Podczas naszej podróży kamperem po Europie zeszłego lata kupiliśmy kilka wyjątkowych i interesujących piw. W ciągu ostatnich kilku tygodni degustowaliśmy kolejno piwa niemieckie i belgijskie. Świetna zabawa!
Klosterbryggeriet Neuzelle
Na początku lipca odwiedziliśmy klasztorny browar obok absolutnie oszałamiającego klasztoru. Nowa komórka. Browar został założony w 1589 roku i jest znany z "Schwarzer Abt", a także porteru, piwa typu bock i piwa wiśniowego. Browar przyciągał uwagę przez wiele lat, ponieważ nie wolno mu było używać terminu "piwo" dla niektórych swoich marek ze względu na dodatek syropu niezgodnego z niemieckimi przepisami dotyczącymi czystości. Po 13-letniej batalii prawnej browar wygrał.
Kupiliśmy skrzynkę różnych ciekawych piw, które następnie podróżowały z nami w kamperze po kolejnych sześciu krajach....
Odkąd wróciliśmy do domu, piwo mogło zadomowić się na łodzi mieszkalnej, a po kilku miesiącach nadszedł czas, aby go spróbować! Piwo w tym małym kartonie było co najmniej interesujące. Było tam kilka naprawdę ciemnych piw, zarówno stout, jak i schwarzbier, który jest rodzajem "czarnego pilznera". Jak to smakowało? Podobał mi się Schwarzer Abt, który był zarówno aromatyczny, jak i łatwy do picia, mimo że był tak ciemny. Do piw owocowych trochę trudno się przyzwyczaić...
Piwo z De Koninck w Antwerpii
Nieco później w podróży, pod koniec sierpnia, dotarliśmy do Antwerpia w Belgii, gdzie odwiedziliśmy browar De Koninck. To była naprawdę interesująca wizyta, z doskonałym posiłkiem mięsnym, a także zabraliśmy do domu dużo piwa.
Przede wszystkim dostaliśmy Duvela, który jest mały, ale zarówno mocny (8,5 %!), jak i z charakterem. Mały, ale pyszny!
Zebraliśmy również całą masę innych odmian Belgijskie piwo. Musimy przyznać, że wszystkie smakują dobrze, ale mogą być mniej lub bardziej aromatyczne. Naszym ulubionym był ten o nazwie Tripel d'Anvers. Bardzo dobry smak piwa!
Degustacja piwa?
Myśleliśmy o prawdziwej "degustacji piwa", ale tak naprawdę do niej nie doszło. Zamiast tego, od czasu do czasu próbowaliśmy piwa do obiadu i to też nie było takie złe!
Czy lubisz piwo? Jakie lubisz, na przykład stout, schwarzbier lub piwo owocowe? Czy odwiedziłeś browar?
Deciree mówi:
Myślę, że Kjellowi spodobałaby się degustacja piwa - fajnie jest próbować nowych smaków. Uściski
27 stycznia 2019 r. - 7:15
Helen mówi:
Zawsze fajnie spróbować 🙂
27 stycznia 2019 r. - 9:48
Elisabeth mówi:
Fajnie jest wypróbować różne odmiany.
27 stycznia 2019 r. - 9:03
Helen mówi:
Mogę się tylko zgodzić 🙂
27 stycznia 2019 r. - 9:48
Ama de casa mówi:
Dużo tam piwa!
Lubię piwo, ale jestem jednym z tych nudnych piwoszy, którzy wolą jasnego lagera i powinno być lodowato zimne.
Odwiedziłem kilka browarów i pamiętam moje zaskoczenie, gdy kilka lat temu odwiedziłem Carlsberga w Kopenhadze.
- Ale? Powiedziałem do przewodnika, czy na tej taśmie nie ma dużo Tuborga?
Oczywiście był to Tuborg.
W tamtym czasie przedstawiali się jako "zaciekli wrogowie", ale okazało się, że przez wiele lat współpracowali ze sobą w najlepszy możliwy sposób. Czasami możesz być zaskoczony, kiedy najmniej się tego spodziewasz 🙂.
27 stycznia 2019 r. - 9:23
Helen mówi:
Haha, zabawne, że sprawa "zaciekłych wrogów" była tylko chwytem reklamowym 😉.
27 stycznia 2019 r. - 9:49
Ann mówi:
Uwielbiam stouty, portery i ciemne piwo. Na początku mi nie smakowało, ale po naszej pierwszej wizycie w Edynburgu nabrałem ochoty na Guinnessa.
W Dublinie odwiedziliśmy browar Guinnessa, co było fajnym doświadczeniem, ale bardzo komercyjnym.
Muszę powiedzieć, że schwarzbier brzmi jak coś, co bym docenił =)
27 stycznia 2019 r. - 9:36
Helen mówi:
Czasami trzeba się przyzwyczaić do pewnych smaków ... 😉 Byliśmy zarówno w bardzo komercyjnych browarach, jak i mniejszych, myślę, że oba mogą być interesujące 🙂.
27 stycznia 2019 r. - 15:57
4000 mln mówi:
Nie mogę uwierzyć, że udało ci się trzymać palce z daleka przez tak długi czas. Prawdopodobnie powinienem był spróbować ich od razu. 😉
27 stycznia 2019 r. - 9:39
Helen mówi:
Tak, jestem prawie pod wrażeniem samych siebie 😉 Mieliśmy też ze sobą "zwykłe" piwo, które zostało wypite jako pierwsze 😉.
27 stycznia 2019 r. - 9:50
Koziorożec mówi:
Prawie straciłem już ochotę na piwo. Ale jeśli jest coś, co do mnie przemawia, to jest to piwo belgijskie. Lubię Leffe!
W przeszłości mogliśmy z mężem spróbować kilku różnych piw. Zarówno ciemnych, jasnych, jak i weissbier, niektóre powinny być wypite na miejscu, tak jest z wieloma napojami. Oczywiście wypiłam Waterloo, kiedy tam byłam.
Lubiłem też Guinessa, ale znowu trzeba być w Irlandii.
Nadchodzi śnieżna pogoda i wtedy myślę więcej "gorącego grzanego wina" 😀.
27 stycznia 2019 r. - 10:33
Helen mówi:
Belgijskie piwo jest bardzo dobre! Pamiętam jak piłem Leffe i mi smakowało, ale to było jakiś czas temu 😉 I zdecydowanie mogę się zgodzić, że niektóre drinki powinno się pić na miejscu!!! 🙂
27 stycznia 2019 r. - 19:14
Tylko Brytyjczycy mówi:
Uwielbiam Schwarzbier i chętnie odwiedziłbym piwne miasto Bamberg, aby napić się go w domu.
Mieszkając w Belgii, odwiedziłem browar De Halve Maan, ale wolę Brugse Tripel w Brugii. Poza tym ulubionym jest Duvel, a także równie mocne La Chouffe ze skrzatami na etykietach.
W Wielkiej Brytanii lubię prawdziwe ale i bittery, które wcale nie są mocne. St Austell to mój ulubiony browar, podobnie jak Theakston i Black Sheep z wioski w Yorkshire, której właścicielami są dwie części tej samej rodziny.
27 stycznia 2019 r. - 14:06
Helen mówi:
Nie znam Bambergu, ale brzmi interesująco! Odwiedziliśmy również De Halve Maan tego lata (ale nie kupiliśmy tam piwa). Ciekawe z tym drugim browarem! Nie mam tak dobrego rozeznania w brytyjskim piwie, ale będziemy musieli je kiedyś zbadać! 🙂
27 stycznia 2019 r. - 19:17
Britt-Marie Lundgren mówi:
W ostatnich latach piwo stało się nowoczesną nauką.
Mamy lokalnego producenta, Qwänums Mat & Malt, który warzy piwo i destyluje mocne trunki. Postaramy się tam dotrzeć na degustację tej wiosny.
Lubimy próbować różnych piw, ale ani te naprawdę ciemne, ani weissbier nie należą do naszych ulubionych.
27 stycznia 2019 r. - 14:19
Helen mówi:
Co za zabawa z lokalnym producentem! Oczywiście, że idziesz na degustację! 🙂
27 stycznia 2019 r. - 19:18
Ditte mówi:
Myślę, że piwo jest czasami dobre. Mądrze, że kupiłeś ze sobą. Łatwo to zrobić z kamperem.
Zarówno degustacja piwa, jak i wizyty w browarach są przyjemne. Odwiedziłem kilka browarów i było fajnie. Giuness nie jest moim ulubionym piwem, ale są też inne. Wiele belgijskich wariantów jest lubianych, a Duvel jest ulubionym, podobnie jak piwo trapistów. Lubię belgijskie piwa. W Amsterdamie odwiedziliśmy Heinekena, Carlsberga w Kopenhadze, Guinessa w Dublinie, a w Pradze kilka mikrobrowarów. W Tsingtao w Kalifornii odwiedziliśmy ich browar, który był naprawdę ogromny. Bardzo fajnie było dowiedzieć się, jak piwo dotarło do Chin za pośrednictwem Niemców.
27 stycznia 2019 r. - 14:46
Helen mówi:
Motorhome jest mądry, gdy msn powinien robić z nim zakupy 🙂 Wow, ile browarów odwiedziłeś! Ekscytujące z chińskim nie mniej!
27 stycznia 2019 r. - 19:19
Na całej planszy mówi:
Wolę jasne piwo. Znalazłem jedno w Portugalii, Superbock, które stało się moim ulubionym!
W przeciwnym razie naprawdę zimne piwo wiśniowe jest bardzo dobre, gdy na zewnątrz jest gorąco. Ogólnie rzecz biorąc, chcę ciepłej pogody, kiedy piję piwo ?
27 stycznia 2019 r. - 15:18
Helen mówi:
Superbock ... rozpoznaję to! Wydaje mi się, że próbowaliśmy go i że był dobry, ale nie pamiętam zbyt dobrze. Peter też lubi piwo w upale (ja zawsze lubię piwo, haha).
27 stycznia 2019 r. - 19:21
BP mówi:
Uwielbiam lodowate piwo, głównie latem, gdy gasi pragnienie. Nie jestem koneserem piwa, ale nie lubię piwa o wyższej zawartości alkoholu niż 6%. Moimi ulubionymi są prawdopodobnie Corona (typowe letnie piwo) i IPA. Nie lubię piw ciemnych i owocowych.
27 stycznia 2019 r. - 17:57
Helen mówi:
Kiedyś też nie lubiłem mocnego piwa, ale z belgijskim piwem jest inaczej! Lubię też IPA 🙂
27 stycznia 2019 r. - 19:22
Helena - Och, kochanie, bądźmy poszukiwaczami przygód mówi:
Odwiedziłem kilka browarów, ale nie piję piwa. Za pierwszym razem było ciekawie, ale potem mam wrażenie, że to to samo. Zwłaszcza, że sam nie piję piwa.
27 stycznia 2019 r. - 20:10
Mickey-60 mówi:
Piwo to temat, o którym można długo dyskutować. Nie lubię, gdy dodaje się do niego owoce... Co jest nie tak z wodą, chmielem i drożdżami?
Po wizycie w Pradze wiem, gdzie lubię pójść na kilka piw.
27 stycznia 2019 r. - 21:03
Reiselinda mówi:
Dużo tam piwa! Kupuję też piwo do domu. Zeszłego lata kupiliśmy 2 butelki 20 różnych lokalnych piw i piliśmy każde z nich prawie w każdy piątek. Idealny sposób na cotygodniową dawkę Niemiec!
W Niemczech odwiedziliśmy browary Erdinger, Warstein i Becks. Warsteiner to nasze "piwo domowe", ale jeśli chodzi o wizytę w browarze, nie można skosztować tak wielu ekscytujących piw, jak w przypadku dwóch pozostałych.
Wybraliśmy się również na samodzielną wycieczkę po browarze w Bambergu. Tam lokalną specjalnością jest rauchbier, wędzone piwo. Inne, ale bardzo dobre!
29 stycznia 2019 r. - 20:25
Lena - dobra dla duszy mówi:
Zdecydowanie lubię piwo, nawet jeśli jest to głównie wino. Potrafię docenić piwo pszeniczne z wegetariańskim jedzeniem i piwo wiśniowe na Boże Narodzenie.
Uściski Lena
31 stycznia 2019 r. - 5:47