Miałem teraz dobry okres z dość niewielką liczbą migren, ale kilka dni temu znów miałem atak. Wtedy pomyślałem, że muszę napisać post o podróżowaniu z migreną. Jest to coś, o czym niestety dużo wiem. Oto moje najlepsze wskazówki dla osób podróżujących z migreną - i dla tych, którzy podróżują z kimś z migreną.
Spis treści
Wiele lat z migreną
Cierpię na migrenę od 14 roku życia i czasami jest to coś, co bardzo ogranicza moje życie. Kiedy dostaję pełnego ataku, nie ma mnie przez kilka dni, odczuwam silny ból i nie mogę jeść, pić ani spać. W międzyczasie mam wiele dni silnych bólów głowy lub "lekkich migren".
Wypróbowałem większość dostępnych metod leczenia i nauczyłem się wiele o tym, co może wywołać atak i co mogę zrobić, aby uniknąć katastrofy. Podróżowanie to naprawdę nie jest najlepszą rzeczą do zrobienia, ponieważ stale narażasz się na ryzyko, takie jak brak snu, nieregularne pory jedzenia i stres. Ale nie chcę przestać podróżować! Wiem, że nie tylko ja cierpię na migrenę. Oto moje najlepsze wskazówki, jak radzić sobie w podróży. Czy masz jakieś inne dobre wskazówki?
1) Uzyskaj odpowiednie leki
Może się to wydawać oczywiste, ale tak nie jest. Istnieje wiele różnych leków na migrenę, a dziedzina ta stale się rozwija. To, co działa na jedną osobę, nie jest tym samym, co działa na kogoś innego. Najlepszą radą jest przeprowadzenie właściwej oceny przez neurologa.
Niedawno wypróbowałem lek zapobiegawczy (Amlodopine Teva), który bardzo mi pomaga. Ponadto jem zawsze pigułki antykoncepcyjne (tj. bez przerwy raz w miesiącu). Powodem tego jest uniknięcie zmian hormonalnych i istnieją nie dowodów naukowych na to, że należy robić przerwę raz w miesiącu, chociaż niektóre położne wydają się tak uważać.
Jeśli mam łagodny ciągły ból głowy, biorę Treo, jeśli mam silny ciągły ból głowy, biorę Treo Comp, a jeśli mam już migrenę, biorę spray do nosa Zomig. Jest to kombinacja, która wydaje się działać całkiem dobrze w moim przypadku.
2. wypróbować inne metody leczenia
Oprócz leków istnieje kilka innych metod leczenia, które mogą być skuteczne, w tym relaksacja, akupunktura i zastrzyki z botoksu. Żadna z tych metod nie zadziałała u mnie, ale może zadziałają u Ciebie?
Inne rzeczy, które mogą zmniejszyć liczbę i intensywność napadów to: regularne spanie i jedzenie, nie picie zbyt dużej ilości alkoholu, unikanie pokarmów wyzwalających (takich jak czerwone wino, ser, czekolada lub owoce cytrusowe), nie stresowanie się zbytnio, aktywność fizyczna (na odpowiednim poziomie) i noszenie okularów o odpowiedniej mocy.
3. spakować leki do bagażu podręcznego.
Jeśli lecisz samolotem, rozsądnie jest spakować leki do bagażu podręcznego. Po pierwsze, możesz ich potrzebować podczas podróży, a po drugie, istnieje ryzyko, że bagaż rejestrowany zostanie opóźniony.
W przypadku przyjmowania leków odurzających za granicą konieczne może być sprawdzenie obowiązujących przepisów. W strefie Schengen może być potrzebne zaświadczenie, które Apoteket pomoże wydrukować. Jeśli podróżujesz poza strefę Schengen, konieczne może być sprawdzenie przepisów w ambasadzie danego kraju.
4. przynieść wystarczającą ilość leków - i opakowanie.
Jeśli zamierzasz podróżować przez dłuższy czas, dobrym pomysłem jest zabranie ze sobą wystarczającej ilości leków na całą podróż. Nie ma pewności, że leki, których potrzebujesz, są dostępne w kraju, do którego podróżujesz. Na przykład, jeden z moich leków skończył się w Chorwacji i musieliśmy wsiąść do kampera i jechać przez kilka godzin do Bośni, ponieważ był to najbliższy kraj, który miał mój lek...
Jeśli nadal musisz kupić nowe leki za granicą, dobrze jest mieć przy sobie oryginalne opakowanie. Leki mają różne nazwy w różnych krajach, ale jeśli lekarz widzi listę składników, może zidentyfikować lokalny lek, który najlepiej pasuje do tego, który przyjmujesz.
5. staraj się spać prawidłowo
Jednym z problemów podczas podróży jest to, że sen może być zakłócony i nieregularny. Spróbuj spać prawidłowo przed rozpoczęciem podróży. Dobrym pomysłem jest również zabranie ze sobą rzeczy ułatwiających zasypianie w samolocie lub samochodzie, takich jak zatyczki do uszu, maska do spania i poduszka pod kark.
6. pić wodę
Odwodnienie nie jest dobre. W samolotach powietrze może być suche lub możesz być w kraju, w którym jest cieplej niż w domu. Kupuj wodę tak często, jak to możliwe, trzymaj butelkę w torbie i pij, pij!
7. jeść, kiedy masz okazję
Kolejną rzeczą, która często staje się nieregularna podczas podróży, jest jedzenie. Dla wielu osób cierpiących na migrenę nie jest to wcale dobre... Upewnij się, że masz w bagażu podręcznym trochę "awaryjnej energii", takiej jak kanapka, herbatnik czekoladowy lub banan. Kiedy masz okazję kupić coś do jedzenia - zrób to! Moje motto (oparte na doświadczeniu) brzmi "nigdy nie wiesz, kiedy następnym razem dostaniesz jedzenie".
8. planowanie powietrza w harmonogramie
Jeśli jest jedna rzecz, która może wywołać migrenę, to jest to stres i brak snu. Nie rezerwuj żadnych zajęć zaraz po przyjeździe! Utrzymuj elastyczny harmonogram, aby zawsze był czas na odpoczynek, jedzenie lub sen.
9. poprosić o lód - i nie przeszkadzać
Jeśli zatrzymujesz się w hotelu, zawsze możesz poprosić o worek lodu. Zwykle pomaga mi przyłożenie lodu do głowy, gdy próbuję zasnąć, a wiele hoteli mi w tym pomogło... Następnie po prostu umieść znak, że nie chcesz, aby ci przeszkadzano przed pokojem hotelowym! Jeśli podróżujesz kamperem, dobrze jest zawsze mieć lód w zamrażarce.
10. Oto jak możesz pomóc!
To bardzo miłe, że chcesz zaoferować alvedone, ale gdyby alvedone pomagał na migreny, nikt nie miałby migren. Ci, którzy mają migreny, prawdopodobnie mają własne (znacznie silniejsze) leki, a jeśli nadal mają migreny - to dlatego, że leki nie pomagają. Co więcej, zanim się im o tym powie, zwykle jest już za późno. Kiedy masz migrenę, jesteś przyzwyczajony do bólu i nie lubisz niepotrzebnie mówić o tym innym. Trudno jest wyleczyć migrenę, ale są rzeczy, które można zrobić!
Kiedy mam migrenę, jestem niesamowicie wdzięczna za praktyczną pomoc. Może to być wszystko, od noszenia ciężkiej torby po pójście do sklepu po butelkę wody. Jestem również wdzięczny, jeśli pomagasz mi nie czuć się winnym. Kiedy masz migrenę i nie możesz uczestniczyć w zajęciach, często czujesz, że "rozpieszczasz" i "nudzisz". Jeśli powiesz mi, że mogę zostać sama w pokoju hotelowym przez kilka godzin i że przez ten czas nic ci nie będzie, często łatwiej mi się zrelaksować.
Lennart mówi:
To musi być bardzo trudne!
Cieszę się, że się go pozbyłem.
21 maja 2017 r. - 7:08
Helen mówi:
Tak, powinieneś się z tego cieszyć! Wiele osób ma jakieś nieszczęścia, nawet jeśli są one inne.
21 maja 2017 r. - 10:52
4000 mln mówi:
Ciężka praca! Ale wszyscy mamy w życiu swoje nieszczęścia. Niewielu ucieka przed długim, zdrowym, beztroskim życiem...
Na przykład mam kryształy w uszach, które od czasu do czasu się obluzowują i obawiam się, że stanie się to podczas podróży. Wtedy cały świat wiruje przez kilka dni. Na szczęście zdarza się to co kilka lat i jak dotąd nie zdarzyło się to podczas żadnej podróży.
Dobrze, że dajesz wskazówki, jak radzić sobie z migrenami i ich unikać, być może są tacy, którzy wahają się wyjść z domu z obawy przed atakiem.
21 maja 2017 r. - 8:51
Helen mówi:
Tak, większość z nas prawdopodobnie ma jakieś problemy, z którymi się boryka... Kryształy w uszach też nie brzmią zbyt fajnie. Wiem, że są ludzie, którzy wahają się podróżować z powodu migreny i to jest smutne.
21 maja 2017 r. - 10:53
Koziorożec mówi:
Nigdy nie miałem migreny w całym moim życiu, prawie nie miałem też regularnego bólu głowy.
Ale rozumiem, że dla osoby, której to dotyczy, będzie to piekło, więc świetnie, że udzielasz rad!
Jednak czuję się najlepiej, gdy jem coś co około cztery godziny.
Słoneczne uściski 😀
21 maja 2017 r. - 9:13
Helen mówi:
Cieszę się, że nie masz migren i bólów głowy! Ale większość z nas ma w życiu jakieś nieszczęścia. Dla mnie jest to migrena, a dla innych coś innego. Ja również muszę jeść co cztery godziny. Może to być coś prostego i nie zawsze tak dużego, ale nie czuję się dobrze z pomijaniem ...
21 maja 2017 r. - 10:54
Evy Knoph mówi:
Uznaj to... brzmi interesująco w przypadku medycyny prewencyjnej. Najgorszą podróżą, jaką odbyłem, była 21-godzinna podróż do Korei Południowej do pracy około 6 lat temu... niezdarnie zapakowałem do bagażu zarówno (na receptę) Zomig, jak i Treo... nigdy więcej tego nie zrobię... z mojej strony wszystko staje się trochę bardziej znośne dzięki balsamowi tygrysiemu na skroniach (zawsze kupuj mniejsze, lżejsze puszki w Tajlandii za kilka dolarów, więc nie musisz ciągnąć szklanego słoika), a najlepiej szyi, herbacie miętowej i jeśli możesz gorącej kąpieli. Ale jak wspomniałem, nie może to stać się ograniczeniem w podróżowaniu...
21 maja 2017 r. - 9:46
Helen mówi:
O nie, ta sprawa z przypadkowym włożeniem lekarstwa do bagażu rejestrowanego brzmi dla mnie jak koszmar...! Balsam tygrysi może być dobrym pomysłem, warto spróbować! Dzięki za wskazówki! Czasami, gdy czuję, że jest to spowodowane sztywnością karku, próbowałem z żelem Voltaren. Nie jestem pewien, czy trochę pomógł, czy nie.
21 maja 2017 r. - 10:56
Ditte mówi:
Dzięki za świetne wskazówki! Nigdy nie miałem migreny, ale mam przyjaciół w moim sąsiedztwie, którzy ją mają, więc dobrze jest wiedzieć więcej i jak mogę również wspierać jako przyjaciel.
21 maja 2017 r. - 9:46
Ditte mówi:
(Pierwszy komentarz zniknął zanim skończyłem).
Rozumiem, że jest to dla Ciebie trudne i mam nadzieję, że Twoje migreny stopniowo znikną lub ataki się zmniejszą.
21 maja 2017 r. - 9:48
Helen mówi:
Dziękuję za komentarz! Wiele osób chce znaleźć sposób na "wyleczenie" migreny i czują się nieadekwatne, jeśli nie mogą. Ale nadal możesz być ważną pomocą. Ale i tak możesz być ważną pomocą! 🙂
21 maja 2017 r. - 10:58
Pan Steve mówi:
Na szczęście jestem wolny od migreny, ale myślę, że nadal mogę zrozumieć, jak ograniczające mogą być migreny. Czasami "cierpiałem razem z Tobą", gdy pisałeś o ataku.
Wspaniale jest dzielić się wskazówkami w ten sposób.
21 maja 2017 r. - 9:52
Helen mówi:
Dziękuję Steve. Ważne jest dla mnie, by nie narzekać i zdaję sobie sprawę, że inni mają swoje nieszczęścia, czasem być może znacznie gorsze niż to, z czym ja muszę sobie radzić. Wspominam o mojej migrenie znacznie rzadziej niż ją mam, ale czasami dobrze jest to wyjaśnić.
21 maja 2017 r. - 10:59
Ama de casa mówi:
Po pierwsze, uważam, że masz CAŁKOWITĄ rację, nie pozwalając, by ta głupia migrena ograniczała twoje życie, ale podróżując dalej. Zdecydowanie tak!
Wiele z tych porad jest również bardzo dobrych, jeśli chodzi o inne leki.
To bardzo smutne, że jesteś tak dotknięty, ale dobrze, że znalazłeś tak wiele dobrych sposobów radzenia sobie tak dobrze, jak to możliwe, gdy nadchodzą ataki.
Uściski!
21 maja 2017 r. - 10:12
Helen mówi:
Tak, masz rację, że niektóre z tych rad mogą dotyczyć leków w ogóle podczas podróży zagranicznych! Nie zamierzam przestać podróżować. Nieustannie staram się lepiej radzić sobie z nieszczęściem, aby nie zniszczyło zbyt wiele ... 😉.
21 maja 2017 r. - 11:01
Monet mówi:
Ugh, to obrzydliwy stan. Ból jest nie do opisania, więc trudno to zrozumieć komukolwiek innemu. Ja również cierpię na bóle głowy i migreny, a w moim życiu pojawiały się one i znikały w różnych fazach. Dopiero z wiekiem zdałam sobie sprawę, że ataki w moim przypadku były w dużej mierze wywołane hormonami. W wieku nastoletnim zawsze podczas miesiączki, po porodzie straszne ataki, tabletki antykoncepcyjne nigdy nie działały, szczególnie te z wysokim poziomem hormonów ciałka żółtego, ani branie ich bez przerwy tak jak Ty. W okresie przejściowym, w naszych latach, przyjmowaliśmy suplementy estrogenowe i radziłam sobie z tym tylko plastrami bez progestyny (znowu hormon ciałka żółtego!). Jak my, kobiety, byłyśmy oszukiwane, by eksperymentować z naszymi hormonami i ciałami przez kilka dekad i jaką cenę za to zapłaciłyśmy. Mam córkę jedzącą pigułki, która reaguje tak samo jak Ty i ja, więc wierzę w związek między nami. Ale tak jak Ty, ja również musiałam uważać, zwłaszcza na czerwone wino, ser i czekoladę.
Cały czas opracowywane są dobre leki zapobiegawcze. W moim przypadku otrzymałem również beta-bloker Seloken, który jest lekiem na ciśnienie krwi, ale działa dobrze na migreny. Próbowałeś go? Myślę też, że Treo jest ogólnie najlepszym lekiem na ból głowy, prawdopodobnie dlatego, że jest to zwykły, uczciwy kwas acetylosalicylowy plus kofeina. Kiedyś ludzie pili kawę na migreny i silne bóle głowy. Alvedon i Ipren mają zerowy wpływ na tego typu bóle.
Można pocieszać się faktem, że z wiekiem jest coraz lepiej. Dziś mogę wypić dobre czerwone wino z francuskim serem i zjeść kawałek czekolady. Moje hormony są spokojne, podobnie jak moje migreny. To, co zostało dodane, to tak zwana migrena oczna, w której występuje niewielka utrata wzroku otoczona rodzajem migającego zjawiska świetlnego, które mija w ciągu piętnastu minut. Niektórzy ludzie dostają po tym ataków migreny, ja mam tylko zjawisko świetlne i nie jest to w ogóle uciążliwe.
Dla mnie sen jest absolutnie kluczowy z odpowiednimi poduszkami pod szyją i zawsze spałem bardzo dobrze i bezpiecznie w naszym kamperze i myślę, że ty też? Jednak nie byliśmy tak aktywni jak Ty, stres, nawet jeśli jest zabawny, jest wyraźnym wyzwalaczem.
Jako opiekun, najlepszą rzeczą do zrobienia jest to, co mówisz. Zmień łóżko, uspokój się, połóż się, śpij, weź to, czego potrzebujesz. Wyłącz światło, unikaj głośnych dźwięków i przeczekaj to.
Mam nadzieję, że twoje napady są rzadsze jak u większości ludzi i oczywiście podróżuj dalej!
21 maja 2017 r. - 10:18
Helen mówi:
Ciekawie jest usłyszeć o swoich doświadczeniach Monet! Zdecydowanie wierzę w związek hormonalny. To, co pomaga, jest różne dla różnych ludzi... Przez wiele lat brałem beta-blokery (Inderal retard). Myślałem, że trochę pomogło, ale potem zniknęło z rynku. Wypróbowałem nowy, ale nadal miałem sporo problemów. Teraz próbuję zupełnie nowego rodzaju profilaktyki (inhibitor laktozy?), który wydaje mi się najlepszą rzeczą, jaką do tej pory próbowałem (z wyjątkiem tego, że moje nogi i stopy trochę puchną od niego ...). W obecnej sytuacji chciałbym kontynuować stosowanie tego środka. Miło słyszeć, że twoje migreny poprawiły się na przestrzeni lat! Moja mama prawie pozbyła się migreny. Jednak migreny mojej babci zniknęły dopiero w wieku 90 lat i byłoby miło nie musieć czekać tak długo ...
21 maja 2017 r. - 11:05
Podróże fantasy mówi:
Och, cierpię razem z wami, którzy macie migreny. Moja mama miała ją przez całe moje dzieciństwo i wie, jak wyniszczająca może być na przykład podczas podróży. Ja również miałam ją dwa razy, ale *trzymam kciuki* nie wydaje się być gorsza od tamtej. Świetny post, myślę, że może pomóc wielu osobom!
21 maja 2017 r. - 11:03
Helen mówi:
Cieszę się, że nie odziedziczyłeś migreny po mamie! A jeśli mój post może komuś pomóc, będę szczęśliwa! 🙂
21 maja 2017 r. - 20:33
Lanclin-Linnea mówi:
Hujedamig? Ból to cholerna pleśń. Najwyraźniej miałam jakiś rodzaj migreny, kiedy byłam w ciąży. Nie był to oślepiający ból, ale raczej uczucie, jakby dodatkowy mózg został wepchnięty do mojej czaszki (cały mózg, który mam, spuchł do podwójnego rozmiaru. W każdym razie czułam, że jest tam dość ciasno), a moje pole widzenia przypominało kalejdoskop. Wszystkie rodzaje migreny są po prostu wymysłem szatana!
21 maja 2017 r. - 16:22
Helen mówi:
Tak, coś w tym stylu... To naprawdę nieszczęście! Dobrze, że nie miałaś tego po ciążach!
21 maja 2017 r. - 20:34
Matts Torebring mówi:
Biedny człowiek! Zarówno ty, jak i ja prawdopodobnie robimy wiele rzeczy, których nie powinniśmy robić, aby czuć się naprawdę dobrze. Ale co zrobić, gdy wszystko jest takie fajne.
Nigdy nie miałem migreny, którą opisujesz, ale zwykle wiele bólów głowy. Stało się to po tym, jak osiemnaście lat temu stresowałem się snem. Jeśli prześpię całą noc bez budzenia się, mogę podnosić góry. Tabletki do żucia Alvedon przynoszą mi ulgę. Dbaj o siebie!
21 maja 2017 r. - 16:45
Helen mówi:
Tak, prawdopodobnie czasami robisz trochę za dużo... trudno tego nie robić! Cieszę się, że znalazłeś coś, co przynosi ci ulgę, gdy boli cię głowa!
21 maja 2017 r. - 20:36
Lena - dobra dla duszy mówi:
Tak, przeklęta migrena! Nie da się wyjaśnić, jak bardzo to boli!
Do ostatniego punktu chciałbym dodać "zrozumienie wrażliwości na dźwięk". Na szczęście bardzo rzadko miewam migreny, ale kiedy już je mam, jestem niezwykle wrażliwa na dźwięk. Pamiętam, jak pewnego razu mój były mąż spuścił wodę z kranu w kuchni na drugim końcu domu. Leżałam w sypialni z zamkniętymi drzwiami i myślałam, że mam w głowie grzmiący wodospad!
Uściski Lena
21 maja 2017 r. - 18:08
Helen mówi:
Nie, nie potrafię tego wyjaśnić... Nie wiem, czy jestem tak wrażliwy na dźwięk jak ty, ale ja też jestem wrażliwy na dźwięk. Podobnie jak ty uważam, że kran jest nie do zniesienia. Podobnie jak okap kuchenny!!!
21 maja 2017 r. - 20:38
Ann-Louise mówi:
Bardzo dużo dobrych wskazówek. Ja również miewam migreny pomieszane z regularnymi bólami głowy pomiędzy atakami migreny, ale na szczęście nie dopada mnie to tak często podczas podróży, z czego bardzo się cieszę.
21 maja 2017 r. - 18:26
Helen mówi:
Cieszę się, że migreny nie występują zbyt często. To nieszczęście!
21 maja 2017 r. - 20:39
BP mówi:
Wiem dokładnie o czym mówisz!!! Dlatego uważam, że to był świetny post!!! Treść postu jest skierowana nie tylko do podróżników, ale także do "pozostających w domu".
Doskonale rozpoznaję twoje sztuczki i dokładnie wiem, co masz na myśli.
Bardzo się cieszę, że miałaś "spokojny okres" i uniknęłaś migreny na jakiś czas. Jak już wspomniałam, po menopauzie jest jeszcze lepiej. Niestety masz tam chwilę, ale ulga z pozbycia się migreny (pierwszy atak miałam w wieku 13 lat, kiedy zjadłam kiszoną cebulę (!!!), której od tamtej pory nie jem) jest nie do opisania. No dobra, dwa ataki w roku, ale nie kilka dziennie/tygodniowo/miesięcznie. Więc masz na co czekać w Freedom 1 lub 2 w przyszłości ;-)
21 maja 2017 r. - 22:27
Helen mówi:
Cieszę się, że post się podoba! Chociaż to smutne, że Ty również znasz tę nieprzyjemną migrenę... Mam nadzieję, że w okresie menopauzy będzie lepiej. W przypadku mojej mamy tak się stało. Z drugiej strony moja babcia pozbyła się migreny dopiero w wieku 90 lat... (miała 99 lat).
23 maja 2017 r. - 6:14
Ruth w Wirginii mówi:
To brzmi okropnie mieć migrenę! I bać się, że to się skończy
podczas podróży. Ilość chemikaliów, z którymi miałeś do czynienia. Nie wiem, jak zareagowałbym w twojej sytuacji.
Nie mam nic do dodania do tej dyskusji. Zawsze
powiedział, że urodziłem się pod "szczęśliwą gwiazdą". Nigdy nie miałem
choroby, nigdy nie złamał kości, nigdy nie miał operacji, nie jest
uczulony na coś, o czym wiem, Teraz mam "żółtą plamkę" w jednym oku,
ale to nie boli i dostaję zastrzyk co 6 tygodni, co spowalnia proces.
na trasie. Na szczęście drugie oko jest w porządku, co oznacza, że jestem w stanie
czytać i prowadzić samochód. W młodości trochę przeszkadzały mu krwotoki z nosa, ale to
zatrzymał się po pierwszym dziecku. W rzeczywistości czasami było to zaletą, na przykład gdy
Grałem w piłkę ręczną i zostałem uderzony w nos; kiedy sędzia zobaczył krew, zawsze dostawaliśmy rzut karny. 🙂
Bóg wie, że w żaden sposób nie prowadziłem ograniczonego życia,
Nigdy nie zastanawiałem się nad tym, co jem, piję wino i biorę witaminę C
w "śrubokręcie" Piwo dobrze komponuje się z hokejem na lodzie, ale również idealnie pasuje na gorące letnie dni. 🙂
Mam po prostu szczęście - nie wiem dlaczego, ale jestem szczęśliwy każdego dnia.
"To zawsze działa"
21 maja 2017 r. - 23:40
Helen mówi:
Cieszę się, że masz zdrowie i uniknąłeś tego rodzaju nieszczęścia! Zdecydowanie jest za co być wdzięcznym! 🙂
23 maja 2017 r. - 6:17