Obiecałam, że porozmawiamy dziś o naszych nowych nawykach żywieniowych! Czy mamy obsesję na punkcie wagi i zdrowia? Nie, wcale nie, ale zdrowie odgrywa rolę w tym, jak się czujesz i co możesz zrobić. Kiedy jesteś pod negatywnym wpływem, czujesz, że musisz coś zrobić, i właśnie w tym miejscu jesteśmy dzisiaj.
Spis treści
Nowe nawyki żywieniowe
Od dłuższego czasu czujemy, że musimy coś zrobić z naszym zdrowiem. Oboje jesteśmy zmęczeni, a Peter od dłuższego czasu cierpi na bóle brzucha. Kiedy rzucił palenie i zaczął przyjmować kortyzon w tym samym roku, znacznie przybrał na wadze. Waga to nie wszystko, ale ma znaczenie, a kiedy nie możesz nosić swoich ubrań lub poruszać się tak jak kiedyś, nie jest to zbyt zabawne (a Peter chce naprawdę być w stanie Odzież od Taracci!).
Kilka miesięcy temu rozpoczęliśmy poranny joggingi do pewnego stopnia udało nam się to utrzymać. To dobrze, ale nie wystarczyło, by wpłynąć na naszą wagę. Potem postanowiliśmy przestać pić wino, ale tak to już jest. taki nudny. Nie trwało to długo i (prawdopodobnie dlatego) nie przyniosło żadnego efektu. W końcu mieliśmy dość i poczuliśmy, że musimy zmienić coś innego, a było to prawidłowo.
Ale... czy nie mieliśmy dobrych nawyków żywieniowych?
Pod pewnymi względami prawdopodobnie mieliśmy wcześniej dobre nawyki żywieniowe. Jedliśmy dużo ryba i dużo warzyw, rzadko jedliśmy słodycze i prawie nigdy nie piliśmy napojów bezalkoholowych. Więc to jest pozytywne! Mężczyźnikażdy ma swoje słabości. Z naszej strony słabości dotyczyły wina, piwa, ciastek i sera oraz nieco zbyt dużych porcji. Peter był również dość hojny, jeśli chodzi o masło i olej w swojej kuchni. To po prostu zbyt wiele kalorii dziennie, a na dłuższą metę powoduje przybieranie na wadze.
Nowe nawyki żywieniowe - bez specjalnej diety
Nie, nie rozpoczęliśmy żadnej konkretnej diety i jest ku temu kilka powodów. Po pierwsze, niektóre diety mogą stać się monotonne i niezdrowe z różnych powodów, a my nie chcemy się na to narażać. Po drugie, niektóre diety (takie jak popularna 5:2) wiążą się z nieregularnym jedzeniem.
Rozumiemy i szanujemy to, że wiele osób może uważać ten rodzaj diety za dobry, ale nie dla nas. Ponieważ ja (Helena) cierpię na migreny, nie mogę jeść różnych ilości w różne dni. Jeśli spróbuję to zrobić, dostanę migrenaMówiąc najprościej.
Nowe nawyki żywieniowe - liczenie kalorii
Nasze nowe nawyki żywieniowe polegają tak naprawdę na liczeniu kalorii, starając się być jeszcze bardziej świadomymi tego, co jemy. Od niedawna liczymy po prostu wszystko. Uważamy, aby liczyć również rzeczy, o których łatwo zapomnieć, takie jak marynaty i masło do gotowania. Nie korzystamy ze specjalnej aplikacji, ale najczęściej zaglądamy do bazy danych Szwedzkiej Narodowej Agencji Żywności lub po prostu googlujemy.
Nowe nawyki żywieniowe - ustalanie priorytetów i ich zastępowanie
Nasze nowe nawyki żywieniowe polegają w dużej mierze na myśleniu, ustalaniu priorytetów i zmianie. Po policzeniu kalorii możemy wybierać i zdajemy sobie sprawę, że istnieje wiele inteligentnych zamian, które nadal są dla nas w porządku. Niektóre rzeczy, które zmieniliśmy:
- Połowa porcji jogurtu rano
- Ser 17% zamiast zwykłego sera
- Woda zamiast piwa podczas lunchu
- Większość potraw gotowanych w piekarniku (bez masła lub oleju) zamiast na patelni.
- Mniejsze porcje na kolację (i więcej warzyw)
- Sosy z kwaśną śmietaną zamiast crème fraiche lub majonezu
- Brak przekąsek wieczorem
Nie zamierzamy jednak całkowicie rezygnować z wina! Ponieważ wino jest luksusem, który doceniamy najbardziej, zdecydowaliśmy się od czasu do czasu zafundować sobie kilka kieliszków wina. Chodzi o ustalanie priorytetów, prawda?
Kilka mniejszych posiłków dziennie
Staramy się jeść nieco więcej, ale mniejszych posiłków dziennie. W dni powszednie zaczynamy od mały śniadanie, z kubkiem jogurtu i połową banana (a w fantazyjne dni może też trochę jagód). Kiedy skończymy nasz jogging, będzie kawa i kanapki!
Na lunch zazwyczaj jedliśmy makaron instant, ponieważ jest to łatwe i tanie. Może to nie być do końca optymalne z kalorycznego punktu widzenia (ponieważ zwykle mamy też dwie twarde kanapki z masłem i serem), więc być może będziemy musieli zmienić ten nawyk. Wczoraj wypróbowaliśmy puszkę tuńczyka od Willysa, która jest oryginalnie zmieszana z fasolą, przyprawami i innymi smakołykami. Razem z tym zjedliśmy gotowane jajka, warzywa i trochę hummusu. Smaczne i sycące!
Czasami, jeśli czujemy, że tego potrzebujemy, jemy dodatkowy posiłek po południu. Może to być gotowane jajko, puszka makreli lub banan. W inne dni możemy obejść się bez tego dodatkowego posiłku.
Wieczorem jemy stosunkowo "normalną" kolację, z wyjątkiem tego, że liczymy kalorie. Staramy się wybierać niskokaloryczne produkty, takie jak kurczak, ryby, ziemniaki, marchew i różne warzywa. Wczoraj próbowaliśmy zrobić ryż z kalafiora, który jest bardzo energooszczędny. Smaczny i świeży!
Jak myślisz o nawykach żywieniowych?
Co sądzisz o nawykach żywieniowych i zdrowiu? Czy jest to coś, o czym chciałbyś, abyśmy pisali więcej, czy też uważasz, że powinniśmy trzymać się tematu podróży?
Ditte mówi:
Myślę, że najważniejsze jest dobre samopoczucie. I wydaje się, że robisz to teraz dzięki ćwiczeniom i zmianie nawyków żywieniowych. Miło czytać o tym, jak myślisz
Dużo się ruszam i jem to, co lubię i co sprawia, że czuję się dobrze. Dużo owoców morza i dużo azjatyckiego jedzenia. Unikam czerwonego mięsa, a nawet fasoli i tłustych potraw. Od dzieciństwa i młodości uprawiałem wiele sportów, a potem oczywiście jadłem więcej. I zrzucałem więcej kalorii. W bardziej dojrzałym wieku prawdopodobnie zawsze miałem z tyłu głowy, że nie mogę jeść więcej niż wydaję. To działało dobrze, więc nie mam żadnych ograniczeń. Studiowałem wiele na temat odżywiania i fizjologii żywienia, więc dieta i ćwiczenia są w jakiś sposób wbudowane. Brałem udział w kilku eksperymentach, w których testowano fizjologicznie różne diety, a następnie pobierano biopsje mięśni. Bardzo ekscytujące i interesujące.
Myślę, że możesz nadal pisać o tym, co uważasz za ważne i o codziennym życiu, w którym żyjesz. Na razie podróżowanie jest dość ograniczone.
18 listopada 2020 r. - 12:57
Helen mówi:
Tak, najważniejsze jest dobre samopoczucie, zgadzam się! To jest cel! Wygląda na to, że jesteś świadoma i masz kontrolę. Super! Ja właściwie też mam kontrolę, studiowałam wiele zagadnień związanych z odżywianiem, ale potem chyba się rozluźniliśmy i życie toczyło się dalej. Musieliśmy wziąć sprawy w swoje ręce!
18 listopada 2020 r. - 21:21
Ann mówi:
Oczywiście chcę czytać o twoich podróżach, ale doceniam takie posty z dobrymi wskazówkami dotyczącymi jedzenia, więc może podróże kulinarne?
Robiliśmy wycieczki kulinarne, gotowaliśmy i znajdowaliśmy wina, które pasują od wiosny i było super 🙂 .
18 listopada 2020 r. - 20:16
Helen mówi:
Jedzenie i podróże razem to świetny temat, uwielbiam to! 🙂 My też kiedyś tak podróżowaliśmy z jedzeniem, dawno temu, ale może będziemy musieli to wznowić 🙂 .
18 listopada 2020 r. - 21:22
Ann / anngelic.com mówi:
Nie mogę się doczekać, aby o tym przeczytać 🙂
24 listopada 2020 r. - 10:10
BP mówi:
To już drugi artykuł na temat zmiany nawyków żywieniowych, który napisałeś. Ciekawie jest przeczytać twoje rozumowanie.
Myślałem też, że odżywiasz się "prawidłowo", jedząc dużo ryb i warzyw. Ale nie można zapominać o kolacjach, które mogły przyczynić się do kilku dodatkowych kilogramów.
Uwielbiamy też wino i nigdy bym z niego nie zrezygnował. Piwo, z drugiej strony, można pominąć, zwłaszcza zimą.
Nie lubię też różnych diet. Ponieważ kiedy jedna dieta jest "w modzie", po niej następuje kolejna, i kolejna, i kolejna. Myślę, że zdrowy rozsądek powinien decydować o tym, z czym czujesz się dobrze. Przekąski / chipsy i tym podobne nie są dokładnie "nagradzające", ale jak fajnie jest skubać surowe marchewki lub ogórki... Cóż, wiesz, co mam na myśli.
18 listopada 2020 r. - 20:25
Helen mówi:
Może to jest to? Haha, nawet ja nie pamiętam. Ale wiem, że nigdy nie zmieniliśmy się tak bardzo jak teraz 😉 I masz absolutną rację co do mingle dinners! Było tego dużo, a potem nie mieliśmy nad tym kontroli.
18 listopada 2020 r. - 21:23
Mary mówi:
Brzmi nieźle! Czytałem książkę Michela Mosleya o 800, 8 lub coś w tym stylu. Działa świetnie dla mnie! 800 kalorii. Ostatni posiłek 20.00 Śniadanie 10.00 czyli nocny post 14 godzin. Następnie między 10-20 jeść 800-1000 kalorii. W ciągu 2 tygodni spadła o 4 kg! Teraz jest bardziej stabilny z pół kg tygodniowo. Wreszcie znowu mogę się ubrać! Nie chciałem zwiększać rozmiaru... i nie zachorować na cukrzycę... Teraz wartości są znowu dobre. Dobrą rzeczą jest to, że tak naprawdę nie ma zakazu, tylko mniej lub bardziej dobre rzeczy, takie jak na przykład cukier. Korzystałem również z bazy danych Szwedzkiej Agencji Żywności i własnych notatek, aby zrozumieć, co jest sycące, co daje dobrą energię itp.
Do dzieła!
18 listopada 2020 r. - 21:51
Emma, słońce jak słońce? mówi:
W imprezach i życiu codziennym chodzi o to, że każdy dzień nie jest imprezą. Podoba mi się podejście polegające na tym, że nie należy niewolniczo przestrzegać diety, ale jeść zróżnicowane i mniejsze ilości. Powinieneś czuć się pełny, a nie wypchany. Ponadto ważne jest, aby mieć przekąski, ponieważ wtedy nie jesteś tak głodny podczas lunchu i kolacji, a następnie jesz bardziej rozsądnie. Myślę, że.
Mmmm twardy chleb z tuńczykiem, kaparami, czarnym pieprzem, cytryną i jogurtem. Z kilkoma plasterkami gotowanego ziemniaka na wierzchu, to cały posiłek. Trochę szczypiorku też. Och, teraz jestem głodny.
18 listopada 2020 r. - 22:24
Emmi - explorista.se mówi:
Myślę, że brzmi to jak dobra koncepcja, śledzenie energii wchodzącej i wychodzącej, a nie zakazywanie czegokolwiek lub przechodzenie na krótkoterminowe diety. Lagom jest najlepszy, zarówno z ćwiczeniami, jedzeniem i snem! 🙂
19 listopada 2020 r. - 20:36
Lena - dobra dla duszy mówi:
Od wielu lat jem wiele posiłków dziennie. Muszę, bo inaczej mój mózg się wyłącza. Śniadanie, przekąska, obiad, przekąska i kolacja. Działa to dobrze i sprawia, że jestem najedzony i w miarę czujny.
Wygląda na to, że prowadzisz zdrowy tryb życia i czujesz się dobrze. To najważniejsze. Świetnie, że tak dużo ćwiczysz!
Uściski Lena
20 listopada 2020 r. - 20:51