Wróciliśmy do Szwecji, ale teraz musimy opowiedzieć o serze i daniu raclette w Szwajcarii! Zanim pojechaliśmy do Szwajcarii, miałam dość mgliste pojęcie o raclette. Wiedziałam, że składa się z roztopionego sera i jakiejś przystawki, ale przecież nie można po prostu zjeść sera na kolację, prawda? A może...? Teraz mieliśmy raclette dwa razy - raz w tradycyjny sposób i raz z żelazkiem do raclette na stole. Teraz wiemy trochę więcej, o co w tym wszystkim chodzi.
Spis treści
Tradycyjne raclette w Szwajcarii
Pierwszy raz spróbowaliśmy raclette w restauracji. Le Carnotzet de L'Aigle w hotelu Nendaz 4 Vallées w Nendaz. Tutaj raclette jest przygotowywane w tradycyjny sposób. Oznacza to, że szef kuchni używa dużego sera raclette, który jest podgrzewany po trochu, aby mógł zeskrobać kawałek na talerz.
Kiedy zostaliśmy obsłużeni, musimy przyznać, że poczuliśmy się trochę dziwnie. Talerz sera... to było to? Ser podano razem z małymi, drobnymi ziemniakami, ogórkami kiszonymi i marynowaną cebulą. Ser smakował naprawdę dobrze, a połączenie smaków było również doskonałe. Mimo to pozostaliśmy z uczuciem ... ser na kolację?
Wiele osób (nie tylko Szwajcarzy) uwielbia raclette, a jeśli masz zamiłowanie do roztopionego sera, to jest to raj. My byliśmy nieco bardziej kapryśni, ale nie poddaliśmy się. Następnego dnia znów zjedliśmy raclette!
Raclette z żelazkiem do raclette na stole
Wiele osób chce jeść raclette w domu i nie jest łatwo poradzić sobie z całym (ogromnym) serem raclette i niezbędnym sprzętem. Zamiast tego wynaleziono małe, poręczne żelazka do raclette, które umieszcza się na środku stołu. Ser podaje się w grubych plastrach, a każda osoba ma własną "szpatułkę", którą wkłada się do żelazka do raclette, aż ser się rozpuści.
W restauracji Ferdinand w hotelu podano nam raclette w ten sposób Cervo w Zermatt. Tutaj, oprócz ziemniaków, kiszonych ogórków i kiszonej cebuli, podano nam wędliny, orzechy włoskie i dżem morelowy. Musimy przyznać, że jedzenie w ten sposób jest bardzo przyjemne. Jednak całkowicie nadal nie jesteśmy sprzedani. Jak na nasz gust, było po prostu trochę za dużo ... sera. Jeśli odwiedzisz Szwajcarię, nadal zalecamy spróbowanie go. Niezależnie od tego, czy stanie się ulubionym, czy nie, jest to doświadczenie!
A co z innym jedzeniem w Szwajcarii...?
Oczywiście w Szwajcarii można zjeść nie tylko raclette. Kraj ten słynie między innymi z serowego fondue. Gdyby nie fakt, że dwa dni z rzędu jedliśmy ser na kolację, chętnie byśmy go spróbowali. Teraz decydujemy się poczekać do następnej wizyty w Szwajcarii!
A co z jedzeniem? Byliśmy w regionie Valais w południowej Szwajcarii i tam jedliśmy świetne jedzenie, takie jak mięso, ziemniaki, rösti i makaron. Wszystko smakowało dobrze, ale tylko kilka restauracji nas zaskoczyło. Do tego jeszcze wrócimy! W międzyczasie możemy opowiedzieć o trzech rzeczach, których jedliśmy wyjątkowo dużo w tych dniach (oprócz sera!): 1) sałatka z winegretem przed posiłkiem, 2) dobrej jakości wędliny i 3) morele gotowane na stole. wszystko możliwe sposób.
A wino...?
Szwajcaria nie jest zbyt dobrze znana jako kraj winiarski, być może dlatego, że jej eksport jest bardzo mały (co z kolei wynika z wysokich kosztów produkcji i cen oraz faktu, że Szwajcarzy chętnie konsumują własne wino).
Valais, gdzie byliśmy, jest w rzeczywistości najważniejszym kantonem winiarskim w kraju i spróbowaliśmy wielu lokalnych win. Mieliśmy nawet okazję na małą degustację wina w Verre d'Ici w Nendaz. Co myśleliśmy? Kilka win, które wcale nie były głupie!
Czy byłeś również w Szwajcarii i jakie są Twoje doświadczenia z jedzeniem? Czy próbowałeś raclette i co o nim sądzisz? Nie zapomnij obejrzeć filmu Petera z Nendaz w Szwajcarii!
Wideo o raclette w Szwajcarii
Szwajcarska czekolada - rodzinna piekarnia w Zermatt
Będąc w Szwajcarii nie można przegapić szwajcarskiej czekolady! Wczoraj odwiedziłem...
Pociągiem przez Szwajcarię
Dziś będziesz podróżować pociągiem przez Szwajcarię. W poniedziałek rano podróż rozpoczęła się...
Lucerna, Szwajcaria - pociąg na szczyt góry Pilatus
We współpracy z Switzerland Tourism Nu, odwiedziliśmy Lucernę w Szwajcarii,...
Szybownictwo w Interlaken, Szwajcaria
We współpracy z Switzerland Tourism Nu mieliśmy okazję spróbować lotniarstwa w Interlaken w...
Gruyère w Szwajcarii - czekolada i szwajcarski ser
We współpracy z Switzerland Tourism Gruyère w Szwajcarii to mekka miłośników sera. Współpracowaliśmy z...
Fakty o Szwajcarii - 30 rzeczy, których (być może) nie wiesz
Fakty o Szwajcarii i 30 rzeczy, których (być może) nie wiedziałeś o tym kraju. W Szwajcarii można...
Kolarstwo górskie w Zermatt, Szwajcaria
Kolarstwo górskie w Zermatt w Szwajcarii! Nie przesadzamy, gdy mówimy, że jest to jedna z...
Berno, Szwajcaria - 7 rzeczy, które warto zobaczyć i zrobić
We współpracy z Switzerland Tourism Czy myślałeś, że stolica Szwajcarii nazywa się Zurych? A może Genewa? Jeśli tak...
Lato w Zermatt, Szwajcaria - 8 rzeczy do zrobienia
Lato w Zermatt! Kiedy przyjeżdżasz do Zermatt w Szwajcarii, zawsze robisz to pociągiem....
Co robić w Szwajcarii - 25 atrakcji i przeżyć
Co zobaczyć i robić w Szwajcarii? Ten piękny kraj oferuje wszystko, od dramatycznych...
Szwajcarskie Alpy - i produkcja sera raclette
Dziś możemy opowiedzieć o zapierających dech w piersiach widokach i robieniu sera raclette. Obecnie jesteśmy...
Verbier w Szwajcarii - 12 rzeczy do zobaczenia i zrobienia w Verbier
Verbier... Szwajcarskie Alpy są czymś wyjątkowym i trudno określić, dlaczego....
Sprawa Renu w Szwajcarii - i podróż wzdłuż Grand Tour
We współpracy z Switzerland Tourism Now, odwiedziliśmy wodospady Renu w Szwajcarii, lub Rheinfall, jak...
Jak drogie jest życie w Szwajcarii?
Jak droga jest Szwajcaria? Fakt, że Szwajcaria jest drogim krajem jest często...
Appenzell w Szwajcarii - przysmaki i demokracja bezpośrednia
We współpracy z Switzerland Tourism Appenzell w Szwajcarii to tak naprawdę niewiele więcej niż wioska....
Podróżowanie kamperem po Szwajcarii - Grand Tour of Switzerland
Jak naprawdę wygląda podróż kamperem po Szwajcarii? Podczas tegorocznej letniej podróży kamperem po Europie,...
Genewa, Szwajcaria - miasto pokoju i wolności
We współpracy z Switzerland Tourism Now mieliśmy okazję zobaczyć Genewę w Szwajcarii, miasto, które...
12 doświadczeń przyrodniczych w Szwajcarii - od spokoju po przygodę
Oto 12 doświadczeń przyrodniczych w Szwajcarii. Ten mały alpejski kraj oferuje fantastyczną przyrodę w ...
Region winiarski Lavaux w Szwajcarii - i wizyta w Chaplin's World
We współpracy z Switzerland Tourism Region winiarski Lavaux w Szwajcarii został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO ze względu na...
Ta podróż była podróżą prasową. Teksty, zdjęcia i opinie są, jak zwykle, naszymi własnymi.
Matts Torebring mówi:
Mamy grill racklett, który stawiamy na stole. Jest na nim osiem żelazek do roztapiania sera podczas grillowania (smażenia) mięsa. Jest to co najmniej bardzo smaczne,
13 sierpnia 2017 r. - 6:59
Helen mówi:
Więc zazwyczaj jesz też mięso!? Wtedy będzie trochę inaczej. Ale na pewno dobre 🙂 W Szwajcarii nie podawano mięsa, ale ser był "daniem głównym".
13 sierpnia 2017 r. - 7:57
s p i n d e l t j e j e n mówi:
Mniam!!! Jak długo cię nie ma? 😀
13 sierpnia 2017 r. - 7:33
Helen mówi:
Właśnie wróciliśmy ze Szwajcarii, ale nie mieliśmy jeszcze czasu, aby napisać o wszystkim, więc będzie jeszcze kilka postów.
13 sierpnia 2017 r. - 7:58
Pan Steve mówi:
Lubię ser. Ale ser topiony, nie dziękuję!
Nigdy nie myślę o Szwajcarii jako o kraju kulinarnym, tak jak na przykład o Francji czy Włoszech.
13 sierpnia 2017 r. - 8:21
Helen mówi:
Szwajcaria nie jest tak znana jak Francja czy Włochy, ale każdy kraj ma swoje własne specjalności.
13 sierpnia 2017 r. - 10:12
Lisa w wiosce mówi:
Raz na jakiś czas jemy u nas w domu raclette. Miałem dwa, ale potem kupiłem trzeci i dałem dziewczynom po jednym.
Kiedy jemy raclette, wstępnie smażę kurczaka i wieprzowinę w małych paskach, a następnie dodajemy rozgniecionego ananasa, posiekaną czerwoną cebulę, grzyby, skoncentrowany sok pomarańczowy, czosnkową śmietanę frache, tarty ser, orzeszki ziemne.
Nie mamy tak dużo sera jak Szwajcarzy, ponieważ kiedy nakładamy to, co chcemy, nakładamy trochę startego sera. Jemy ryż z raclette.
To było dość dawno temu, kiedy jedliśmy raclette, ale jaką mam teraz ochotę. To będzie na weekend!
Trzymaj się// Lisa
13 sierpnia 2017 r. - 9:26
Helen mówi:
Wow, co za ekscytujący przepis! To, co opisujesz, jest bardzo dalekie od szwajcarskiej potrawy raclette, ale to nie przeszkadza, aby było dobre! 🙂 Życzę udanego weekendowego obiadu! 🙂
13 sierpnia 2017 r. - 10:14
Monet mówi:
Chyba już kiedyś pisałem o raclette. We Francji na środku stołu znajduje się duże, gorące żelazko, na którym podgrzewa się ziemniaki. Każda osoba podgrzewa kawałek sera na swojej łopatce pod spodem. Podawane są różne wędliny i kiełbasy, w tym salami, a także cornichons i oliwki. W sklepach dostępne są specjalne gotowe zestawy do raclette z plastrami sera - ważne, aby był to ser raclette - i różnymi rodzajami wędlin. Nie dodajesz podanej ilości, tylko trochę roztopionego sera na ziemniaki. Jeśli nie możesz znaleźć sera raclette w Szwecji, Svarta Sara i Gamle Ole są najbardziej zbliżone smakiem. Przepis Lisy brzmi pysznie, ale ma niewiele wspólnego z oryginalnym raclette. W każdym razie miło jest mieć przy stole wybrane jedzenie. Świetny film Peter!
13 sierpnia 2017 r. - 9:45
Helen mówi:
Ciekawie jest usłyszeć o francuskiej wersji raclette! Brzmi podobnie, ale są też różnice. Myślę, że prawdopodobnie bardziej by mi smakowało, z nieco większą ilością wędlin i nieco mniejszą ilością sera (chociaż jest dobry). Cieszę się, że film Ci się podobał!
13 sierpnia 2017 r. - 10:16
Johanna w Skanii mówi:
Żelazko do raclette dostaliśmy w prezencie ślubnym i odkryliśmy je na nowo mniej więcej rok temu. Najmłodszy syn lubi roztopiony ser i myślał, że może go zjeść dużo, ale po kilku dużych roztopionych plastrach z ziemniakami, piklami i korniszonami po prostu przestaje. Dobry, ale bardzo mocny.
13 sierpnia 2017 r. - 9:59
Helen mówi:
Uznaję, że przestaje 😉 Ser jest dobry, ale trudno jeść tyle, ile chcesz ... 😉 .
13 sierpnia 2017 r. - 10:17
Solan mówi:
Ostatnim razem, gdy byliśmy na wschodzie (Bazylea), zjadłem raczej przeciętne risotto za okazyjną cenę 40 euro... hrmmph! W weekend wszystko było zamknięte z wyjątkiem jednej z miejskich galerii sztuki z restauracją. Nie dało mi to zbyt wiele smaku, że tak powiem....
13 sierpnia 2017 r. - 10:04
Helen mówi:
To brzmi jak nudne (i drogie!) doświadczenie. Wiele osób mówi o tym, jak drogo jest w Szwajcarii, więc spróbowałem sprawdzić i spisać ceny kilku różnych rzeczy. Prawdopodobnie wkrótce pojawi się post na ten temat,
13 sierpnia 2017 r. - 10:18
Kamper Helge mówi:
Nawet dżem z maliny moroszki Camenbertmef nie jest zły!
13 sierpnia 2017 r. - 10:43
Helen mówi:
Mogę się tylko zgodzić 😉
13 sierpnia 2017 r. - 11:36
Na całej planszy mówi:
Często jemy raclette i polewamy serem ugotowane ziemniaki delikatesowe. Lubimy dodawać rozdrobnioną wołowinę, marynowaną cebulę i ogórek, oczywiście, i warzywa, jeśli są dostępne (kabaczek, papryka itp.) Oszukujemy też i używamy tańszego sera gouda, który działa równie dobrze. Trochę więcej smaku i można dodać trochę sera Roquefort. Pyszne?
13 sierpnia 2017 r. - 11:17
Helen mówi:
Brzmi dobrze z rozdrobnioną mieloną wołowiną i kilkoma dodatkowymi warzywami. Myślę, że też by mi tak smakowało! Ciekawe z serem roquefort 😉 .
13 sierpnia 2017 r. - 11:37
Hasse mówi:
Żelazko do raclette mamy w domu od wielu lat, nawet trochę się zużyło. Kupujemy ser raclette i robimy kostki. Kładziemy je w małych miseczkach na stole, a także inne smaczne i różnorodne rzeczy, które wymyślamy. Potem każdy robi swoje fioletowe żelazko i wkłada je do grilla, to długa i przyjemna kolacja i nikt nie może narzekać na zbyt dużo lub zbyt mało czegokolwiek 😉 A do tego oczywiście dobre czerwone wino. Życzę smacznego!
13 sierpnia 2017 r. - 11:19
Helen mówi:
Fajnie jest przeczytać, jak wszyscy gotują raclette, wydaje się, że jest tyle sposobów, ile żelazek do raclette 😉 W każdym razie wydaje się, że my w Szwecji jesteśmy trochę kreatywni 😉.
13 sierpnia 2017 r. - 11:38
Emma, słońce jak słońce? mówi:
Uwielbiam ser, ale nigdy nie jadłem raclette, oczywiście z ciekawości. Podejrzewam jednak, że będzie to bardzo "tłusty smak", jak zwykle postrzegany jest ser topiony. Nie sądzę, żeby mój żołądek poradził sobie z kolacją składającą się wyłącznie z sera. Prawdopodobnie zmieszałbym go również z wieloma innymi drobiazgami.
Podróżowałem tylko przez Szwajcarię, zatrzymaliśmy się w Genewie, ale to wszystko. Tak czy inaczej jest tam pięknie.
13 sierpnia 2017 r. - 11:40
Helen mówi:
Upewniłam się również, że mój ser jest wymieszany z dużą ilością dodatków, nie mogę jeść tylko sera... 😉 I jest zdecydowanie piękny!
13 sierpnia 2017 r. - 20:26
Milana Chigridov mówi:
Świetnie napisane! Też byłam w szoku, gdy okazało się, że raclette to nic innego jak ser haha!
13 sierpnia 2017 r. - 11:50
Helen mówi:
Haha, tak, spodziewałem się więcej akcesoriów i mniej sera 😉 Ale i tak dobrze się bawiliśmy! 🙂
13 sierpnia 2017 r. - 20:27
Tkacze mówi:
Ser jest dobry pod każdą postacią, ale raclette jeszcze nie próbowałem.
13 sierpnia 2017 r. - 12:00
Helen mówi:
Spróbuj, jeśli będziesz miał okazję! 🙂
13 sierpnia 2017 r. - 20:27
Ruth w Wirginii mówi:
Pewnego dnia rozmawiałem o jedzeniu z "gościem domowym" i obaj powiedzieliśmy,
że to, bez czego najtrudniej byłoby się obejść w diecie, to ser, ale
ten roztopiony ser na ziemniakach wydaje się nieco zbyt ciężki
Nigdy nie słyszałem o raclette, aż do teraz.
Z drugiej strony, fondue było bardzo popularne w latach 70-tych i 80-tych.
Wigilię świętowałem z rodziną przez około 10 lat - zawsze fondue;
Cały dom pachniał gorącym olejem, ale gotowanie było słodkie i przyjemne.
z różnymi sosami.
To była bardzo fajna wycieczka, szczególnie widoki - też mi się podobało
przejażdżka rowerowa. 🙂
13 sierpnia 2017 r. - 12:12
Helen mówi:
Prawdopodobnie myślimy tutaj jak Ty. Uwielbiamy ser, ale tutaj było go prawie za dużo 😉 Próbowaliśmy też opisywanego przez Ciebie fondue. Dobre i smaczne! W Szwajcarii fondue kojarzy mi się z serem, w którym macza się chleb. Ale nie próbowaliśmy tego rodzaju fondue ... jeszcze 😉.
13 sierpnia 2017 r. - 20:30
Ruth w Wirginii mówi:
Masz rację; oryginalne fundue to roztopiony ser aromatyzowany kirschem, w którym zanurza się chleb, ale słowo to jest tutaj używane do gotowania mięsa, ryb, krewetek itp. w gorącym oleju w "garnkach do fondue". Istnieje również fondue czekoladowe, między innymi z truskawkami.
13 sierpnia 2017 r. - 22:23
Helen mówi:
Tak, to samo tutaj! Ten rodzaj fondue jest od jakiegoś czasu dość popularny również w Szwecji.
16 sierpnia 2017 r. - 5:45
åsa w åsele mówi:
Ja/my mamy żelazko do raclette 🙂 chociaż nigdy go nie używaliśmy 😉 .
to jak garnek do fondue 😉 zajęło nam kilka lat, zanim spróbowaliśmy go po raz pierwszy 😀.
Roztopiony ser nie jest zbyt dobry... Wierzę w coś w rodzaju "zbierania jedzenia a'la tacos" 😉 myślę, że Lisa we wsi i Kors och Tvärs wydają się prowadzić trochę w tym stylu 🙂
Prawdopodobnie nigdy nawet nie myślałem o jedzeniu w Szwajcarii, albo myślałem głównie o serze i czerwonym winie 😀.
13 sierpnia 2017 r. - 13:12
Helen mówi:
Uznaję, że rzeczy stoją ... Ale może teraz nadszedł czas, aby wyciągnąć żelazko do raclette? 🙂 Połącz z kilkoma dodatkami i na pewno będzie super! 🙂
13 sierpnia 2017 r. - 20:32
BP mówi:
Ten post był w sam raz dla mnie:-) Uwielbiam ser raclette i jadłam go wiele razy w tradycyjny sposób. Pozwoliłam też serowi roztopić się w piekarniku. Smakował równie dobrze, ale śmierdział w mieszkaniu kilka dni później;-)
13 sierpnia 2017 r. - 15:47
Helen mówi:
Haha, dobra rada! To może uniknę robienia raclette w piekarniku... 😉.
13 sierpnia 2017 r. - 20:33
Johnny Friskilä mówi:
Doświadczenie, które najbardziej pamiętam ze szwajcarskiego jedzenia, to rezultat: zaparcia.
W przeciwnym razie, jeśli chcesz spróbować fondue serowego pewnego wieczoru tutaj w Sztokholmie, z przyjemnością Ci to zaoferuję. Robiłem serowe fondue wiele razy w domu. 🙂
13 sierpnia 2017 r. - 16:03
Helen mówi:
Nie jest to zbyt dobre dla żołądka z tak dużą ilością sera, więc rozumiem ten wynik ... 😉 Będziemy mieli mały detoks od sera przez jakiś czas, myślę, haha ... potem chcemy spróbować serowego fondue! 🙂
13 sierpnia 2017 r. - 20:35
Ditte mówi:
Lubię raclette i serowe fondue, które jest częścią Szwajcarii, ale musi być na małą skalę, ponieważ staje się "tłuste", a ja tego nie lubię. Ale dla mnie jest to głównie zimowe jedzenie w Szwajcarii i bardzo dobre po całym dniu na stokach narciarskich. Ale wtedy traci się też dużo kalorii... Myślę, że najlepiej jest "mało" i z dodatkami, które rekompensują tłuszcz w serze.
I tak dobrze, że spróbowałeś.
13 sierpnia 2017 r. - 20:33
Helen mówi:
Mogę sobie wyobrazić, że to danie lepiej nadaje się na zimę (chociaż latem można również uprawiać sport, wędrując lub jeżdżąc na rowerze górskim).
16 sierpnia 2017 r. - 5:36
Ama de casa mówi:
Oh! Uwielbiam raclette! Żelazko do raclette dostaliśmy w prezencie ślubnym i używaliśmy go przez wiele lat. Zabraliśmy je nawet do Hiszpanii (niewiele gadżetów kuchennych dostąpiło tego zaszczytu...).
Teraz, niestety, został odwołany...
13 sierpnia 2017 r. - 20:48
Helen mówi:
Wszystko ma swój czas ... albo czas kupić nowe!? 😉
16 sierpnia 2017 r. - 5:37
Kjell/Dessan mówi:
Mamy również żelazko do raclette i jemy je tylko okazjonalnie. Moim zdaniem trochę za dużo sera, ale przytulne danie z przyjaciółmi?
14 sierpnia 2017 r. - 7:01
Helen mówi:
Dokładnie się zgadzam 🙂
16 sierpnia 2017 r. - 5:37
JoY mówi:
Zrozumiesz, że my również mamy i jemy raclette, Szwajcarzy bez żelazka do raclette nie są kompatybilni.
Rozumiem, jeśli uważasz, że było dużo sera. Zwykle mamy różne warzywa i pikle z marynowaną cebulą, zwykle wędzoną szynkę. Ser raclette, najlepiej aromatyzowany zielonym pieprzem/papryką lub czosnkiem. Niestety, aromatyzowany ser raclette nie jest dostępny u nas w domu, a przynajmniej my go nie znaleźliśmy. Więc kupujemy go u nas w domu.
Umieść ser na małej patelni, a gdy ser zacznie się topić, dodaj warzywo / szynkę i pozwól im się stopić. Ziemniaki stoją na żelazku, o którym opowiadał nam Monet.
Myślę, że wiele osób je to danie zbyt szybko. Szybko szybko i staje się wielką serową kulą w żołądku. My siedzimy kilka godzin i jemy to. To danie na imprezę i tak będziesz najedzony.
Ważne jest, aby zrobić to małe pstryknięcie później, dystrybutor żywności. W przeciwnym razie Ajaj w żołądku?
Uściski
14 sierpnia 2017 r. - 8:10
Helen mówi:
Tak, to oczywiste, że czasami jesz raclette! Dobre z poradami ekspertów 🙂 Wiele akcesoriów brzmi dobrze, a także nie jeść zbyt szybko!
16 sierpnia 2017 r. - 5:41
Elisabeth mówi:
Moje doświadczenie ze Szwajcarią sięga daleko wstecz, kiedy to nie było tylko raclette i serowe fondue. Wiele miast ma swoje własne fondue i często zawiera ono mięso z różnymi dodatkami. Jagnięcina i wołowina smakowały naprawdę dobrze w różnych formach.
14 sierpnia 2017 r. - 8:41
Helen mówi:
Myślałem, że serowe fondue jest z chlebem, a nie z mięsem? Ale nie wiem, bo nigdy tego nie próbowaliśmy... Następnym razem, albo w Szwecji! 😉
16 sierpnia 2017 r. - 5:43
Cattis mówi:
Uwielbiam ser pod każdą postacią, ale pewnie jestem tak samo sceptyczna jak Ty, ser na kolację jako danie główne....no!!!:P Ale na pewno spróbuję, jak kiedyś wrócę do Szwajcarii:)
14 sierpnia 2017 r. - 14:52
Helen mówi:
Warto przetestować! Fajne doświadczenie, jeśli nic innego 🙂
16 sierpnia 2017 r. - 5:43
Steel city anna mówi:
Wygląda super smacznie! Ser na kolację brzmi jak dobry pomysł 🙂
15 sierpnia 2017 r. - 15:06
Helen mówi:
Cieszę się, że podoba Ci się ten pomysł haha 😉.
16 sierpnia 2017 r. - 5:44