Słowo "kemping" ma nieco wypaczoną reputację i myślę, że nadszedł czas, aby je odzyskać! O czym myślisz, gdy słyszysz "kemping"? Czy wyobrażasz sobie rzędy przyczep kempingowych z markizami, ogrodzeniami i działkami ogrodowymi, bezpiecznie zaparkowanych w tym samym miejscu rok po roku?
Myślisz o serialu Böda camping? Poważnie, czas to przemyśleć! Kemping jest dla nas wszystkich, którzy chcą zobaczyć i doświadczyć nieco więcej na drodze, niezależnie od tego, czy podróżujemy kamperem, przyczepą kempingową, samochodem, motocyklem czy czymkolwiek innym.
Co oznacza słowo "kemping"?
To oczywiste, że słowo "kemping" może mieć różne skojarzenia i postanowiłem sprawdzić, czy istnieje jakaś definicja. Opis, który można znaleźć na Wikipedii wydaje się całkiem dobry, może z wyjątkiem tego "wędrówka". Poważnie, czy jest ktoś, kto używa tego słowa w XXI wieku?
Kemping to rodzaj turystyki, w której ludzie zatrzymują się w namiotach, przyczepach kempingowych, samochodach kempingowych, domach wakacyjnych lub podobnych, ale nie w hotelach, hostelach lub pod gołym niebem. Turyści kempingowi zazwyczaj podróżują pojazdem silnikowym, rowerem lub łodzią. Jeśli przebywasz na świeżym powietrzu, wędrujesz pieszo lub podróżujesz kajakiem, zwykle jesteś określany jako "haik".
Kamper to osoba, która korzysta z mobilnej formy zakwaterowania, niezależnie od lokalizacji i celu. Znaczenie to ewoluowało na przestrzeni lat i obejmuje nie tylko osoby zatrzymujące się na kempingu. Nawet ci, którzy nocują w przyczepach kempingowych, kamperach itp. w celach sportowych i rekreacyjnych, są obecnie objęci terminem kamper. Kamper jest zatem definiowany raczej przez mobilną formę zakwaterowania niż lokalizację kempingu.
Obozowicze doświadczają więcej
Ludzie z kamperami często boją się słowa kemping. Może dlatego, że nie chcą być kojarzeni z piwem i skrzynkami na kwiaty. Większość osób z kamperami (a może nawet wielu z przyczepami kempingowymi!) lubi podróżować, oglądać i doświadczać różnych rzeczy, czy to w Szwecji, czy za granicą. W miarę możliwości unikają mówienia, że biwakują, ale raczej wyjaśniają, że śpią w kamperze. Ale chciałbym odzyskać słowo kemping!
Podczas naszej podróży po Europie spotkaliśmy wielu fajnych kamperów podróżujących różnymi rodzajami pojazdów - kamperami wszelkiego rodzaju, busami VW, samochodami terenowymi z namiotami na dachach, zwykłymi samochodami, motocyklami, przyczepami kempingowymi... co tylko chcesz! Łączyło nas to, że nie chcieliśmy zatrzymywać się w jednym hotelu, chcieliśmy podróżować, odkrywać nieznane miejsca i poznawać nowych ludzi. Ponieważ myślę, że wszyscy mamy coś wspólnego, ale nie każdy może używać słowa kamper, chcę odzyskać słowo kemping. Kemping jest dla poszukiwaczy przygód! Co ty na to?
Imelda mówi:
To wszystko!
02 marca 2016 r. - 9:13
Dryden - wydanie dla podróżników mówi:
Nie używam "hajk", ale "hike" lub "trekk".
Kiedy byłem dzieckiem, cała rodzina wyjeżdżała na wakacje na kemping w Europie przez trzy lata z rzędu, po dwa tygodnie każdego lata. Najmłodsza była moja siostra w wieku 5 lat, najstarszy był mój brat w wieku 14 lat, a ja byłem pomiędzy nimi. Mieliśmy wyznaczone cele podróży, ale rozbijaliśmy namioty na różnych kempingach w drodze tam i z powrotem, a cała nasza piątka mieściła się w starym Saabie 900. Pamiętam wiele z tych podróży i myślę, że to właśnie tam narodziła się cała miłość do podróżowania. I że uwielbiam podróżować/jeździć samochodem.
Teraz nie namiotujemy więcej niż podczas górskich wycieczek, ale możliwe, że tego lata weźmiemy udział w wyścigu z większą liczbą noclegów w namiotach zamiast drogich hoteli, kiedy jedziemy do Norwegii. Wolność rządzi! 🙂
02 marca 2016 r. - 9:27
Rola Cariny mówi:
W pełni zgadzam się ze słowami, którymi to wszystko opisujesz!
Trzymaj się......
02 marca 2016 r. - 9:27
Lisa i życie po jasnej stronie mówi:
Świetny post. Możesz być liderem w tej kwestii - jesteś fajny i jesteś obozowiczem. Więc biwakowanie jest fajne.
?
02 marca 2016 r. - 9:44
Lina mówi:
Imponujące 🙂 Nie jestem osobą kempingową, ale ekscytujące jest czytanie o twoich przygodach! Jednak zaplanowałem wyjazd z rodziną na jakiś kemping tego lata, syn prawdopodobnie byłby zachwycony! Ale wynająć domek! Uściski
02 marca 2016 r. - 9:48
Åsa mówi:
Tak, kemping to więcej przygód niż pobyt w hotelu, więcej niezależności, więcej wolności, więcej doświadczenia natury! Kiedy byłem dzieckiem, co roku jeździłem z rodziną na wakacje na kempingu i mam z tego wspaniałe wspomnienia, nie wspominając o Sverkers o moich przygodach na kempingu w "kamperze", a raczej w samochodzie z materacem i kuchenką. Dwie podróże do Australii i wiele wycieczek na Gotlandię. To było dawno temu, więc teraz znów nadszedł czas. Pożyczymy campervana i odkryjemy więcej Portugalii na kilka dni podczas świąt wielkanocnych. To będzie świetna zabawa!
Właściwie używam słowa hike, gdy hashtaguję zdjęcia ze spacerów wzdłuż morza. 🙂
02 marca 2016 r. - 10:03
Ama de casa mówi:
Podoba mi się, że wikipedia zaczyna wyjaśnienie biwakowania od "namiotu" 🙂 W dzisiejszych czasach często się o tym zapomina. Chociaż chciałbym mieć nieco większy namiot niż ten, który mieli Niemcy... 😉.
Nie mam absolutnie nic przeciwko biwakowaniu, wręcz przeciwnie! Uważam, że to fantastyczne, że można podróżować i mieć własną działkę na nocleg. W ostatnich latach stało się to dla nas bardziej kempingiem hotelowym. Ale nazywam to tak poważnie, ponieważ naprawdę kocham kemping 😀.
02 marca 2016 r. - 10:25
Marie mówi:
Tak, z pewnością istnieje wiele różnych sposobów biwakowania. Lubię też biwakować w odosobnionych miejscach, na samotnej plaży, na klifie na Islandii lub w buszu w Nowej Zelandii.
Tutaj biwakowanie jest niemal religią narodową, a na Boże Narodzenie wszyscy albo wyjeżdżają na wakacje na kempingu, do swojej partii (skromny domek letniskowy rodziny), albo na łódź. Kalendarz z czekoladkami, który widziałem w zeszłe Boże Narodzenie, głosił Kiwi Christmas. Pod tekstem Mikołaj siedział na leżaku przed namiotem, z kajakiem na zewnątrz, piwem w ręku i włączonym grillem.
Twoje przygody w kamperze są niesamowite i inspirujące!
02 marca 2016 r. - 10:59
administrator mówi:
Imelda, ?
Dryden, hike lub trek brzmi trochę bardziej 2016! 😉 Miło słyszeć o miłych wycieczkach samochodowych z dzieciństwa i że doprowadziło to do zwiększonej chęci podróżowania! 🙂
Rolle i Carina, bardzo dziękuję!
Lisa, haha, dziękuję za wspaniały komentarz! 🙂
Lina, istnieją różne rodzaje biwakowania. Wynajęcie domku to dobra alternatywa, która moim zdaniem jest nieco niedoceniana!
Åsa, to bardzo fajnie, że znowu wybierasz się campervanem! Nie mogę się doczekać, aby o tym przeczytać 🙂 Ok, być może będę musiał pomyśleć o moim wahaniu co do słowa hajk 😉 Hike to naprawdę to samo i z definicji nie mam nic przeciwko szwedzkiej pisowni obcych słów, ale "hajk" brzmi dla mnie trochę 1970 haha 😉
Ama de casa, teraz namioty zostały uwzględnione. Nareszcie! 🙂
Marie, miło słyszeć o kulturze biwakowania w Nowej Zelandii! Tak, rzeczywiście, biwakowanie może być wieloma różnymi rzeczami! Ale to świetny sposób na poznanie kraju i natury.
Steve, to są zdjęcia z kempingowej przygody, prawda? Wszystkie zostały zrobione podczas naszej podróży dookoła Europy.
02 marca 2016 r. - 11:40
Helen mówi:
Słowa związane z właścicielami przyczep kempingowych i kamperów:
Niskie dochody/bezrobotni, ubrania treningowe, tatuaże, mężczyźni z biżuterią w uszach, grill i piwo (brzuch), krzesła kempingowe. rozmowa o niskim poziomie intelektualnym. bimber, wilgotne i brzydkie ubrania, design Ullared, białe śmieci lub w podsumowaniu....
02 marca 2016 r. - 11:46
Solan mówi:
Młodzi nomadzi, świetny link! Wyobraź sobie, że na przykład jakaś telewizja kupiła film dokumentalny z obozowiczami, którzy jeżdżą na rolkach... czyli przeciwieństwo Böda. Kto nakręciłby film z twistem... zgadnij 🙂 )?
02 marca 2016 r. - 12:17
Pan Steve mówi:
Zgadzam się, kemping jest dla poszukiwaczy przygód. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia w poście, aby zdać sobie z tego sprawę.
02 marca 2016 r. - 11:34
Helen mówi:
Wspaniała inspiracja! Wybieramy się na kemping w USA, nie mogę się doczekać! Kiedy byłam młodsza, zawsze jeździliśmy na wakacje na kemping, może nie w namiotach, ale w domkach. Hotele nawet nie wchodziły w grę. Mam wspaniałe wspomnienia z kempingów, na których mieszkaliśmy w dzieciństwie.
02 marca 2016 r. - 14:24
Katta - Bucketlife mówi:
Camping jest świetny, chciałbym mieć campervana i przemieszczać się, idealny dla miłośnika wolności 🙂.
Jak ładnie wyglądał nowy motyw, przewiewny i spokojny. I miejsce na zdjęcia, to mi się podoba 🙂
02 marca 2016 r. - 15:13
Lena w Walii mówi:
Jak dobrze, że zwróciłeś na to uwagę. Podobnie jak Ty uważam, że wiele osób myśli w przestarzały sposób. Kiedy skończyłem podróżować jako przewodnik, przez długi czas mówiłem, że ograniczę lub przestanę, może chęć tego powróci w nieco bardziej nowoczesnej formie. W przeszłości robiłem to bardzo często. Ale teraz dużo podróżuję w związku z pracą.
Uważaj na siebie!
02 marca 2016 r. - 16:16
Annar Aas mówi:
Już wcześniej chwaliłem Cię za bloga. A teraz, kiedy z tego powodu kupiłem "Motorhome and Caravan", poczułem ogromną chęć rzucenia wszystkiego i wyruszenia w drogę. Niestety, życie takie nie jest, więc muszę zadowolić się fajnymi blogami. Moje dzieci podarowały mi bloga na urodziny rok temu. Teraz zainspirowałeś mnie do pisania. Moje pytanie brzmi: jakich narzędzi używasz? Ipad, laptop czy coś większego. Czy trudno jest publikować zdjęcia i czy możesz publikować wszystkie zdjęcia, które sam robisz. Wiem, że jest to delikatne w przypadku dzieci, ale czy są inne ograniczenia?
02 marca 2016 r. - 16:31
administrator mówi:
Helena, hahahahahahahahaha... i z adresem IP z USA, hahahahahahahahaha
Solan, czy w linku nie ma kilku fajnych zdjęć? Tak, nie możemy się doczekać innego rodzaju dokumentu kempingowego! 😉
Helena. cudownie, że masz takie miłe wspomnienia z wakacji na kempingu z dzieciństwa! A czytanie o wakacjach na kempingu w USA będzie świetną zabawą! 🙂
Katta - Bucketlife, kamper to wolność :)I cieszę się, że podoba Ci się nowy motyw!
Lena z Walii, dziękuję za komentarz! Kiedy dużo podróżujesz w pracy, może to odebrać chęć podróżowania w wolnym czasie. Z niecierpliwością czekam na to, co zrobisz w przyszłości!
Annar Aas, to wspaniale, że masz bloga i wspaniale, że mogliśmy Cię zainspirować! Używam laptopa do blogowania, działa świetnie. Możesz publikować zdjęcia, które sama robisz, ale kiedy robię zdjęcia innym ludziom z bliska, zawsze pytam ich, czy mogę opublikować ich zdjęcia na naszym blogu.
02 marca 2016 r. - 17:05
Ditte mówi:
W młodym wieku dużo biwakowaliśmy i podróżowaliśmy po USA z namiotami, a następnie na przemian nocowaliśmy w hotelach/motelach z biwakowaniem, a następnie w namiotach. Podróżowaliśmy również po USA kamperem, "autobusem ludowym". W Nowej Zelandii stał się kamperem.
Biwakowałem też trochę w Europie, ale w namiotach.
A kiedy wędrowałem po górach w Norwegii i Szwecji, również biwakowałem i zawsze zabierałem ze sobą namiot.
Spędziliśmy również zimowy tydzień w wynajętej przyczepie kempingowej na boisku w Sälen i działało to dobrze.
Na południu Francji wynajęliśmy dużą przyczepę kempingową na kilka tygodni na bardzo ładnym kempingu ze wszystkimi udogodnieniami i dużymi parcelami.
Dziś poleciałbym na południe i wynajął kampera na wsi.
Jednak niektórzy mają doświadczenie jako kamperzy. Trochę tak samo jak w przypadku kampera ....
Cieszę się, że poruszyłeś ten temat i że słowo to oznacza dla nas różne rzeczy.
02 marca 2016 r. - 17:19
Koziorożec mówi:
Świetnie, że poruszyłeś ten temat z Campingiem. Fajny post!
Na moim "starym" zdjęciu była tylko przyczepa kempingowa z rzędem markiz, a nawet namioty na polu namiotowym.
Ale lubiliśmy swobodne biwakowanie bez markizy, bez nocy tu i tam, ewentualnie trochę F-campingu pomiędzy. Cały komfort był w przyczepie kempingowej. I mogło być pełne przygód, w całej Szwecji i Danii.
Teraz mówię o 1995 roku i później.
Obozowaliśmy również w Europie. A od tego ma się darmowe ćwiczenia. Namiot w górę i namiot w dół, zginanie i rozciąganie 😉.
To były moje wspomnienia / Gerd
02 marca 2016 r. - 19:17
administrator mówi:
Ditte, masz solidne doświadczenie kempingowe 🙂 Myślę, że lot samolotem, a następnie wynajęcie kampera na miejscu może być doskonałym pomysłem w wielu przypadkach. Zrobiliśmy tak, gdy podróżowaliśmy do Nowej Zelandii, ale można to zrobić również w południowej Europie! I zgadzam się, że istnieją pewne podobieństwa między żeglarstwem a motorhomingiem. Nierzadko zdarza się również, że żeglarze przesiadają się do kampera w pewnym momencie swojego życia 😉.
Geddfish, cieszę się, że post Ci się spodobał! Fajnie jest też dzielić się wspomnieniami z biwakowania! I tak, biwakowanie jest prawdopodobnie bardzo dobre dla zdrowia publicznego! 🙂
02 marca 2016 r. - 19:59
Lennart mówi:
Na starość obozujemy w przytulnym KABE z większością luksusów.
Kemping w młodości!
02 marca 2016 r. - 20:08
Matts Torebring mówi:
Może powinieneś również uzyskać definicję słowa camping od Boverketa. Ja sam idę dalej w moim "obozie".
02 marca 2016 r. - 20:33
Marina mówi:
Prawdopodobnie słowo "kemping" kojarzy się z różnymi rzeczami w zależności od tego, z kim rozmawiasz. Mnie osobiście kojarzy się zarówno z "właścicielami przyczep kempingowych na stałe" z ogrodzonymi działkami, jak i z podróżującymi ludźmi z namiotami i wszystkim pomiędzy. Osobiście bardzo trudno byłoby mi osiedlić się w przyczepie kempingowej w tym samym miejscu rok po roku, ale podróżowanie z namiotem jest jak najbardziej w porządku.
03 marca 2016 r. - 4:59
Sofia mówi:
Wspaniale, że poruszyłeś ten temat, ponieważ myśli na ten temat wielokrotnie pojawiały się w mojej głowie. Wiele razy czułem, że muszę bronić mojego kampera, tłumacząc się z tego. Z pewnością zupełnie niepotrzebnie, ponieważ jest to moja z góry przyjęta opinia na temat tego, co ludzie myślą o nas, kamperach. Haha! Mam nadzieję, że to w porządku, że się dzielę?! /Sofia
03 marca 2016 r. - 11:05
administrator mówi:
Lennart, wygląda na to, że biwakujesz dziś wygodnie i dobrze! Ale z pewnością miałeś też miłe doświadczenia jako młodszy w namiotach! 🙂
Matts, tak, to naprawdę jest "obóz", do którego wszedłeś! Kibicuj i miej nadzieję, że będziesz mógł kontynuować!
Marina, mi też ciężko byłoby spędzić wakacje w stacjonarnej przyczepie kempingowej, ale z drugiej strony domki letniskowe to też nie moja bajka. Nie ma w tym absolutnie nic złego, ale trzeba znaleźć to, co się lubi!
Sofia, jak miło słyszeć, że post Ci się podobał i że sama miałaś podobne przemyślenia! Oczywiście, że można się nimi dzielić! 🙂
03 marca 2016 r. - 12:52
Ruth w Wirginii mówi:
Jestem trochę spóźniony na scenę.
Dla mnie "biwakowanie" zawsze oznaczało rozbijanie namiotu.
Nadal uważam, że to dziwnie brzmi, gdy mówi się o biwakowaniu.
do domu z chustą na kółkach. Podróż ślimaka? Podróż żółwia??? 🙂
Często jeździliśmy z dziećmi na kemping. W Kalifornii nie trzeba było się martwić o...
deszczu w miesiącach letnich, z wyjątkiem wyżej położonych obszarów miasta.
Sierra Nevada.
Będąc harcerką od 6 lat, biwakowanie z małymi dziewczynkami to przygoda,
Powinienem powiedzieć.
Najciekawszą wycieczką była wyprawa kajakiem na pojezierze Ontario.
Mój mąż i ja oraz dwójka naszych dzieci (15 i 20 lat). Dwóch Kanadyjczyków spakowanych
i wiosłowaliśmy na trzech jeziorach. Kajaki musiały być przenoszone (portage) pomiędzy
jeziora. To był prawdziwy kemping w dziczy. Woda tak czysta, że
może być pijany. Po rozbiciu obozu wybraliśmy się na wycieczkę krajoznawczą.
nad jeziorem. Nie spotkaliśmy żadnych innych obozowiczów.
Tutaj samochody kempingowe nazywane są "przyczepami". Parki przyczep są wszędzie,
którzy nie mogą sobie pozwolić na kupno domu - protekcjonalnym określeniem jest "trailer trash".
Ale oczywiście są też ekskluzywne obszary stojące, w których potwór
przyczepy mogą być zaparkowane.
Niezależnie od tego, co myślę o kamperach, lubię czytać o twoich podróżach.
03 marca 2016 r. - 18:07
Ruth w Wirginii mówi:
"Kemping jest dla poszukiwaczy przygód".
Nie sądzę, aby biwakowanie kamperem było szczególnie ryzykowne. 🙂
03 marca 2016 r. - 18:12
administrator mówi:
Ruth z Wirginii, bardzo się cieszę, że lubisz czytać naszego bloga i nasze podróże, nawet jeśli nie zawsze lubimy kampery 🙂 Bardzo miło słyszeć o Twoich wcześniejszych doświadczeniach kempingowych, to brzmi cudownie, gdy opisujesz doświadczenia natury. Nawiasem mówiąc, przyczepy w USA to przyczepy kempingowe, a nie kampery (przygotowuję post na ten temat na jutro!). I myślę, że biwakowanie z kamperem może być czasem pełne przygód, np. kiedy biwakujesz samotnie na plaży przez tydzień lub podróżujesz po wsi w Albanii i biwakujesz 😉 Przygoda polega na tym, że możesz podróżować po nieznanych drogach i biwakować na łonie natury, gdzie nie ma innych ludzi. Nawet jeśli masz ładny kamper, nie masz wiecznych zasobów, jeśli chodzi o prąd, wodę itp., gdy nie jesteś na kempingu 😉.
03 marca 2016 r. - 20:02
Eva - Ludzie na ulicy mówi:
Kemping jest dla poszukiwaczy przygód! Podczas mojej najbardziej pełnej przygód części życia, w której skupiałem się głównie na wspinaczce skałkowej, kolarstwie górskim, telemarku i wędrówkach po południowej Europie, jedynym możliwym zakwaterowaniem był kemping. Potrzebny był jednak zwykły samochód (czytaj Saab 99, rok modelowy 1975) i namiot!
Wspaniały czas!
04 marca 2016 r. - 20:38
Mary mówi:
Kemping jest zdecydowanie dla poszukiwaczy przygód! Pierwszą rzeczą, o której myślę, gdy słyszę słowo kemping, jest biwakowanie w dziczy (potem przychodzą kampery i tym podobne). Nic dla turystów czarterowych, tak czuję.
06 marca 2016 r. - 20:07
Eva mówi:
Byłoby cudownie po prostu jeździć i zobaczyć, co chcesz ☺ śliczny, miłego dnia, szczęśliwego dnia kobiet uściski
08 marca 2016 r. - 11:21
administrator mówi:
Eva - Ludzie na ulicy, to brzmi jak prawdziwy kemping! Super! 🙂
Maria, to chyba mniej więcej to zdjęcie, które też mam! 🙂
Eva, uważamy, że to najlepszy sposób podróżowania, kiedy możesz kierować samochodem tam, gdzie chcesz! Dzięki za miły komentarz! 🙂
09 marca 2016 r. - 19:04