Znów mamy piątek, przyjaciele! Chociaż może się wydawać, że spędzamy czas na wielu zabawnych wydarzeniach, większość naszych dni składa się z codziennego życia i pracy. Dlatego w tym tygodniu oferujemy kilka zdjęć z naszego codziennego spaceru do pracy. Będzie też kilka zdjęć z wydarzenia w Café Opera!
Zwierzęta w drodze do pracy
Ja (Helena) codziennie chodzę pieszo do pracy, a Peter prawie zawsze idzie ze mną. Mieszkamy dość centralnie w Sztokholmie (właściwie w Solnaale na granicy ze Sztokholmem) i spacer do Torsplan, w północno-zachodniej części Vasastan. Jeśli przy okazji zastanawiasz się, jak się mają kolana Petera, to nie są w dobrym stanie. więc dobrze. Widział go chirurg ortopeda, a teraz czeka na wizytę w celu wykonania badania krwi.
Można by pomyśleć, że w drodze do mojej pracy nie zobaczymy wielu zwierząt, ale tak nie jest. całkowicie błąd. Zaczynamy od Przystań Pampas i tam prawie zawsze widzimy kaczki, łabędzie czy może "naszą" czaplę.
Następnie kontynuujemy wzdłuż Karlbergssjön i tutaj pełzanie naprawdę jest teraz pełna kanadyjskich gęsi. W tej chwili jest ich tak dużo, że trzeba omijać zarówno je, jak i ich trawiaste odchody na chodnikach. Nawiasem mówiąc, jest tu też mnóstwo wiewiórek. Są jednak zbyt szybkie dla mojego aparatu, gdy szybko przebiegają przez jezdnię...
Kiedy następnie przechodzimy pod Pampaslänken/Klarastrandsleden, aby wejść do Vasastan, widzimy wszystkie żyjące tam króliki. Dlaczego tam żyją, jest trochę niejasne, ale z tego co wiemy, żyją tam od dziesięcioleci. Czasami można przeczytać o problemie niekontrolowanego rozmnażania się królików w Sztokholm i Solna. Jednocześnie wiele osób prawdopodobnie uważa, że te "szkodniki" są urocze i czasami widać, że mają siano, główki sałaty i marchewki pod mostem ...
Po około 35 minutach spaceru docieramy do mojej pracy w Torsplan, a najciekawszym widokiem jest teraz pierwsza z dwóch "Północnych Wież". Tak więc w Sztokholmie są nie tylko zwierzęta i przyroda, ale także trochę miasta. Na wypadek, gdybyś zaczął mieć wątpliwości!
Wydarzenie w Café Opera
Wczoraj wieczorem spotkaliśmy się również na imprezie w Café Opera, zorganizowanej przez Dolomity. Dolomity to część Alp położona w północnych Włoszech i od dawna chcieliśmy tu pojechać. Kiedy przyjechaliśmy do Val Gardena Zeszłego lata nie wyszło tak, jak planowaliśmy, ale jak pisaliśmy wtedy, chcemy dać temu obszarowi jeszcze jedną szansę. Zaczęliśmy wczoraj wieczorem od piwa w Browarktóry znajduje się tuż obok Café Opera (od strony jeziora). Fantastyczne miejsce!
Następnie wysłuchaliśmy prezentacji o Dolomitach na tarasie Café Opera. Mogliśmy zobaczyć naprawdę niesamowite zdjęcia przyrody z górami, wodospadami i szlakami rowerowymi. Tak, jesteśmy chętni, aby zobaczyć więcej tego obszaru! Był też mały włoski bufet z, między innymi, vitello tonnato (cielęcina z sosem z tuńczyka), łososiem i karczochami. Bardzo smaczne! Jakie są Twoje wrażenia z Dolomitów?
Co było najlepszą częścią Twojego tygodnia?
Przegapiłeś ostatni Szczęśliwy Piątek? Przeczytaj Znalezienie ogonów i długich sukienek na imprezę
Reiselinda mówi:
Przyjemnie z odrobiną "dzikiego życia" w mieście! Zwykle widzimy jelenie, czaple i wiele innych ptaków podczas naszych spacerów na wsi. Na karmniku mamy wszystko, od sikorek po bażanty, a także wiewiórki, koty, jelenie i kunę!
26 października 2018 r. - 7:51
Helen mówi:
Miło jest zobaczyć wszystkie zwierzęta! Trochę specjalne z kuną! W mieście można również zobaczyć nieoczekiwaną ilość zwierząt, ale może nie tylko kuny 😉 .
26 października 2018 r. - 13:24
Reiselinda mówi:
Cóż, byliśmy również zaskoczeni, gdy zdaliśmy sobie sprawę, że to nie kot siedział na stole dla ptaków. Zdarzyło się to tylko raz i było dość egzotyczne!
28 października 2018 r. - 11:22
åsa/nalta norlandia mówi:
Wiem, że w wodach Sztokholmu jest mnóstwo ptaków... ale nigdy nie słyszałem o królikach, nie wiedziałem, że w Sztokholmie są dzikie króliki... czy to naprawdę króliki, a nie zające?
Jeśli chodzi o złośliwą osobę, która zadała sobie tyle trudu, aby dowiedzieć się, gdzie mieszka moja matka, aby mogła umieścić list w jej skrzynce pocztowej i numer telefonu komórkowego, osoba, o której mowa, musi być zła, to nie ja jestem zraniony, ale moja matka i nasze relacje się pogarszają, więc po co robić coś takiego, chyba że jesteś po prostu naprawdę zły. Przerażające.
26 października 2018 r. - 8:05
Helen mówi:
Myślę, że były to króliki domowe, które w pewnym momencie zostały wypuszczone, a następnie rozmnożone. Tak mi się w każdym razie wydaje. I tak, naprawdę zastanawiasz się, dlaczego ludzie robią takie rzeczy????
26 października 2018 r. - 16:20
åsa/nalta norlandia mówi:
Musiałem wygooglować i tak, to są króliki,
ale nie mogłem się dowiedzieć, jak to się zaczęło.
Chyba po prostu ludzie mają za dużo wolnego czasu 😉.
26 października 2018 r. - 20:55
Liniz Travel mówi:
Ale słodki królik! Też chcę pojechać na narty do Włoch.
Miłego weekendu, uściski
26 października 2018 r. - 9:03
Helen mówi:
Istnieje wiele takich uroczych królików!
26 października 2018 r. - 16:20
Emma, słońce jak słońce? mówi:
Króliki są urocze, ale ... No cóż, jak to wygląda wzdłuż Klarastrandsleden? Przynajmniej kiedyś było jak szwajcarski ser. Tak to jest ze wszystkim, co nie ma naturalnych wrogów (poza ruchem ulicznym - jeśli chcesz go nazwać naturalnym): rozprzestrzeniają się bez kontroli.
Ciężkie dla jego kolana! Stres psychiczny również dla wszystkich, choć oczywiście jest to najgorsze dla osoby dotkniętej chorobą. Mam nadzieję, że wkrótce dowiesz się, w czym tkwi problem i że oczywiście będzie dobrze.
Miłego weekendu!
26 października 2018 r. - 9:20
Helen mówi:
Klarastrandsleden? Właściwie to nie mam pojęcia... I może to być trudne w przypadku zwierząt, które nie mają naturalnych wrogów.
27 października 2018 r. - 12:17
Hasse mówi:
Pamiętam wyjazd na narty do Livigno w Dolomitach wiele lat temu. Niektóre wspomnienia są nieco mgliste, podczas gdy inne są bardziej wyraźne. 😉 Oferował stosunkowo dobrą jazdę na nartach, więc zjedliśmy gigantyczną pizzę, przynajmniej pamiętam. Jeśli chodzi o kampery, myślę, że w Dolomitach jest naprawdę luksusowy kemping. Fajnie byłoby przetestować, prawda?
26 października 2018 r. - 10:38
Helen mówi:
Mam nadzieję, że wspomnienia będą miłe! 🙂 Tak, może kiedyś będą to Dolomity z kamperem 🙂.
26 października 2018 r. - 16:22
Ama de casa mówi:
Masz prawdziwe zoo w drodze do pracy 🙂 Nie żebym chciał być taki, ale... Te "kanadyjskie gęsi" na zdjęciu to tak naprawdę gęsi bernikle. Ooops! Teraz i tak byłem taki 😉 Ale kupa jest tak samo przerażająca, bez względu na to, jaki to rodzaj gęsi 🙂.
Dolomity mają również fantastyczne warunki narciarskie. Sella Ronda to fajna trasa, która prowadzi wokół niesamowicie pięknych gór 🙂.
Mamy nadzieję, że kolano Petera wyzdrowieje jak najszybciej!
Miłego piątku 😀.
26 października 2018 r. - 10:45
Helen mówi:
Aha, więc tak, jestem super kiepski w ptakach ... Ale wspaniale jest być "takim" 😉 Może będę musiał poprawić tam tekst 😉 Mogę sobie wyobrazić, że jazda na nartach w Dolomitach jest cudowna! 🙂
26 października 2018 r. - 16:23
Pan Steve mówi:
Miło jest spotkać zwierzęta w drodze do pracy, nawet w centrum miasta. Dobry początek dnia.
Zakończenie wieczoru w Café Opera nie brzmi źle. Może to być postrzegane jako nagroda za dobrą pracę.
Z kolanem Petera jest ciężko. Mam nadzieję, że wkrótce będzie lepiej.
Najlepszą częścią mojego tygodnia było to, że udało mi się już pogodzić z faktem, że nadchodzi zima i nadszedł czas na "hibernację". Miłego weekendu!
26 października 2018 r. - 12:26
Helen mówi:
Myślę, że to miłe ze wszystkimi zwierzętami w mieście! 🙂 I tak, teraz jesień jest naprawdę tutaj .... życzę miłej jesieni w Getingstorp!
26 października 2018 r. - 16:26
Maria / Magnolia Magis mówi:
Co za ładny chodnik! Zwierzęta i przyroda to jakość życia. Tutaj codziennie słyszymy gęsi kanadyjskie, sroki i kawki... Z kosem w Skanii było ładniej. Najlepszy tydzień - hm... spotkanie z dziećmi, spotkanie z dodatkowymi wnukami, przyjazd mamy... ale najlepsze było chyba to, że zadzwonili i powiedzieli, że mam operację na początku listopada, w końcu!!!! W przeciwnym razie zaczyna się zimno i zapalamy wszystkie świece, jakie mamy. Miłe źródło ciepła i przytulne. Kolejne odcinki Outlandera w toku i dwa miękkie króliki wkrótce skończone (półtora roku, odkąd zacząłem...) Mąż jest na kotwicy z bólem pleców, więc tutaj jest dość spokojnie. Bycie w bólu boli, więc dbaj o kolano Peter! Życzę miłego weekendu! Szczęśliwego piątku!!!
26 października 2018 r. - 15:57
Helen mówi:
Ale jak dobrze, że masz czas na operację! Ciężko czekać i nie wiedzieć. Miękkie króliki? Tęskniłem za nimi. Może uda ci się zobaczyć? Miłego weekendu!
27 października 2018 r. - 8:44
Maria / Magnolia Magis mówi:
Jak tylko będą gotowe, na mojej stronie z rękodziełem pojawią się zdjęcia.... http://www.emjidesign.se/
Nawet Instagram.
??
27 października 2018 r. - 12:20
Ditte mówi:
Miły spacer z dobrym combo. Jeśli chodzi o króliki, były tu, gdy mieszkałem w zamku Karlberg pod koniec lat 50., a później widziałem je tam, zarówno w okolicy Pampas, Jungfrudansen, jak i na farmie Huvudsta. Pierwotnie były to króliki domowe, które uciekły i zostały wypuszczone na wolność i szybko się rozmnażały. Wiem, że miasto Solna zastrzeliło wiele z nich, ale nadal tam są. Tutaj, w Söder, mamy również kilka w Tullgårdsparken i na pewno są też w innych miejscach.
Miło z powodu wydarzenia w Café Opera. Dolomity są tutaj ulubione i przez wiele lat jeździłem tam głównie zimą na nartach. Ale także latem. Latem przyjechaliśmy w czerwcu i wtedy nie było tak wielu ludzi. Warto dać Dolomitom drugą szansę.
Miłego weekendu
26 października 2018 r. - 16:36
Helen mówi:
Interesujące, że króliki istnieją tak długo! Pamiętam też, że kilka lat temu czytałam o ich odstrzale. I tak, cieszymy się, że możemy ponownie odkrywać Dolomity! 🙂
27 października 2018 r. - 8:46
Britt-Marie Lundgren mówi:
Jak miło, że jesteś w odległości spaceru od pracy. Wtedy codzienne ćwiczenia są częściowo zakończone. Jeśli przy okazji można zobaczyć ładne widoki i zwierzęta, to jest to czysty bonus. Szkoda kolana Petera. Mam nadzieję na szybki powrót do zdrowia!
Zeszłego lata podróżowaliśmy po Dolomitach i teraz chcemy wrócić z czasem na malownicze wędrówki.
Dziś wieczorem czeka nas koncert Johana Bodinga z Queen, być może najlepszy w tym tygodniu?
26 października 2018 r. - 17:00
Helen mówi:
Mieć pieszą odległość do pracy to fantastyczna sprawa. Tak jak piszesz, będzie trochę codziennych darmowych ćwiczeń 🙂 Mam nadzieję, że koncert był naprawdę dobry!!!
27 października 2018 r. - 12:20
Anna / samochód wiejski mówi:
Ale wow, to już piątek! Tak, to najlepsza rzecz w naszym tygodniu - że tak naprawdę nie wiemy, jaki jest dzień tygodnia. Poza tym muszę powiedzieć, że to było jedzenie pomarańczy i klementynek tutaj w Walencji, lokalnie produkowanych na polach, obok których przejeżdżamy. Tak cudownie aromatyczne - nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem.
26 października 2018 r. - 20:54
Helen mówi:
Haha, jak miło nie musieć śledzić dni tygodnia 🙂 Cudowne z aromatycznymi lokalnymi owocami!
27 października 2018 r. - 12:22
BP mówi:
Najfajniejszą rzeczą w Sztokholmie jest przebywanie na wsi w środku miasta, co udowadniasz swoimi zdjęciami ze spaceru do pracy.
To zabawne, że króliki są tolerowane w centrum miasta, ale nie szczury ;-)
Jedzenie w Café Opera - pyszne! Naprawdę warto wybierać odpowiednie wydarzenia. Bo żołądek faktycznie chce być zaangażowany w kącik. W dodatku nie trzeba gotować ;-)
Dolomity jako teren narciarski są absolutnie wspaniałe. Marmolada jako najwyższy lodowiec, Kanazei i przełęcz Sella. Dolomity są prawie tej samej klasy co francuskie Alpy - to znaczy autostrady:-)
26 października 2018 r. - 21:38
Helen mówi:
Podoba mi się również to, że zwierzęta i przyroda są w środku miasta. I tak, haha, ważne jest, aby wybrać odpowiednie wydarzenia 😉 Chciałbym pojechać na narty w Dolomity!
27 października 2018 r. - 15:09
Nasze fantastyczne podróże mówi:
Jakie słodkie króliki, wyglądają jak małe króliczki!
Piramidy ziemne nad Bolzano są warte odwiedzenia! Dolomity mają wiele szlaków turystycznych, które są dość trudne, warto spróbować.
26 października 2018 r. - 21:43
Blog Husis mówi:
Jak cudownie jest mieszkać w dużym mieście i mieć pieszo do pracy. Co za piękny poranny spacer.
26 października 2018 r. - 22:15