Wczoraj opowiedziałem o moje pierwsze podróżeTe, które przeżyłem w wieku od 0 do 20 lat. Być może to właśnie wtedy obudził się mój pierwszy zmysł przygody, ale potem miałem okazję przeżyć jeszcze więcej przygód! Dziś nadszedł czas, aby opowiedzieć o podróżach, które odbyłem, gdy miałem od 21 do 28 lat. I wtedy poznałam Petera! Więc ... wróćmy do lata 1996 roku, kiedy miałem 21 lat.
Spis treści
Podróż pociągiem w Europie Wschodniej, 1996
Kiedy spojrzałam na karty Interrail, zobaczyłam, że można wybrać podróż po Europie Wschodniej. Wow, to brzmiało jak przygoda! Moja najlepsza przyjaciółka Johanna dołączyła do mnie i latem, kiedy skończyłam 21 lat, popłynęłyśmy promem do Estonii. Następnie podróż kontynuowałyśmy przez Łotwę, Litwę, Polskę, Węgry i Czechy.
Kraje bałtyckie nie były niepodległe zbyt długo, a kiedy próbowaliśmy zamówić jedzenie w restauracjach, zwykle było tylko jedno danie do "wyboru". Musieliśmy w panice załatwiać wizę na Białoruś (bo pociąg przejeżdżał przez ten kraj), jedliśmy (czasem luksusowo!) prawie za darmo i pływaliśmy w Balatonie.
Festiwal Roskilde, 1997
Festiwal Roskilde był świetną zabawą, więc chcieliśmy pojechać jeszcze raz! Myślę, że rok 1997 był jednym z absolutny Najbardziej błotniste (i najgorętsze!) lata i pamiętam, jak przez cały festiwal chodziłam w bikini i kaloszach.
Staż na Wyspach Owczych, 1999
Studiowałem terapię zajęciową i kiedy dowiedziałem się, że mogę ubiegać się o grant Nordplus na staż w innym kraju nordyckim, złożyłem wniosek na... Wyspy Owcze! Był to dwumiesięczny staż w klinice psychiatrycznej w Tórshavn. Mieliśmy też czas na podróżowanie autostopem, odwiedzanie różnych ptaszarni i latanie helikopterem między wyspami.
Z badaczami w Chinach, 1999 r.
Mój ojciec był profesorem paleozoologii i miał profesurę wizytującą w Chinach. Często tam jeździł i pewnego razu moja mama i ja zostaliśmy tam zaproszeni. Zobaczyliśmy wszystko, od Pekinu po Xian i Guilin, jedliśmy ogórki morskie i ryby kobry w sosie słodko-kwaśnym.
Kiedy moja mama i ja miałyśmy lecieć samolotem krajowym z naszym "przewodnikiem" (jednym z naukowców), nagle zdałyśmy sobie sprawę, że mamy wejść do samolotu z naszymi dużymi walizkami. Nasz przewodnik był Chińczykiem, ale nigdy wcześniej nie latał samolotem i nie wiedział, jak odprawić bagaż... Ale pozwolono nam lecieć z naszymi walizkami w kabinie!
Dookoła Islandii wypożyczonym samochodem, 2000
Mój ówczesny chłopak i ja wynajęliśmy mały samochód na przedmieściach Sztokholmu, pojechaliśmy do Bergen i popłynęliśmy promem do Seyðisfjörður w zachodniej Islandii. Następnie przejechaliśmy całą obwodnicę! Najbardziej ekscytujące było to, że samochód zepsuł się w środku nocy i musieliśmy spędzić noc z islandzkim mechanikiem / mistrzem świata w jeździe monster truckiem (przynajmniej tak tłumaczył wszystkie swoje trofea).
Pierwszy czarter - Teneryfa, 2001 r.
Ten sam chłopak i ja zdecydowaliśmy się wypróbować czarter i pojechaliśmy na Teneryfę na tydzień. Wspięliśmy się na wulkan Teide i odwiedziliśmy park z ptakami, ale czarter, nie, to nie była moja sprawa ...
Wycieczka Stowarzyszenia na Przylądek Północny, 2002
Działałem w Nordyckim Stowarzyszeniu Młodzieży (przez kilka lat byłem jego przewodniczącym) i pewnego roku wybrałem się na coroczną wyprawę na Przylądek Północny. Pojechaliśmy pociągiem do Kiruny i dalej na północ minibusami. Zeszliśmy do kopalni Kiruna, odwiedziliśmy bazę rakietową Esrange, wędrowaliśmy do stacji bazowej Kebnekaise i spaliśmy w śpiworach w pustych latem salach szkolnych.
Ostatnia podróż na Cypr, 2003
Mój ówczesny chłopak pracował jako animator w hotelu w Wielkiej Brytanii. Cypr. Powiedziano mi, żebym nie zrywał przez telefon, więc po prostu pojechałem, żeby zakończyć nasz związek. To była dziwna podróż! Zerwałam z nim od razu i spędzałam samotnie czas na plażach, podczas gdy on występował na scenie i biegał w kostiumie wypchanego zwierzęcia. Na szczęście prawdopodobnie był już zakochany w swojej koleżance.
Islandia po raz czwarty, 2003
Biuro podróży Grönlandsresor chciało przetestować nową wycieczkę na Islandię, a ja dołączyłem do nich jako "osoba testowa". Miałem 28 lat i była to moja czwarta podróż na Islandię!
Niedługo potem Peter i ja spotkaliśmy się. Zaczęliśmy nasz związek od budowania i remontowania, ale po pewnym czasie zajęliśmy się biznesem. nasze podróżektóra rozpoczęła się od podróży do Egiptu w 2005 roku. Jak podróżowałeś, gdy miałeś od 20 do 30 lat?
Anette mówi:
Chcesz zabawnej kawalkady podróży.
W młodości odbyłem kilka rejsów czarterowych i zdałem sobie sprawę, że to mi nie odpowiada.
Może coś, gdy będziesz starszy.
26 lipca 2017 r. - 6:49
Helen mówi:
Kto wie? Może i dla mnie w przyszłości będą wakacje czarterowe... ale jeszcze nie teraz 😉 .
26 lipca 2017 r. - 7:57
Na całej planszy mówi:
Fajnie jest czytać o swoich wcześniejszych doświadczeniach / przeżyciach z podróży. Ja sam byłem prawdopodobnie zbyt skąpy, aby podróżować tak dużo w tym okresie 😉.
26 lipca 2017 r. - 7:43
Helen mówi:
Rozumiem ideę bycia skąpym w tym wieku. Byłem studentem przez prawie cały czas, więc pieniądze nie były tak obfite. Ale myślę, że byłem całkiem dobry w wyszukiwaniu wyjątkowo tanich sposobów podróżowania 😉 Na przykład staż na Wyspach Owczych był stypendium, a wyjazdy ze Stowarzyszeniem Nordyckim były również sponsorowane na różne sposoby, więc opłata za uczestnictwo była bardzo niska 😉.
26 lipca 2017 r. - 7:59
Kenneth Risberg mówi:
Co za różne i "dziwne" wyjazdy, staż na Wyspach Owczych, latanie helikopterem i 4 razy na Islandię. Chiny, Przylądek Północny i Cypr. Ekscytujące i wymagające.
Odbyłem kilka wycieczek czarterowych do tradycyjnych krajów, na Cypr, Majorkę i do Austrii, ale potem stało się to bardziej na własną rękę. Nurkowałem między innymi w Tajlandii, na Filipinach, w Malezji i Egipcie, gdzie w połowie lat 70. służyłem jako strażnik na pustyni Synaj.
2 lata temu podjąłem próbę wejścia na Kebnekaise, ale niestety nie dotarłem do końca. Ale nigdy nie zapomnę wędrówki do stacji górskiej Kebnekaise z Nikkaluokta, 19 km w mżawce i dużo wody na szlaku turystycznym.
Rozbijanie namiotów i gotowanie nie jest wtedy zbyt zabawne.
26 lipca 2017 r. - 8:21
Helen mówi:
Prawdopodobnie zawsze byłem ciekawy, a im bardziej ekscytujące miejsca podróży, tym lepiej! 😉 Jako młody student prawdopodobnie tylko ekonomia stała na przeszkodzie, więc robiłem co mogłem, aby wyjechać na różne ekscytujące wycieczki pomimo ograniczonego budżetu 😉 Ale wygląda na to, że Ty również odbyłeś wiele ekscytujących podróży! Co to znaczy siedzieć na straży na pustyni Synaj...? Smutne, że nie dotarłeś aż do Kebnekaise. ale lepiej odwołać niż coś pójdzie nie tak ...! Kiedy tam byliśmy (byłem tylko na stacji, można było spróbować wejść na górę, ale mieliśmy mało czasu i nie byłem zbyt sprawny, więc nie próbowałem), był tam facet, który zginął na górze. Tragiczne! I nawet jeśli nie dotarłeś na samą górę, przeżyłeś przygodę! Pogoda nie brzmiała fajnie ... mieliśmy znacznie lepszą pogodę, kiedy wędrowaliśmy tym odcinkiem!
26 lipca 2017 r. - 8:57
Kenneth Risberg mówi:
Pracowałem w ONZ na Bliskim Wschodzie w latach 1973-74. Kilka wizyt w Kairze i wzdłuż Kanału Sueskiego.
To, że nie dotarłem na szczyt, jest prawdopodobnie spowodowane wędrówką do stacji górskiej dzień wcześniej, zmęczeniem nóg i stóp. Ale zobaczyłem całe Kaffedalen i inne piękne okolice.
26 lipca 2017 r. - 16:18
Lennart mówi:
Niezły raport!
26 lipca 2017 r. - 8:21
Helen mówi:
Dziękuję, cieszę się, że to doceniasz!
26 lipca 2017 r. - 8:57
Fantasy Dining mówi:
Cudownie jest zobaczyć zdjęcia z przeszłości, tak wiele podróży odbyłeś:)
26 lipca 2017 r. - 8:21
Helen mówi:
To trochę zabawne przeglądać stare zdjęcia - nie tak często na nie patrzę, jeśli mogę tak powiedzieć! 😉 I tak, prawdopodobnie zawsze podróżowałam tyle, na ile miałam czas i budżet 😉.
26 lipca 2017 r. - 8:58
Anna, Podróże na chmurze mówi:
Jak fajnie, że odbyłeś tak wiele specjalnych podróży w tym czasie! Haha, mam nadzieję, że nadal dobrze się bawiłeś na wycieczce, na której skończyłeś 😉.
Powiedziałem już w komentarzu do poprzedniego postu, co robiłem między 20 a 30 rokiem życia. W wieku 20 lat jeździłem głównie na tak zwane wycieczki last minute do Grecji (latem między studiami uniwersyteckimi). Ale nie lubiłem też czarterów ...
W połowie lat 90. byłam świeżo upieczoną mamą i zostałam w domu (cóż, wtedy miałam ponad 30 lat) 🙂 .
Wspaniale jest zobaczyć kawalkadę wspomnień!
26 lipca 2017 r. - 8:29
Helen mówi:
Haha, nie wiem. Wycieczka na Cypr była dość dziwna. Głównie spędzałam czas sama na plażach i sama jadłam w restauracjach (i denerwowało mnie, że do wszystkiego dostawałam frytki i majonez - nawet gdy zamawiałam rybę z ryżem!). Pewnego dnia mój były/chłopak i ja wybraliśmy się na wycieczkę z kolegą, w którym był prawdopodobnie zakochany. Dziwne, że nam się udało, ale się udało 😉 W Grecji byłam bardzo mało (tylko raz w północnej Grecji), ale może kiedyś i tam 😉 Miłego pobytu!
26 lipca 2017 r. - 9:01
Anna, Nowy Jork - Mój kęs Wielkiego Jabłka mówi:
Haha, tak, to była dziwna podróż. Frytki i majonez do wszystkiego, chore! Prawdopodobnie wrzucili wszystkich turystów do jednego worka. (Byłem na Cyprze dwa razy, ale prawdopodobnie nie chcę tam wracać. Ostatnim razem czułem się zbyt wykorzystany).
Och, musisz pojechać do Grecji! Jest tak wiele niesamowitych wysp, które po prostu trzeba pokochać. Jedzenie też jest absolutnie cudowne i to o wiele więcej niż moussaka, tzatziki i souvlaki. Myślę, że byłem w Grecji 12/15 razy.
26 lipca 2017 r. - 13:37
Rodzinny trekking mówi:
Co za przyjemność z czytania! Dziękuję za udostępnienie! ❤️
26 lipca 2017 r. - 8:45
Helen mówi:
Miło słyszeć, że post został doceniony! 🙂 Miłej zabawy!
26 lipca 2017 r. - 9:02
Pan Steve mówi:
Masz zdjęcia i pamiętasz, co razem składa się na miły spacer po "alei wspomnień". Podróżowanie naprawdę masz we krwi.
26 lipca 2017 r. - 8:46
Helen mówi:
Zdjęcia są dobre dla pamięci! Pamiętam różne wydarzenia, ale dobrze, że zapisałam lata w albumach! Podróżowanie jest fajne 🙂
26 lipca 2017 r. - 9:03
Anette Åhnbrink mówi:
Teraz nadrobiłem zaległości w twoich podróżach! Zawsze fajnie jest popatrzeć na stare foton❤️ I niezaprzeczalnie podróżowałeś w dziwne miejsca, można powiedzieć, że dzieciństwo często spędzałem w Norwegii z namiotami i mnóstwem komarów, trzeba było łowić ryby, a raz obozowaliśmy obok farmy świń?! W przeciwnym razie miałem przepustkę na autobus Y z Sundsvall do Sztokholmu, Sztokholm w moim ❤️. Pierwszy wyjazd za granicę był na Majorkę po dziewiątej klasie, pływaliśmy, spaliliśmy się i mieliśmy małą butelkę whisky w szufladzie, bo powinieneś? Banda fajnych hiszpańskich chłopaków od piłki nożnej sprawiła, że wycieczka była kompletna! Po liceum był rok w USA jako au-pair, przyjaciel zrobił fałszywe dowody osobiste, które mieliśmy w butach przez całą drogę? Kiedy już tam byłam, niestety nie podróżowałam tak dużo, z braku pieniędzy, ale do Santa Barbara, aby odwiedzić krewnych, a nawet szaloną wycieczkę do San Diego! Po powrocie do domu studiowałam w Åre, a następnie praktykowałam na Jersey w kanale La Manche i to była fajna podróż / czas! Po pracy sezonowej w szwedzkich górach / na zachodnim wybrzeżu, spotkałem moją drogą man❤️ Ale wtedy właśnie byłem na mojej drugiej czarterowej wycieczce do Kos i ich słynnej ulicy barowej? (Myśli idą do szwedzkiego faceta, który zmarł w zeszłym tygodniu?), Zrobiliśmy późną wycieczkę na Kretę 30 lat temu, zastanawiając się, czy nie powinniśmy tam pojechać w październiku i świętować! Czekamy na więcej ładnych starych zdjęć! /Anette
26 lipca 2017 r. - 9:58
Helen mówi:
Anette, co za frajda czytać!!! Wygląda na to, że miałaś wiele ekscytujących doświadczeń 🙂 Właściwie nigdy nie byłam w Stanach Zjednoczonych. Może nie jest to kraj, który przyciąga najbardziej, ale niektóre części USA mnie ciekawią! Może kiedyś w przyszłości 😉
26 lipca 2017 r. - 19:36
Johnny Friskilä mówi:
Świetna lektura! W takim razie przynajmniej wiem, że pojechałeś interrailem do Europy Wschodniej rok przede mną, ja pojechałem w 1997 roku, kiedy właśnie skończyłem 18 lat i odwiedziłem różnych znajomych, których wtedy miałem. To była świetna zabawa! Regularny helikopter powinien być trochę tu i tam, tak myślę.
26 lipca 2017 r. - 10:19
Helen mówi:
Czy to prawda? Ale zabawa! Mieliśmy przyjaciółkę, którą odwiedziliśmy w Rydze (była w Szwecji przez rok na stypendium). Poza tym podróżowaliśmy jak szaleni, ale było fajnie! 🙂 Regularny helikopter jest z pewnością dostępny w większej liczbie miejsc. Na Wyspach Owczych jest to powszechne, ponieważ jest tam tak wiele wysp, a krawędzie klifów w wielu przypadkach są strome i trudno jest zacumować łodzią.
26 lipca 2017 r. - 19:42
Ruth w Wirginii mówi:
Dla mnie, urodzonego w 1928 roku i mieszkającego w leśniczówce w środku
w lesie (bez wody, kanalizacji i elektryczności) aż do 4 i pół roku, kiedy zmarł mój ojciec,
nie było podróży. Przeprowadzili się do najbliższego miasta, Ludvika, gdzie matka otworzyła restaurację; nigdy nie spędzali wakacji, z wyjątkiem corocznej podróży pociągiem do Sztokholmu, aby odwiedzić ciotkę i wujka w Stureby na kilka dni.
Liceum handlowe w Norrköping, 1945-47 r. Żadnych podróży. Praca i mieszkanie w Sztokholmie. Pierwszy lot: -48 z Bromma do Visby.
gdzie spotkałem kilku moich byłych kolegów z drużyny piłki ręcznej IFK Norrköping. Zaręczyny w 1949 roku i jazda na rowerze na Gotlandii. Zaręczyny
Pierwsza podróż za granicę - rejs statkiem po Sognefjord z mamą i siostrą.
W październiku tego samego roku wsiadłem na pokład m/s Gripsholm w Göteborgu.
i wylądował w Nowym Jorku. Sponsorowany przez rodzinę z krewnymi w Worcester,
Massachusetts. Pracował jako kierowca i towarzysz dla starszej pary.
Pociąg z ciotką z Providence w stanie Rhode Island do Tampy na Florydzie:
Podróż powrotna samochodem wzdłuż wschodniego wybrzeża. Pociągiem do Chicago, gdzie pracowałem w wiejskim klubie poza miastem.
Chciałem zobaczyć zachodnie wybrzeże, ale nie miałem zbyt wiele pieniędzy. Dowiedziałem się, że można jeździć używanymi samochodami na zachód i płacić tylko za benzynę. Dostałem samochód, który miałem dostarczyć do firmy w Salt Lake City. Zostałem w SLC kilka dni i dostałem Cadillaca do dostarczenia do Las Vegas. LV miało wtedy tylko JEDEN hotel! Stamtąd autobusem do Los Angeles, gdzie dotarłem około 2 nad ranem. Dworzec autobusowy o tej porze dnia - przerażające!
Pojechałem pierwszym możliwym autobusem do San Francisco, które miało być moim ostatnim przystankiem przed podróżą do domu.
W styczniu 1953 roku poznałem "moje przeznaczenie" w pensjonacie, gdzie oboje mieszkaliśmy; ślub w czerwcu tego samego roku. Przeprowadzka na przedmieścia, dziecko w sierpniu '54 i czerwcu '56.
Nie było wakacji, ponieważ Don, który był geologiem, pracował latem w terenie, a my byliśmy z nim. Spędziliśmy trzy lata w Lovelock w Nevadzie,
MAŁE miasteczko między Reno i Winnemucka. - Miałem wtedy zaledwie 30 lat i nie wróciłem jeszcze do Szwecji. Stało się to dopiero w 1960 roku.
Więc tak - to było moje pierwsze 30 lat! Całkiem inaczej?
Przepraszam, że tak długo!
26 lipca 2017 r. - 11:19
Helen mówi:
Ale dziękuję za twoją historię Ruth! Tak niesamowicie ekscytująca i interesująca! Dorastanie bez elektryczności i bieżącej wody jest dziś w Szwecji obce. Można tego doświadczyć co najwyżej w domku letniskowym, ale zwykle tylko przez kilka dni... A dziś także w większości nowoczesnych domów letniskowych... Muszę powiedzieć, że mimo to udało Ci się wyjechać na bardzo ekscytujące wycieczki do USA! Nawet nie byłem jeszcze w USA ... Jedyne, co mogę rozpoznać, to nie mieć zbyt dużo pieniędzy na podróże. Studiowałem przez dużą część mojego życia i dlatego przeważnie byłem "biednym" studentem. Wiele podróży, które odbyłem w swoim życiu, to były wycieczki budżetowe, podróże na stypendium itp., ale mimo to udało mi się uciec i jestem za to niezmiernie wdzięczny! Jeszcze raz dzięki za ciekawe historie!
26 lipca 2017 r. - 19:50
Blog Husis mówi:
Pomiędzy tymi latami były inne wyjazdy, kiedy grał w piłkę i nie było zbyt wiele wolnego czasu, poza hobby, jakim była piłka nożna. Ale z drugiej strony było wiele różnych obozów treningowych, w Szwecji latem i Niemczech lub jakimś cieplejszym kraju przed sezonem.
W niektórych latach był to również uniwersytet, a wtedy gotówka była ograniczona w inny sposób.
26 lipca 2017 r. - 12:24
Helen mówi:
Ważne jest, aby robić to, co się lubi, a w tym przypadku wydaje się, że była to piłka nożna. Miłej zabawy!
26 lipca 2017 r. - 19:54
BP mówi:
Prawdopodobnie podróżowanie wyssałeś z mlekiem matki ;-) Cóż za wspaniałe życie w podróży, również do miejsc, które są dość odległe od czarterowego świata, jeśli tak mówisz. Fajnie też, że zawsze udawało Ci się łączyć przyjemne z pożytecznym. Dobrze się uśmiałem z separacji na Cyprze - hahaha:-)
Muszę powiedzieć, że długi komentarz Ruth był niesamowicie ekscytujący. Chodzi mi o to, że jest trochę starsza od ciebie i miała zupełnie inne warunki niż ty. Co za dziewczyna!!!
Podróże między 20 a 30 dla mnie: Anglia, Camberley - praca przez 6 miesięcy. Szwajcaria, Austria, Włochy, Francja - wyjazdy na narty i wiele podróży służbowych po całej Europie - całkiem nieźle ;-)
26 lipca 2017 r. - 15:40
Helen mówi:
Dzięki za komentarz BP! Czarter to nie moja bajka, chociaż dla odmiany może być ok. Tak, podróż na Cypr jest trochę absurdalna... haha. Zgadzam się, że komentarz (historia!) Ruth jest interesujący. Ale ja zawsze uwielbiam jej historie 🙂 Wygląda na to, że w tym wieku odbyłeś zarówno interesujące, jak i miłe podróże! 🙂
26 lipca 2017 r. - 19:57
Johanna w Skanii mówi:
Muszę tylko znaleźć moje zdjęcia z jazdy pociągiem, kiedy wrócę do domu. Zabawna i raczej nieplanowana wycieczka (przed pojawieniem się internetu)!
26 lipca 2017 r. - 16:47
Helen mówi:
Tak, musisz to zrobić! Może masz inne zdjęcia? Byłoby ciekawie! Teraz mogę nie być w stanie ich zobaczyć ... ale może przy okazji! Tak, może podróż była trochę nieplanowana? Mimo to wydaje się, że mamy ważne atrakcje! 🙂
26 lipca 2017 r. - 19:58
Chrześcijanin mówi:
Zabawne i ambitne skanowanie starych zdjęć!
26 lipca 2017 r. - 18:08
Helen mówi:
Myślałem o tym od dawna, ale dopiero teraz, kiedy musieliśmy opróżnić magazyn z powodu zalania, stało się... 😉 .
26 lipca 2017 r. - 19:59
Matts Torebring mówi:
Kiedy spotkaliśmy się na Elmia Husbil 2016, kto wiedział, że kryje się tam takie bogactwo doświadczeń. Miłej lektury!
26 lipca 2017 r. - 18:21
Helen mówi:
Wszyscy nosimy w sobie doświadczenia, różnego rodzaju. Zawsze lubiłem podróżować, gdy nadarzała się okazja 🙂.
26 lipca 2017 r. - 20:00
Koziorożec mówi:
Ukryłeś tam wiele wspomnień! Co za frajda czytać! I oglądać stare zdjęcia! Musiałeś urodzić się z miłością do podróżowania. Ciężko, że z Cyprem! 😀
Wciąż śmieję się z mojego krótkiego jasnoniebieskiego płaszcza z białymi krótkimi butami i ciemnoniebieskimi szortami. Miałam 22 lata i po raz pierwszy wybrałam się z przyjaciółką na czarter do Hiszpanii. Właśnie urodziłam dziecko, którym opiekowali się teściowie.
Kolejna podróż odbyła się z tym samym dzieckiem, wówczas 2,5-letnim, samotnie do Niemiec. Kolejna podróż do Niemiec z dziećmi 2 i 3 w wieku 30 lat.
Są tylko możliwości, prawda 😀?
26 lipca 2017 r. - 20:51
Helen mówi:
Haha, tak, Cypr to była wyjątkowa podróż! A ta sprawa z modą na starych zdjęciach... nie wiadomo czy się śmiać czy płakać czasami 😉.
26 lipca 2017 r. - 21:59
Britt-Marie Lundgren mówi:
Jak miło czytać o podróżach we wszystkich kierunkach w tych latach. Między 20 a 30 rokiem życia nie podróżowałem zbyt wiele. Oprócz wspomnianej podróży do Maroka, były to wakacje w wynajętych domkach lub w przyczepie kempingowej moich rodziców, ponieważ mieliśmy trzy córki i sami zbudowaliśmy dom w tych latach. Wszystko ma swój czas i ja też podróżowałem. ....
26 lipca 2017 r. - 21:04
Helen mówi:
Oczywiście, wszystko ma swój czas! I jest wiele innych rzeczy niż podróżowanie, które są ważne i znaczące w życiu! Uściski
26 lipca 2017 r. - 22:01
Elisabeth mówi:
Loty, ciężarówki i niektóre podróże samochodem. Zabawa w odkrywanie różnych krajów i poznawanie ludzi.
26 lipca 2017 r. - 22:41
Dryden - wydanie dla podróżników mówi:
Jakie podróże. Nigdy nie próbowałem odbyć ostatniej podróży. Prawdopodobnie też nie będę próbował. 🙂
Podróżowałem do północnych Włoch w latach 2000-2005 (20-25), ponieważ partnerka mojego ojca pochodzi stamtąd. Miałem bardzo miłe doświadczenia, kiedy zatrzymaliśmy się w domu jej mamy. W 2005 roku zmarła i niestety nie pojechaliśmy już więcej, a potem moja praca upadła i miałem złą gospodarkę do 2011 roku, kiedy ponownie zacząłem podróżować na poważnie. Nie żałuję tego. Wręcz przeciwnie. A jaki networking stał się od tego czasu! 🙂
31 lipca 2017 r. - 17:22