Zawsze byłem nieco zdezorientowany, gdy ludzie mówili o fondue. Co to właściwie jest? Słowo to brzmi niezaprzeczalnie francusko. Ale kojarzy mi się również z Alpami. Peter, który jest 15 lat starszy ode mnie, dorastał z fondue jako "szwedzkim klasykiem". A poza tym... fondue można dostać w niektórych azjatyckich restauracjach, prawda?
Nie jadłem fondue wiele razy w życiu, ale w ciągu ostatnich kilku tygodni jedliśmy to danie nie mniej niż pół tuzina razy. dwa razy. Teraz czuję się zmotywowany do wyjaśnienia tych pojęć. I mam nadzieję usłyszeć, co myślisz o fondue!
Szwajcarskie fondue
Według Wikipedii fondue to "szwajcarskie danie narodowe składające się z białego wina i roztopionego sera, w którym zanurza się kawałki chleba". To prawda, ale czasami w roztopionym serze zanurza się również inne rzeczy, takie jak ziemniaki i małe ogórki kiszone.
Aby przygotować sos, miesza się białe wino, sok z cytryny, różne sery, mąkę kukurydzianą lub ziemniaczaną i kirsch (brandy wiśniowa). Sos jest podgrzewany, a następnie można rozpocząć zanurzanie!
Szwedzkie fondue
Fondue z pewnością nie brzmi szwedzko, ale kiedy zapytasz ludzi w wieku 50 lat, wielu powie ci, że to danie było modne w latach 70-tych. Artykuł "Maten vi minns från förr" w gazecie DT cytuje książkę o imprezach w latach 70-tych:
Kiedy chcemy zebrać kilka osób jednego wieczoru, aby porozmawiać, spędzić razem czas i posiedzieć przy stole przez długi czas - proponujemy fondue.
Garnek do fondue może czasami zawierać ser i wino, ale także olej lub bulion do fondue mięsnego. A teraz pytanie brzmi, czy fondue znów staje się popularne?
W ostatni weekend zostaliśmy zaproszeni do domu przyjaciół, którzy zaskoczyli nas zakupem garnka do fondue. Zrobiliśmy fondue z olejem i zanurzyliśmy w nim wiele smakołyków: mięso, kurczaka, kiełbaski, halloumi i różne warzywa. Do tego dostaliśmy pieczone słodkie ziemniaki i wiele różnych sosów. Pyszne!!!
Japońskie "fondue" - sukiyaki
Azjatyckie "fondue" ma oczywiście inną nazwę, ale działa w podobny sposób. Japońska nazwa to sukiyaki, a tutaj różne składniki są zanurzane w sosie zrobionym między innymi z soi.
W ostatnią sobotę spróbowaliśmy tego dania w restauracji Shogun w Londynie. Stare Miasto w Sztokholmie. Dostaliśmy wiele różnych składników: między innymi wołowinę, makaron, marchewkę, grzyby, tofu i sałatkę. Bardzo dobre i smaczne, nawet jeśli uważamy, że było trochę za drogie jak na tego rodzaju danie.
Teraz jestem trochę ciekawy. Jakie są Twoje doświadczenia z fondue? Czy w ogóle przyrządzacie je sami i jak to robicie?
Alexandra mówi:
Jadłem czekoladowe fondue wiele razy ? Ale żadnego innego fondue, ale kiedy myślę o fondue, to zanurzam chleb w serze.
28 lutego 2017 r. - 6:36
Helen mówi:
Tak, czekoladowe fondue jest chyba popularne? Widziałem zdjęcia, ale nigdy nie próbowałem ... Brzmi dobrze 🙂 ....
28 lutego 2017 r. - 7:34
Lennart mówi:
Tak, próbowaliśmy w domu wiele lat temu, myślę, że to było przez jakiś czas.
Dobrze, że sprawa została właściwie zbadana!
28 lutego 2017 r. - 7:29
Helen mówi:
Tak, dokładnie, pewnie był w środku przez jakiś czas? Czasem mnie coś zaciekawi, a potem muszę czytać dalej, haha 😉.
28 lutego 2017 r. - 7:35
Fantasy Dining mówi:
Jedliśmy ją również w zeszły weekend, kiedy zostaliśmy zaproszeni do domu kilku przyjaciół. Więc może znów staje się popularna. Poza tym uwielbiam japońską wersję.
28 lutego 2017 r. - 7:36
Helen mówi:
Ciekawe, że teraz coraz więcej ludzi to je! Znów popularne, jak sądzę 😉 .
28 lutego 2017 r. - 12:53
åsa w åsele mówi:
Fondue nie jest jedną z rzeczy, które jadłam najczęściej w moim życiu 😉 Nie dorastałam z fondue... ale mam garnek do fondue (czy tak to się nazywa?), który dostałam w prezencie, więc tak 🙂 próbowaliśmy go, raz lub dwa razy, a tym, który smakował najlepiej, była Elin 😀.
Zrobiliśmy wersję z bulionem.
Czekoladowe fondue brzmi pysznie 🙂
28 lutego 2017 r. - 8:29
Helen mówi:
Może łatwo staje się jedną z tych rzeczy, których używasz tylko raz na jakiś czas, przynajmniej jeśli nie wejdzie ci to w nawyk... Czekoladowe fondue trzeba wziąć i spróbować od czasu do czasu! 🙂
28 lutego 2017 r. - 12:55
Na całej planszy mówi:
Prawdopodobnie nie jedliśmy serowego fondue od 25-30 lat... Ale "zwykłe" fondue z bulionem i dobrymi dodatkami. Zresztą rozmawialiśmy o tym w weekend, że "teraz czas na fondue" Nie próbowaliśmy japońskiej wersji.
Myślę, że zarówno fondue, jak i raclette przeżywają renesans i jest to miłe, ponieważ jest to przytulny sposób na zgromadzenie rodziny i przyjaciół wokół takiej kolacji 🙂 .
28 lutego 2017 r. - 8:40
Helen mówi:
Tak, prawie wygląda na to, że wraca? Raclette prawie nie wiem, co to jest ... Wiem tylko, jak wygląda ser Raclette w sklepie 😉 .
28 lutego 2017 r. - 12:57
Na całej planszy mówi:
Raclette jest jak żelazko do grillowania, które kładziesz na stole, a następnie gotujesz własne jedzenie. Przyjedź na kemping Hätte tego lata, a ja cię poczęstuję 🙂 .
28 lutego 2017 r. - 15:35
Pan Frank Olsen mówi:
Mieliśmy okres około 20 lat temu, kiedy fondue było bardzo popularne. Byliśmy grupą przyjaciół, którzy na zmianę zapraszali się na wieczorne fondue. Z reguły podawano pokrojone mięso z kurczaka lub wieprzowinę, różne sosy i sałatki, a także chleb lub bułki. Pamiętam to jako bardzo dobre i przytulne wieczory 🙂.
28 lutego 2017 r. - 9:00
Helen mówi:
Brzmi zupełnie jak to, co niedawno jedliśmy u naszych przyjaciół. I było również bardzo smaczne i miłe 🙂.
28 lutego 2017 r. - 12:58
Ditte mówi:
Fondue w Szwecji prawdopodobnie przechodzi falami, ale szwajcarskie fondue serowe istnieje od lat i jest powszechne w regionach alpejskich. Jeśli chodzi o fondue, w którym olej lub bulion jest podgrzewany w garnku i macza się w nim mięso, kiełbaski, warzywa itp., jest ono powszechne we Francji i pamiętam, że na początku lat 70. kupiliśmy garnek do fondue, który był często używany w domu.
Próbowałem japońskiego sukiyakin zarówno w Shogun, jak i innych japońskich restauracjach w Sztokholmie i uważam, że jest dobre i zawsze miło jest spotkać się przy tych garnkach. W Japonii jada się hotpot, w którym wiele różnych warzyw, ryb, owoców morza, mięsa, kiełbasek i innych rzeczy zanurza się / dusi w bulionie i jest to bardzo dobre. Istnieją różne wersje tego dania w Azji i mają różne nazwy.
Zwykle uważam, że fondue, w którym używa się oleju, jest zbyt tłuste i bogate, ale z drugiej strony mięso jest ugotowane.
Zabawny post o fondue. Nie można zapomnieć o czekoladowym fondue - owocach zanurzonych w roztopionej czekoladzie.
W Sztokholmie jest fajna restauracja o nazwie Fondueboden, która serwuje fondue z rosołu i byliśmy tam jakiś czas temu.
28 lutego 2017 r. - 9:23
Helen mówi:
Dzięki za wskazówkę dotyczącą FondueBoden! Nie próbowałem chińskiego fondue, ale zrozumiałem od kelnerki, że podobne danie jada się również w Chinach.
28 lutego 2017 r. - 14:36
Johanna w Skanii mówi:
Jedliśmy serowe fondue z przyjacielem w Szwajcarii około 20 lat temu, a on dał nam garnek do tego, kiedy się pobraliśmy. Dobre, ale potężne. Ponieważ najmłodszy syn uwielbia roztopiony ser, w zeszły weekend zjedliśmy raclette (sprzęt do tego był kolejnym prezentem ślubnym). Marynowana cebula, cornichons, gotowane ziemniaki i chleb. Potężne.
28 lutego 2017 r. - 9:40
Helen mówi:
Wszystko z serem ma moc. Serowe fondue brzmi dobrze, ale wygląda na to, że potrzebujesz lżejszego dodatku? Prawie nie wiem, co to jest raclette, chociaż widziałem ser do niego w sklepach ...
28 lutego 2017 r. - 14:38
Åsa mówi:
Jadłem prawdziwe szwajcarskie fondue serowe w "Fonduestube". Tak smaczne, że ledwo mogłem potem chodzić.
Kilka razy próbowaliśmy w domu wariantu "zanurz mięso w oleju" z różnymi sosami.
28 lutego 2017 r. - 9:56
Helen mówi:
Rozumiem, że serowe fondue jest mocne, ale i tak chcę go spróbować, przynajmniej raz 😉.
28 lutego 2017 r. - 14:40
Ama de casa mówi:
Jasne, jadłem fondue - wiele razy i we wszystkich odmianach. Uwielbiam fondue! Siedzieć i bawić się jedzeniem przez długi czas w towarzystwie szczęśliwych przyjaciół jest cudowne 🙂 .
Jednak serowe fondue nie jest moim ulubionym. Jakoś zbyt podstawowe, monotonne. O wiele bardziej lubię szwajcarskie raclette. Niestety moje żelazko do raclette się zepsuło i nie znalazłam nowego (nie żebym ostatnio bardzo intensywnie szukała 😉 ).
Przez wiele lat fondue było noworoczną tradycją dla nas i naszych przyjaciół. Wspaniały sposób na długie spotkania towarzyskie przy kawałku jedzenia. Obecnie zazwyczaj jemy fondue jednego wieczoru podczas naszych wyjazdów na narty.
W domu ostatnio używamy bulionu zamiast oleju. Mniej sera, ale niestety nie tak dobre jak z olejem.
Wow. Teraz naprawdę zgłodniałem na fondue! 😀
28 lutego 2017 r. - 10:07
Helen mówi:
Zgadzam się, że każde jedzenie, które wymaga trochę czasu na towarzystwo, jest miłe 🙂 Nie próbowałem Raclette, ale wszyscy o nim mówią, więc lepiej spróbuję, kiedy będę miał okazję 🙂 .
28 lutego 2017 r. - 15:22
Beppan mówi:
Jasne, próbowałem fondue - we wszystkich formach. Może to mówi coś o moim wieku! Wersja serowa jest dobra - w małych porcjach. Zazwyczaj jest bardzo bogata. Wolę mięsne fondue z olejem. Przed zjedzeniem mięsa pozwala się olejowi spłynąć. Mnóstwo dobrych warzyw i sosów. Idealne jedzenie na pogawędkę w towarzystwie dobrych przyjaciół. Właściwie dawno nie jedliśmy fondue. Muszę przywrócić tę tradycję! Dzięki za wskazówki 🙂
28 lutego 2017 r. - 10:21
Helen mówi:
Właśnie takie mięsno-olejowe fondue jedliśmy u naszych przyjaciół. I chętnie zjem je jeszcze raz! 🙂
28 lutego 2017 r. - 15:59
Monet mówi:
Jadłem też fondue w różnych smakach, więc może to kwestia pokoleniowa. W latach siedemdziesiątych "wszyscy" mieli garnki do fondue i był to popularny sposób podawania obiadu. Mieliśmy różne rodzaje mięsa, cebuli i warzyw w bulionie, czasem w oleju. Najlepsze były sosy, różne rodzaje majonezu. Często jedliśmy też fondue serowe, ale bardziej jako rodzina. Było (jest?) gotowe fondue ze Szwajcarii, które wystarczyło podgrzać, bardzo dobre. Zrobienie go samemu nie jest łatwe. Jadłem "prawdziwe" serowe fondue w Szwajcarii i we francuskich Alpach i jest naprawdę dobre! Tutaj we Francji powróciliśmy do raclette - jest ono tutaj powszechne, a ser raclette znajduje się na wszystkich półkach z serami, plus pakowane wędliny w odpowiedniej mieszance szynki i kiełbasek. Podawany tutaj ze specjalnym ziemniakiem trzymanym w cieple na żelazku do raclette, na który wylewany jest roztopiony ser, a oprócz cornichon często podawane są oliwki. Jednak sukiyaki jest faworytem numer jeden (ponieważ japońskie jedzenie znajduje się na szczycie naszej listy potraw). Jest drogie, ponieważ mięso musi być bardzo wysokiej jakości - jest krojone bardzo cienko - a inne składniki są również wysokiej jakości. Wielkim sekretem jest rosół, na który każda restauracja i rodzina ma swój własny przepis. Bulion zanurza się w roztrzepanym jajku, a następnie wkłada na chwilę do miski z ryżem, dodaje trochę sosu sojowego i zjada z aromatyzowanym ryżem. Oczywiście pałeczkami! Mniam!!! I zdrowe - łagodnie ugotowane i z wieloma dobrymi warzywami. Tutaj we Francji nie ma wielu japońskich restauracji, Francuzi nie lubią surowych ryb, mimo że sushi staje się popularne. Więc za każdym razem, gdy jesteśmy w Sztokholmie, jemy duży rodzinny obiad w Samuraj w Karlaplan, które jest naszym ulubionym miejscem. To najstarsza japońska restauracja w Sztokholmie i jest zupełnie fajna, wygląda tak samo jak trzydzieści lat temu. Japończycy sami tu chodzą, a jedzenie jest klasą samą w sobie, zwłaszcza sukiyaki. Polecam jako doświadczenie. Obejmuje zakup zarówno żelazka do raclette, jak i garnka do fondue!
28 lutego 2017 r. - 11:05
Helen mówi:
Wow, robię się głodny słysząc o tym całym dobrym jedzeniu! Nie próbowałem jeszcze Raclette, więc będzie to w przyszłości. Lubimy też japońskie. Ciekawe, że piszesz, że Samuraj to najstarsza japońska restauracja w Sthlm. Wydaje mi się, że Shogun napisał to samo na swojej stronie, jeśli dobrze pamiętam. Ale nie mam pojęcia.
28 lutego 2017 r. - 16:03
Marzenie o podróży mówi:
Jadłem fondue zarówno w dzieciństwie, jak i jako dorosły. Fondue z wszelkiego rodzaju serów, czekolady, warzyw i nie tylko. Lubię je, ale jem bardzo rzadko. Restauracja Fondueboden w Sztokholmie jest naprawdę dobra dla tych, którzy ją lubią lub chcą spróbować.
28 lutego 2017 r. - 11:10
Helen mówi:
Dzięki za cynk o FondueBoden, o którym pisała również Ditte. Nigdy wcześniej nie słyszałem o tym miejscu.
28 lutego 2017 r. - 16:04
Pan Steve mówi:
Garnek do fondue zajmował ważne miejsce w kuchni w latach 70-tych. Wtedy było go dużo. Przyjemny posiłek, który można było wybrać i wymieszać, gdy miało się gości. W tamtym czasie jadłem mięso, więc było to najbardziej powszechne. Ważne było, aby mięso było wysokiej jakości. Nie lubiłem jednak fondue serowego.
28 lutego 2017 r. - 11:23
Helen mówi:
Zgadzam się, że to fajna przekąska! Może teraz przeżyje swój renesans 😉 Powinna być też świetna w wersji wegetariańskiej. Halloumi jest super dobre w garnku 🙂 .
28 lutego 2017 r. - 16:38
JoY mówi:
Żonaty ze Szwajcarką, jemy dużo fondue. Najpierw nacieramy garnek do fondue czosnkiem, a następnie topimy ser. Doprawiamy go kirschem/calvadosem lub zielonym pieprzem. Zawsze mamy ten garnek ze sobą w kamperze i jemy trochę od czasu do czasu. Oczywiście na świeżym powietrzu!
Jemy też mięsne fondue, ale tylko z bulionem. Byłem tam raz, kiedy olej eksplodował i wystrzelił pod sufit! Ważne jest, aby mięso miało temperaturę pokojową podczas używania oleju.
Japońskie Sukiyaki robiliśmy dawno temu i też jest pyszne.
Pyszne czekoladowe fondue
Raclette to również danie, które często jemy
Uściski
28 lutego 2017 r. - 12:02
Helen mówi:
Zrozum, że jesz go częściej, gdy masz przy sobie tę tradycję! Wybuch!? Ale straszne!!!
28 lutego 2017 r. - 16:39
Biggeros mówi:
Dorastałem w słodkich latach 80-tych, kiedy fondue było bardzo popularne. Olej był używany do gotowania różnych rodzajów mięsa. W Malmö była tylko jedna restauracja o nazwie Elysee i zawsze była w pełni obłożona. Frytki były dodatkiem, a wszystkie pyszne sosy podawano na obracającym się dysku. W latach 90-tych zastąpili olej bulionem. To już nie było to samo. Próbowałem też fondue serowego. Nigdy nie próbowałem japońskiego fondue. Brzmi bardzo ekscytująco?
28 lutego 2017 r. - 13:03
Helen mówi:
Bardzo interesujące usłyszeć o doświadczeniach wszystkich z fondue 🙂 Japońskie fondue jest dobre!
28 lutego 2017 r. - 18:21
BP mówi:
Tak, jadłem serowe fondue w Szwajcarii, mięsne fondue w Fondueboden, jak wspomniała Ditte, a także Sukiyaki w Shogun, chociaż to, które jedliśmy, było zrobione z bulionu. Jednak nigdy nie miałem garnka do fondue.
Jeśli chcesz zrobić fondue serowe, dostępne są "gotowe" wersje w plastikowych torebkach. Jedyną rzeczą, którą należy dodać, jest wino.
Sukiyaki to moje ulubione danie. Plastry antrykotu muszą być cienkie jak papier, a mięso kroi się, gdy jest zamrożone, w przeciwnym razie plastry będą nierówne. Przynajmniej tak powiedział mi mój japoński przyjaciel.
28 lutego 2017 r. - 16:18
Helen mówi:
BP, prawdopodobnie wyglądał jak rosół, ale kiedy zapytaliśmy, co zawiera, kelnerka powiedziała nam, że jednym ze składników była soja, więc mogło to być to samo. Mądrze jest kroić mięso, gdy jest trochę zamrożone!
28 lutego 2017 r. - 18:23
Britt-Marie Lundgren mówi:
Jako osoba w wieku 60+, garnek do fondue był nowoczesnym i oczywistym prezentem ślubnym w połowie lat 70-tych, a niektórzy z naszych przyjaciół w tym samym wieku odkurzyli swoje, gdy byliśmy tam w zeszłym roku. Teraz w garnku był bulion zamiast oleju, ale równie dobry i przyjemny.
W liceum, nawet trochę wcześniej, jedliśmy serowe fondue i piliśmy Diamant (białe wino za 4:75).
Myślę też, że garnek do fondue przeżywa renesans. Smaczne i przyjemne!
28 lutego 2017 r. - 16:57
Helen mówi:
Wygląda na to, że garnek do fondue powraca, przynajmniej trochę! 🙂
28 lutego 2017 r. - 18:24
Historie Christine - wydanie z Kapsztadu mówi:
Kiedy dorastałem, często jadaliśmy w domu fondue. Mieliśmy żeliwny garnek i napełnialiśmy go olejem. Zanurzaliśmy w nim mięso, warzywa, cebulę itp., a następnie jedliśmy z różnymi sosami, które robiła moja mama. Jedliśmy też chipsy. Nie pytaj mnie dlaczego, bo teraz z perspektywy czasu brzmi to dziwnie, haha. Często jedliśmy też raclette. Bardzo francuskie rzeczy 😉
Wtedy nie jadłam sera, ale teraz, w dorosłym życiu, serowe fondue brzmi o wiele bardziej pociągająco, hehe.
28 lutego 2017 r. - 18:46
Helen mówi:
Brzmi super smacznie! Z wyjątkiem frytek, te mogłabym pominąć 😉 Fajnie jest czasem pomyśleć o tym, co się jadło, gdy się dorastało!
28 lutego 2017 r. - 19:52
Matts Torebring mówi:
Siedzimy w restauracji we francuskich Alpach, kilka kilometrów na południe od Grenoble. Ci z nas, którzy nie znają francuskiego, są zwykle zagubieni, gdy nie mówią też po angielsku. Zamówiliśmy danie mięsne, które uznaliśmy za smażony stek. Pojawił się gigantyczny garnek Foundue i duży talerz mięsa. I tak było dobre. Mamy w domu kilka garnków Foundue, więc przynajmniej wiedzieliśmy, co robić. To było zabawne wspomnienie francuskiej kuchni.
28 lutego 2017 r. - 19:07
Helen mówi:
Haha, to takie ciekawe, kiedy nie znasz języka i dostajesz coś zupełnie innego niż zamierzałeś... Na szczęście i tak wyszło całkiem nieźle. Przechodziłem przez podobne rzeczy. Raz, kiedy myślałem, że dostanę kawałek mięsa, była to surowa wołowina ...
28 lutego 2017 r. - 19:58
Annalena mówi:
Wow... fondue! Pamiętam, że dorośli robili to w latach 70-tych... Mieszało się to z białym winem i serem i maczało w chlebie 🙂 Wariant mięsny wydaje się nieznany, a może po prostu byłam za mała. Z drugiej strony, w mojej szafce kuchennej znajduje się żeliwny garnek do fondue, który jest bardzo nieużywany... Może to trochę modne, aby go wyjąć i spróbować! Jednak kilka tygodni temu zostaliśmy zaproszeni na Raclette do domu naszej najstarszej córki. Usmażyliśmy własne mięso na talerzu i zrobiliśmy własne sosy w małych miseczkach pod spodem... Nie mieliśmy żadnego specjalnego sera (?) To i tak było dobre! Trochę przytulnie, że wszyscy siedzą przy stole, a nie ktoś musi "niewolniczyć" w kuchni... 😀.
Bardzo ekscytujące posty z targów, które teraz nadrobiłem. Co za robota! Dzięki za to... //A
28 lutego 2017 r. - 19:51
Helen mówi:
Może czas wyjąć garnek do fondue 🙂 I fajnie, że zrobiłeś raclette! To też może znów zacząć być popularne. Miło też słyszeć, że doceniasz nasze posty z targów!
28 lutego 2017 r. - 21:12
Monet mówi:
Fajnie jest czytać o różnych doświadczeniach wszystkich! Mam nadzieję, że wszystko wróci. Kilka uwag na temat tego, co wydaje mi się, że wiem: sukiaki jest właśnie tym i nie jest częścią żadnej klasy fondue, nawet jeśli przypomina ją pod względem przygotowania. Jeśli chodzi o ostatni opis raclette, brzmi dobrze, ale nie jak klasyczne raclette. Na gorącej płycie w górnej części żelazka do raclette trzymasz wstępnie ugotowane, nieobrane ziemniaki w cieple. W małych miseczkach umieszczonych pod górną płytą kładzie się plasterki specjalnego sera raclette (dlatego nazywa się raclette). Po roztopieniu wylewa się go na ziemniaki i je na gorąco z wędlinami, które są cienkimi plasterkami różnych rodzajów wędlin: salami, szynki serrano itp. Mięso nie jest smażone, ale spożywane na zimno. Do tego podaje się ogórki małosolne, najlepiej kiszoną cebulę, jak ktoś napisał, i oliwki. Nie ma sosów, to gorący ser jest "rzeczą". Jeśli nie możesz znaleźć sera raclette w Szwecji, spróbuj sera w stylu duńskim, takiego jak Svarta Sara lub Den gamle Ole. Bon Appetit!!!
01 marca 2017 r. - 0:11
Helen mówi:
Zdaję sobie sprawę, że sukiyaki nie jest tak naprawdę fondue, ale zostało uwzględnione w naszym poście, ponieważ jest tak podobne i czasami nazywane jest "japońskim fondue". Świetnie, że wyjaśniasz to z raclette! Sam nigdy go nie jadłem.
01 marca 2017 r. - 16:52
Birgitta w Umeå mówi:
To naprawdę interesujące!
Kupiliśmy garnek do fondue prawie 30 lat temu. Od 5 lat używamy go prawie co miesiąc. Używamy polędwicy wieprzowej, zielonych oliwek, świeżych grzybów, papryki i charlottes. Wrzucamy po trochu do oleju, nie używamy patyczków.
Kiedy kupiliśmy gigantycznego woka, zmieścił się w stojaku na fondue! Ale potem szybko smażę wszystko na kuchence partiami, a następnie utrzymujemy ciepło na zestawie do fondue.
Kiedy mój syn brał ślub w Shengdou, gdzie znajdują się pandy w Chinach, poszliśmy do restauracji, która serwowała tylko fondue.
Były tam duże okrągłe stoły z gigantycznym garnkiem opuszczonym na stół. Ciepło pochodziło z dołu, a garnek obracał się powoli, powoli. Wkładałeś swoje przysmaki do oleju, a kiedy garnek się obrócił, podnosiłeś, miejmy nadzieję, swój mały kawałek. To było fantastyczne doświadczenie i długa kolacja.
01 marca 2017 r. - 11:55
Helen mówi:
Cieszę się, że tak często używasz swojego garnka do fondue! Chińska wersja też brzmi super!
01 marca 2017 r. - 16:54
Pani M mówi:
Teraz znalazłem ten post. Mogę polecić fajny fonudeboden w Sztokholmie na vanadisvägen w pobliżu vanadisplan. Nie będziesz rozczarowany, jeśli tam pójdziesz!
25 listopada 2017 r. - 8:43
Helen mówi:
Dzięki za wskazówki! 🙂
24 grudnia 2019 r. - 11:48
Pan Dag Klingstedt mówi:
Jeśli się nie mylę, fondue polega na topieniu rzeczy w gorącym płynie ("Rendre liquide un corps solide, sous l'action de la chaleur") ..... Innymi słowy, sukiyaki to nie fondue, a po prostu gulasz. Sukiyaki ma również miłego kuzyna zwanego shabu-shabu, gdzie prosty bulion dashi jest używany do gotowania mięsa i warzyw, które są stopniowo zanurzane w sosie sezamowym lub ponzu i spożywane. W miarę gotowania bulion staje się coraz bardziej aromatyczny, a na koniec dodaje się do niego gotowany ryż lub makaron.
Mieszkałem i pracowałem w Japonii od 1982 roku i mam japońskiego szefa kuchni za żonę, więc zarówno sukiyaki, jak i shabu-shabu pojawiały się niezliczoną ilość razy....
02 grudnia 2019 r. - 17:33
Helen mówi:
Dziękuję za komentarz! Oczywiście masz całkowitą rację, że sukiyaki nie jest tak naprawdę fondue. Ale sposób jedzenia jest nieco podobny! (Dodałem gdzieś cudzysłów, żeby było jeszcze jaśniej, że japońskie danie tak naprawdę nie nazywa się fondue.
24 grudnia 2019 r. - 11:51
Jessica Eriksson mówi:
Wcześniej byłem z mężczyzną ze Szwajcarii. Nauczył mnie wiele o serowym fondue i raqlette. Mieliśmy oba garnki do fondue, jeden do sera i jeden do czekolady. (Jestem miłośniczką czekolady?.) I żelazko do raqlette. Mniej "szwedzki" wariant.
Raz w roku jeździliśmy do Szwajcarii. Na wszystkich tamtejszych imprezach, a także w większości restauracji w górach jada się fondue i raqlette. Również "Filet de perche" jest klasykiem w Szwajcarii (mały okoń z frytkami). Przynajmniej po francuskiej stronie Szwajcarii.
W Szwajcarii nie ma zbyt wielu akcesoriów do fondue serowego. Głównie chleb i wino.
W domu w Szwecji, mój ówczesny partner i ja jedliśmy serowe fondue prawie w każdy piątek. Tak jak Szwedzi jedzą tacos. Ale potem mieliśmy prosciutto, marynowaną cebulę, cornichons, chleb, wino, paprykę, pomidory, grzyby, kapary, inne kiełbasy / szynki itp.
Najczęściej jedliśmy raqlette w okresie letnim, ponieważ warto mieć do niego świeże ziemniaki. Mieliśmy też podobne dodatki do serowego fondue. To jest TAK dobre! Zwykle jem też dużo Bregotta. Wtedy staje się jak sos.
Teraz nie mieszkam już ze Szwajcarem. Ale oczywiście kupiłem garnek do fondue. Więc czasami jemy serowe fondue. Często kupujemy gotowe kartony w ladzie kuchennej w Ica, gdzie mieszanka serów jest już gotowa.
Mama również oszalała na punkcie fondue i Raqlette. Podobnie jak reszta rodziny i przyjaciół. Kupiła więc żelazko do raqlette. Kiedy mnie odwiedza, ŻĄDA serowego fondue, inaczej nie przyjdzie. I tak jemy raqlette, kiedy jesteśmy z nią. Dobra dystrybucja. Wszyscy nasi przyjaciele też to uwielbiają. Więc wpłynęliśmy na wielu?
Po fondue serowym zwykle robimy fondue czekoladowe. Wtedy jesteś pełny i zadowolony!
Zazwyczaj używamy Toblerone z odrobiną bitej śmietany. I maczamy w nim dużo truskawek, bezy, melona, ananasa, pianek itp.
To dobre menu na wieczór.
Od czasu do czasu chodzimy też do Fondue Boden w Sztokholmie. Jest naprawdę godne polecenia. Można tam zjeść zarówno owoce morza, jak i mięsne fondue.
Cieszę się, że poruszyłeś ten temat.
16 października 2020 r. - 8:45