Ok, zaczynamy i Peter znów za sterami. GOD SAVE THE QUEEN było nowym mottem, kiedy punk wkroczył w moje życie. Sex Pistols i Clash byli nowością, a ja po prostu musiałem się z tym pogodzić. Co mi tam, miałem dziury w uszach, a kilka łańcuchów zwisających z ust mi nie przeszkadzało. Podarte kurtki i ogólna tandeta, to byłem wtedy ja i po prostu musiałem spróbować. Teraz moja mama i tata znowu się przewracali i pewnie myśleli "co on do cholery wymyślił?". Jak Emil w Lönneberdze, haha.
Spis treści
Mówią, że mam to w dupie, ale ja mam to w dupie.
Minęły zaledwie dwa miesiące, zanim byłem ścigany na Sveavägen w Sztokholmie przez samochody, które chciały mnie zabić, więc musiałem po prostu uciekać. Ale spróbowałem i udało mi się uciec. W tym samym czasie zacząłem szkołę średnią i poznałem nowych przyjaciół. Zacząłem pracę w DK Line, która zajmowała się dystrybucją i biurem, i jak fajnie było? Mój starszy brat w ciągu trzech lat poszedł na wymyślną linię sprzedaży, której nie mogłem sprostać z ocenami, które miałem, i dostałem się do zdegradowanej linii DK.
Zarabiałem pieniądze przez rok i dostałem się na studia, które mnie nie interesowały. Magnus Uggla wyszedł z "Varning på stan", a ja miałem boom box (przenośne stereo), które codziennie zabierałem do szkoły, aby uciec od tego, czego nie chciałem studiować, w czystym proteście. Żadnych pieniędzy i kompletnie bezużyteczna linia.
Nowi przyjaciele, których poznałem, byli facetami, którzy siedzieli i jeździli po Sztokholmie okrążenie po okrążeniu w swoich fajnych i bardzo stylowych samochodach typu pick-up, a nowym stylem było skórzane ciasto i dżinsy. Piliśmy alkohol na tylnym siedzeniu i ostro imprezowaliśmy jesienią, a samochód był klejnotem, ale nie był niczym więcej. Na Boże Narodzenie rzuciłem zarówno szkołę, jak i podryw. Dłubanie nic nie dało poza 50 okrążeniami po mieście w każdą sobotę, a szkoła nic mi nie dała, więc co jest teraz w wielkim, szerokim świecie?
Przeprowadzam się
Podjąłem pracę sprzedając listwy gumowe w sklepie w centrum Sztokholmu o nazwie Kuntze & Co, aby zdobyć pieniądze. Na wyspie archipelagu Blidö poznałem dziewczynę, z którą się spotykałem, a po sześciu miesiącach zamierzała przeprowadzić się na studia do Älvsjö w Sztokholmie.
Zamieszkała w willi na trzecim piętrze, gdzie na dwóch dolnych piętrach znajdowały się biura dzienne, więc kiedy miałem 17 lat i sześć miesięcy, poszedłem do domu i powiedziałem, że się przeprowadzam. Nigdy nie widziałam mojej mamy płaczącej tak bardzo przez wiele tygodni, więc było to bardzo trudne. Z drugiej strony, moja mama i ja byliśmy sobie bardzo bliscy i nie miało dla niej sensu, żebym przeprowadzał się przed moim starszym bratem.
Przepłakałem wtedy wiele nocy, ale teraz musiałem spróbować własnych sił i tak też się stało. Mój tata nauczył mnie, że trzeba być odpowiedzialnym za rzeczy, które się robi i mówi, więc decyzja została podjęta.
Drożdże wojskowe, ajaj kpt.
Przez rok mieszkaliśmy w Älvsjö, a następnie przeprowadziliśmy się do Upplands Väsby i zamieszkaliśmy z moim starszym bratem i jego dziewczyną (obecnie żoną). Miałem dość spokojny okres przez nieco ponad rok, a teraz nadszedł czas na służbę wojskową. Bycie zmuszonym do zabawy w wojnę i chodzenia w kroku, a także brak możliwości powrotu do domu, kiedy chciałem, oczywiście mi nie odpowiadały. Chodziłem do szpitala każdego ranka przez trzy miesiące, ponieważ planowałem się stamtąd wydostać, ponieważ czułem się tak źle. Mój plan się rozpadł.
Mój kapitan, który nazywał się Ågren i był znany jako jeden z ostatnich prawdziwych żołnierzy w Szwecji, uciął sobie ze mną pogawędkę. Powiedział, że mam w sobie odwagę, by każdego ranka z determinacją iść do ambulatorium i nie poddawać się, a taka osoba była potrzebna w jego grupie, więc mianował mnie dowódcą grupy.
Z perspektywy czasu, to było naprawdę mądre z jego strony, ponieważ nagle dostałem odpowiedzialność i nie mogłem zostawić innych przyjaciół, więc byłem prawdziwym wojownikiem. Wygrałbym wszystko, co zrobilibyśmy w naszej grupie i to był mój cel. Zaakceptowałem tę sytuację i ostatecznie wszystko poszło bardzo dobrze.
Przeprowadzka i znowu bałagan
Znowu dom i nowe, różne prace, które co jakiś czas porzucałem. Mojej dziewczynie i mnie zaoferowano nasze własne używane mieszkanie w Jakobsberg (północno-zachodni Sztokholm), gdzie mieszkałem przez połowę mojego życia. Było to mieszkanie z jedną sypialnią, które mogliśmy wynająć i wzięliśmy je. Po roku związek się rozpadł, a ja próbowałem radzić sobie sam z rachunkami i wszystkim, ale to nie zadziałało.
Poznałem nową dziewczynę, która była młodszą siostrą mojej pierwszej miłości i to również nie było zbyt popularne wśród jej rodziców, ale jeśli jesteś zakochany, to jesteś zakochany. Zamieszkałem z tatą i mamą i to było tak niesamowicie trudne, że poniosłem w życiu porażkę, więc trzeba było ponownie przenieść się "do domu".
Nowa praca i nowe możliwości
W 1982 roku dostałem pracę w H&M w Jakobsbergu w dziale męskim, która bardzo mi się podobała. Zawsze lubiłem modę i kontakt z ludźmi. W H&M poznałem nową dziewczynę, z którą później miałem syna (Robina) i zrobiłem prawo jazdy. Mieliśmy mieszkanie, byłem zakochany, a praca szła bardzo dobrze ze świetnymi kolegami z pracy, 2 facetami i resztą dziewczyn.
Przez całe życie spędzałem więcej czasu z dziewczynami niż chłopcami, ponieważ uważam, że dziewczyny są bardziej interesujące pod względem umysłowym. Dobrze radziłam sobie w H&M w Järfälla, na północny zachód od Sztokholmu, a starsi menedżerowie chcieli, żebym przeszła do sklepów w centrum miasta i została kimś w rodzaju menedżera, ale to nie był mój plan, ponieważ szukałam pracy w sprzedaży.
Teraz możesz opowiedzieć nam o swoim życiu w wieku 17-24 lat lub o czymś pozytywnym z tego tygodnia!
Dobra praca, bycie ojcem, bycie zdradzanym i rozwód będą w następnym "Szczęśliwym piątku".
Przegapiłeś ostatni Szczęśliwy Piątek? Przeczytaj Gorąco na Malcie
Lennart mówi:
Świetna zabawa, aby śledzić swoje dzieciństwo!
Gdybym miał czas, napisałbym książkę, to byłaby frajda dla wielu ludzi.
Zobaczymy.
14 października 2016 r. - 6:23
åsa w åsele mówi:
Wow, jakie bogate w wydarzenia i interesujące życie miałeś w tak krótkim czasie 🙂.
Bardzo miło dowiedzieć się więcej o Tobie 🙂 .
14 października 2016 r. - 7:29
Brak mówi:
Kiedy miałem 17 lat, mój ojciec w Los Angeles postawił mi ultimatum: jeśli pojadę do mamy do Szwecji na Boże Narodzenie, nigdy nie będę musiał wracać! Uczyłem się na wymianie w Van Nuys High School (gdzie chodzili Clint Eastwood, Paula Abdul i inni). Pierwszego stycznia wylądowałem w zaśnieżonym Sztokholmie, a moja matka wpadła w panikę. "Jesteś niepełnoletnia, nie ma dla ciebie pracy, a do szkoły zostało osiem miesięcy!". Wysłała moje zdjęcia faksem do ciotki swojego nowego męża, która mieszkała w Kioto w Japonii, aby sprawdzić, czy są dla mnie jakieś oferty pracy. Szczerze mówiąc, czułam się zdradzona zarówno przez matkę, jak i ojca, ale 10 lutego wylądowałam na lotnisku Kansai i spędziłam czas mojego życia. Nie miałem kontaktu z ojcem, dopóki nie skończyłem 26 lat!
14 października 2016 r. - 7:33
Anette Åhnbrink mówi:
Ojej, jak sobie ze wszystkim poradziłaś? Tak czy inaczej fajnie się czyta i myślę, że moje małe licealne życie w Sundsvall w klubie Priv'e nie jest bliskie! Z drugiej strony, po liceum wyjechałam do USA jako au-pair i możemy powiedzieć, że co dzieje się w L A, zostaje w L A !!!! Miłego weekendu w Norrköping, jedziemy do Askersund spotkać się z Libertysowner!
14 października 2016 r. - 8:51
Pan Steve mówi:
Świetna lektura. Zauważam, że pokonałeś zakręty całkiem poprawnie, ale oczywiście stoisz dziś mocno, mając za sobą wszystkie te doświadczenia. "Poszukiwacz przygód" w tobie wydaje się być żywy, ponieważ masz odwagę pokonywać zakręty nawet dzisiaj.
W latach 17-24, cóż, co ja wtedy robiłem? Prawdopodobnie byłem dużo bardziej "ostrożnym generałem" i w Sollefteå nie działo się zbyt wiele. Piłka nożna i hokej na lodzie zajmowały większość mojego czasu. No i oczywiście szkoła, z którą dobrze sobie radziłem. Prawo jazdy było ważną rzeczą, więc dużo ślizgałem się po mieście. Dziewczyny zajmowały coraz więcej miejsca, przychodziły i odchodziły.
Nalot na I21 w moim rodzinnym mieście był ciekawym doświadczeniem, ale nie czymś, w czym brałem udział, mimo że zostałem wybrany na oficera. Ale nie, to nie było dla mnie. Odbyłem miesięczne szkolenie w 1976 roku, a potem moja kariera wojskowa dobiegła końca.
Czy nigdy nie pracowałem w młodości? Tak, pracowałem dużo i zawsze na stacji benzynowej moich rodziców.
Miałem swój pierwszy samochód i zwiedziłem Europę, zanim "uciekłem" z Norrlandii (którą pokochałem w późniejszym życiu) w 1972 roku, aby studiować w Uppsali. W wieku 24 lat nagle stałem się "światowy" i czekały mnie nowe wyzwania. Potem zostałem w Uppsali przez 23 lata, do 1997 roku. Ale to już inna historia.
PS Sprawiasz, że wracam myślami do własnej młodości, co doceniam. Właściwie to całkiem fajnie jest na chwilę "zagłębić się" w przeszłość. Najlepiej, gdy przeszłość była dobra.
14 października 2016 r. - 9:34
ghul mówi:
Ekscytujące! Ważne jest, aby jako rodzic stać na swoim stanowisku! Z tego, co rozumiem, dobrze sobie radzisz w życiu. Wszyscy musimy mieć doświadczenia! Miłego weekendu dla was obojga?
14 października 2016 r. - 9:38
Ama de casa mówi:
Tak ciekawie piszesz o swoim życiu, Piotrze! Wciągająca lektura 🙂 A w środku rzeczywiście inteligentne wojsko. Nie sądziłem, że coś takiego istnieje 😉 .
Przeprowadziłem się ze Skellefteå do Norrköping w wieku 17 lat i szkoliłem się na grabiarza kup (oficjalnie program nazywał się "Opiekun w ogrodach zoologicznych"). Dwa lata zajęło mi nauczenie się grabienia wszystkiego, od kupy świnki morskiej po kupę słonia. Przeprowadziłam się do mamy na pół roku i czekałam, aż Anders skończy edukację. Udało mi się przetrwać dzięki drobnym pracom, takim jak liczenie ryb na farmie rybnej i zastępstwo w Lycksele Zoo. Następnie przeprowadziliśmy się do Sztokholmu, gdzie zaczęłam pracować jako opiekunka zwierząt w Skansen. Moim marzeniem zawsze była praca ze zwierzętami 🙂.
W tym tygodniu byłem szczęśliwy, że mogłem ponownie zobaczyć tak wielu dobrych przyjaciół po 6 tygodniach w trasie w USA 🙂 .
14 października 2016 r. - 10:27
JoY mówi:
Niewiele spokojnych chwil. Wojsko naprawdę wykonało sprytny ruch i wciągnęło cię na pokład. Przyjemna lektura.
Ja również opuściłam dom w wieku 17 lat i rozpoczęłam pracę w szpitalu Karolinska w tym samym czasie.
Uściski
14 października 2016 r. - 11:17
nils-åke mówi:
Fajnie jest poczytać o wychowaniu innych. 17-24 Rzuciłem szkołę z internatem w Uppsali, nie odważyłem się wrócić do domu, przeprowadziłem się do Virsbo w Västmanland, dostałem pracę bezpośrednio w młynie (dobra szkoła, bo zostałem w branży inżynieryjnej do emerytury). W wolnym czasie naprawiałem samochody. Imprezowałem, tańczyłem i spotykałem się z dziewczynami. Wyobraź sobie, jakie to było łatwe w tamtych czasach
14 października 2016 r. - 11:18
Peter Bergström mówi:
Lennart: miło słyszeć, że ci się podoba, a pisanie jest bardzo przyjemne psychicznie, więc czemu nie. Miłego weekendu.
Åsa w Åsele: jaką byłam poszukiwaczką lub ciekawską i nadal jestem. Cieszę się, że podoba ci się to, co piszę i to sprawia, że jestem trochę dumny. Życzę miłego weekendu i tygodnia Åsa.
Inga: Wow, co za historia i cieszę się, że chcesz się nią podzielić. Nasi rodzice chcą dla nas wielu rzeczy, ale nie zawsze wszystko idzie zgodnie z ich planem. W końcu wszystko się udaje i tak też się stało w Twoim przypadku, z zabawnymi wspomnieniami. Miłego tygodnia Inga i dziękuję za miłą lekturę.
Anette Åhnbrink: Kupiliśmy kraby i raki na cały weekend, więc będziemy cieszyć się dobrym jedzeniem i kamperem. Pewnego dnia weźmiemy to, co zostało w Los Angeles, ale robimy to, gdy wpadamy na siebie na parkingu. Miłego weekendu i przekażcie to wszystkim innym.
Steve: Dzięki Steve, że pozwoliłeś mi spędzić chwilę z tobą i poznać kawałek twojego życia. Sam uważam, że fajnie jest spojrzeć wstecz i przez chwilę poczuć nostalgię, ale nigdzie nie byłem mądry, haha. Miłego tygodnia Steve i dziękuję.
Ghugge: dziękuję za docenienie mojego pisania i życzę miłego weekendu.
Ama de Casa: Hahahahahahahahaha, Jaka linia i czy jesteś teraz ekspertem od zwierzęcych kup? To znaczy, jeśli chodzisz po lesie, czy możesz powiedzieć, które zwierzę zrobiło kupę? Liczenie ryb, hahah. Jakie są wspaniałe zawody. Miło się czyta i dobrze się śmieję. Dziękuję i życzę miłego tygodnia.
14 października 2016 r. - 11:25
Peter Bergström mówi:
Joy: Wojskowy miał spore doświadczenie z tysiącami młodych ludzi, więc wiedział, jak do nich dotrzeć. W dzisiejszych czasach prawie niemożliwe jest opuszczenie domu w wieku 17 lat, więc w przeszłości mieliśmy łatwiej, jeśli chodzi o zakwaterowanie. Miłego tygodnia i przytulnego weekendu.
Nils-Åke: W rzeczywistości było to łatwiejsze i prostsze pod wieloma względami. Począwszy od lat 50-tych, aż do teraz w Szwecji były tylko możliwości. To było w powietrzu, że mogę robić, co chcę, ale wciąż kończę z nogami na ziemi. Fajnie się czytało i cieszę się, że się z nami podzieliłeś. Miłego tygodnia.
14 października 2016 r. - 11:34
Marina mówi:
Wow, było wiele rozpoznawalnych uśmiechów podczas tego czytania! Miłego piątku 🙂
14 października 2016 r. - 11:52
Ditte mówi:
Ciekawa lektura i po raz kolejny mogę tylko stwierdzić, że w szkole życia też się człowiek uczy. Bardzo dużo!
Jeśli chodzi o wojsko, miałem ojca podobnego do twojego "kapitana" i zorganizował ich wielu. Dobre serce można też znaleźć wśród wielu żołnierzy.
Między 17 a 24 rokiem życia! Tak, byłem w liceum, częstym uczniem, ale przesiadywałem w Storken visprånen jako 17-19-latek i słuchałem Cornelisa i FReda Åkerströma, którzy zaczynali tam swoją karierę, w szatni.
Ukończył studia w 1968 roku i spędził kilka wakacji podróżując po Europie samochodem i samolotem.
Pracował jako gudie w Sztokholmie, był przewodnikiem w Tunezji i Grecji.
W wieku 21 lat moja pierwsza praca jako dyrektor gimnastyki w Upplands Väsby, potem świeżo ukończone studia, własne mieszkanie. Do 24 roku życia wiele wyjazdów na narty w Alpy, letnie wycieczki po Europie, samochód, prawo jazdy i mnóstwo zabawy.
14 października 2016 r. - 12:22
Imelda mówi:
Wow, co za bałagan zrobiłeś, oczywiście powinieneś spróbować swoich skrzydeł! Miałaś całkowitą rację! Poznałam mojego obecnego męża i urodziłam naszą pierwszą córkę zanim skończyłam 21 lat, a drugą rok później. Ha ha ha, prawdziwe dzieci, pewnie wiele osób myśli, ale tak to się skończyło. Zawsze byłam zdeterminowana, aby mieć dwójkę dzieci zanim skończę 25 lat i tak też się stało. Teraz mamy cudowną małą Alice, naszą pierwszą wnuczkę, która zapewnia nam zajęcie, gdy nie podróżujemy kamperem. Córka jest bardziej za tym, by mieć dwójkę zanim skończy 30 lat 😀.
14 października 2016 r. - 12:58
Na całej planszy mówi:
Miło słyszeć o twoim dzieciństwie i o tym, że dzięki twojemu zróżnicowanemu pochodzeniu wszystko poszło ci tak dobrze (teraz brzmię jak naprawdę stara dama....).
Nie będę opowiadał o tym tygodniu, ponieważ nie jest to przyjemna lektura.
Miłego piątkowego wieczoru!
14 października 2016 r. - 14:36
Peter Bergström mówi:
Marina: Jak miło móc zaoferować uśmiech w piątek. Miłego weekendu.
Ditte: Co można powiedzieć o twojej życiowej podróży. Potrzebowałbym dwóch żyć, gdybym miał mieć tyle czasu co ty. Wspaniała lektura, jak zwykle. Dbaj o siebie.
Imelda: Determinacja w dążeniu do celu to jeden ze sposobów i wygląda na to, że wiedziałaś o tym od samego początku. Ja też mogę tego potrzebować. Moje maluchy mają 20 i 29 lat i być może będę musiała jeszcze trochę poczekać z wnukami. Miłego weekendu i tygodnia.
Ogólnie rzecz biorąc: nie dostałem w życiu zbyt wiele za darmo, ale też nigdy się nie poddałem. Lubię żyć i odkrywać. Życzę lepszego tygodnia i miłego weekendu.
14 października 2016 r. - 15:41
BP mówi:
Absolutnie uwielbiam twoje życie, Peter, lub sposób, w jaki o nim piszesz. Szkoła najwyraźniej nie była twoim żywiołem, ale dziewczyny tak. Dałeś z siebie wszystko i myślę, że dużo się śmiejesz, kiedy myślisz o swojej młodości. Albo nie rozumiesz, jak mogłeś zachowywać się tak, jak się zachowywałeś;-) Uwielbiam to:-)
Między 17 a 24 rokiem życia udało mi się skończyć studia, wyjechać z domu, studiować przez rok w Paryżu i wyjść za mąż po raz pierwszy (ale nie jedyny). W porównaniu z Tobą prowadziłem życie zakonnicy ;-) Ale po rozwodzie w wieku 28 lat żyłem podobnie jak Ty - minus służba wojskowa i fakt, że nie wróciłem do mamy i taty.
14 października 2016 r. - 17:19
Ruth w Wirginii mówi:
Między 17 a 19 rokiem życia chodziłem do Handels w Norrköping, mieszkałem w akademiku, studiowałem, grałem w piłkę ręczną w IFK, chodziłem do technikum i poznałem wielu fajnych chłopaków.
19 lat - sekretarka w Irano-Swedish Co. w Sztokholmie. Dostałem mieszkanie w Traneberg w domu należącym do mojego dyrektora. Mieszkanie dzielił ze mną kolega z IFK. Nie mieliśmy mebli i spaliśmy na podłodze, dopóki nie dostaliśmy pierwszych pensji. W weekendy pracowałem w hotelu przy Skeppsbron, składałem pudełka w fabryce czekolady.
Moja najlepsza przyjaciółka z Handels zaszła w ciążę, wyszła za mąż, ale on musiał odbyć służbę wojskową, więc nie miała gdzie mieszkać. Oczywiście musiała zamieszkać z nami. Wyobraź sobie trzy dziewczyny i noworodka w mieszkaniu składającym się z kuchni, jadalni i salonu!
1948 - Wakacje na Gotlandii z przyjaciółmi z IFK. Spotkałem kolegę z klasy z Handels, który oprócz służby wojskowej na Gotlandii grał również muzykę taneczną w hotelu Snäckgärdsbadens. Po zakończeniu służby wojskowej na Gotlandii został kadetem w Karlberg. Zostaliśmy parą i zaręczyliśmy się w moje 21 urodziny w 1949 roku. Niestety, mój współlokator oszalał i zniknął. Bez współlokatora, narzeczony musiał się wprowadzić. Wspólne życie bez ślubu było w tamtych czasach uważane za wysoce niemoralne. Jednak na początku 1951 r. narzeczony otrzymał rozkaz odbycia 6-tygodniowej służby wojskowej jako oficer rezerwy. Kiedy go już nie było, poczułam wielką ulgę. Nie dlatego, że był w jakikolwiek sposób dominujący, ale raczej dlatego, że nagle byłam wolna. Wtedy zdecydowałam, że nasze zaręczyny muszą zostać zerwane. To było bardzo trudne, ponieważ był bardzo miłą osobą, inteligentną i uprzejmą; marzenie teściowej. Ale jak powiedziałam, robisz to, co musisz - potem przyszły Stany Zjednoczone.
Przepraszam, że tak dużo piszę. Twoje wspomnienia mnie poruszyły.
Cieszę się, że nie byłem twoim pochlebcą! 🙂
14 października 2016 r. - 18:33
Lena - dobra dla duszy mówi:
Ekscytująca lektura. Do pewnego stopnia, znowu, całkiem podobna do mnie. Ja też przez jakiś czas byłem punkiem. Zielone włosy, fioletowe włosy, niebieskie włosy i tak dalej. I oczywiście czarny. Dużo czerni! Szczególnie wokół oczu. Hahaha, tak tak, co wtedy testować. Poszedłem też linią DK. Wybrałam najmniej nudną z najkrótszych kresek. Nie chciało mi się uczyć. Ale w ostatnich latach nadrobiłam to z nawiązką. Właściwie zawsze miałem łatwo w szkole, ale chciałem zarabiać.
I nadal nie wiem, kim chcę być, gdy dorosnę, mimo że mam ponad 50 lat, haha.
Swoją drogą zabawne, że najpierw byłeś ścigany przez chuliganów, a potem stałeś się częścią gangu!
Uściski Lena
14 października 2016 r. - 18:39
Matts Torebring mówi:
Co za historia! Rozpoznaję siebie w środowisku bojowników. Musieliśmy strzelać z pistoletu maszynowego do postaci w terenie. Opróżniłem wszystkie 36 strzałów w kilka sekund kilka metrów przede mną w śniegu. Porucznik Björk był na mnie tak wściekły, że trząsł się i krzyczał. "Nie jestem zainteresowany", powiedziałem.
14 października 2016 r. - 20:57
Peter Bergström mówi:
Cześć BP: Tak, jak to powiedzieć. Oczywiście cieszę się, że podoba ci się to, że się rozluźniłem i zgadzam się z tobą, ponieważ nigdy nie myślałem, po prostu to robiłem. W przeszłości było to możliwe i nie było żadnych narkotyków, nie krzywdziłem innych, po prostu żyłem i byłem szczęśliwy. Ten czas nigdy nie wróci i cieszę się, że mogłem go doświadczyć i to jest mój fundament dzisiaj, HAPPY. Chciałbym usłyszeć trochę o twoim czasie jako 28-latka, ale bierzemy to osobiście w innym życiu, haha. Miłego tygodnia.
Ruth w Wirginii: WOW! Tak się cieszę, że mogę cię poznać online. Możesz pisać tak daleko w każdy piątek i nie będę jedyną osobą, która to czyta, obiecuję. Kiedy byłam mała, słyszałam mnóstwo historii od mojej babci, prababci, praprababci i praprababci i uwielbiałam je. Powinieneś wiedzieć, że bez względu na to, co robiłem, szacunek dla moich dziadków ze strony ojca i matki był ogromny i miałem z nimi bardzo dobre relacje i wspaniałe wspomnienia. Mają też duży wpływ na to, jaką jestem dziś osobą. Dziękuję za podzielenie się Ruth i cieszę się, że znów otworzyłem tam jakieś drzwi. Ciepłe uściski przez cały tydzień. Peter.
Lena - Dobre dla duszy: trafiłaś w sedno! Chciałam wtedy zarabiać pieniądze i to było takie złe, bo to była najkrótsza droga, którą dziś podąża wielu młodych ludzi. Gdybym wiedział lepiej, studiowałbyś na początku, aby później budować swoją wiedzę i dobrze żyć, ale to było wtedy i wtedy to działało. W końcu wiem, czego chcę w wieku 56 lat i jest to praca z mediami społecznościowymi i marketingiem cyfrowym. Będę to robił do końca życia, ponieważ rozumiem to i rozumiem wszystkie kody. Widzę ekscytującą przyszłość i będę jej częścią. Między nami punkami, haha. Miłego tygodnia i musimy kiedyś porozmawiać o punku.
14 października 2016 r. - 21:29
Peter Bergström mówi:
Matts Torebring: Hahaha, ciekawe co porucznik Björk robi dzisiaj? Ale musimy go podziwiać, że podjął się swojej pracy. Co za protest z twojej strony! Cóż, teraz mam protest młodzieży od ciebie Matts, ale przyszedł on później niż ode mnie. Wszyscy odkładamy nogi w pewnym momencie naszego wychowania, gdy jest to sprzeczne z naszymi wartościami w życiu. zabawny i bezpośredni post od ciebie. Miłego tygodnia i kontynuuj budowanie swojego pomysłu, który robisz, kibicuję ci.
14 października 2016 r. - 21:37
Ama de casa mówi:
sv: Haha! Nie, nie jestem aż tak dobra w rozpoznawaniu kup zwierząt w lesie, o wiele łatwiej jest rozpoznać kupę, gdy wiesz, które zwierzę powinno tam zrobić kupę 🙂 Ale jestem całkiem dobra w rozpoznawaniu samych zwierząt i prawdopodobnie trochę powyżej średniej w rozpoznawaniu ptaków 🙂
Czyż nie ma wspaniałych miejsc pracy? Moją pierwszą płatną pracą było dmuchanie balonów w Domus. Ale to nie były te śmieszne balony z helem, nie, musieliśmy używać odkurzacza, do którego włożono wąż 🙂 .
15 października 2016 r. - 10:25
Elisabeth mówi:
Miło dzielić się swoim życiem. Moje wyzwolenie przybrało inny obrót z dużą ilością tańca. W wieku 18 lat, w drodze na potańcówkę, zostałam potrącona przez tramwaj i musiałam walczyć o życie. To wiele zmieniło i postanowiłem pomagać innym, tak jak mnie pomagano. Później złożyłam podanie do Szkoły Pracy Socjalnej w Örebro. Potem były prace w opiece społecznej, opiece więziennej, a następnie, w związku z ustawą o środowisku pracy z 1978 r., złożyłam podanie i zaczęłam pracować w dużej firmie Televerket.
15 października 2016 r. - 10:53