Menu Zamknij

Blog gościnny: To wszystko na ten rok!

Reklama

Sobota i gościnny blog z Elisabeth Haug

Tweet
Udostępnij
Udostępnij
Pinezka
Udostępnij
Udostępnij

 A teraz nasze wakacje dobiegły końca. Kiedy patrzę wstecz na moje pierwsze posty na blogu i widzę, jak planowaliśmy podróż, widzę, że trzymaliśmy się bardzo blisko pierwotnego planu. Od planu odeszliśmy, gdy zepsuła nam się lodówka i musieliśmy długo szukać alternatywnych rozwiązań. Nauczyliśmy się, że serwisowanie części mieszkalnej kampera jest trudne, prawie niemożliwe do zrobienia w Chorwacji.

Zrób sobie przerwę, baw się dobrze!

Myślę, że te zdjęcia wiele mówią. Zostały zrobione tego samego dnia. Bycie w stanie poradzić sobie z problemem i nawet jeśli nie zostanie on rozwiązany, odciąć się od niego na chwilę, dobrze się bawić, a następnie kontynuować pracę nad problemami później.

bella

Najlepsze wspomnienia Eliasa

Kiedy pytam Eliasa, co jego zdaniem było najfajniejsze podczas podróży, odpowiada, że pobyt na wyspie Margrete w Budapeszcie był świetną zabawą. Pobyt w Gradac i spotkanie z Bosanną, która była bardzo miła, no i oczywiście nurkowanie z rurką i pływanie. Bycie poza domem przez tak długi czas oznacza, że przetworzenie wszystkich wspomnień zajmuje dużo czasu. Zrobimy książkę dla Eliasa, aby mógł zachować wszystkie wspomnienia z podróży.

Det blev en hel del fordon för Elias
Było wiele pojazdów dla Eliasa

Jedno z moich ulubionych wspomnień

Selfie med åsna
Nie każdego dnia można zrobić sobie selfie z osłem na środku drogi!

Kiedy zatrzymaliśmy się w NoviSad, musieliśmy spać w zajeździe. Następnego dnia zauważyliśmy, że żwirowe wzgórze prowadzące do drogi jest nieco bardziej strome niż wcześniej. Droga prowadziła bezpośrednio do głównej drogi i niemożliwe było zatrzymanie się na szczycie bez utknięcia. Zdecydowaliśmy, że ja pojadę na górę i zatrzymam ruch, a Per wystartuje i wjedzie na górę, gdzie tylko będzie mógł.

To był zabawny widok, kiedy zobaczyłem, jak Per trzyma się kierownicy i wskakuje na wzgórze i prosto na drogę. Pobiegłem za nim, wskoczyłem do samochodu i odetchnąłem. "Dobrze poszło", tak, jak to musiało wyglądać, ludzie pewnie myśleli, że zwariowaliśmy.

Chłodzenie

Dla tych, którzy się zastanawiają, nadal mamy zepsutą lodówkę. W każdym razie skontaktowaliśmy się z Folksam i zlecimy jej naprawę w bezpiecznym i dobrym warsztacie. W tej chwili sprawdzają, czy naprawić tę, którą mamy, czy też kupimy nową.

Nasza tymczasowa lodówka kompresorowa była świetna. Oczywiście trudno było się przystosować do 40-litrowej lodówki zamiast 140-litrowej, ale przynajmniej było zimno. Prawdopodobnie pojawi się w przyszłym roku jako uzupełnienie dużej lodówki. Tak więc nie mamy prawdziwej odpowiedzi na pytanie, jak to jest z lodówką, poza tym, że w przyszłym roku będziemy mieć taką, która działa w taki czy inny sposób. 🙂

6 tygodni, 18 krajów, 17 przystanków, 700 kilometrów

To była świetna zabawa podczas tej podróży, możemy powiedzieć, że nigdy nie czuliśmy się niebezpiecznie ani nie baliśmy się w żadnym kraju. Na przykład Albania była bardzo miła, czuliśmy się ciepło przyjęci w każdym miejscu, w którym się zatrzymaliśmy.

Bardzo miłym wspomnieniem był moment, gdy zgubiliśmy się na prawie cały dzień i w końcu zatrzymaliśmy się na lunch. Ponieważ nie rozumieliśmy menu, poprosiliśmy miłych pracowników, aby wzięli to, co uważali, że chcemy, jakieś mięso, sałatkę ryżową itp. Nawet Elias powiedział, że był to jeden z najlepszych posiłków podczas całej podróży. Nadal trochę niejasne, co jedliśmy. 🙂

Lunch i Albanien
Ten wspaniały lunch kosztował 18 euro i dostałem 0,5 litra oliwy z oliwek domowej produkcji.

Nasze codzienne życie

Sagostund på stranden
Czas opowieści na plaży, tutaj w Grecji. Zawsze mamy ze sobą Kaczora Donalda. To nasza rzecz.
Min cykel behövde lite omvårdnad, bakhjulet var plötsligt helt snett.
Mój motocykl wymagał trochę uwagi, tylna opona nagle się rozregulowała.
Elias och jag lagar Tacogratäng till middag.
Elias i ja robimy zapiekankę taco na kolację.

Następnie rodzina Haug żegna się

Dziękujemy wszystkim za dołączenie do naszej podróży. Jesteśmy już zajęci planowaniem na przyszły rok. Mam nadzieję, że odkryliście, że dzieliliśmy się rzeczywistością, a nie tylko "dobrymi kolacjami i pięknymi zachodami słońca".

Dziękuję Helenie i Peterowi za umożliwienie mi blogowania na waszej stronie oraz za wszystkie wskazówki i rady, których mi udzieliliście. Pisanie bloga było świetną zabawą i kto wie, może będę to kontynuować. Jeśli ktoś chce się ze mną skontaktować, ma jakieś rady, wskazówki lub cokolwiek innego, jestem tutaj pod adresem elisabeth.haug@hotmail.se

Uściski dla wszystkich. 🙂

Elisabeth Haug familj

Przegapiłeś ostatni post o podróży? Przeczytaj Ostatnia część podróży, cieszymy się ostatnią częścią podróży

Zapisz się do naszego newslettera