Kiedy w weekend odwiedziliśmy naszych przyjaciół Lennarta i Beatę, Lennart zaczął opowiadać o ptaku, którego bezskutecznie próbował wypatrzyć przez wiele lat. Potem przechodziliśmy obok kanału, w którym zamieszkał bóbr. Widzieliśmy drzewa, które bóbr rozciął na pół, ale oczywiście nie widzieliśmy bobra. Zainspirowało mnie to do napisania o 10 zwierzętach na mojej liście marzeń - zwierzętach, które mam nadzieję zobaczyć przed śmiercią!
Oto dziesięć zwierząt, których nigdy nie widziałem, ale mam nadzieję, że kiedyś zobaczę. Wszystkie zdjęcia w tym poście pochodzą z Pixabay.com, a fakty o zwierzętach pochodzą ze szwedzkiej Wikipedii. Czy widziałeś któreś z tych zwierząt? Które zwierzęta marzysz zobaczyć?
Spis treści
1. kapibara
W gimnazjum napisałem specjalny projekt na temat kapibary lub świni wodnej, jak jest również znana, i od tamtej pory chciałem zobaczyć to zwierzę! Kapibara żyje w Ameryce Południowej i jest największym gryzoniem na świecie. Zwierzęta te mają około 130 cm długości i ważą ponad 60 kg. Żywią się głównie trawą, ale także kukurydzą i arbuzem. Ich najbliższym krewnym jest świnka morska.
2. Mockingbird
To jest właśnie świergotek, którego Lennart szukał przez lornetkę od lat! Jesteśmy przyzwyczajeni do nazywania go polską nazwą "dudek", ale w języku szwedzkim nazywa się härfågel. Ten piękny ptak występuje w różnych miejscach w Europie, Azji i Afryce Północnej. Polska jest jednym z miejsc, gdzie można go zobaczyć. Po tak długim czasie słuchania o nim, stało się jasne, że my też chcemy go zobaczyć...!
3. Małpa nosorożec
Widziałem te lorysy na zdjęciach kilka razy, ale czuję, że muszę zobaczyć je osobiście, aby zrozumieć, że naprawdę istnieją! Filury te żyją na Borneo w grupach liczących od 10 do 30 osobników, albo w haremie z jednym samcem i kilkoma samicami, albo z kilkoma samcami w grupie. Niezwykłą cechą małp jest to, że lubią pływać i zostały zauważone kilka kilometrów od morza. Niestety, gatunek ten jest zagrożony wyginięciem.
4. diabeł tasmański
Diabeł tasmański to mięsożerny torbacz występujący wyłącznie na Tasmanii. Jest wielkości małego psa, muskularny, ma głośny skrzeczący dźwięk i jedno z najsilniejszych ugryzień jak na swój rozmiar. Jest również agresywny i wydziela silny zapach, gdy jest zestresowany. Może niezbyt sympatyczny, ale wzbudza ciekawość!
5. taggagam
Tagger to rodzaj gada, który żyje na stepowych i pustynnych obszarach Australii. To kolczaste zwierzę, które jest całkowicie nieszkodliwe dla ludzi, może dorastać do 20 cm długości i może żyć przez 20 lat. Kształt jego ciała jest taki, że każda woda, która wyląduje w dowolnym miejscu, automatycznie spływa do jego pyska. Nie jest to zły pomysł, gdy mieszka się na australijskiej pustyni...
6. bóbr
Latem 2010 roku wybraliśmy się kamperem do Norrland, a następnie wzięliśmy udział w całodniowej wycieczce z śledzenie bobrów w Grövelsjön. Dużo pływaliśmy kajakami i dowiedzieliśmy się ciekawych faktów o "żelu bobrowym", ale nie widzieliśmy żadnego bobra... Teraz wiemy również, że bóbr żyje w Bromma/Sundbyberg, ale jeszcze żadnego nie widziałem. Wkrótce powinno to nastąpić, prawda?
7. jednorożec
Natura jest dość pomysłowa, ale jeśli mógłbym chcieć czegoś więcej, chciałbym zobaczyć jednorożca. Według niektórych bajek można je zobaczyć tylko wtedy, gdy jest się "wystarczająco dobrym", więc nie wiem, jak łatwo to będzie. Aby doświadczyć różnych baśniowych stworzeń, prawdopodobnie będziesz musiał trzymać się książek, filmów i gier, takich jak winner casino, w których bajkowe światy różnego rodzaju stały się niezwykle popularne w ostatnich latach.
8. Vombat
Wombaty są roślinożercami, które kopią nory w glebie w Australii. Zwierzęta te ważą od 20 do 40 kilogramów, a tunele, które kopią, mogą mieć 20 metrów długości - czasami 3,5 metra pod ziemią. Dorosłe osobniki nie mają naturalnych wrogów, ale czasami są potrącane przez samochody. Jak nic innego, co widziałem w świecie zwierząt!
9. kazuar
Kaszalot to ptak żyjący na ziemi, występujący na Nowej Gwinei, w północno-wschodniej Australii i na niektórych indonezyjskich wyspach. Ptak ma kobaltowoniebieską skórę bez piór na głowie i przypominający hełm grzebień wykonany z materiału przypominającego róg. Ma również bardzo grube nogi, którymi można go kopnąć, jeśli poczuje się zagrożony ...
10. tamaryndowiec
Tamaryny to rodzaj małp żyjących w Ameryce Południowej. Różne gatunki w obrębie rodzaju wyglądają inaczej, ale wiele z nich charakteryzuje się typową brodą (lub wąsami!) na twarzy. Tamaryny są wszystkożerne i lubią jeść mieszankę owoców, owadów, ptasich jaj i mięsa.
Britt-Marie Lundgren mówi:
Co za zabawny post. Z pewnością nie brakuje Ci pomysłów! Kiedy sprawdziłem Twoją listę, odhaczyłem kapibarę z Ekwadoru, tego ptaka z RPA i przed naszym pokojem hotelowym w Portugalii, małpy proboscis na Bornholmie są prawdopodobnie najbrzydszymi, jakie kiedykolwiek widziałem i oczywiście bobra, którego widzieliśmy na "bobrowym safari" w kajaku tutaj między Falköping i Skara. Pozostałe to zupełnie nieznane stworzenia... Na mojej liście są niedźwiedź i tygrys. Podejmiemy kolejną próbę zobaczenia niedźwiedzia w kryjówce w Hälsingland, a wycieczka do Indii do parków tygrysów jest również na liście życzeń.
27 maja 2017 r. - 7:15
Helen mówi:
Wow, imponujące, że widziałeś kilka z tych zwierząt! Ciekawe jest to, że programy komputerowe zmieniają słowa takie jak "Borneo" na Bornhol, haha. Cieszę się, że widziałeś bobra na safari! Wtedy tego nie robiliśmy... Niedźwiedź i tygrys brzmi ekscytująco! 🙂
27 maja 2017 r. - 11:01
Britt-Marie Lundgren mówi:
Tak, ten cholerny program ortograficzny! A korekty uczy się w pośpiechu dopiero po wysłaniu!!!? Będę musiał się poprawić, może...
27 maja 2017 r. - 13:02
Alexandra mówi:
Z pewnością brzmi to tak, jakbyś i tak musiał pojechać do Australii, wiele zwierząt stamtąd chcesz zobaczyć? Czy musisz zobaczyć zwierzęta na wolności, czy wystarczy w zoo haha? Niektórych z tych zwierząt naprawdę NIE chciałbym zobaczyć na wolności. Na przykład Cassowary, najbardziej niebezpieczny ptak na świecie... wystarczy zobaczyć go w zagrodzie!
27 maja 2017 r. - 8:56
Helen mówi:
Tak, Australia jest pełna ekscytujących zwierząt! 🙂 Cóż, myślałem o dzikich lub w niewoli ... Prawdopodobnie nie mam bardzo jasnej "zasady". W pierwszej kolejności chcę oczywiście zobaczyć zwierzęta na wolności, ale jeśli chodzi o niebezpieczne zwierzęta, mogę zadowolić się oglądaniem ich za płotami (lub w jakiejś bezpiecznej odległości) 😉
27 maja 2017 r. - 11:03
Ama de casa mówi:
Haha! Jednorożca nie widziałem i też nie pokładam w nim wielkich nadziei. Jaguara też nie, ale tam jest więcej nadziei.
Widziałem tylko torbacza, małpę człekokształtną i tamaryndowca w niewoli i nie bardzo mi się to podoba.
Podwiozłem kilka bobrów w skrzyni z Näsåker do Lycksele. Przez większość drogi obgryzały sobie drogę... Zabawnym wspomnieniem z tej podróży było to, jak pracownicy stacji benzynowej w Åsele pomogli mi zatankować benzynę do pickupa. Haha! Nie miałem pieniędzy, ale kanister z zupą. Nie było jednak węża, którym można by spuścić benzynę z kanistra do samego baku... 🙂 🙂.
Inne zwierzęta widziałem w ich prawdziwym środowisku.
Marzeniem jest zobaczyć niedźwiedzia na wolności. Ale w bezpieczny sposób - np. z samochodu. Polowałem na niedźwiedzie zarówno tu, jak i tam, i tylko dwa razy udało mi się prawie zobaczyć niedźwiedzia 🙂.
Wskazówka dla Lennarta to przyjazd do Torrevieja - tutaj dość często można zobaczyć czaplę. Widzieliśmy ją nawet z naszego tarasu w mieście. Najczęściej jednak widuję ją, gdy podróżujemy na/z lotniska. Lata w bardzo charakterystyczny sposób.
https://amacasa.wordpress.com/2010/06/13/har-ni-sett-har/
😀
27 maja 2017 r. - 9:37
Helen mówi:
Wow, widziałeś pippina... !!!! I wiele innych zwierząt! Teraz jestem pod okrutnym wrażeniem!!! Pozdrawiam Lennart 😉
27 maja 2017 r. - 11:11
JoY mówi:
Jeśli liczy się oglądanie zwierząt w zoo w Eskilstunie, to widziałem tam kapubarę i tamarynę. Widziałem małpę nosa, ale gdzie????
Mieliśmy tego ptaka w ogrodzie w Kaszmirze.
Widziałem bobry kilka razy, w Dalarna obok domu, w którym mieszkałem i w domu.
Uściski i wesołych świąt
27 maja 2017 r. - 11:13
Helen mówi:
Wow, widziałeś całą masę tych zwierząt!!!! Można by pomyśleć, że kiedyś można było zobaczyć bobry na wolności, ale mi się jeszcze nie udało ... 😉 ....
28 maja 2017 r. - 8:44
Śniegi mówi:
Widziałem tamaryny w Brazylii i bobry w Szwecji, ale zwierzęta powinno się oglądać na wolności, tam gdzie ich miejsce. Fajnie było zobaczyć sępy po raz pierwszy!
27 maja 2017 r. - 11:22
Helen mówi:
Sęp wydaje się fajny! Zgadzam się, że zwierzęta najlepiej oglądać na wolności.
28 maja 2017 r. - 8:45
Anki mówi:
Co za wspaniała lista! Na mojej liście niedźwiedź jest na szczycie tego, co chciałbym zobaczyć 🙂 Bobra widziałem wcześnie rano na kempingu w północnym Värmland ... i raz w Göta Kanal prawie w środku Borensberg ... było to zarówno zaskakujące, jak i fajne. Widziałem zarówno wilka, jak i rysia, ale chciałbym zobaczyć je ponownie.
27 maja 2017 r. - 13:01
Helen mówi:
Fantastycznie, że widziałeś tak wiele naszych dzikich szwedzkich zwierząt! Niedźwiedź byłby fascynujący (choć może nie chciałabym być zbyt blisko ;)).
28 maja 2017 r. - 8:46
Pan Steve mówi:
To interesująca kolekcja, którą masz na swojej liście. Niektóre zupełnie mi nieznane. W młodości widziałem bobry w Norrland. To fantastyczni budowniczowie, po których zwykle widać tylko "ślady".
27 maja 2017 r. - 13:45
Helen mówi:
Tak, ja też kilka razy widziałem ślady bobra, ostatnio w kanale w Sundbyberg/Bromma. Ale sam gryzoń pozostawał w ukryciu ...
28 maja 2017 r. - 8:47
Lena - dobra dla duszy mówi:
Hahaha, mój Boże, jakie tam są zwierzęta. Większość ludzi nigdy o nich nie słyszała!
Uściski Lena
27 maja 2017 r. - 15:39
Helen mówi:
Świat zwierząt jest niesamowity i zaskakujący
28 maja 2017 r. - 8:48
Deciree mówi:
Wyobraź sobie, jak miłe zwierzęta są na całym świecie 🙂 Takie słodkie 🙂 Uściski!
27 maja 2017 r. - 16:02
Helen mówi:
Jest wiele ukochanych 🙂
28 maja 2017 r. - 8:48
Blog Husis mówi:
Jakie fajne i urocze zwierzęta są na całym świecie. Bardzo podobało mi się zdjęcie czapli.
27 maja 2017 r. - 16:54
Helen mówi:
Prawda? Super, że można pożyczyć darmowe zdjęcia na Pixabay. Nie widziałem tych zwierząt, a tym samym nie miałem okazji zrobić zdjęć... 😉 .
28 maja 2017 r. - 8:49
Ruth w Wirginii mówi:
Bobry są tuż za moim domem; zniszczyły one
wiele młodych drzew, niestety. Widziałem je również, kiedy płynęliśmy kajakiem...
kemping w Ontario; prawie utknęliśmy na tamie bobrów.
Widziałem diabła tasmańskiego w - niespodzianka, niespodzianka - Tasmanii;
nie w naturze, ale trzeba było wejść do półmrocznej jaskini. Całkiem
niesamowite zwierzę.
Widziałem niedźwiedzia w parku Denali (Mt. McKinley) na Alasce. Pojawiła się krowa łosia
pędząc w dół wzgórza w kierunku parkingu z dużym niedźwiedziem.
z pełną prędkością za nią. Pędem do autobusu i samochodu, powinienem powiedzieć! 🙂
27 maja 2017 r. - 18:41
Helen mówi:
Zdałem sobie sprawę, że bobry mogą powodować pewne szkody. Może nie jest fajnie mieć je zbyt blisko miejsca, w którym mieszkasz, chociaż chciałbym je zobaczyć ... Wow, krowa łosia i niedźwiedź musiały być widokiem!!!! Jak to się skończyło?
28 maja 2017 r. - 8:51
Veiken mówi:
Wow, było wiele "niewidzianych" zwierząt. Widziałem tylko bobry w Jonsered na obrzeżach Göteborga.
27 maja 2017 r. - 20:36
Helen mówi:
Cieszę się, że widziałeś bobra! Jest w zasięgu ręki, więc mam nadzieję, że kiedyś też go zobaczę 🙂 ).
28 maja 2017 r. - 8:52
BP mówi:
Cóż, niektóre z tych zwierząt są tak brzydkie, że niemal urocze - na przykład małpa proboscis, którą widziałem na blogu Anity z Malezji.
Jedyne dwa zwierzęta, które uważam za "ładne" to Taggagam i Cassowary. Ten drugi jest przynajmniej kolorowy ;-)
27 maja 2017 r. - 20:57
Helen mówi:
Taggagamen jest moim zdaniem super ładny! Kapybara i vombat prawdopodobnie bardziej kwalifikują się jako "brzydkie słodkie" 😉.
28 maja 2017 r. - 8:54
åsa w åsele mówi:
Bóbr to takie prawie "codzienne jedzenie" 😉 Jednak nie do jedzenia, a do oglądania, chociaż wędzonego bobra faktycznie spróbowałem... nie było to coś co polecam 😉 Niestety trudno sfotografować bobra, bo nie jest on zbyt towarzyski.
Widziałem niedźwiedzie... tutaj w domu na farmie i w lesie, ale z samochodu w bezpieczny sposób Ama chce zobaczyć niedźwiedzie 🙂 .
27 maja 2017 r. - 21:26
Helen mówi:
Rozumiem, że w niektórych miejscach łatwiej jest zobaczyć bobra ... Nawet mamy teraz jednego w sąsiedztwie, więc przynajmniej mam nadzieję, że go zobaczę! 😉 Wędzony bóbr był interesujący, nie słyszałem o tym wcześniej 😉 Fascynujące, że widziałeś niedźwiedzia!!!!
28 maja 2017 r. - 8:56
4000 mln mówi:
Widziałem kapibarę w Brazylii. Jak szczur wielkości labradora bez ogona! Spotkałem też bobry w rzece Ångermnälven.
Moja lista obejmuje niedźwiedzie, wilki, tygrysy i leniwce.
A najlepiej mrówkojady jeszcze raz i trochę bliżej.
28 maja 2017 r. - 9:34
Helen mówi:
Też chciałbym zobaczyć piosenkarkę!!! I mrówkojady, jak fajnie! 🙂
28 maja 2017 r. - 22:03
Wspomnienia Marii mówi:
Kapibarę widziałem tylko w zoo, więc może się nie liczy... Chyba słyszałem diabła tasmańskiego, ale nie widziałem na własne oczy. Zdecydowanie widziałem kasjory i jestem prawie pewien, że to był wombat, którego spotkałem przez ułamek sekundy na Tasmanii, zanim przestraszył się mnie w krzakach...
Nadal mam nadzieję zobaczyć taggagam tutaj w Australii, a także rekina wielorybiego, quokka, czerwonego kangura (największy gatunek, który jest górą mięśni), żółwia morskiego itp. 🙂 Australia to raj, jeśli kochasz wszelkiego rodzaju zwierzęta!
28 maja 2017 r. - 15:06
Helen mówi:
Wow, ile ekscytujących zwierząt widziałeś!!! Ale tak jak mówisz, Australia to eldorado, jeśli chcesz zobaczyć wyjątkowe zwierzęta 🙂 Wygooglowałem quokkan i teraz też znalazł się na mojej liście życzeń 🙂
29 maja 2017 r. - 6:58
Wspomnienia Marii mówi:
A najniebezpieczniejszą rzeczą w przypadku kassowarów prawdopodobnie nie są tak naprawdę silne nogi, ale pazury, którymi mogą wyrwać ci jelita... Ale tak, silne nogi w połączeniu z ostrymi pazurami mogą być dość zabójcze 😉.
28 maja 2017 r. - 15:14
Helen mówi:
Ok! To nie brzmi zbyt miło... Będę uważał na kasjopeję 😉.
29 maja 2017 r. - 6:59
Tylko Brytyjczycy mówi:
Widziałem diabła tasmańskiego w kopenhaskim zoo. Wombat i kapibara też są na mojej liście życzeń. Widziałeś wombata podbiegającego do fotografa, by się przytulić?
Śledź Rocky Ridge Animal Shelter na Facebooku. Ma niesamowicie fajną osobę, która socjalizuje się ze wszystkimi rodzajami zwierząt, które przyjmuje.
28 maja 2017 r. - 16:49
Helen mówi:
Nie, nie widziałam tego filmu. Ale teraz wygooglowałem filmy z wombatami i zobaczyłem wiele słodkich 🙂 Dzięki za wskazówkę o Rocky Ridge na FB!
29 maja 2017 r. - 7:00
Tylko Brytyjczycy mówi:
Można by powiedzieć, że fajna kapibara.
28 maja 2017 r. - 16:50
Podróże Renate mówi:
Wiele fajnych stworzeń na twojej liście! Sam widziałem kasjopeję (zarówno w zoo w Australii, jak i na wolności), a także kapibarę w Ameryce Południowej.
Teraz naprawdę chcę zobaczyć niedźwiedzie na wolności tutaj na północy, myślę, że byłoby to bardzo wyjątkowe. Poza tym moja lista zwierząt, które chcę zobaczyć jest bardzo długa... ale orangutany na wolności na Borneo są bardzo wysoko na liście.
28 maja 2017 r. - 18:39
Helen mówi:
Wow! Mam nadzieję, że trzymałeś się z daleka od kazuara, rozumiem, że może być niebezpieczny ...!? Niedźwiedź byłby oczywiście fascynujący do zobaczenia. Nawet tam chciałbym być w niewielkiej odległości 😉.
29 maja 2017 r. - 7:02