Łowienie w sieci na jeziorze Mälaren, jak to działa? Wypróbowaliśmy to z przyjaciółmi, którzy mają domek letniskowy na wyspie na jeziorze Mälaren. Naprawdę ekscytujące! Oto mały raport o tym, jak poszło - i o naszym połowie.
Spis treści
Wędkarska przygoda w jeziorze Mälaren
Spędziliśmy kilka dni na wyspie Ringsö na jeziorze Mälaren, gdzie nasi przyjaciele Lennart i Beata mają domek letniskowy. Lennart od dawna chciał łowić ryby w jeziorze Mälaren, a teraz nabył sieci rybackie.
Peter łowił ryby masy z sieciami w swoim życiu. Kiedy dorastał, w każdy weekend stawiali sieci na Blidö w archipelagu sztokholmskim. Postanowiliśmy więc wybrać się razem na małą wędkarską przygodę.
Wędkowanie z sieciami w jeziorze Mälaren
Jezioro Mälaren obfituje w ryby, a jego wody są popularne zarówno wśród wędkarzy rekreacyjnych, jak i zawodowych. To, które ryby są najbardziej obfite, zależy w pewnym stopniu od był Jesteś w jeziorze Mälaren, ale jest tam mnóstwo sandaczy i okoni.
Oczywiście podczas wędkowania należy przestrzegać pewnych zasad. Zasady te mają na celu ochronę i zachowanie zasobów rybnych i obejmują na przykład ograniczenia dotyczące czasu i miejsca połowów, dozwolonych narzędzi połowowych i minimalnych rozmiarów ryb. Więcej informacji można znaleźć na stronie Rada hrabstwa.
Podczas połowów z użyciem sieci obowiązują również zasady dotyczące długości i głębokości sieci oraz rozmiaru oczek w sieci. Każdy może łowić za pomocą sieci na wodach publicznych, o ile przestrzega zasad. Łowiliśmy na obszarze, na którym mieszkańcy mają prawo do połowów.
Organizacja sieci
Zaczęliśmy od uporządkowania siatek. Nie chcieliśmy, aby były poplątane (a były!), więc uporządkowanie bałaganu zajęło trochę czasu. Następnie przymocowaliśmy liny z bojami na końcach, abyśmy mogli opuścić sieci.
Układanie sieci
Podczas układania sieci praktyczne jest użycie łodzi wiosłowej, ale bierzesz to, co masz. Była to więc wycieczka motorówką do miejsca, w którym zdecydowaliśmy się rozłożyć sieci.
Następnie rozłożyliśmy sieci, kawałek po kawałku. Dotarliśmy na miejsce tuż przed zachodem słońca. Dni nie są już takie długie.
Na jeziorze było naprawdę pięknie i cicho. Kiedy wyłączyliśmy silnik, było zupełnie cicho.
Odporność na warunki atmosferyczne
Następnego dnia, kiedy poszliśmy oczyścić sieci, mgła była gęsta i całkowicie mglista. mlecznobiały. Najpierw postanowiliśmy poczekać, ale kiedy się nie przejaśniło, i tak wypłynęliśmy. Sieci znajdowały się w znajomym miejscu, stosunkowo blisko brzegu, a my mieliśmy GPS, więc postanowiliśmy spróbować.
To była powolna i ostrożna przejażdżka łodzią, dopóki nie znaleźliśmy naszych pomarańczowych boi. Następnie ekscytujące było wąchanie sieci!
Rezultat? Złowiliśmy trzy duże walleye i dwa miętusy. Miętusa wrzuciliśmy z powrotem do wody, a sandaczom pozwoliliśmy wrócić za nami do domku z bali.
Dbanie o połów
Potem oczywiście przyszedł czas na zajęcie się połowem. Peter jest najbardziej przyzwyczajony do obchodzenia się z rybami, więc to on je filetował.
Na kolację zjedliśmy pieczonego sandacza ze śmietaną i krewetkami. Do tego podaliśmy domowe puree ziemniaczane z masłem i parmezanem. Spróbowaliśmy też szybko usmażyć pół limonki z miodem. Fantastycznie dobre i fajnie móc zjeść własny połów.
Czy łowiłeś ryby przy użyciu sieci w jeziorze Mälaren?
Cóż to był za miły i przyjemny dzień! Czy łowiłeś ryby w sieci w jeziorze Mälaren, a może gdzie indziej? Jakie są Twoje doświadczenia?
Ama de casa mówi:
Co za wspaniały dzień (przynajmniej ten bez mgły) i dobry połów w podwójnym sensie!
W dzieciństwie kilka razy łowiliśmy ryby w sieci przed domkiem letniskowym w Byske. Ale były dość splątane, więc zamiast nich używaliśmy dłut. I wędek. Uwielbiam siedzieć i patrzeć na kołyszący się spławik. Jednak minęło już tyle czasu, odkąd to robiłem, że zapomniałem nawet o wszystkich komarach 😉.
01 listopada 2020 - 9:56
Helen mówi:
To było naprawdę świetne doświadczenie i miłe dni (może oprócz fimmy ;)). Ciekawe, że użyłeś ciecierzycy! To dla mniejszych ryb, prawda?
01 listopada 2020 - 18:13
Ama de casa mówi:
Łowiliśmy głównie okonie, szczupaki i płocie. To były dobre odmiany, które tam były, można uwierzyć. Były przynajmniej wystarczająco duże, aby je zjeść 🙂 .
02 listopada 2020 r. - 10:34
bmlarstravellingblog mówi:
Niestety nie jesteśmy wędkarzami... Rozmawialiśmy o spróbowaniu, kiedy byliśmy z kamperem w Norrland, ponieważ nic nie jest tak dobre jak świeża ryba!
Co za ładny walleye i jaki to był wspaniały posiłek! To było wspaniałe!
01 listopada 2020 - 12:10
Helen mówi:
Byliśmy mile zaskoczeni tak dobrym połowem! Fantastyczna kolacja 🙂
01 listopada 2020 - 18:14
BP mówi:
Jakie duże walleye! Sandacz to zdecydowanie jedna z moich ulubionych ryb. Ale widzę, że ty też masz szczupaka i nie jest dobrze. Być może będzie musiał wrócić do stawu.
Wspaniale jest jeść świeżo złowioną rybę. Smakuje zupełnie inaczej niż ta kupiona w sklepie rybnym.
W rzeczywistości rozłożyłem je na wyspie w archipelagu sztokholmskim. Ale zamiast tego pozwoliłem innym, którzy znali się na sieciach i czyszczeniu, wykonać tę pracę;-)
01 listopada 2020 - 15:44
Helen mówi:
Szczupak jest fantastyczny! Zgadzam się, że szczupak nie jest taki fajny. My złowiliśmy trzy sandacze i dwa miętusy. Uratowaliśmy tylko sandacza, reszta wróciła do wody.
01 listopada 2020 - 18:17
Lena - dobra dla duszy mówi:
Och, walleye są takie dobre! Cudownie jest jeść własne, jak już mówiłem. Sam nigdy nie łowiłem w sieci, ale wygląda to przytulnie.
Uściski Lena
02 listopada 2020 r. - 6:29
Helen mówi:
Trochę więcej dobrego, gdy sam łowisz 🙂
02 listopada 2020 r. - 16:49
Anonimowy mówi:
Zakaz połowów sieciowych.
02 listopada 2020 r. - 9:20
Na całej planszy mówi:
Ponieważ dorastałem na obrzeżach Gävle, gdy mieszkałem jeszcze z rodzicami, chodziłem z ojcem na ryby, a on uwielbiał je łowić. Głównie za pomocą sieci. Potem było jedzenie ryb w każdej postaci. Najlepszy był świeżo wędzony sandacz 🙂 Ale jadłem też solankę 😀.
02 listopada 2020 r. - 10:13
Helen mówi:
Sandacz jest fantastyczny! Chyba nigdy nie jadłem solanki, więc postanowiliśmy wpuścić je z powrotem 😉.
02 listopada 2020 r. - 16:50
Pan Johan mówi:
Prowokacyjny artykuł jak to niszczy wędkarstwo coś ogromnego....
02 listopada 2020 r. - 10:21
Helen mówi:
Więc mówisz, że jeśli przestrzegasz wszystkich zasad, nadal robisz coś złego? Czy to znaczy, że winne są przepisy? Raz łowiliśmy sieciami na wodach, na których mieszkańcy mają prawo połowu i złowiliśmy trzy sandacze, nie wiem, jak to psuje wędkarstwo?
02 listopada 2020 r. - 16:52