Co właściwie jada się na Islandii? Wymieniamy 15 islandzkich specjałów i dzielimy się naszymi doświadczeniami z islandzkim jedzeniem. Na Islandii można znaleźć wszystko, od mięsa baraniego po świeże owoce morza. Dołącz do nas, aby posmakować Islandii!
Spis treści
Co jeść na Islandii?
Ja (Helena) spędziłam rok akademicki na Islandii w latach 1992/1993 i od tego czasu wróciłam tam nie mniej niż pięć razy. Ostatni raz był niedawno, kiedy odwiedziliśmy festiwal żywności Jedzenie i zabawa - Reykjavik. Co więc można zjeść na Islandii?
Islandzkie jedzenie - przeszłość i teraźniejszość
Niektóre z tradycyjnych islandzkich potraw (zwłaszcza tak zwane "Þorramaten", spożywane podczas festiwalu w lutym) mogą budzić bardziej przerażenie niż apetyt. Nieapetyczny charakter potraw może wynikać ze staromodnych sposobów konserwowania żywności podczas długich zim, przy użyciu suszenia, wędzenia, solenia i kwasu mlekowego.
Dziś, podobnie jak w przeszłości, wiele ryb i jagnięciny jest gotowanych, ale w sposób, który większości z nas znacznie bardziej odpowiada. Warzywa stały się bardziej powszechne i są powszechnie uprawiane w szklarniach na południu Islandii. Oczywiście międzynarodowe potrawy, takie jak pizza, makarony i hamburgery, są również powszechne. Ale nie to jest najciekawsze. Przedstawiamy 15 różnych specjałów kuchni islandzkiej!
1) Ryby i owoce morza
Przy całym morzu otaczającym Islandię nic dziwnego, że ludzie jedzą dużo ryb i skorupiaków. Kiedy mieszkałem na Hemön na Islandii (1992/1993), jedliśmy prawie wyłącznie plamiaka. Ostatnim razem, gdy byliśmy na Islandii, dorsz wydawał się być faworytem. absolutnie najgorętszy. Inne popularne owoce morza to łosoś, halibut, gładzica, molwa, okoń morski, golec, krewetki i raki.
2. mięso jagnięce
Jagnięcina jest ważną częścią islandzkiej kultury kulinarnej i można ją znaleźć zarówno w tradycyjnych, jak i bardziej nowoczesnych potrawach. W przeszłości można było zjeść hángikjöt (wędzoną baraninę) lub svið (owczą głowę), ale dziś bardziej prawdopodobne jest, że dostaniesz filet jagnięcy lub siodło jagnięce. Przy okazji, czy wspominałem, że głowa owcy była kiedyś klasycznym elementem pikniku...?
3. Hángikjöt - wędzone mięso jagnięce
Hángikjöt to wędzone mięso jagnięce, które może być podawane na ciepło lub na zimno. Czasami mięso podaje się cienko pokrojone na chlebie żytnim lub "flatkaka" (rodzaj płaskiego chleba), tak jak ostatnio na kanapkach w Czechach. Rezydencja prezydenta Islandii. Hángikjöt jest tradycyjnym daniem świątecznym i może być podawane na różnych festiwalach, takich jak Þorrablót.
4. Harðfiskur - suszona ryba
Harðfiskur to suszona ryba, która od wieków jest popularną przekąską. Zdjęcie pochodzi z Saltrömmen w Norwegii, gdzie w zeszłym roku zaserwowano nam podobną przekąskę. Jak smakuje? Całkiem ok, ale trzeba się nieźle namęczyć, żeby przegryźć zdrewniałe i twarde mięso...
5. Mięso wieloryba
Chociaż mięso wieloryba nie jest powszechnie podawane na talerzach Islandczyków, kilka restauracji ma je w swoim menu. Podawany wieloryb to minke whale, który nie znajduje się na czerwonej liście. Wypróbowaliśmy restaurację Fish Market, całkiem niezłą!
6. maskonur
Maskonury są nie tylko urocze, ale także jadalne. Maskonur nie jest popularnym daniem na co dzień, ale mieliśmy go w bufecie i menu degustacyjnym. Smak jest nieco specyficzny, ale dobry. Mięso jest również często podawane w formie wędzonej.
7. jaja ptasie
Na Islandii ludzie jedzą nie tylko jaja kurze, ale także różne jaja ptaków morskich. Nie próbowaliśmy tego, ale jest to uważane za przysmak, a sezon jest oczywiście na wiosnę. W restauracjach próbowaliśmy jednak małych jajek od mini-kurczaków.
8. Wyczyść
Skýr to tradycyjny islandzki produkt mleczny, który może być spożywany jako śniadanie lub przekąska. Skýr to wysokobiałkowa, niskotłuszczowa żywność podobna do twarogu, czasami sprzedawana w różnych smakach owocowych. Tradycyjny skýr ma lekko suchą konsystencję i jest często spożywany z mlekiem i ewentualnie cukrem. Smakuje świetnie!
9. Łosoś - olej z wątroby ryb
Z jakiegoś powodu Islandczycy uwielbiają lýsi, czyli olej z wątroby ryb. Który Islandczyk nie chciałby rozpocząć poranka od zastrzyku tego orzeźwiającego napoju? Jeśli chcesz go spróbować, po prostu zamelduj się w dowolnym hotelu w kraju. Lýsi jest podstawą na stole śniadaniowym. Jak smakuje? Cóż, są rzeczy, które są lepsze ...
10. Þorramatur
Þorrablót to pierwotnie pogański festiwal ofiarny odbywający się w nordyckim miesiącu Þorra, około lutego. Dzisiejsi młodzi Islandczycy mogą nie przepadać za "przysmakami" tego festiwalu, ale ja przynajmniej mogę pochwalić się spróbowaniem głównych dań: hákarl (kwaśny rekin/fermentowany rekin), svið (gotowana głowa owcy), hangikjöt (wędzone mięso owcze), blóðmör (rodzaj kaszanki), lifrapylsa (kiełbasa z wątroby), hrútspungar (owcze jądra), rúgbrauð (chleb żytni) i flatbrauð (rodzaj płaskiego chleba).
11. Hákarl - surhaj
Wspomnieliśmy już o sfermentowanej kiszonej kapuście, ale zasługuje ona na ponowną wzmiankę. Ludzie, którzy próbowali zarówno surströmming, jak i hákarl, zwykle mówią, że surströmming jest dziecinnie prosty i jestem gotów się z tym zgodzić. Rekin po złowieniu zawiera truciznę, ale pozwalając mu sfermentować i wyschnąć, trucizna znika. Smak (i zapach) to amoniak. Tylko dla najtwardszych z twardych!
12. brandy "Black Death
Aby przełknąć zgniłego rekina i kilka innych Þorramat, potrzebujesz brandy - zaufaj mi! Klasyczna islandzka wersja nazywa się Brennivín. Kiedy po raz pierwszy wyprodukowano ją w 1935 roku, po zakończeniu islandzkiej prohibicji alkoholowej, na etykiecie znajdował się symbol ostrzegawczy w postaci czaszki. Dziś czaszka została zastąpiona mapą Islandii, ale alkohol nadal nosi przydomek "Svarti dauðinn" (Czarna Śmierć).
13. Opal - pastylki do ssania na gardło
Islandzkie pastylki do ssania Opal wymawia się z akcentem na o, a nie na a (tj. z akcentem na pierwszą sylabę, jak we wszystkich islandzkich słowach). Nie jest łatwo wyjaśnić ten smak, ale Islandzki blog opisuje (czarną wersję) bardzo trafnie: "Dymny, czarny, pożądliwy, cholernie słony, jak wyjście i smołowanie dachu w deszczu popiołu".
14. lukrecja z czekoladą
Islandczycy bardzo lubią lukrecję i czekoladę - jednocześnie. Dziś można znaleźć to połączenie w większej liczbie miejsc na świecie, ale nie zdziwiłbym się, gdyby Islandczycy byli pierwsi. W każdym razie lukrecja i czekolada były już wielkim hitem, kiedy mieszkałem tam w latach 1992/1993.
15. pachołek, kleinur i ... więcej
Na koniec chcielibyśmy powiedzieć, że Islandczycy lubią słodkie wypieki. Tak jak my, Szwedzi, mamy swój dzień tuczenia, tak oni mają "bolludagur", kiedy jedzą słodkie bułeczki z różnymi nadzieniami, takimi jak dżem, śmietana i czekolada. Kleinur (ciasto zwane klenäter) jest również popularne, podobnie jak ogromne bułeczki polane roztopioną czekoladą. Jeśli lubisz słodycze... udaj się do najbliższej islandzkiej piekarni! Niestety nie mamy zdjęcia, więc zamiast tego zrobimy zdjęcie islandzkich lodów!
Piwo islandzkie
Piwo było zakazane na Islandii w latach 1915-1989 i być może dlatego jest tak popularne na Islandii. Co jest lepsze niż to, co zakazane? 1 marca to data, kiedy piwo zostało wypuszczone na rynek i jest obecnie obchodzony jako "Dzień Piwa". Obecnie na Islandii jest wiele dobrych piw. Próbowaliśmy między innymi Einstök i Úlfur, które nam smakowały.
Islandzkie jedzenie w restauracji
Co można zjeść w islandzkich restauracjach? Tradycyjne, twarde jedzenie jest bardzo dobre, ale dzisiejsza kuchnia islandzka ewoluowała, aby być zarówno nowoczesną, jak i ekscytującą. Wiele restauracji w Reykjaviku wykorzystuje lokalne składniki, jednocześnie czerpiąc wpływy z wielu części świata. Na przykład, mieliśmy bardzo dobre doświadczenia kulinarne w restauracjach. Rynek rybny, Fish Company i Mięso.
Kolejnym dowodem na współczesne zainteresowanie Islandczyków jedzeniem jest festiwal Jedzenie i zabawa - Reykjavikktóry organizowany jest co roku w lutym lub marcu. Szefowie kuchni z całego świata są zapraszani do serwowania kreatywnych menu opartych na islandzkich składnikach.
Czy masz jakieś doświadczenia z islandzkim jedzeniem? Czy chciałbyś opowiedzieć nam o czymś innym, co jesz na Islandii?
Co jeść w ...?
Przeczytaj o jedzeniu i kulturze jedzenia w innych krajach europejskich.
Madeleine Krans mówi:
Wow, oni jedzą maskonury! Te, które są takie słodkie. A piwo było zakazane aż do lat 80-tych. Ale i tak dobry smak, jeśli chodzi o czekoladę. Moje ulubione połączenie to czekolada i lukrecja. Dzięki za pouczający i interesujący post.
16 marca 2019 r. - 8:45
Helen mówi:
Tak, zakaz spożywania piwa jest co najmniej dziwny! Początkowo był to zakaz spożywania alkoholu, ale po pewnym czasie wszystkie alkohole były dozwolone, z wyjątkiem piwa! Cieszę się, że post Ci się spodobał!
16 marca 2019 r. - 16:10
Ama de casa mówi:
Hmm... Chyba wolę świeże owoce morza od zgniłego rekina... Naprawdę. Nieobiektywna opinia, ponieważ nie próbowałem zgniłego rekina. Chociaż lubię surströmming, prawdopodobnie powstrzymam się od tego rekina również w przyszłości 😉.
Byliśmy na Islandii po raz pierwszy w 1986 roku i wtedy mocne piwo zostało zakazane. Można było kupować napoje alkoholowe bez podatku przy wjeździe (co moim zdaniem powinno być dozwolone wszędzie, po co ciągnąć za sobą duży ciężar przez cały świat? Niezbyt mądre z punktu widzenia klimatu). W sklepie były duże "znaki ostrzegawcze", że to ostatnia szansa na zdobycie mocnego piwa. Haha!
Lekkie piwo, z drugiej strony, było dozwolone, a w barach sprzedawano lekkie piwo z małą szklanką wiszącą na górze z wódką (lub jakimkolwiek innym alkoholem). Jeśli obróciłeś szklankę, alkohol wpadł do piwa i - voila! - miałeś mocne piwo 😀.
16 marca 2019 r. - 8:59
Helen mówi:
Ale jakie to interesujące! Tak, właśnie gdzieś przeczytałem, że w ten sposób można "obejść" zakaz spożywania piwa. A teraz to potwierdziłem! Kiedy byłem tam po raz pierwszy, piwo było dozwolone, ale doświadczyłem tego bardziej jako "kultury alkoholowej". Może stało się tak po długim zakazie picia piwa ...
16 marca 2019 r. - 16:11
Lena Åstrand mówi:
Inteligentny
20 września 2021 - 0:50
Johnny Friskilä mówi:
Bardzo fajny tekst! Ale zgniły rekin? Nie jest zgniły, tylko sfermentowany? A może się mylę? Zgadzam się jednak, że surströmming (i norweski rakfisk) to dziecinna igraszka w porównaniu z islandzką wersją, która naprawdę przypomina żucie amoniaku. Niestety nigdy nie próbowałem maskonura. Jednak kiedyś kupiłem duże jaja ptaków morskich w supermarkecie na Islandii. Absolutnie wspaniałe jaja!
16 marca 2019 r. - 13:37
Helen mówi:
Cieszę się, że spróbowałeś jaj ptaków morskich! 🙂 Rekin jest zawsze określany jako "zgniły rekin" i tak jest określany w większości artykułów. Ale możliwe, że masz rację, że metoda ta powinna być bardziej poprawnie opisana jako sfermentowana!
16 marca 2019 r. - 16:13
Daniela / Odkrywanie planety mówi:
Jedzenie jest tak interesujące i stanowi dużą część podróżowania. Jestem gotów spróbować większości rzeczy... cóż... ale trochę niepewny, czy uda mi się ominąć zapach amoniaku :))))
16 marca 2019 r. - 17:48
Helen mówi:
Ten "zapach" jest trochę trudny 😉.
17 marca 2019 r. - 6:42
BP mówi:
Ponieważ jestem bardzo ryzykowny, jeśli chodzi o jedzenie (jadłem między innymi płuca i owcze jądra), próbowałem wszystkiego, ale
Skýr (nienawidzę twarogu), lukrecja z czekoladą (fuj dla lukrecji) i "Czarna Śmierć", ponieważ nie piję alkoholu i Lýsi, ponieważ moja mama karmiła mnie nim codziennie, kiedy byłem mały. Na samą myśl o Lýsi robi mi się niedobrze ;-)
Reszta dań jest, jak powiedziałem, całkowicie w moim guście. Zdecydowanie spróbuję. W takim razie nie wiem, czy chcę, aby owca patrzyła na mnie bezpośrednio, ale jadłem głowę cielęcia we Francji, a oczy cielęcia również wpatrywały się we mnie;-)
16 marca 2019 r. - 18:22
Helen mówi:
Kiedy mieszkałem na Islandii, niektórzy starsi mężczyźni lubili ssać i jeść oczy z głów owiec... Nic dla mnie nie mogę powiedzieć, ale mięso było całkowicie w porządku 😉.
17 marca 2019 r. - 6:43
Anna mówi:
Hángikjöt nie jest suszonym mięsem jagnięcym, ale wędzoną na zimno jagnięciną. Gotuje się ją i je z ziemniakami, słodkim sosem beszamelowym i zielonym groszkiem.
To nie jest zgniły rekin, to kwaśny rekin. Kv Anna, która mieszka na Islandii od ponad 20 lat.
16 marca 2019 r. - 23:23
Helen mówi:
Cześć Anna! Oczywiście, że to suszone mięso jagnięce! Wszędzie w tekście było poprawnie, ale co zabawne, nagłówek był błędny, a ja nie zdawałem sobie z tego sprawy... Dzięki za zauważenie i poinformowanie mnie o tym! Wprowadziłem również poprawkę dotyczącą rekina. Często jest opisywany jako zgniły i widać to w wielu tekstach, ale masz całkowitą rację, że jest to kwaśny rekin, a fermentacja jest dokładniejszym opisem procesu. Zmieniłem to. Jeszcze raz dziękuję, oczywiście, że chcemy mieć rację!
17 marca 2019 r. - 6:45
Ruth w Wirginii mówi:
Byłem w Rejkjaviku w 1978 roku. Jedliśmy tylko gotowaną rybę i gotowane ziemniaki.
Mieszkał w szkole, która latem służyła jako schronisko.
Około 20 do 30 metalowych łóżek, które pozostawiło po sobie amerykańskie wojsko, było
ustawione w każdej klasie. Jedynym hotelem był hotel należący do SAS.
było to, że nie mogliśmy sobie pozwolić na mieszkanie tam (byliśmy 4 osobami). Wszystko było
niewiarygodnie drogie. Nie wróciłem tam z wyjątkiem międzylądowań.
17 marca 2019 r. - 5:22
Helen mówi:
Wow, wygląda na to, że Islandia przeszła długą drogę od tamtego czasu! 😉
17 marca 2019 r. - 6:46
Lena - dobra dla duszy mówi:
Cóż, zwykle jestem ciekawy, aby spróbować większości rzeczy, ale było kilka rzeczy, których bym unikał. 🙂
Uściski Lena
17 marca 2019 r. - 9:23
Helen mówi:
Niektóre specjały są dla odważnych haha 🙂 🙂 🙂.
18 marca 2019 r. - 7:07
Marie mówi:
Jadłem tłuczone ziemniaki z granulowanym cukrem, które nie były zbyt dobre. Z drugiej strony jagnięcina gotowana w dołku w ziemi była fantastyczna.
Domowe kulki rybne z brązowym sosem były również o wiele smaczniejsze niż się wydaje.
Było to około 1990 roku.
18 marca 2019 r. - 2:36
Helen mówi:
Tłuczone ziemniaki z granulowanym cukrem brzmiały trochę dziwnie? Fajnie, że masz też pozytywne doświadczenia z jedzeniem 🙂 A gotowanie oczywiście ostatnio bardzo się rozwinęło.
18 marca 2019 r. - 7:09
Saevar Sveinn Gudmundsson mówi:
Dobry artykuł o kuchni na Islandii, można również powiedzieć, że słodki i pikantny chleb żytni jest pieczony / gotowany w gorących źródłach.
Wszystkie kraje mają naleśniki, ale na Islandii są one przyprawione różnymi smakami i wypełnione jagodami lub innymi dobrymi rzeczami. Jako dziecko pamiętam sok z bażyny i suszone ryby jedzone z islandzkim masłem!
18 marca 2019 r. - 5:49
Helen mówi:
Dziękuję, cieszę się, że artykuł się podoba! I dzięki za dodatkowe informacje o islandzkim jedzeniu! Rzeczywiście idealnie wykorzystać gorące źródła 🙂 Naleśniki brzmią dobrze, a sok z bażyny brzmi interesująco! 🙂
18 marca 2019 r. - 7:11
Anonimowy mówi:
Czego nie jeść
25 listopada 2021 - 9:26