyba powszechne, że tak jest. Brzmi jak super dobre jedzenie! Janssons też się nie myli 😉
27 grudnia 2015 r. - 11:21
Mary mówi:
Fińsko-szwedzki stół świąteczny (to, co dotyczy nas) łączy w sobie to, co najlepsze w Szwecji i Finlandii, można powiedzieć: mamy też śledzie, łososia, szynkę, klopsiki, sałatkę z buraków itp. ale mamy też te fińskie pudełka, o których wspomniałeś. Więc tak, u nas nadal jest głównie szwedzko 🙂 Nie mam zbyt dużej kontroli nad tym, jak jedzą Finowie 🙂.
27 grudnia 2015 r. - 19:05
Rozważania Katty mówi:
Miło cię poznać. Osobiście uważam, że szwedzki stół świąteczny jest nieco beżowy w smaku. Lubię dodawać takie rzeczy jak filety z renifera, pasztety, ikrę itp. Ale pewnie każdy ma swoje ulubione potrawy na stole. Wesołych świąt.
27 grudnia 2015 r. - 23:28
administrator mówi:
Maria, fińsko-szwedzki świąteczny stół wcale nie brzmi źle! Dlaczego nie połączyć tego, co najlepsze z obu światów? 😉
Katta, och to wcale nie brzmiało źle na świątecznym stole! Następnym razem, gdy będziemy w Szwecji na Boże Narodzenie, prawdopodobnie zrobimy własny świąteczny stół z przysmakami 😉.
28 grudnia 2015 r. - 10:33
Joanna mówi:
Wskakuję rok później, ponieważ chcę powiedzieć, że w Findlandii tradycja Bożego Narodzenia jest podobna do tej w Szwecji. Jada się pierniki, klopsiki, szynkę, łososia, śledzia, lutefisk (wydaje mi się, że widziałem też kiełbasę książęcą, kiedy byłem tam wiele lat temu), a potem nie można zapomnieć o sałatce z buraków, pudełku ze słodzonymi ziemniakami, pudełku z marchewką, pudełku z rzepą, pudełku z wątróbką. Potem mieliśmy jansson w domu i myślę, że nawet wielu Finów robi to na świąteczny stół. Doceniam te pudełka tak bardzo, że za jakiś czas sama zacznę je gotować i zabiorę je do rodziny ze strony mojego partnera, z pewnością doceniony prezent. Fajnie było czytać Twojego bloga. Pozdrawiam Johanna
29 listopada 2016 r. - 8:12