Dzisiaj mieliśmy zaprezentować historię i film o wyspie Oxsten na jeziorze Mälaren (niespodziewanie ekscytujące!), ale nowy Mac Petera jest u lekarza na czas nieokreślony, więc to będzie musiało poczekać... Zamiast tego piszemy o czymś, o czym myśleliśmy od dawna, a mianowicie o tym, jak znaleźć najlepsze wskazówki dotyczące podróży. Gdzie szukać uczciwych, osobistych i pouczających raportów na temat różnych miejsc docelowych? I jak znaleźć raporty z blogów podróżniczych?
Gdzie znaleźć najlepsze wskazówki dotyczące podróży?
Istnieje oczywiście wiele różnych miejsc, w których można znaleźć wskazówki dotyczące podróży. W Internecie możesz sprawdzić magazyny podróżnicze (takie jak Vagabond lub Expressen Allt om Resor), fora podróżnicze (takie jak Reseguiden.se), inne strony podróżnicze (takie jak Tripadvisor) i różne grupy na Facebooku. Wszystkie te miejsca są świetne do znalezienia wskazówek dotyczących podróży, ale chcemy szczególnie wyróżnić blogi podróżnicze!
Dlaczego więc warto czytać blogi podróżnicze? Możesz oczywiście śledzić blogi podróżnicze w poszukiwaniu ogólnych inspiracji, ale możesz także znaleźć konkretne informacje o miejscu docelowym, do którego planujesz się udać. Blogerzy podróżniczy są często oczytani, ciekawi, kochają fotografię i piszą osobiste i wciągające relacje z własnych doświadczeń.
Czy blogerzy podróżniczy są uczciwi?
Od czasu do czasu słyszy się dyskusje na temat tego, czy blogerzy są sponsorowani. Być może dotyczy to przede wszystkim innych typów blogerów, ale także blogerów podróżniczych. Mamy dobry wgląd w branżę i możemy powiedzieć, jak to jest. Większość szwedzkich blogerów podróżniczych zazwyczaj nie jest sponsorowana podczas podróży, ale opowiada o swoich prywatnych podróżach.
Zdarza się, że blogerzy podróżniczy są zapraszani na wycieczkę lub do udziału w określonej aktywności podczas podróży. Nazywają to "podróżą prasową" lub "współpracą". Jest to poziom jasności i uczciwości, który rozszerza przeszłość raporty z podróży w wielu tradycyjnych mediach (np. gazetach).
Media społecznościowe
Oczywiście możesz także śledzić różne blogi podróżnicze w mediach społecznościowych. Nasz blog można śledzić pod adresem Facebook (@freedomtravelnews), na stronie Instagram (@freedomtravelnews) oraz pod adresem YouTube.
Jeśli już obserwujesz nas na Facebooku, ale nie otrzymujesz naszych aktualizacji, możesz chcieć wiedzieć, że algorytmy Facebooka sprawiają, że nasze posty na blogu nie jest automatycznie rozsyłana do wszystkich obserwujących. Jeśli chcesz otrzymywać aktualizacje, możesz sprawdzić swoje ustawienia na stronie nasza strona na Facebooku i pamiętaj, aby "polubić" niektóre z naszych ostatnich postów (to mówi Facebookowi, że chcesz to zobaczyć w swoim kanale).
Pan Steve mówi:
Wyobraź sobie, jak bardzo różni się to od przeszłości. Wtedy trzeba było chodzić po wszystkich biurach podróży i zbierać katalogi.
30 lipca 2017 r. - 8:22
Helen mówi:
Tak, to się zawsze zmieniało... Teraz wszystko jest w internecie, ale z drugiej strony czasami znalezienie właściwej rzeczy może być dżunglą 😉.
30 lipca 2017 r. - 12:11
Lisa i życie po jasnej stronie mówi:
To prawda i tak - sama uwielbiam czytać inne blogi podróżnicze, aby czerpać inspirację do miejsc docelowych. Zdecydowanie!
30 lipca 2017 r. - 9:21
Helen mówi:
My też prawdopodobnie większość inspiracji i informacji znajdujemy na blogach. Uzupełniając czasem trochę Tripadvisor 😉.
30 lipca 2017 r. - 12:12
LinizTravel mówi:
Taka mądra rzecz!!! Blogerzy podróżniczy są nie do pobicia! Najlepsze wskazówki tu i teraz 🙂 uściski
30 lipca 2017 r. - 10:12
Helen mówi:
Mogę się tylko zgodzić! Życzę miłej niedzieli!
30 lipca 2017 r. - 12:13
Birgitta w Umeå mówi:
Największy blog podróżniczy o Grecji, zapomniałeś!
Kalimera.nu lub Kalimera.se. Obecnie dostępne również na FB.
Blog istnieje od 20 lat i jest tym, który śledzi większość Szwedów, którzy szaleją w Grecji lub są tam zapisani. Na blogu znajduje się również forum, na którym można pytać o różne rzeczy i udzielać informacji.
Sam jestem tam co najmniej 3 razy dziennie.
30 lipca 2017 r. - 10:15
Helen mówi:
Dziękuję bardzo za wskazówki Birgitta! Nie sprawdzałam tej strony...! Ale to jest właśnie dobre w blogu, zawsze znajdzie się ktoś, kto zasugeruje Ci to, czego Ci brakuje 😉 Oczywiście będę tu zaglądać!
30 lipca 2017 r. - 12:14
Ditte mówi:
Z pewnością jest to zaleta wszystkich różnych blogerów podróżniczych, a wielu z nich specjalizuje się w różnych krajach i miastach, a inni piszą bardziej ogólnie. Z mojej strony uważam, że większość z nich jest interesująca i inspirująca.
Włożyłeś dużo pracy i stworzyłeś ładne kompilacje zarówno miejsc docelowych podróży, jak i różnych blogów podróżniczych i postów, co jest oczywiście doceniane przez wielu.
30 lipca 2017 r. - 11:01
Helen mówi:
Dziękujemy Ditte! Oczywiście włożyliśmy w to dużo pracy, miło, jeśli komuś się to przyda! 🙂
30 lipca 2017 r. - 19:14
Blog Husis mówi:
Właściciele, którzy dopiero zaczynają przygodę z blogami, śledzą kilka z nich. Na początku ich czytelnictwa na blogu jest to prawdopodobnie wystarczające, ponieważ mają całą masę wskazówek dotyczących podróżowania, które wkrótce wypełnią całą książkę z miejscami docelowymi. To bardzo wdzięczne, że Ty (i wielu innych) publikujecie wszystkie małe wskazówki dotyczące podróży, co warto zobaczyć, czego unikać, gdzie zaparkować itp.
30 lipca 2017 r. - 11:16
Helen mówi:
Miło słyszeć, że jest to doceniane! Zgadzam się, że nie można śledzić tylu blogów, ile się chce. Ale właśnie dlatego stworzyliśmy tę listę "Podróże po świecie", aby móc łatwo znaleźć raport właśnie wtedy, gdy go potrzebujesz 🙂 ).
30 lipca 2017 r. - 19:15
Ruth w Wirginii mówi:
Naprawdę czytam tylko twój blog; od czasu do czasu przeskakując do kilku
tych, którzy komentują, wzbudziłoby zainteresowanie.
Dlaczego czytam Twojego bloga, kiedy nie mam w planach podróży?
Ma to zrekompensować wszystkie podróże, których nie mogłem odbyć, gdy byłem
był młodszy. Podróżowanie po Europie było niemożliwe, kiedy mieszkałem w Szwecji na
z powodu II wojny światowej. Następnie, mieszkając na zachodnim wybrzeżu USA, z trójką dzieci,
odbyło się kilka podróży przez Atlantyk, a potem tylko do Szwecji i rodziny.
Po tym, jak jej mąż przeszedł na emeryturę, dużo podróżowaliśmy, głównie z Elderhostel,
organizacja dla 55 i "lepszych". Zazwyczaj ludzie mieszkali w akademikach
na uczelniach, kiedy studenci byli na wakacjach. Połączenie lekcji o okolicy i zwiedzania odpowiadało nam, ponieważ zawsze chcieliśmy to zobaczyć.
dowiedzieć się o okolicy, w której byliśmy. Wszyscy w grupie mieli takie samo nastawienie, więc poznało się wielu interesujących ludzi. Między innymi
Dowiedzieliśmy się o Zatoce Fundy w Prowincjach Nadmorskich Kanady oraz o
Nocna wycieczka po Everglades na Florydzie. Zatrzymaliśmy się w college'u Adwentystów Dnia Siódmego w Tennessee. Pojechaliśmy także na Sycylię, gdzie zatrzymaliśmy się w małym pensjonacie poza Palermo i wybraliśmy się na jednodniowe wycieczki do interesujących miejsc. Ale był też czas wolny.
Lubię twoje podróże i niesamowite zdjęcia, a potem krótkie filmy!
Dziękuję za umożliwienie mi dołączenia!!!
30 lipca 2017 r. - 14:00
Helen mówi:
Ruth, to wspaniale, że chcesz do nas dołączyć! I że chcesz również dzielić się swoimi ekscytującymi doświadczeniami z życia! Ciekawe jest również to, że lubisz czytać blogi podróżnicze nie po to, by zainspirować się do podróżowania, ale po to, by podróżować z blogiem. Podobnie jest na przykład z książkami!
30 lipca 2017 r. - 19:18
OnTrip.com mówi:
Ekscytujący post i świetnie, że blogerzy podróżniczy mogą pomóc w lepszym wglądzie w nasz piękny świat. Wierzę, że nawet jeśli bloger jest na sponsorowanej wycieczce, nadal doświadczam, że są bardzo szczerzy. Nie ma zgody co do tego, co pisać 😉.
30 lipca 2017 r. - 15:11
Helen mówi:
Zgadzam się, że blogerzy podróżniczy są uczciwi, nawet jeśli podróżują na sponsorowanej wycieczce. Jednak sponsoring może mieć wpływ na wybór miejsca docelowego i moim zdaniem jest to główny powód, dla którego warto go oznaczyć.
30 lipca 2017 r. - 19:20
Matts Torebring mówi:
Prawie zawsze mamy ustalony cel podróży. Powiedzmy, że chcemy dostać się do zatoki Biscya. Zawsze podróżowaliśmy do naszego celu na południu, prawie zawsze w ciągu dwóch dni (w promieniu 240 mil), a następnie osiedlamy się na co najmniej tydzień. Następnie zaczynamy googlować. Co jest tutaj, co musimy zobaczyć? Podróż do domu może zająć tydzień. Zacząłem na przykład googlować po francusku, aby znaleźć jeszcze więcej. Następnie tłumaczę to na szwedzki.
30 lipca 2017 r. - 17:35
Helen mówi:
Zauważyłem, że jesteś dobry w pokonywaniu długich dystansów z rzędu! 🙂 Może nie jeździmy tak daleko, ale rozpoznaję siebie w googlowaniu na miejscu. Nie zawsze mam czas, aby sprawdzić miejsce docelowe z wyprzedzeniem ... 😉.
30 lipca 2017 r. - 19:21
Śniegi mówi:
Blogi podróżnicze są zawsze interesujące do czytania. Wolę całkowicie obiektywne recenzje i chciałbym wiedzieć, czy istnieje współpraca finansowa. Niekoniecznie musi to pogorszyć treść, ale nadal może mieć wpływ ....
30 lipca 2017 r. - 18:29
Helen mówi:
Masz całkowitą rację Znogge. Współpraca finansowa niekoniecznie pogarsza historię, ale może wpłynąć na wybór miejsca docelowego. Ważne, aby to rozpoznać!
30 lipca 2017 r. - 19:22
Wiele innych rzeczy i trochę konkretów mówi:
Byłem trochę ciekawy Oxsten, wydaje się być całkiem blisko nas, ale na razie będę musiał sprawdzić kilka wskazówek dotyczących podróży i blogów podróżniczych. Nie podróżujemy tak daleko, ale może kiedyś.
PS. Ja też czekam na ten prawdziwy upał!
Agneta
30 lipca 2017 r. - 20:09
Helen mówi:
Więc Oxsten jest blisko ciebie? Co za zabawa! Problem polega na tym, że zarówno zdjęcia, jak i film z Oxsten znajdują się na komputerze, który nie chce się uruchomić i nie wiemy, co można uratować ... ale mamy nadzieję na najlepsze! A jeśli tak, to wkrótce.
31 lipca 2017 r. - 6:57
BP mówi:
Komentarz Ruth jest jak zawsze BINGO!!!! Właściwie zgadzam się z nią w wielu kwestiach. Ok, dużo podróżowaliśmy, ale niekoniecznie w te same miejsca co Ty. Freedomtravel jest również jedynym "prawdziwym" blogiem podróżniczym, który śledzę - podobnie jak Ruth. Więc nie muszę jechać do wielu miejsc dzięki twoim raportom.
Jeśli chodzi o (sponsorowaną) współpracę z biurami turystycznymi itp., jestem realistą. Prawdopodobnie mówiłem to już wcześniej, ale nie wierzę ani przez chwilę, że Ty lub inni blogerzy podróżniczy "spisalibyście na straty" kraj/miejsce, do którego zostaliście zaproszeni. Nie gryzie się ręki, która cię karmi. Tak po prostu jest. Och, jeśli jesteś tego świadomy jako czytelnik, jest to całkowicie w porządku, myślę!
30 lipca 2017 r. - 23:28
Helen mówi:
Rozumiem twój pomysł na sponsorowane partnerstwa BP, ale zgadzam się tylko częściowo. Może dlatego, że to nie jest "ręka, która cię karmi". Nawet jeśli zostaniesz zaproszony na wycieczkę lub kolację w restauracji, nie zapłaci to czynszu. Z drugiej strony sam blog może potencjalnie zapewnić dochód na inne sposoby (teraz lub w przyszłości), więc jesteś ostrożny. Oznacza to również dbanie o uczciwość i czytelników. Bardzo nam zależy (i bardzo jasno mówimy o tym partnerom!), by zawsze pisać szczerze, bez względu na wszystko. Nigdy nie "spisaliśmy na straty" całego kraju, ale też nigdy nie mieliśmy tak złych doświadczeń z gorącym krajem. Uwielbiamy podróżować i uważamy, że każdy kraj ma coś do zaoferowania. Jednak "zapisaliśmy" restauracje i tym podobne, nawet jeśli była to współpraca. To dla nas bardzo ważne, że możemy pisać dokładnie tak, jak myślimy. Nie sądzę, by jakikolwiek sponsoring wpływał na uczciwość, ale jednak wpływa! Na przykład wpływa na wybór miejsca docelowego i wybór działań w tym miejscu. W pewnym stopniu determinuje więc to, o czym decydujemy się pisać. Osoba, która organizuje podróż prasową, robi również wszystko, co w jej mocy, aby pokazać pozytywne aspekty miejsca docelowego, co może wpłynąć na to, jak jest ono postrzegane. Więc tak, nadal uważam, że ma to wpływ. I dlatego bardzo ważne jest, aby go oznaczyć. (Dla całkowitej jasności, może powinienem również powiedzieć, że istnieje stowarzyszenie blogerów, którzy faktycznie pobierają opłaty za swoje podróże, a wtedy może być trudniej pisać negatywnie? Nie należymy do tej grupy, częściowo dlatego, że chcemy zachować obiektywizm podczas pisania. Jednak ci, którzy otrzymują wynagrodzenie, zwykle określają swoją współpracę jako "współpracę promocyjną" lub "współpracę reklamową").
31 lipca 2017 r. - 7:10
Ama de casa mówi:
W dzisiejszych czasach dostęp do informacji jest o wiele łatwiejszy! (Chyba że jesteś na statku z bardzo drogim Wi-Fi... 😉 ).
Jedną rzeczą, o której nie powinieneś zapominać - co było prawdą w przeszłości i co oczywiście ma zastosowanie również teraz - jest przyjmowanie wskazówek od wszystkich podróżników, których spotykasz i którzy byli na tym i na tamtym. Zaletą jest teraz to, że możesz wygooglować i sprawdzić, czy to naprawdę coś, co myślisz, że ci się spodoba. W ten sposób znaleźliśmy wiele ulubionych miejsc 🙂.
30 lipca 2017 r. - 23:43
Helen mówi:
To prawda!!! Inni podróżnicy, których spotykasz podczas podróży, są zazwyczaj doskonałym źródłem informacji! Kiedy na przykład podróżujemy kamperem, wielokrotnie wpłynęło to na nasz wybór następnego celu podróży! 🙂
31 lipca 2017 r. - 7:13
Imelda mówi:
Blogi motocyklowe w pierwszej kolejności i Google w drugiej to nasze najlepsze źródła inspiracji. Dzięki za super stronę! 🙂
31 lipca 2017 r. - 9:22
Sandra Lifsresor mówi:
Niebiańsko dobrze jest móc znaleźć posty różnych blogerów na temat konkretnego miejsca docelowego. Unikanie rozglądania się, gdy wiesz, czego chcesz, a nie "tylko" inspirowanie się. 🙂
31 lipca 2017 r. - 19:09
Michaela mówi:
Niedawno sam zostałem blogerem podróżniczym z powodu innych blogerów podróżniczych 🙂 Jesteś tak zainspirowany! Uwielbiam czytać o podróżach, wskazówkach i poradach innych! Dziękuję!
13 sierpnia 2017 r. - 18:50