W końcu piątek i czas na "Happy Friday"! Najbardziej pozytywnym aspektem naszego tygodnia był pierwszy tydzień treningów. Te nowe dobre intencje mogą być zagrożone przez przyszłotygodniową podróż do Szwajcarii, ale dołożymy wszelkich starań, aby trzymać się naszych nowych nawyków...!
Spis treści
Dobry pierwszy tydzień treningów
Absolutnie najlepszą rzeczą w tym tygodniu jest to, że zrealizowaliśmy naszą ambicję, aby ponownie zacząć ćwiczyć. Oprócz chodzenia tam i z powrotem do mojej pracy, udało nam się przeprowadzić cztery sesje z Tapout XT. W przyszłym tygodniu mamy degustację wina i raclette w Szwajcarii, co czyni rzeczy nieco bardziej ryzykownymi, ale na szczęście będziemy też wędrować i jeździć na rowerze!
Przy okazji, dziękuję za wszystkie wczorajsze komentarze na temat ćwiczeń i zdrowia! Zgadzamy się, że ćwiczenia powinny być wykonywane z umiarem, a celem jest dobre samopoczucie. Z naszej strony czujemy, że czujemy się znacznie lepiej, kiedy ćwiczymy, a kiedy nie robiliśmy tego przez długi czas, tęsknimy za tym uczuciem ...!
Lato w Sztokholmie
To lato raczej nie zostanie zapamiętane jako szczególnie ciepłe i słoneczne, ale to wciąż lato. Niezależnie od tego, czy jesteś na wakacjach, czy pracujesz, możesz cieszyć się wszystkimi wspaniałymi rzeczami, które Sztokholm ma do zaoferowania.
Cieszyliśmy się spacerami wzdłuż jeziora Karlber (które jest teraz pełne kaczątek), a także miłym lunchem z moimi kolegami w Pawilon Mälar. Ta restauracja jest naprawdę ładna na nabrzeżu przy promenadzie Norr Mälarstrand - idealna na spędzenie czasu w ładny letni dzień!
Pożegnanie z naszą drabiną
Nie jest to może tak "szczęśliwe", ale i tak kończymy dzisiejszy wpis żegnając się z naszą drabiną konstrukcyjną. Dowiedzieliśmy się, że nie nie należy zostawiać jej na moście, nawet na chwilę. Bez ostrzeżenia nadeszły świeże wiatry i wtedy nie mieliśmy już drabiny. Biorąc pod uwagę, że jest tam osiem metrów głębokości, nie ma sensu jej szukać... Ale przynajmniej mieliśmy szczęście, że Peter skończył malować!
Twoja kolej!
Co było najlepszą częścią Twojego tygodnia?
Przegapiłeś ostatni Szczęśliwy Piątek? Przeczytaj Impreza ze skorupiakami na łodzi mieszkalnej
Annette mówi:
Jak miło z małymi ptaszkami! Widząc je podczas spaceru, też byłbym szczęśliwy. Ale ja też kocham ptaki. Tak bardzo, że kiedy byliśmy w ogrodzie Moneta pod koniec naszej podróży do Francji, fantastyczny ogród kwiatowy, piękny dom i ładny staw zostały całkowicie przyćmione... przez małą małpkę, która wspinała się po liściach lilii wodnej 😉 Najlepszą rzeczą w tym tygodniu był powrót do domu do wszystkich naszych zwierząt i zobaczenie, że wszyscy mają się dobrze, a kurczaki urosły dwa razy większe. I posortować i edytować 2000 zdjęć, i już poczuć się jak w nowej podróży 🙂 .
04 sierpnia 2017 r. - 6:39
Helen mówi:
Oczywiście, że kaczuszki są piękne! I w ogóle, widok wszystkich kaczątek cieszy, tak myślę 🙂 Fajnie, że zwierzaki mają się dobrze, a edycja zdjęć to zawsze przyjemność... nawet jeśli bywa czasochłonna 😉.
04 sierpnia 2017 r. - 8:39
Na całej planszy mówi:
Kiedy jedziesz do Szwajcarii, ćwiczenia nie stanowią problemu - po prostu biegaj w górę i w dół Alp 😀.
Piękny chodnik masz, to cieszy. Najlepszą częścią tygodnia jest to, że zacząłem pracować 50% i działa dobrze.
Miłego weekendu!
04 sierpnia 2017 r. - 7:15
Helen mówi:
Haha, cóż, po psotach wybierzemy się na wycieczkę w górę alp ... 😉 Świetnie, że udało się rozpocząć pracę 50 %!
04 sierpnia 2017 r. - 8:40
Pan Steve mówi:
Świetna robota z treningiem.
Przyzwyczajenia należy przełamywać, w przeciwnym razie mogą stać się nawykami.
Wyciągnięte wnioski kosztują. Tym razem drabina budowlana.
04 sierpnia 2017 r. - 7:20
Helen mówi:
Tak, to prawda, że lekcje są drogie! Znamy sąsiadów, którzy stracili rowery, drogie okulary przeciwsłoneczne i inne rzeczy, więc przyszła kolej na nas... 😉.
04 sierpnia 2017 r. - 8:41
Lennart mówi:
Sztokholm to świetne miasto na lato!
04 sierpnia 2017 r. - 7:34
Helen mówi:
Mogę się tylko zgodzić 🙂
04 sierpnia 2017 r. - 10:14
Kenneth Risberg mówi:
Przykro mi z powodu kroków, ale dobra robota z treningiem.
Co może być zagrożone przez podróż do Szwajcarii, ale to prawdopodobnie nic w porównaniu z tym, co będzie w Wismarze...
Następnie pokonałem środek szlaku Vasalopps.
Życzę miłego weekendu!
04 sierpnia 2017 r. - 7:51
Helen mówi:
Haha, może i tak 😉 Powodzenia na szlaku!!!!
04 sierpnia 2017 r. - 10:15
Lena - dobra dla duszy mówi:
Tak miło jest wyjść, więc chcesz po prostu położyć się i "umrzeć" na chwilę!
Mój wkład w Happy Friday polega na tym, że miałem świetny pierwszy tydzień wakacji!
Uściski Lena
04 sierpnia 2017 r. - 8:08
Helen mówi:
Tak, zwykle tak jest, kiedy trenujemy! Zawsze muszę się położyć i zrelaksować, zanim wejdę pod prysznic 😉 Życzę udanych wakacji!
04 sierpnia 2017 r. - 10:16
Koziorożec mówi:
Dobrze pracujesz na treningach, prawie tak, że mam małe wyrzuty sumienia, haha, pisałem w ostatnim poście o wszystkim co robiłem PRZED, ale powinieneś być w TERAZ, haha.
Tak łatwo jest podążać za drużyną przeciwną, jeśli chodzi o najmniejszy ból pleców.
Szczęśliwego piątku, inspirujesz mnie 😀.
04 sierpnia 2017 r. - 8:40
Helen mówi:
Pamiętaj, że trenujemy dopiero od tygodnia, wcześniej mieliśmy około półroczną przerwę 😉 Nie miej wyrzutów sumienia! Poczuj to, co jest dla Ciebie dobre!
04 sierpnia 2017 r. - 10:18
Hasse mówi:
Dalej Peter, wsiadaj na rower, a drabina będzie tam, gdzie była przed chwilą, dobrze wytrenowana ... ciesz się piątkami!!!!
04 sierpnia 2017 r. - 10:07
Helen mówi:
Haha, tak, prawda? To byłoby coś ... 😉 😉.
04 sierpnia 2017 r. - 10:18
åsa w åsele mówi:
Na początku myślałem, że ktoś przyszedł i ukradł drabinę... pomyślałem, że tak, w Sztokholmie wszystko się zdarza 😉 mówić o uprzedzeniach dotyczących kraju 08a 😀.
Cieszę się, że pierwszy tydzień treningu przebiegł bez zakłóceń,
Następnie możesz kontynuować po powrocie ze Szwajcarii
Ćwiczenia są ważne dla naszego zdrowia, a sprawność fizyczna jest towarem nietrwałym.
Tutaj, w Norrland, lato było jak dotąd przeciętnym wydarzeniem 😉.
04 sierpnia 2017 r. - 11:16
Helen mówi:
Haha, tak, uprzedzenia łatwo mieć 😉 Ale moje uprzedzenie, że w Norrlandii zawsze pada śnieg nie było tylko uprzedzeniem haha... 😉
04 sierpnia 2017 r. - 18:02
Ditte mówi:
Szkoda drabinki, ale Peter poćwiczył trochę nurkowanie, więc może się uda... Ale człowiek się uczy. Miło, że obraz został ukończony. Oczywiście Sztokholm to piękne miasto, przez cały rok, ale szczególnie latem i wiosną. Nadal uważam, że mieliśmy przyzwoitą pogodę i było sporo kolacji na balkonie i nie mamy na nim dachu, ale zależymy od pogody. Ale sierpień wciąż trwa i nadchodzi więcej ładnych dni. Mälarpaviljobgen jest przytulny i spędziliśmy tam jeden wieczór. Przyjemne z codziennymi ćwiczeniami i na pewno dobrze się czujesz w ruchu. Absolutnie!
04 sierpnia 2017 r. - 12:26
Helen mówi:
Tak, pogoda była "przyzwoita", ale niewiele więcej. Czasami gorąco w ciągu dnia, ale chłodne wieczory. Żadnych prawdziwych "upałów", jak to czasami bywa... ale z drugiej strony lato jeszcze się nie skończyło 😉.
04 sierpnia 2017 r. - 18:03
Solan mówi:
8 metrów głębokości! Nie miałem pojęcia. Sami przegapiliśmy X dla kampera na Gotlandii. Jednak pojawił się jako rezerwowy trochę w poprzek! Miłej zabawy w drogim kraju sera?
04 sierpnia 2017 r. - 14:09
Helen mówi:
Tak, tu jest głęboko. Mówią, że ma 8 metrów po wewnętrznej stronie pirsu i 12 po zewnętrznej... Ups, przegapiłem krzyżyk... Dramat! I tak masz szczęście, że dostałeś miejsce! Jesteś teraz na Gotlandii? Mamy nadzieję, że wszystko jest w porządku?
04 sierpnia 2017 r. - 18:05
Solan mówi:
Cóż, teraz jesteśmy z powrotem w Budgetbromma!
04 sierpnia 2017 r. - 22:27
Blog Husis mówi:
Zastąp tapout szwajcarskimi górami i prawdopodobnie wtedy też trochę poćwiczysz... ?
Pierwszy tydzień jest prawdopodobnie zawsze najgorszy, zanim zacznie się oddychanie. Później trening może stać się pozytywnym przymusem.
Przykro mi z powodu drabiny, musiał ją złapać silny podmuch wiatru.
04 sierpnia 2017 r. - 16:10
Helen mówi:
Z pewnością trening staje się łatwiejszy z czasem, ale myślę, że z łatwością zajmie więcej niż tydzień... I tak, spróbujemy szwajcarskich Alp! 😉
04 sierpnia 2017 r. - 18:06
Kamper Helge mówi:
Niezależnie od tego, jak długa była przerwa w treningach, to świetnie, że organizm pozwala ci zacząć od nowa.
Ale co za pech z drabiną, to nie jest coś, czego można by się spodziewać po wietrze.
Udanej podróży do Szwajcarii
04 sierpnia 2017 r. - 18:14
BP mówi:
Hahaha! Podobnie jak zdjęcie w nagłówku - Helena wygląda na nieco przepracowaną, jeśli można tak powiedzieć;-)
Twoje zdjęcia z porannego spaceru są naprawdę ładne - co za sceneria w środku stolicy. I jestem pod wrażeniem, że wiedziałeś, że to łyska, ja bym nie wiedział.
Martwiłem się o drabinę, ale zawsze uczysz się na własnej skórze;-)
04 sierpnia 2017 r. - 19:21
Matts Torebring mówi:
Tak dobrze opisujesz naturę pięknymi zdjęciami, w tym tkwi najlepsze ćwiczenie i przyjemność. Niestety tego lata zaniedbałem codzienne spacery. Chociaż dużo jeździliśmy na rowerze. Sam nigdy nie byłem na siłowni. Podążaj za mną na strome zbocza w "Jularpssogen", zwykle mówię.
05 sierpnia 2017 r. - 9:00