W chwili, gdy to czytasz, zorganizowaliśmy już nasz 6-daniowy bankiet. Jednak w chwili, gdy to piszę - wciąż mamy go przed sobą. Na sobotni wieczór zaprosiliśmy brata Petera Micke'a i jego żonę Nillę oraz naszych przyjaciół Lennarta i Beatę. Peter zaplanował sześciodaniową kolację, której towarzyszyć będą różne napoje. Oto opis dań i przygotowań - później zdamy relację z tego, jak poszło!
Spis treści
1. chleb, oliwki, szynka i ser
Jeśli obawiasz się, że 6-daniowy bankiet będzie zbyt obfity, możemy zacząć od tego, że porcje będą oczywiście mniejsze niż zwykle. Ponadto nasi goście przyjeżdżają wczesnym popołudniem, więc planujemy, że kolacja potrwa do późna.
Zaczynamy od kilku małych dań w salonie, a dopiero po zupie przenosimy się do stołu obiadowego. Na początek jest kilka dań przypominających południową Europę: grecki chleb wiejski z grecką oliwą z oliwek do maczania, prosciutto, kilka dobrych serów i odrobina oliwka.
2. Ostrygi
Danie numer dwa będzie "lekkim" daniem z kilkoma różnymi rodzajami warzyw. ostrygaktóre kupiliśmy w supermarkecie Świat jedzenia. Podajemy je z limonką i sambal oelek.
3. zupa rakowa
Po pierwszych małych daniach nadszedł czas, aby usiąść na zupę! Zupę z raków robiliśmy już kilka razy i jest ona zarówno pyszna, jak i łatwa w przygotowaniu. Zaczynamy od podsmażenia startej marchewki, którą następnie gotujemy z serem rakowym, creme fraiche, wywarem z homara i wodą. Podczas serwowania dodaj kilka ogonów raków.
4. napiwek za homara, przegrzebki i suma
Kiedy wiele lat temu byliśmy w Kanadzie, podano nam zapiekankę z m.in. homar i przegrzebki. Szukaliśmy przepisów na podobne danie tutaj w Szwecji, ale nie udało nam się nic znaleźć. Musimy więc po prostu improwizować! Dodamy suma, wymieszamy sos gratin i zapieczemy z serem. Jako dodatek podamy ryż szafranowy.
5. jagnięcina, gulasz z warzyw korzeniowych i krem bazyliowy
Czas na trochę mięsa! Marynujemy jagnięcinę w marynacie z czerwonego wina i pieczemy w piekarniku. Jako dodatek podamy szaszłyki z warzyw korzeniowych z ziemniakami, marchewką i pasternakiem oraz pyszny krem bazyliowy.
6. deser od Picarda
W tym momencie nie chcemy już gotować (a desery są tym, w czym jesteśmy najgorsi), więc ułatwiamy sobie sprawę i wybieramy desery z francuskiej sieci Picard.
A co z napojami?
Oczywiście napoje też są ważne! Zaczynamy od bąbelków, które kupiliśmy w Niemczech. Do zupy rakowej i zapiekanki z homara używamy białego wina (Brocard), a do jagnięciny czerwonego wina (The seven deadly zins).
Następnie kupiliśmy produkowany w Szwecji gin Hernö. Härnösand i udało mu się zdobyć nagrodę "najlepszego ginu na świecie" na World Gin Awards. Kupiliśmy też wodę z tonikiem, która ma być wyjątkowo dobra. Więc... co mogło pójść nie tak? Opowiemy, jak poszło jeszcze w tym tygodniu!
Lena - dobra dla duszy mówi:
Wow! Chciałabym być częścią tej kolacji 😉 Wygląda tak dobrze! Nie mogę się doczekać kremu bazyliowego.
Uściski Lena
22 października 2017 r. - 7:39
Helen mówi:
Krem bazyliowy jest naprawdę ulubiony! Będę wracać 🙂
22 października 2017 r. - 10:56
Pan Steve mówi:
OMG! To właśnie nazywam uroczystą kolacją. Z ginem Hernö z moich Niemiec jako "wisienką na torcie".
22 października 2017 r. - 7:42
Helen mówi:
Gin był naprawdę dobry! Nic dziwnego, że zdobył nagrody!
22 października 2017 r. - 10:57
Karin Eklund mówi:
Mnóstwo smakołyków na raz, choć długo. Wygląda świetnie i na pewno świetnie smakowało. Po prostu się najadłem, czytając o tym wszystkim. Pamiętam, jak kiedyś w gospodzie w Toskanii zjedliśmy jedenastodaniową kolację. Prawie umarłem, ale to było dobre.
22 października 2017 r. - 8:16
Helen mówi:
Jedenaście dań ... wow! Ważne jest, aby upewnić się, że naczynia nie są zbyt duże, wtedy jest fantastycznie z wieloma potrawami, myślę 🙂.
22 października 2017 r. - 10:58
Kenneth Risberg mówi:
Wow, tyle dobrego jedzenia, prześlij proszę przepisy na wszystko, haha. Czy masz jeszcze Hanse Sekt, żałuję, że nie kupiłem całego kartonu, to był dobry bąbelkowy napój.
22 października 2017 r. - 8:59
Helen mówi:
Tak, to jeszcze nie koniec 😉 Myślę, że rzadko żałujesz, że dużo kupiłeś, przynajmniej jeśli znalazłeś coś, co dobrze smakuje 😉.
22 października 2017 r. - 10:59
Ninny mówi:
Wow, brzmi i wygląda super smacznie! Mam nadzieję, że się udało!
22 października 2017 r. - 9:13
Helen mówi:
Jesteśmy zadowoleni! To był dobry i miły wieczór! 🙂
22 października 2017 r. - 13:46
Ama de casa mówi:
Wow, tyle dobrego! Na pewno poszło BARDZO dobrze 🙂 😊'
22 października 2017 r. - 9:14
Helen mówi:
Bez większych wpadek, czyli poszło dobrze! I było naprawdę dobrze 🙂
22 października 2017 r. - 13:47
Ditte mówi:
Naprawdę uroczysty obiad z mnóstwem smakołyków! A gin z Härnö jest naprawdę wyjątkowy... Kupiłem go stamtąd, kiedy byłem na wycieczce służbowej wzdłuż wysokiego wybrzeża. Ale skąpię na niego.
Picard jest naprawdę dobry we wszystkim, co może rozjaśnić zarówno codzienne życie, jak i imprezy.
22 października 2017 r. - 9:14
Helen mówi:
Cieszę się, że znalazłeś również gin Härnö! Bardzo dobry 🙂
22 października 2017 r. - 13:47
Thor mówi:
Cieszę się, że przepis na zupę rakową przypadł Ci do gustu 😉.
22 października 2017 r. - 11:17
Helen mówi:
Zupa rakowa jest pyszna 🙂
22 października 2017 r. - 13:48
Marina mówi:
Bardzo dobre, z wyjątkiem ostryg 😉 Coś mi mówi, że mieliście bardzo zadowolonych gości.
22 października 2017 r. - 12:06
Helen mówi:
Mamy nadzieję i wierzymy, że tak! Sami uznaliśmy, że to była bardzo dobra kolacja 🙂 .
22 października 2017 r. - 13:49
Petra mówi:
Kolacja wygląda fantastycznie!!! Ostrygi i homar są ulubionymi!!! Nie mogę się doczekać, aby przeczytać więcej o kolacji?
/Petra
22 października 2017 r. - 12:49
Helen mówi:
Ostrygi też były naprawdę, naprawdę dobre! 🙂
22 października 2017 r. - 13:49
Britt-Marie Lundgren mówi:
Cóż za piękne menu (chociaż lubię pomijać ostrygi). Sprytne posunięcie, aby zacząć rano i pozwolić, aby posiłek trwał długo. Piękne zdjęcia jedzenia!
22 października 2017 r. - 13:15
Helen mówi:
Coraz częściej zaczynamy trochę wcześniej po południu. Wtedy można zrobić sobie małą przerwę między daniami i niekoniecznie musi to być tak późno w nocy (co i tak wczoraj miało miejsce ;)).
22 października 2017 r. - 13:51
BP mówi:
Ta luksusowa kolacja na pewno była tego warta. Dregel, dregel! Zakładam, że był to wielki sukces wśród gości:-)
PS. Picard to kopalnia złota! Kupujemy tam mnóstwo rzeczy, w tym najlepsze owoce morza na świecie. DS.
22 października 2017 r. - 13:31
Helen mówi:
Do tej pory kupowaliśmy w Picardzie tylko małe kawałki mięsa i desery, ale być może będziemy musieli przyjrzeć się również daniom z owoców morza! 🙂
22 października 2017 r. - 13:52
Na całej planszy mówi:
Piękne menu i wszystko wydaje się pyszne. Jestem bardzo ciekawa Picarda, ale nie jest on dostępny tutaj w okolicy....
22 października 2017 r. - 13:45
Helen mówi:
Musisz zajrzeć do Picard, kiedy będziesz w Sztokholmie 🙂 Wszystko jest mrożone, ale mają naprawdę różne i luksusowe mrożone dania!
22 października 2017 r. - 13:53
Anna w Dubaju mówi:
Daj mi tę zupę!
W zeszłym tygodniu odwiedzili mnie goście ze Szwecji i przywieźli wywar z homara. Prawdopodobnie wkrótce będzie zupa rybna. Byłoby miło mieć trochę więcej kaszlu i deszczu, ale ta pora roku może być bardzo zimna.
22 października 2017 r. - 13:54
Helen mówi:
Moglibyśmy się wymienić jakąś pogodą ze sobą myślę 😉 I hej, fundusz homarowy, oczywiście będzie zupa rybna 🙂 .
23 października 2017 r. - 20:50
Blog Husis mówi:
Wow, ile pracy w to włożyłeś. Ale zawsze miło jest mieć gości. Moi właściciele uwielbiają jagnięcinę, więc mam nadzieję usłyszeć, co ty i twoi goście o niej myśleliście.
22 października 2017 r. - 17:21
Helen mówi:
Uwielbiamy również jagnięcinę, a jagnięcina była prawdopodobnie jedną z najbardziej udanych części wieczoru 🙂.
23 października 2017 r. - 20:50
annar aas mówi:
Dzięki za wskazówki, spróbujemy tego jesienią. Mamy napoje w piwnicy, oczywiście nie gin, ale poza tym. Mamy Niemcy jako bliskiego sąsiada.
22 października 2017 r. - 19:59
Helen mówi:
Miło jest czasem mieć Niemcy za sąsiada 🙂 Zostało nam jeszcze trochę bąbelków z naszej podróży do Niemiec, ale wkrótce pewnie się skończą ... 😉.
23 października 2017 r. - 20:51