Menu Zamknij

Gość tygodnia: Benita i Reijo Rantamäki, miłośnicy przyrody z kamperem

Reklama

Benita i Reijo Rantamäki, lub Rantamor i Rantafar, jak nazywają siebie na swoim blogu, kochają życie w kamperze. Podróżując głównie po górach północnej Szwecji, ale także zwiedzając Norwegię i Gotlandię, cieszą się życiem na łonie natury. Często wiąże się to z aktywnościami takimi jak wędkowanie lub zbieranie jagód, a na blogu można znaleźć zdjęcia fantastycznych posiłków przygotowanych z tego, co oferuje natura.

Tweet
Udostępnij
Udostępnij
Pinezka
Udostępnij
Udostępnij

Benita interesuje się również fotografią, co oczywiście znajduje odzwierciedlenie we wszystkich pięknych zdjęciach przyrody i jedzenia. Zachęcamy do przeczytania wywiadu z Benitą i Reijo, w którym opowiadają o życiu w kamperze i swoich ulubionych miejscach, a także do zapoznania się z ich wspaniałym blogiem. Przygody i historie Rantamora.

Czy możesz opowiedzieć nam trochę o sobie? Gdzie mieszkasz i co robisz, gdy nie podróżujesz kamperem?

Jesteśmy dwójką zimujących hipisów, a raczej dwójką pozytywnych ludzkich dzieci, które przeprowadziły się z Ostrobothni w Finlandii w 1974 roku do Timrå. Podczas przeprowadzki urodziło mi się jedno dziecko, a w Szwecji urodziło się jeszcze dwoje, nagle staliśmy się rodziną z trójką dzieci, dwiema dziewczynkami i chłopcem.

Rozwijaliśmy się, budowaliśmy domy i wkładaliśmy całą naszą duszę w piłkę nożną, gdy dzieci były małe. Dwie drużyny, w których byliśmy zaangażowani jako trenerzy i menedżerowie drużyn, myśleliśmy, że życie jest po prostu najlepsze i naprawdę mogliśmy wybrukować nasz ogród, który w ogóle nie był kochany. Ale cieszyliśmy się życiem razem z trójką naszych dzieci, mnóstwem zajęć na świeżym powietrzu, wędkowaniem i wakacjami na kempingu.

Benita i Reijo Rantamäki, jak długo posiadacie kampera i dlaczego zdecydowaliście się na jego zakup?

Zawsze mieliśmy sentyment do kamperów, ale nigdy nie mieliśmy na nie pieniędzy. Mój pradziadek miał firmę elektryczną i w 1994 roku przerobił swojego Mercedesa na nieco funkcjonalnego kampera... było nam absolutnie błogo. Z tyłu autobusu zrobiliśmy slogan... "Hello and kiss holiday bus" i pokochaliśmy nasz autobus kempingowy.

Kupiliśmy nasz pierwszy prawdziwy kamper, Dethleff -90, w 2007 roku, który został przywieziony do domu ze Sztokholmu i niesamowicie podobał nam się nasz klejnot. 2015 kupiliśmy nasz obecny kamper Swift Kontiki -98, co za luksus, którym po prostu cieszyliśmy się i nadal cieszymy się Kottebobil. Po prostu kochamy życie w kamperze!!!

Co jest najlepsze w życiu w kamperze? Co zazwyczaj robisz podczas podróży?

Tak więc najlepszą rzeczą w życiu kampera jest wolność, aby móc po prostu zostać tam, gdzie widzimy ładne miejsce do parkowania, bardzo rzadko mieszkamy na kempingach, prawdopodobnie powinniśmy być, gdy jesteśmy tak brudni, że nie możemy nawet spać ze sobą bez marszczenia ... przepraszam ... marszczenia nosa. Po prostu uwielbiamy wiosnę, kiedy możemy wyjechać kamperem i po prostu mieć wszystko zaplanowane po mroźnej zimie.

Borgahällan, fotograferat från Avasjön i Borgafjäll
Borgahällan, sfotografowany z Avasjön w Borgafjäll.

Czy możesz nam opowiedzieć o swoich ulubionych miejscach, do których jeździsz kamperem?

W końcu bardzo nam zależało na Borgafjällale w ostatnich latach naprawdę postanowiliśmy poznać kraje skandynawskie. Odwiedziliśmy Gotlandia od dwóch lat i po prostu kocham Gotlandię. Bogowie są tacy piękni i niebiańscy.

Odwiedziliśmy Norwegię, przeprawiliśmy się przez Riksgränsen i do naszego niesamowicie pięknego sąsiedniego kraju, przejechaliśmy całe Fiordy północnej NorwegiiZatrzymaliśmy się i łowiliśmy ryby w fiordach, tak bardzo podobała nam się ta wycieczka, że wciąż mamy ją w pamięci. Skończyliśmy w Kirkenäs. Ale przymknęliśmy oko na Przylądek Północny, który był zarówno drogi, jak i przereklamowany, było kilka darmowych alternatyw dla widoku.

W tym roku pojechaliśmy również do Norwegii i wybraliśmy Lofoty jako cel podróży. Ale w tym roku pojechaliśmy z Finlandii, w górę fińskiego ramienia w kierunku Kilpisjärvi, naprawdę piękną drogą. Następnie pojechaliśmy do Norwegii i pięknego Skibotn, które było po prostu cudownie piękne. Droga naprawdę godna polecenia. Lofoty SĄ piękne, ale stały się nieco turystyczne, pomyśleliśmy, którzy lubią piękną, cichą przyrodę, trochę skąpą z darmowymi boiskami.

Ale potem poszliśmy Vildmarksvägen W tym roku odbyła się niesamowita wycieczka, droga Stikkenjokk została właśnie otwarta, a przy drodze leżał śnieg, co niesamowicie uatrakcyjniło wakacyjną wycieczkę i było tak pięknie, że aż zamarliśmy. Przed 10 lipca nie wolno było zatrzymywać się ani zjeżdżać z drogi w tym miejscu, ponieważ było tak wiele kradzieży ptasich jaj, a ptaki mogły gniazdować i chronić swoje jaja i młode.

Dlatego wróciliśmy później, mieliśmy licencję wędkarską i wędrowaliśmy po gołych górach i łowiliśmy ryby w pięknych małych jeziorach, które się tam znajdują. A ponieważ było wtedy jeszcze dużo śniegu, musieliśmy po prostu zakopać ryby w lodowcowym śniegu wokół jezior. Było tak niesamowicie pięknie, że czasami łzy płynęły, gdy siedzieliśmy tam i po prostu cieszyliśmy się tym.

Czy możesz podzielić się kilkoma dobrymi wskazówkami dotyczącymi gotowania z lokalnych składników pochodzących z natury?

Możemy polecić Borgagården w Borgafjäll, gdzie otrzymaliśmy dobre jedzenie za każdym razem, gdy tam jedliśmy. W przeciwnym razie wolimy sami gotować, grillować i jeść głównie samodzielnie złowione ryby. Naszą ulubioną radą, gdy uda ci się wyłowić pyszny kawałek ryby, jest:

  • Zawinąć rybę w folię z dużą ilością masła, również wewnątrz ryby.
  • Doprawić i posolić, pokroić cebulę i kilka plasterków cytryny.
  • Umieść foliowy pakiet na grillu na 20 minut bez odwracania go.

Prawdziwa kolacja dla smakoszy ryb!!!!

Czy możesz nam opowiedzieć o swoim zainteresowaniu fotografią? Jakiego rodzaju sprzętu fotograficznego używasz?

Bardzo lubię fotografię, wszędzie widzę zdjęcia, mam Nikona D7100 i kilka obiektywów makro. Moje zainteresowanie fotografią było chyba od zawsze, a kiedy nasze dzieci uznały, że powinnam założyć bloga, tak się stało.

Gdzie odbyła się Twoja ostatnia podróż kamperem i jakie masz plany na najbliższą przyszłość?

Nasza ostatnia podróż odbyła się do Borgafjäll, gdzie mamy łódź na zimę i gdzie zwykle odbieramy renifery podczas uboju jesienią. Popłynęliśmy z Borgafjäll przez Gitsfjället do Stalon w kierunku Stikkenjokk, gdzie odbieramy renifery.

Na koniec pytanie, które zadajemy każdemu, z kim rozmawiamy: Jaki jest twój wymarzony cel podróży?

Ponieważ jesteśmy trochę nordyccy, tęsknimy za powrotem do północnej Norwegii i chcemy doświadczyć i odwiedzić Wyspy Alandzkie, których jeszcze nie doświadczyliśmy. Wkrótce nadejdzie zima, a potem robimy nowe plany na lato i Kotteboibil.

Benita och Reijo Rantamäki
Reijo Rantamäki odnalazł swoją pasję do wędkarstwa muchowego w Korpån w Borgafjäll.

Dziękujemy Benicie i Reijo Rantamäki za podzielenie się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami!

Zapisz się do naszego newslettera