W przedostatni dzień naszego rejsu po Morzu Śródziemnym spotkaliśmy kapitana statku Freedom of the Seas: Espena Beena z Oslo w Norwegii. Opowiedział nam między innymi o codziennym życiu na pokładzie, o najszczęśliwszych gościach, o bezpieczeństwie i skorzystał z okazji, aby doradzić nam w sprawie krajów, które powinniśmy odwiedzić.
Spis treści
Norweski kapitan, który mówi po hiszpańsku
Kapitan Freedom of the SeasEspen Been pochodzi z Oslo w Norwegii i kiedy się spotykamy, możemy mówić do siebie po skandynawsku. Ale Espen mówi nie tylko po norwesku i angielsku, ale także biegle po hiszpańsku. Przez wiele lat mieszkał w Chile, ale teraz wrócił do Oslo.
Espen czerpie wiele korzyści z mówienia po hiszpańsku na pokładzie statku. Wielu gości podczas rejsu po Morzu Śródziemnym pochodzi z Hiszpanii, a gdy statek pływa po Karaibach, na pokładzie jest wielu Latynosów. Według Espena, Latynosi są najszczęśliwszymi gośćmi!
Długie doświadczenie
Początkowo Espen chciał zostać pilotem, ale różne okoliczności sprawiły, że został kapitanem jednego z największych statków Royal Caribbean. Dziś ma bogate doświadczenie. Swoją karierę rozpoczął w Petro Trans Skaugen, firmie zajmującej się transportem ropy naftowej z Zatoki Meksykańskiej, a w 1996 roku rozpoczął pracę dla Royal Caribbean.
Espen pracował nad kilkoma różnymi statkami, a także był częścią zespołu, który spędził kilka lat budując Voyager of the Seas w Finlandii. Dziś jest kapitanem ogromnego statku Freedom of the Seasktóry latem pływa po Morzu Śródziemnym, a zimą po Karaibach. Wraz z działem HR statku jest odpowiedzialny za ponad 1400 pracowników!
Jak wygląda życie kapitana na pokładzie?
Pytamy o życie na pokładzie i dowiadujemy się, że kapitan śpi w nocy, nawet jeśli statek płynie. Zawsze jednak dowodzi i w razie potrzeby jest budzony. Zwykle wstaje o piątej rano, kiedy rozpoczyna się odprawa na temat nocnych operacji.
Kapitan zawsze pracuje dziesięć tygodni z rzędu, a następnie jest w domu w Oslo przez dziesięć tygodni z rzędu. Czy nie jest trudno być z dala od rodziny przez tak długi czas? Kapitan Espen zabiera na pokład swojego partnera, a jeśli masz dzieci, możesz je również zabrać.
Jak wygląda bezpieczeństwo na pokładzie?
Korzystamy również z okazji, aby zapytać o bezpieczeństwo na pokładzie. Chociaż ten typ statku wydaje się bezpieczny, pamiętamy przykry wypadek z udziałem Costa Concordia u wybrzeży Włoch kilka lat temu. Espen twierdzi jednak, że nie ma absolutnie żadnych powodów do obaw.
Wszystkie główne linie wycieczkowe pracują obecnie z systemami zapewnienia jakości i odbywają się regularne ćwiczenia zarówno dla pasażerów, jak i personelu. Podczas naszych dni spędzonych na pokładzie miały miejsce następujące wydarzenia dwa takie ćwiczenia - jedno dla wszystkich i jedno tylko dla pracowników.
Faworyci kapitana
Na koniec zastanawiamy się nad ulubionymi miejscami kapitana. Mówi, że Europa jest piękna i ma wspaniałe porty. Nie da się jednak ukryć jego miłości do Ameryki Łacińskiej. Kiedy mówimy, że jeszcze tam nie byliśmy, on z uznaniem wypowiada się o takich krajach jak Panama i Kolumbia. "Musicie tam pojechać!" - mówi.
Częścią tej podróży jest podróż prasowa we współpracy z Royal Caribbean. Zdjęcie górne: Helena, kapitan Espen Been i Peter, fot: Rosita Lincoln
Pan Steve mówi:
Interesujące. Nie ma tam też regularnej pracy 9-5 od poniedziałku do piątku.
11 września 2017 r. - 7:25
Helen mówi:
Na pewno nie! 🙂
11 września 2017 r. - 18:09
Anna, Nowy Jork - Mój kęs Wielkiego Jabłka mówi:
Ekscytujące, aby uzyskać wgląd w pracę kapitana! Dobrze, że mogłeś również wziąć udział w ćwiczeniach z zakresu bezpieczeństwa.
11 września 2017 r. - 7:36
Helen mówi:
Ćwiczenie bezpieczeństwa było naprawdę trudne (ponieważ głęboko spaliśmy haha), ale oczywiście bardzo dobre i ważne!
11 września 2017 r. - 18:10
Åsa w Åsele mówi:
10 tygodni pracy to trochę za dużo bez urlopu, ale co ja tam wiem, może kapitan ma czasem wolne 😉.
W rzeczywistości nie zdawałem sobie sprawy, że "zmiany" są tak długie,
Musi być miło mieć trochę wolnego czasu po tak długim pobycie na statku.
11 września 2017 r. - 8:10
Helen mówi:
Miejmy nadzieję, że czasami będzie miał trochę "wolnego czasu" 😉 A dziesięć tygodni wolnego z rzędu nie wydaje się takie złe!
11 września 2017 r. - 18:11
Ditte mówi:
Jak miło i satysfakcjonująco mieć prywatną rozmowę z kapitanem. I fajnie jest zajrzeć trochę za kulisy. Wydaje się, że większość statków dużo pracuje nad bezpieczeństwem na pokładzie. To z ćwiczeniami przeciwpożarowymi i ewakuacyjnymi oraz dodatkowymi ćwiczeniami dla personelu, myślę, że jest standardem na wszystkich statkach wycieczkowych, małych i dużych. Mam nadzieję, że sama firma jest norwesko-amerykańska i dobrze pasuje do norweskiego kapitana na pokładzie.
11 września 2017 r. - 9:29
Helen mówi:
Ciekawie było zobaczyć most i zajrzeć trochę "za kulisy". Jeśli dobrze zrozumiałem, firma jest amerykańska, ale ma historyczne zakotwiczenie w Norwegii z biurami tam od dawna. Nie jestem jednak pewien, czy wszystko dobrze zrozumiałem 😉.
11 września 2017 r. - 20:41
Ama de casa mówi:
Fajnie jest odwiedzić mostek! My nie, ale naszym kapitanem był młody, miły Włoch, który czasami chodził po łodzi jako "zwykły człowiek" (trochę jak Fantom w serialu 😉 ) i mieszał się ze wszystkim i wszystkimi. Chociaż miał na sobie garnitur kapitana, w przeciwieństwie do Fantoma, który się przebrał 😉 Bardzo miło 🙂 .
Zastanawiam się, czy to dlatego, że był młodszy (nie wiem, ile miał lat, nieco ponad 40?), że tak "mieszał się" sam? Nie pamiętam, żebym widział kapitanów na innych rejsach, poza specjalnymi wydarzeniami kapitańskimi.
11 września 2017 r. - 10:50
Helen mówi:
Haha, myślę, że to całkiem dobre uczucie, że kapitanowie mogą być również "zwykłymi ludźmi". Nie mam pojęcia, czy "nasz" kapitan mieszał się dookoła, niełatwo to dostrzec wśród około 4000 gości 😉.
11 września 2017 r. - 20:42
Lennart mówi:
Interesujące!
11 września 2017 r. - 11:47
Emma, słońce jak słońce? mówi:
Jest wielu, którzy żyją w ten sposób, kilka tygodni poza domem, a potem tyle samo w domu. Kilka mam w szwedzkiej szkole tak właśnie żyje. "Nie chciałabym, żeby tak było, nie było nas najwyżej pięć dni.
Zastanawiasz się, co Twój partner robi na pokładzie? Praca na łodzi, praca z łodzi czy spanie...?
11 września 2017 r. - 12:34
Helen mówi:
Tak, można się zastanawiać? Jeśli podróżujesz tylko raz na jakiś czas, miło jest odpocząć, ale jeśli podróżujesz często, praktycznym rozwiązaniem może być praca na pokładzie... lub możliwość pracy zdalnej 😉.
11 września 2017 r. - 20:45
Alexandra mówi:
Jak miło odwiedzić most!
Idealny do bycia partnerem kapitana i podróżowania z nim, jeśli jesteś trochę cyfrowym nomadem - lub przynajmniej masz biznes online 😀.
11 września 2017 r. - 13:14
Helen mówi:
Prawda? Biznes online jest ogólnie dobrą rzeczą, wydaje się, że ... 😉 .
11 września 2017 r. - 20:46
Śniegi mówi:
Ciekawie jest porozmawiać z kapitanem i poznać codzienne życie osoby odpowiedzialnej. Z pewnością nie jest to praca od dziewiątej do piątej, ale wiele osób prawdopodobnie doceniłoby bycie w domu przez dziesięć tygodni. Inne godziny pracy, ale prawdopodobnie kwestia przyzwyczajenia. Na szczęście ktoś nie śpi w nocy i tak to śledzi 😉.
11 września 2017 r. - 13:43
Helen mówi:
Dowiedzieliśmy się wielu rzeczy, których nie znaliśmy, więc było ciekawie! Oczywiście jest to inny sposób pracy, ale są też inne zawody, w których godziny pracy są inne...
11 września 2017 r. - 20:47
Dni Johanny mówi:
Bardzo interesująca lektura
11 września 2017 r. - 20:53
BP mówi:
Naprawdę podoba mi się ten post!!! Spokojny, miły i nie mniej interesujący!!! Z pewnością nie jest to praca 9-5, ale wspaniale jest być wolnym 10 tygodni z rzędu po 10 tygodniach na morzu.
Fajnie byłoby zobaczyć, jak żyją kapitan i jego partnerka - luksusowo czy na małą skalę. Byłoby również interesujące, skąd pochodzi 1400 pracowników i jak żyją. Ale jak powiedziałem - wywiad był TOP:-)
11 września 2017 r. - 21:00
Helen mówi:
Cieszę się, że wywiad się podobał! Słyszałem kiedyś, że pracownicy pochodzą z 60 różnych krajów... Zgadzam się, że ciekawie byłoby wiedzieć, jak załoga żyje podczas rejsu!
12 września 2017 r. - 5:56
Anna w Dubaju mówi:
Mogę sobie wyobrazić, że w Panamie i Kolumbii musi być naprawdę fajnie i bardzo pięknie. Wygląda na to, że jeśli kapitan mówi, że to jego ulubione miejsce, a prawdopodobnie widział wiele, to prawdopodobnie naprawdę było to zwiedzanie.
Ale najlepsza jest twoja spódnica!
12 września 2017 r. - 6:42