Jesteśmy w Szwecji od półtora miesiąca, ale wcześniej mieszkaliśmy w kamperze przez długi czas, w rzeczywistości 12 miesięcy. Wydaje się, że niektóre nawyki zostają z nami... Oto kilka rzeczy, które robimy, gdy jesteśmy w kamperze przez długi czas. Czy zabierasz ze sobą do domu jakieś nawyki z kempingu?
Spis treści
Pociągnij dźwignię na toalecie
Niezależnie od tego, na jakiej toalecie siadam, mam tendencję do szukania dźwigni - dźwigni na toalecie kampera, aby ją otworzyć. O tak, w innych toaletach nie ma takiej dźwigni ...
Bądź przerażony, gdy ludzie puszczają wodę
Od czasu do czasu można zobaczyć ludzi po prostu puszczających wodę z kranu, podczas gdy oni ciągle rozmawiają. "Hej! Zakręć wodę!" Chcę krzyczeć, ponieważ jestem przyzwyczajony do oszczędzania naszych 120 litrów. Ale gryzę się w język...
Dobrze dusić w lodówce
Kiedy wracamy do domu ze sklepu spożywczego z mnóstwem toreb, chowam je histerycznie na górnej półce. Wtedy dolna półka staje się pusta. Zgadza się, mamy teraz znacznie większą lodówkę ...
Zapisz na dysku
Mówię, że możemy używać tej samej szklanki lub kubka do tego i tamtego - aby zaoszczędzić na zmywaniu. Ale potem zdaję sobie sprawę, że mamy zmywarkę...
Ama de casa mówi:
Haha! Rozpoznaję to po naczyniach. Staliśmy się bardzo dobrzy w jedzeniu bezpośrednio z opakowania, odkąd "pozbyliśmy się" zmywarki 🙂 🙂 🙂.
Zwykle (zwykłem) chodzić i ooooo-a i zauważać, że wygodnie było mieć bieżącą wodę dostępną w pobliżu, a toaletę pod tym samym dachem, a także całkowicie prywatną. Życie w namiocie było czasami dość spartańskie 🙂 .
Teraz mogę tęsknić za tymi, którzy zwykle sprzątają, kiedy jesteśmy na kempingu. Tak, biwakujemy w hotelu... 😉.
04 stycznia 2016 r. - 10:22
Ann-Sofie mówi:
Wyobraź sobie zmianę, gdy spędziłeś 8 lat na żaglówce......
Nigdy nie wrzucamy papieru toaletowego do toalety, więc kiedy idziesz do "prawdziwej" toalety, siedzisz tam z papierem w ręku, szukając kosza.....
Nie ma nic złego w krzyczeniu na kogoś, kto puszcza wodę, prawda? Świeża woda nie jest już tak obfita.
Staliśmy się dobrzy w oszczędzaniu energii elektrycznej. Nic niepotrzebnego, co jest włączone w trybie czuwania, w rzeczywistości pobiera wtedy dużo energii, a lampy świecą w pomieszczeniach, w których nie przebywamy. Na łodzi musimy sami produkować energię elektryczną z pomocą słońca, wiatru i oleju napędowego, więc oszczędność jest mniej lub bardziej wymuszona.
04 stycznia 2016 r. - 10:33
Henny mówi:
Z pewnością doceniasz przestrzeń i luksus zmywarki do naczyń oraz wody pitnej z kranu, gdy wracasz do swojego mieszkania. Dotyczy to również "przeprowadzki do domu" z domku w górach.
To będzie ekscytujące mieszkać samemu w małym kamperze tego lata. Potem będzie tak, jak mówisz, oszczędzaj wodę i prąd, dokładnie sprawdź, gdzie możesz wziąć prysznic i naładować swoje rzeczy. Prawdopodobnie również tam, gdzie można swobodnie obozować, nie będąc zbyt opuszczonym.
04 stycznia 2016 r. - 10:54
JoY mówi:
Rozpoznaję siebie w tym, co piszesz o toalecie haha Puszczanie wody i mycie naczyń pod bieżącą wodą nie robiliśmy w domu, więc nie jest to już coś, o czym "myślimy", po prostu odkręcamy kran. Z pewnością częściej używaliśmy kubków i szklanek w kamperze niż w domu.
A teraz, kiedy jesteśmy w domu, musimy "znaleźć" siebie nawzajem, żeby porozmawiać. W kamperze po prostu rozmawialiśmy. Tęsknię za małą, przytulną przestrzenią w kamperze i nie mogę się doczekać, kiedy znów wyjadę.
Dobry początek 2016 roku
Uściski
04 stycznia 2016 r. - 11:21
Åsa mówi:
W Szwecji mieliśmy własną studnię i brakowało nam wody, więc rozumiem konsternację ludzi puszczających wodę.
04 stycznia 2016 r. - 11:43
Lena mówi:
Exaktamento, rozpoznać wszystko (z wyjątkiem dźwigni toalety mamy przycisk) śmiejąc się z siebie wiele razy po powrocie do domu!
Kiedy gotuję w domu w willi, szukam niewłaściwych patelni, używając innych patelni w namiocie kuchennym w zimie (są one następnie przechowywane tam przez lato).
Wyobrażam sobie, że stymulujemy mózg, mieszkając w różnych miejscach i może to powstrzymuje demencję na dłużej ha-ha ☺️?
04 stycznia 2016 r. - 11:52
Frankie & Co mówi:
Ha ha, zgadzasz się, że to znajome uczucie? Siła przyzwyczajenia?
04 stycznia 2016 r. - 11:57
Dryden mówi:
Więc. Wydaje się, że więcej osób potrzebowałoby spartańskiego życia w kamperze i nie widzę absolutnie nic złego w mówieniu ludziom, aby zakręcali kran z wodą lub oszczędzali na zmywaniu. Sam myślę podobnie, ale zdałem sobie również sprawę, że stałem się znacznie bardziej zrelaksowany, odkąd przeniosłem się z mojego 2ROK z ręczną zmywarką do domu rodzinnego ze zmywarką. Na dobre i na złe. Jednak czasami mam wrażenie, że nie robię nic poza wyłączaniem lamp sufitowych po ludziach. Dlaczego wszędzie musi być jasno, jeśli nie ma cię w pokoju?
04 stycznia 2016 r. - 12:11
Rola Cariny mówi:
Tak, nawykiem, który ciągnie do domu jest to, że lubisz brać piwo 🙂 .
Bądź bezpieczny w 2016 roku
04 stycznia 2016 r. - 12:38
Rania {Rania Maria Photography} mówi:
Odpowiedź: Brak komentarza zarówno w spamie jak i w śmieciach :/.
Dzięki - cieszę się, że to doceniasz! Ale wow, co za podróż - musiałeś naprawdę dużo redukować. Naprawdę chcemy kupić mniejszego kampera i nim podróżować. Teraz muszę poczytać Twojego bloga! Jeśli chodzi o styl życia, zaszliśmy dość daleko, ale nadal mamy niesamowitą ilość rzeczy, więc sprzątanie trwa. Robiliśmy to po trochu, ale myślę, że wkrótce nadejdzie czas na większe porządki.
04 stycznia 2016 r. - 11:43
Pan Steve mówi:
W tej chwili nie ma takich "zakłóceń" w moim życiu, więc mogę szczęśliwie kontynuować życie z moimi zwykłymi nawykami.
04 stycznia 2016 r. - 12:15
Jennifer - szwedzka podróżniczka w Finlandii mówi:
Haha, zabawne - tak łatwo jest przyzwyczaić się do pewnych rzeczy i zacząć popadać w rutynę 😉 Ale wiele z nich warto kontynuować w codziennym życiu! Czysta lodówka - czemu nie? Nie wspominając już o byciu przyjaznym dla środowiska z mniejszą ilością wody itp! Wprowadzanie życia kempingowego do normalnego życia!
04 stycznia 2016 r. - 13:28
Ditte mówi:
Nie mam dużego doświadczenia w biwakowaniu, ale mam doświadczenie w żeglowaniu.
Papier toaletowy nie może być wyrzucany do toalety, oszczędzanie na naczyniach, wodzie i elektryczności oraz utrzymywanie porządku to rzeczy, o których myślałam w ciągu pierwszych kilku godzin w domu. Ale to szybko zniknęło. Tak, nie chodzi o oszczędzanie prądu i wody, bo to też robię w domu.
04 stycznia 2016 r. - 13:57
Jeanette mówi:
pl: Tak, dodatkowa kopia zapasowa to konieczność! Kiedyś straciłem wiele zdjęć z powodu awarii dysku twardego. Coś, co robi się raz, a potem uczy się na własnej skórze.
Kiedy mieszkałem w moim VW busie, całe moje życie było tetrisem polegającym na ponownym umieszczeniu kilku rzeczy w samochodzie po, na przykład, gotowaniu. Wszystko miało swoje miejsce i miałeś bardzo niewiele rzeczy, o które dbałeś z czułością. Dziś zabieram to doświadczenie ze sobą do mojego mieszkania:)
04 stycznia 2016 r. - 15:11
Maggan i Ingemar mówi:
Tak, naprawdę się tu rozpoznajesz. Nie trzeba długo mieszkać w kamperze, aby nabrać nawyków, które tam panują. Tak samo było, gdy byliśmy w naszej kabinie, która nie ma ani bieżącej wody, ani elektryczności. Tak, mamy bieżącą wodę, ale pochodzi ona z dużego kanistra, który napełniamy. W kuchni muszę otworzyć szafkę pod zlewem i nacisnąć pedał (jak kiedyś na łodziach), aby uzyskać wodę. To nigdy nie zawodzi .... kiedy wracam do domu, otwieram szafkę pod zlewem i wkładam stopę 😀 To samo z elektrycznością, biegam i wyłączam .... ale szczerze mówiąc, wieczorem zapaliłem świeczniki i wkrótce znikną. Jesteśmy trochę nałogowcami i na pewno dobrze jest mieć wszystkie pomoce i nieskrępowanie prądem/wodą..... ale nie źle jest oszczędzać na tym na czym się da. To, co robię więcej w domu niż w kamperze, to oglądanie telewizji..... o wiele więcej programów 🙂 Teraz znów zaczynam tęsknić za naszym samochodem.
04 stycznia 2016 r. - 15:13
BP mówi:
Hahaha! Pomyśl, jak świadomy ekologicznie możesz stać się po roku spędzonym w kamperze! Świadomym ekologicznie w podwójnym sensie;-)
Nawet jeśli nie jedziemy na kemping, przyzwyczajenie się do "starych" nawyków nie zajmuje więcej niż kilka tygodni. Znacznie więcej czasu zajmuje ponowne ich "wpojenie"...
Pomysł puszczania wody podczas mycia zębów, na przykład, jest czymś, na czym czasami się przyłapuję. Zaczynam być coraz lepszy w niemarnowaniu wody...
04 stycznia 2016 r. - 15:35
administrator mówi:
Ama de casa, tak haha, myślisz trochę inaczej, kiedy nie masz zmywarki... 😉 Spartańskie życie czasami jest chyba dobre, żeby docenić udogodnienia!
Ann-Sofie, naprawdę masz doświadczenie, jeśli chodzi o to!!! I masz rację. Łatwo jest zużywać o wiele za dużo prądu i wody. Kiedy żyjesz w taki sposób, że musisz oszczędzać, rozumiesz, ile wydajesz w zupełnie inny sposób. Może wiele osób powinno tego doświadczyć?
Henny, chyba dobrze jest czasem żyć prościej, wtedy docenia się luksus, gdy się go ma! Ciekawie będzie usłyszeć, co myślisz o nowym małym kamperze, gdy rozpocznie się sezon!
JoY, haha, to "szukanie się" było całkiem zabawne. To prawda, co mówisz, w kamperze jesteście tak blisko siebie, że wystarczy po prostu porozmawiać 🙂
Rania, ok, szkoda, że komentarz się nie wyświetlił! Czasem mam z tym problem, zwłaszcza gdy z jakiegoś dziwnego powodu wpisuję adres strony... Łatwo jest nagromadzić dużo rzeczy, ale miło, gdy się je usuwa. Gorąco polecam kampera! 🙂
Åsa, marnowanie wody w ten sposób jest również całkowicie niepotrzebne (i niewłaściwe)...
Lena, haha, podoba mi się pomysł trzymania demencji z daleka! ??
Frankie o Co, też ciężko pracuje, nawyki?
Dryden, zdecydowanie masz rację. Naprawdę niepotrzebnie marnujemy! Kiedy masz ograniczoną ilość wody i elektryczności, uczysz się oszczędzać, więcej ludzi powinno mieć takie doświadczenie!
Steve, życie tylko w jednym miejscu ma swoje zalety 😉.
Rolle i Carina, haha, tak, ten nawyk łatwo przynieść do domu! Nam też się to zdarza, ale teraz zaczęliśmy trenować... to zwykle pomaga nam odejść od tych nawyków 😉.
Jennifer, masz całkowitą rację i myślę, że zacznę od Twojego hasła, które właśnie ustanowiłaś "wprowadzając campingowe życie do normalnego życia" 😉.
Ditte, pływanie łódką jest prawdopodobnie tak samo ekonomiczne jak biwakowanie - jeśli nie bardziej! Ale oszczędzanie energii elektrycznej i wody to oczywiście dobre nawyki także w zwykłym życiu!
Jeanette, wspaniałe (i chyba zabawne?) doświadczenie! Dzisiejsze kampery są bardziej komfortowe, ale nadal trzeba oszczędzać.
Maggan o Ingemar, haha, śmieję się, kiedy czytam o pedale pod zlewem! Pewnie czujesz się tak głupio jak ja za każdym razem, gdy szukam dźwigni w toalecie 😉.
BP, przynajmniej stałem się świadomy zużycia energii elektrycznej i wody w zupełnie inny sposób niż wcześniej, a to dobra rzecz! Fajnie jest mieć nieograniczony prąd i wodę, ale nie trzeba ich niepotrzebnie marnować.
04 stycznia 2016 r. - 17:23
Lennart mówi:
Poznaję siebie!
Życie w kamperze jest zdrowe.
Jedną z rzeczy, których się uczą, jest oszczędzanie zasobów.
04 stycznia 2016 r. - 17:56
Matts Torebring mówi:
My sami jesteśmy prawdopodobnie tacy sami, zarówno w domu, jak i w kamperze. Zawsze dobrze spakowani, bez względu na wszystko, oszczędzając wodę, sprzątając po sobie, a nawet po innych, nawet jeśli tego nie potrzebujemy.
Ale nie zapominam, kiedy w późnych latach 70-tych, może wczesnych 80-tych, dostaliśmy "telefony z przyciskami". Kiedy pewnego wieczoru wróciłem do domu z pracy, podniosłem słuchawkę i wybrałem numer na kalkulatorze na biurku obok mnie. Mówiąc o przyzwyczajeniu z pracy.
Cóż, zapominam zmienić bieg w naszym Hyundaiu, który ma hiszpańską skrzynię biegów (Manuel), kiedy wracam z kampera, który ma automatyczną skrzynię biegów.
04 stycznia 2016 r. - 20:45
Anja mówi:
To prawda!.. i tyle zabawnych komentarzy! Świetny komentarz/pytanie dla wszystkich!
04 stycznia 2016 r. - 21:22
Kamper Helge mówi:
Ile razy zdarzyło Ci się nadepnąć na nieistniejący pedał na podłodze, aby napić się wody po wakacjach z przyczepą kempingową?
04 stycznia 2016 r. - 23:26
administrator mówi:
Lennart, zgadzam się, uczysz się zarządzać zasobami i zdajesz sobie sprawę, że nie są one nieskończone 😉.
Matts, haha, ta sprawa z telefonem z przyciskiem i kalkulatorem była zabawna 😉.
Anja, czasami czytanie wszystkich komentarzy to świetna zabawa!
Kamper Helge, haha, po komentarzach tutaj zdałem sobie sprawę, że jest kilka osób, które nadepnęły na ten nieistniejący pedał 😉.
04 stycznia 2016 r. - 23:52
Veiken mówi:
Nie biwakujemy, ale mam niemal histerię na punkcie niemarnowania wody! Mieszkając w domu i płacąc za niego, wspaniale jest mieć dostęp do czystej wody, którą mamy!
Najwyraźniej na starość stałem się naprawdę świadomy ekologicznie! 🙂
05 stycznia 2016 r. - 4:36
administrator mówi:
Veiken, mądrze jest nie marnować niepotrzebnie wody. Zasoby nie są nieskończone, nawet jeśli my, ludzie, tak myślimy...
05 stycznia 2016 r. - 5:58
anita wag agrimanaki mówi:
Nigdy nie mieszkałem w kamperze, więc nie mam pojęcia. Jednak jesteś osobą z przyzwyczajenia i kiedy przyjeżdżam do Szwecji, siadam tam z papierem toaletowym w ręku i szukam wiadra, do którego należy go wrzucić ... a jeśli jest, ludzie nie będą tak szczęśliwi, gdy wrzucisz tam papier toaletowy. (w większości Grecji nie spłukuje się papieru toaletowego) Prawdopodobnie automatycznie stajesz się trochę bardziej oszczędny z wodą, kiedy tu mieszkasz. Żadnej bieżącej wody podczas zmywania naczyń czy mycia zębów! To takie niepotrzebne, że czysta woda pitna jest marnowana, więc dlaczego pozwolić jej po prostu uciec?
05 stycznia 2016 r. - 7:09
Birgitta w Umeå mówi:
Tak dobrze się rozpoznajemy. Mamy prymitywny mały domek na wyspie w północnej Szwecji, gdzie spędzamy maj-wrzesień. Sucha toaleta na zewnątrz, zimna woda płynie czarnym wężem przez las. Kuchnia na zewnątrz. Mamy wszystkie rutynowe czynności. Ale raz w tygodniu musimy wracać do domu do Umeå, żeby wziąć prysznic.
Tak więc 8 miesięcy w roku (domek i Grecja) nie wyrzucamy papieru do toalety i trudno go zmienić.
Birgitta, bezpośrednio z Paleochora, południowa Kreta.
05 stycznia 2016 r. - 7:16
administrator mówi:
Anita, znam tę sprawę z papierem toaletowym z czasów, gdy czasami bywałam za granicą... I oczywiście to głupie i niepotrzebne zużywać więcej wody, niż się potrzebuje!
Birgitta, o tak, jest wiele miesięcy w roku! Zrozum, że wtedy przynosisz swoje nawyki do domu...!
05 stycznia 2016 r. - 8:15
Koziorożec mówi:
Przez jakiś czas mieszkaliśmy w przyczepie kempingowej. Nie miesiącami, ale w sumie to było dużo i często "w drodze". Oczywiście jeździło się doskonale, sprzęt super. Ale zupełnie inne podejście ekologiczne. Nie dość, że wodę pitną się pobiera i napełnia, to jeszcze jest szara woda, którą trzeba ręcznie wzbudzać.
Spaliśmy bardzo dobrze w podwójnym łóżku w przyczepie kempingowej, ale kiedy wróciliśmy do domu, wszystko było takie DUŻE!
Rozpoznaję to po prysznicu, toalecie i lodówce. Myślę, że nawet teraz jestem dość świadomy ekologicznie, mieszkałem też w willi, więc.
05 stycznia 2016 r. - 8:39
steel city anna mówi:
Ludzie, którzy pozwalają wodzie po prostu stać i płynąć, są jednymi z najgorszych rzeczy, jakie znam! Mieliśmy z mężem jedną z naszych pierwszych kłótni na ten temat 🙂 szaleje też na punkcie swojej dużej liczby szklanek i kubków, i tak nigdy nie będzie dla mnie wakacji samochodowych, już widzę, jak się denerwuję 😉.
05 stycznia 2016 r. - 9:24
Göran mówi:
ale całkiem dobre nawyki, które warto przynieść do domu, ze względu na środowisko!
05 stycznia 2016 r. - 12:17
administrator mówi:
Geddfish, zdaję sobie sprawę, że po powrocie do domu wszystko jest takie duże. Ale po co ci to wszystko? To prawda, że żyjemy w obfitości ...
Steel city Anna, haha, jeśli to on zmywa ręcznie, to może nie zużywa tylu kubków? 😉 Zgadzam się, po co niepotrzebnie marnować wodę?
Göran, tak jest!
05 stycznia 2016 r. - 16:03
Lanclin mówi:
Tak zabawny post z kolejnymi, równie zabawnymi komentarzami, ha ha! 🙂
Jestem też osobą, która zakręca wodę ludziom, którzy się obijają. Zwykle też zamykam drzwi lodówki tym, którzy zostawiają ją otwartą, gdy "właśnie coś naprawiają" :/ i wyłączam światła w pokojach, w których nikogo nie ma. Czy wyłączanie światła po wyjściu z pokoju nie jest częścią odruchu, z którym się rodzimy?
05 stycznia 2016 r. - 17:19
administrator mówi:
Lanclin, naprawdę bardzo zabawne komentarze! 🙂 Nie wiem czy to należy bezpośrednio do refleksu... może ktoś Cię uczył? 😉
05 stycznia 2016 r. - 18:24
rozwiązanie rhann mówi:
Zabawna lektura i miejsce na wolność... będziemy poza domem do połowy kwietnia, więc jesteśmy w systemie spar....
06 stycznia 2016 r. - 8:13
Stina mówi:
Znam to, ale nie z życia na kempingu, ale z tajskiego życia, takiego jak .......
.... nie wrzucając papieru toaletowego do toalety, dopóki nie zdam sobie sprawy, że działa to w Szwecji.
...nie myśl o ruchu prawostronnym
.... nie pij wody z kranu itp 🙂 .
06 stycznia 2016 r. - 14:24
administrator mówi:
Solveig Rhann, jak cudownie, że będziesz poza domem tak długo! Baw się dobrze podczas podróży! 🙂
Stina, tak, rozumiem to! To musi być dokładnie to samo... nawyki, które się utrwalają 😉 .
06 stycznia 2016 r. - 15:48
Elisabeth mówi:
Nawyki utrzymują się przez kilka dni, w obu kierunkach. Jest wiele rzeczy, które robimy z naszym "rdzeniem kręgowym".
06 stycznia 2016 r. - 22:55
administrator mówi:
Elisabeth, siła przyzwyczajenia jest silna! Chociaż myślę, że moje "pociąganie za dźwignię w toalecie" trwa już od dłuższego czasu... znacznie dłużej niż kilka dni 😉.
07 stycznia 2016 - 8:48
Anna, Nowy Jork - Mój kęs Wielkiego Jabłka i podróż na chmurze mówi:
Świetnie się czyta! Nigdy nie mieszkałem w kamperze ani przyczepie kempingowej. Jednak przez wiele lat mieliśmy farmę, gdzie przynosiliśmy własną wodę pitną, a czasami trzeba było trochę skąpić.
Czy napisałeś post, w którym oprowadzasz po kamperze? Jestem ciekaw co tam jest, jak wyglądają łóżka itp 🙂 .
30 stycznia 2016 r. - 23:54