Ten rok był rzeczywiście rokiem innego rodzaju podróży! Jeśli spojrzymy wstecz, warunki zmieniały się raz po raz, a my, ludzie, dostosowywaliśmy się do nich. Teraz nadeszła jesień i nadszedł czas, aby dostosować się ponownie.
Spis treści
Inny rodzaj podróżowania w roku
W 2019 roku odwiedziliśmy dziesięć krajów europejskich i dwa kraje pozaeuropejskie. Poprzedni rok prawdopodobnie nie różnił się tak bardzo, a może rok wcześniej też nie. Ale 2020? Odwiedziliśmy targi turystyczne w Tallinie w lutym, a następnie, jak powszechnie wiadomo, wszystkie podróże poza granice kraju zostały zawieszone. Przez pewien czas trzeba było nawet pozostać w granicach hrabstwa.
Podróże krajowe i międzynarodowe
To dziwne, jak ludzie się dostosowują. Zeszłej wiosny otrzymaliśmy ograniczenia dotyczące przebywania na terenie hrabstwa, a najlepiej na świeżym powietrzu. Zaczęliśmy (jak wielu innych) odkrywać rezerwaty przyrody i parki w okolicy. Poszukiwanie nowych miejsc i docieranie do nich samochodem lub rowerem elektrycznym stało się małą "przygodą".
Kiedy odbyliśmy naszą pierwszą "zagraniczną" podróż, było to odebranie kampera z lotniska. Przechowywanie na zimę w Värmland. Wow, jakie to egzotyczne uczucie podróżować "za granicę".
Lato i 1TP5Vacation
Podobnie jak wielu innych, tego lata odkryliśmy Szwecję. Fakt, że nie byliśmy sami na wakacyjnych drogach był zauważalny, ponieważ zdobycie miejsca na kempingu lub parceli było prawie beznadziejne. Ale poza tym małym wyzwaniem było fantastycznie. Kanał Göta, Kanał Trollhätte oraz Kanał Dalsland - Wszystkie zostały dostarczone!
A potem nadeszła jesień...
Pod koniec lata sytuacja w Europie była nieco lepsza. Wybraliśmy się na Rejs statkiem Viking Line (co było bardzo bezpieczne!), a następnie pojechaliśmy kamperem do Polski i Czech. Wow, co za frajda znów podróżować po Europie!
Ale teraz wydaje się, że ponownie przyzwyczajamy się do zwiększonej liczby infekcji i ostrożności. Chociaż ograniczenia nie są tak surowe, jak wiosną, można poczuć, że fala odwraca się w złym kierunku. Po raz kolejny trudno jest planować.
Czego się teraz spodziewać?
Smutno jest widzieć, że infekcja ponownie nasila się wokół nas, ale mamy nadzieję, że jesteśmy teraz nieco lepiej przygotowani. Mamy również nadzieję, że ludzie będą pamiętać, aby nadal starać się zachować dystans. Ale czego się spodziewać, gdy nadejdzie jesienna ciemność?
Myślę, że my, ludzie, jesteśmy dość elastyczni. Być może już przestawiliśmy się z dużych podróży na mniejsze wycieczki w naszych umysłach. Tak jak wtedy, gdy nagle uznaliśmy, że "zagraniczne" jest bliskie egzotycznemu. Albo zaplanowałeś swoje zagraniczne podróże w sposób, który uważasz, że działa dzisiaj.
Obecnie jesteśmy gotowi na poranny jogging w Karlber ParkObfite jesienne kolacje, przytulne wieczory przed telewizorem i ekscytujące wycieczki po okolicy. Jesteśmy również otwarci na podróże i przygody poza granicami kraju, jeśli i kiedy uznamy to za stosowne. Bierzemy to, co przychodzi i czujemy, że jest to całkowicie w porządku!
Co sądzisz o tym innym roku podróżowania? Jak oceniasz swoją zdolność do adaptacji?
Daniel na FlyingDryden mówi:
Odbyłem trzy podróże późnym latem i jesienią, które były bardzo udane, więc nie stoi całkowicie w miejscu... Rzym (preciiiiiiiis w odpowiednim czasie, jak się wydaje), Abisko i Österlen dwa tygodnie temu. Bardzo fajnie. Siedzę i planuję wycieczkę na zachodnie wybrzeże, ale nie mogę się zdecydować, czy to dobry czas, czy nie, zwłaszcza gdy mam się tam spotkać z grupą ludzi 70+, czyli rodzicami.
Łatwo pomyśleć, że pieniądze, których nie wydajesz teraz na długie podróże, są zamiast tego odkładane na kupkę. Ale uwierz mi, lodówka się zepsuła i rozwiązała ten problem dość łatwo. 😉
22 października 2020 r. - 8:37
Helen mówi:
To wspaniale, że udało ci się jeszcze trochę podróżować! I tak, z jakiegoś powodu pieniądze są wydawane na wszelkiego rodzaju inne rzeczy ...
22 października 2020 r. - 17:11
Sandra Lifsresor.se mówi:
Oglądałem ostatnio zdjęcia z mojej ostatniej podróży zagranicznej, która miała miejsce prawie rok temu. Czułem się prawie nierealnie. Ale to była fantastyczna wyprawa nurkowa w Omanie. Prawdopodobnie bardzo się zmieniliśmy w rodzinie i mamy psa (jak wielu innych). Ale tęsknota za wyjazdem i światem ciągle się czai, a ja ciężko pracuję, aby nie wypuszczać tych myśli. Teraz skupiamy się na wyjeździe do Åre na dwa tygodnie w okresie świąteczno-noworocznym. Naprawdę mam nadzieję, że się uda.
22 października 2020 r. - 9:04
Helen mówi:
Pamiętasz swoją wyprawę nurkową do Omanu, tak ekscytującą! I jak dziwne stało się to, że takie wycieczki są nagle całkowicie niemożliwe. Naprawdę mam nadzieję, że uda ci się wyjechać do Åre!
22 października 2020 r. - 17:13
Ditte mówi:
Myślę, że zaadaptowaliśmy się całkiem dobrze. Ponieważ moje zdrowie fizyczne nie jest do końca w porządku, tej wiosny i lata i tak nie byłoby żadnych dłuższych podróży... Ale spotkaliśmy przyjaciół, dużo spacerowaliśmy, odbyliśmy krótsze podróże i wiele doświadczyliśmy w Sztokholmie. Ale oczywiście tęsknimy za podróżowaniem. Bardzo. Zobaczymy, co się teraz wydarzy. Mam znajomych, którzy podróżują teraz między innymi po Słowacji i wiele rzeczy zostało tam zamkniętych, więc musieli szybko dostać się do Polski.
Ale to pociąga za jelita podróżnika.
22 października 2020 r. - 9:10
Helen mówi:
Trzeba przyznać, że w tym roku byłeś bardzo aktywny! Interesujące jest to, co mówisz o swoich przyjaciołach podróżujących po Słowacji. Tak naprawdę nie można wiedzieć, co się dzieje, jeśli podróżuje się teraz.
22 października 2020 r. - 17:14
Ama de casa mówi:
To był z pewnością inny rok podróżowania!
Udało nam się odwiedzić siedem krajów na początku roku (rejs po Karaibach, więc może to było trochę oszukiwanie 😉 ). Potem przyszedł ten gówniany wirus i umieścili nas w kwarantannie, nie wolno nam było wychodzić na zewnątrz, chyba że było to konieczne (zakupy żywności i leków). Siedem tygodni chodziliśmy w górę i w dół garażu w domu. Naprawdę ciężka praca! Tak, nie sam spacer, ale brak możliwości wyjścia na zewnątrz!
Kiedy w końcu nas wypuścili, dostaliśmy czas na wyjście w zależności od tego, do której grupy wiekowej należeliśmy i pozwolono nam przejść maksymalnie 1 km od domu. Restauracje i bary były nadal zamknięte, ale po pewnym czasie pozwolono na ich ponowne otwarcie, ale tylko na zewnątrz i przy ograniczonym obłożeniu. Kiedy je otwarto, zniesiono ograniczenie do 1 km i godziny otwarcia.
Po połowie lata złagodzono ograniczenia, dzięki czemu mogliśmy zacząć przemieszczać się w obrębie regionów i między nimi.
Od połowy lata odbyliśmy 8 mini wycieczek (około 1 tygodnia na wycieczkę). Sprawdziliśmy pewnego dnia i zatrzymaliśmy się w 31 miastach / wioskach, z których 27 było dla nas zupełnie nowych. Oczywiście sprawdziliśmy sytuację najlepiej jak mogliśmy i unikaliśmy miejsc, w których infekcja była powszechna.
Tak więc w tym roku mamy spamestrat. Tak się szczęśliwie złożyło ( 😉 ), że Anders złamał rękę na stoku narciarskim tuż przed infekcją, więc nie mieliśmy zarezerwowanych żadnych wycieczek. Patrzyliśmy na długą podróż, ale nigdy nie mieliśmy czasu na rezerwację.
Dostosowaliśmy się do zasad, co nie było łatwe. Z samym dostosowaniem radzimy sobie dobrze, ale śledzenie zasad było upierdliwe, ponieważ zmieniają się one cały czas i trudno było uzyskać informacje o tym, co ma zastosowanie. Istnieją lokalne przepisy...
Ogólnie rzecz biorąc, po kwarantannie wszystko było w porządku i naprawdę mam nadzieję, że nie wsadzą nas ponownie do więzienia, ponieważ tak naprawdę nic nie zrobiliśmy! To szaleństwo zamykać ludzi w ten sposób, a gospodarka idzie w dół.
Ale tak jak powiedziałem. Jesteśmy cali i zdrowi, to jest teraz najważniejsze 🙂 .
22 października 2020 r. - 10:36
Helen mówi:
Cóż, z pewnością był to inny rok również dla Ciebie! W Hiszpanii miało to ogromny wpływ na życie przez długi czas. Jednak to fantastyczne, że udało Ci się odbyć tak wiele mini-wycieczek! Doświadczyłam tego w tym roku, że nie zawsze muszą to być tak długie podróże, aby były miłymi przerwami 🙂 Mam nadzieję, że unikniesz więcej "więzienia"!!!
22 października 2020 r. - 17:17
Ama de casa mówi:
Wow! Jakie to było długie. Przepraszam... Może powinnam była wstawić też zdjęcia w komentarzu? Wtedy zrobiłby się z tego cały post 😉 😀 😀 😀.
22 października 2020 r. - 10:37
Helen mówi:
Wystarczy je skopiować i wkleić na własnego bloga i mamy gotowy wpis 😉.
22 października 2020 r. - 17:17
4000 mln mówi:
Nie jestem typem osoby, która lubi narzekać. I wydaje się aroganckie, aby to robić, gdy nie straciło się pracy, nie zmarł członek rodziny ani nie zostało się poważnie dotkniętym przez Covid-19. Wiele osób ucierpiało o wiele gorzej.
Ale skoro już pytasz. Moje życie stało się o wiele gorsze i nudniejsze z powodu pandemii. W moim poprzednim życiu ciągle gdzieś jeździłem. W Szwecji lub poza nią. Zawsze otwarta torba gdzieś w domu. W pracy, na bloga, na wakacje, na spotkania z rodziną, przyjaciółmi itp. Jasne, mogę i potrafię się dostosować, ale czuję się strasznie zdołowana, kiedy wyobrażam sobie całą długą zimę w tym stanie. Moja szczera odpowiedź.
22 października 2020 r. - 11:11
Helen mówi:
Rozumiem dokładnie, co masz na myśli, nie chcąc narzekać, ale pisząc to, jesteś również świadomy, że ci, którzy są najbardziej dotknięci przez to, to ci, którzy chorują, umierają, tracą pracę, bankrutują itp. Tak, prawdopodobnie ważne jest, aby znaleźć rzeczy, choćby małe, z których można się cieszyć tej zimy!
22 października 2020 r. - 17:23
BP mówi:
Ludzie są istotami z przyzwyczajenia, więc dostosowujemy się do bieżącej sytuacji i staramy się ją jak najlepiej wykorzystać. Nie żebyśmy mieli jakikolwiek wybór. Myślę, że w porównaniu z Hiszpanią mamy się naprawdę dobrze.
Nie wydaje mi się, żebym bezpośrednio na tym ucierpiał, poza tym, że być może jedliśmy mniej w restauracjach i rzadziej piliśmy kawę na mieście. Lato było wspaniałe i cieszyłem się nim w pełni.
Teraz ograniczenia dla nas, starszych ludzi, zostały złagodzone (moim zdaniem całkowicie głupie, ponieważ rozprzestrzenianie się infekcji jest teraz naprawdę niepokojące), ale teraz czeka nas długa i ciemna zima. Więc wtedy prawdopodobnie będzie trudniej. Nie chcę podróżować na przykład do Hiszpanii, gdzie infekcja jest gorsza niż tutaj w domu. A spotkania na świeżym powietrzu są mniej przyjemne, gdy temperatura oscyluje wokół zera. Myślę więc, że najbliższe sześć miesięcy będzie sprawdzianem dla wszystkich.
22 października 2020 r. - 17:15
Helen mówi:
Zgadzam się, że jest to teraz nieco trudny okres, zwłaszcza dlatego, że trudniej jest nawiązywać kontakty towarzyskie na zewnątrz. Myślę, że ważne jest, aby znaleźć różne małe przebłyski światła, ale z pewnością jest to trudne na przykład dla osób starszych, które są samotne.
22 października 2020 r. - 17:27
Lena - dobra dla duszy mówi:
To był naprawdę inny rok podróży. To było prawie uroczyste, kiedy pojechaliśmy do Idrefjäll w środku lata 🙂 .
Tęsknię za tym, aby to pandemiczne szaleństwo się skończyło, aby można było towarzysko i podróżować! Tęsknota!
Uściski Lena
25 października 2020 r. - 7:01