Menu Zamknij

Pozytywne wiadomości

Reklama

Wczoraj oflagowaliśmy się pozytywnymi wiadomościami, jeśli chodzi o naszą prywatną część. Domyślaliśmy się zarówno nowej pracy, jak i dzieci w drodze, ale nie, nie będzie tu więcej dzieci ... To, co się wydarzyło, jest jednak dla nas bardzo ważne i zabawne!

Tweet
Udostępnij
Udostępnij
Pinezka
Udostępnij
Udostępnij

Z poprzedniej pracy ...

Tak, ci, którzy zgadli, że mam nową pracę, mieli całkowitą rację! Ja (Helena) pracowałam w służbie zdrowia publicznego w Radzie Hrabstwa Sztokholm i w Karolinska Institutet (KI) przez ponad dziesięć lat, ale kiedy odbyliśmy naszą "roczną podróż dookoła Europy kamperem", straciłam stałą pracę. Odkąd wróciliśmy do domu w grudniu 2015 r., miałem różne tymczasowe prace, głównie w KI.

Obecnie pracuję nad zadaniem rządowym i sprawdzam następujące kwestie wszystko badania, aby dowiedzieć się, co dowody naukowe mówią o tym, jak poprawić nawyki żywieniowe i aktywność fizyczną populacji. Od promocji zdrowia w szkołach po instrumenty ekonomiczne i politykę krajową.

Możesz spokojnie powiedzieć że jestem zajęty, a teraz, gdy zbliża się termin, pracuję również w domu w weekendy... Ale ta misja kończy się dla mnie 31 stycznia, więc co wtedy zrobię?

W Karolinska Institutet spędziłem wiele lat ...

... do nowej pracy

Pierwszego lutego obejmę stanowisko stratega ds. niepełnosprawności w administracji Rady Okręgu w Sztokholmie. Jest to początkowo roczny projekt mający na celu wdrożenie nowej polityki Rady Okręgu Sztokholm w zakresie uczestnictwa osób niepełnosprawnych.

Mam doktorat z niepełnosprawności (i doktorat ze zdrowia publicznego), więc wydaje mi się to bardzo odpowiednie dla mnie. To będzie ekscytujące podjąć się czegoś zupełnie nowego i fantastycznie będzie pracować nad tak ważną kwestią.

Ponadto: istnieje duże prawdopodobieństwo, że praca zostanie na stałe po pierwszym roku, znajduje się w odległości spaceru od naszej łodzi mieszkalnej w Przystań Pampas i jest znacznie lepiej płatna niż praca w KI. Czy może być lepiej? Wehooo!

Himmel
Widok z naszej łodzi mieszkalnej wczoraj po południu

Zapisz się do naszego newslettera